"Na Rysy bez kasy". Wrócił... i zdobył szczyt!

(fot. https://www.facebook.com/waldemarnadolski)
"Na Rysy bez kasy". Wrócił... i zdobył szczyt!
Niedawno zakończyła się wyprawa "Na Rysy bez kasy". Kilkanaście dni temu tczewianin - Waldemar Nadolski - pokonał ponad 700 km rowerem - z podelbląskich Raczek (najniżej położony punkt w Polsce) i dotarł nad Morskie Oko. Niestety - ze względu na złą pogodę nie udało się mu dotrzeć na sam szczyt Rysów - choć zabrakło naprawdę niewiele, bo około 200 metrów. To nie dało mu jednak spokoju - wrócił - i wczoraj zdobył szczyt!

- Ostatnia odsłona.... czyli moja obsesja... Jak już wiecie z moich wcześniejszych relacji .... Rysy mnie pokonały. Dokładnie dwa tygodnie temu podjąłem próbę wejścia na najwyższy szczyt w Polsce ....Rysy. Jednak warunki atmosferyczne nie pozwoliły mi na wejście i zdobycie szczytu. Miałem zaledwie a zarazem 200 m do pokonania ale musiałem odpuścić. Z ta myślą przez ponad tydzień wzmagałem się.... to właśnie jest niesamowite... to było mocniejsze ode mnie ... Wiem powiecie czubek..????????. tak to jest choroba. Nie pisałem relacji..bo nie chciałem zapeszać. Teraz mogę się z wami podzielić... W poniedziałek Około 22 znalazłem blabla do Nowego Targu. Wyjechałem we wtorek o 7 byłem na miejscu 13.30. Z Nowego Targu busem do Zakopca . Następnie kolejnym busem do Łysej Polany. Jestem...około 16 wystartowałem w kierunku Morskiego oka. Decyzja nocuje w schronisku Roztoki. Piwko, rozmowa z poznanymi ludźmi...siusiu paciorki i spać???????? Środa pobudka 6.30 śniadanko...wyjście do Morskiego Oka i tam poznałem ludzi z którymi wchodziłem w tym samym czasie na szczyt 3,5 marszu ....śnieg lód, łańcuszki, i wejście...na Rysy - pisze Waldemar Nadolski na Facebooku - Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w moim projekcie Na Rysy bez kasy. To dzięki wam tam byłem!

Przypomnijmy, tczewianin wyruszył w drogę 28. września z podelbląskich Raczek - najniżej położonego punktu w Polsce (o wyprawie informowaliśmy tutaj - "Na Rysy - bez kasy". Tczewianin wyrusza w niezwykłą wyprawę ). Rowerowa meta to Morskie Oko. Stamtąd Waldemar Nadolski chciał kontynuować trasę już bez roweru - miał zamiar wspiąć się na Rysy - na wysokość 2499 metrów. Plany pokrzyżowała pogoda - w wyższych partiach gór panują już iście zimowe warunki i silny wiatr.

Szczegółową relację z wyprawy z bogatą ilustracją zdjęciową można znaleźć na facebookowym profilu Waldemara Nadolskiego. Niestrudzonemu podróżnikowi gratulujemy wyczynu i zazdrościmy przygód!

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (4)
dodaj komentarz

  • rysa na charakterze_gość

    21.10.2017, 08:33

    kolejny bajkopisarz kłamca . To bez kasy to on może puścić bąka. KOGO to obchodzi ,że gdzieś sobie tam wszedł czy nie wszedł . Czy ja mam pisać jaki kolor miała kupka mojego dziecka. Ma jakieś chłop kompleksy

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx9.xx1 
  • vhib_gość

    21.10.2017, 11:41

    100/100

    Nic dodać, nic ująć !

    Cytuj
    IP: 84.38.xx5.xx9 
  • vvv_gość

    22.10.2017, 13:01

    vvv

    blabla za darmo?

    Odpowiedz
    IP: 83.23.xx3.xx3 
  • alallalą_gość

    23.10.2017, 16:50

    ehh...

    Skrytykować wszystko i każdego mozna, ale samemu coś zrobić to już ciężej panie i panowie mocni w komentarzach.

    Odpowiedz
    IP: 165.225.xx4.xx1 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.