Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaProkuratura Rejonowa w Tczewie (fot. tcz.pl)
Prokuratura Rejonowa w Tczewie wyjaśnia sprawę śmierci 79-letniego mężczyzny, do której doszło kilka dni temu na ulicy Wojska Polskiego. Śledczy przyjrzą się m. in. działaniu pogotowia. Tymczasem Falck odpiera zarzuty i tłumaczy mediom, że w czasie, kiedy napłynęło zgłoszenie obie karetki były zajęte.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce 27 lutego. Mężczyzna zasłabł na ulicy, a pomocy najpierw usiłowali mu udzielić przechodzący świadkowie. Jak podało Radio Tczew, świadek zdarzenia, który dotarł do redakcji, twierdzi, że na przyjazd karetki trzeba było czekać ponad godzinę. Mężczyzna miał poinformować, że dyspozytor pogotowia zignorował zgłoszenie i przekazał je straży miejskiej, gdyż od leżącego na ulicy mężczyzny było czuć woń alkoholu. Dopiero przyjazd policjantów i ich wezwanie miało zostać nie zlekceważone.
Tymczasem Falck odpiera zarzuty i tłumaczy mediom, że kiedy napłynęło zgłoszenie, karetka specjalistyczna realizowała wezwanie do pacjenta z dusznością, które zakończono transportem do szpitala. Druga karetka - podstawowa - interweniowała w miejscu publicznym u chorego z zaburzeniami psychicznymi i transportowała go do szpitala w Starogardzie Gdańskim. Wzywający miał posiadać tę wiedzę.
- W dniu 27 lutego b. r. o godzinie 21:48 dyspozytor medyczny pogotowia ratunkowego w Tczewie przyjął przekierowane z numeru alarmowego 112 wezwanie od przypadkowego świadka zdarzenia informującego, że w Tczewie, przy ul. Wojska Polskiego nr 28. - cyt. z nagrania: "upadł człowiek, jest pijany; nie chcemy go zostawić samego, prosimy o pomoc". Na pytanie, czy są jakieś inne objawy oprócz tego, że jest pijany odpowiedział "nie, generalnie nie kontaktuje". Dyspozytor poinformował zgłaszającego, że w miejsce zdarzenia zostanie skierowany patrol policji. Dyspozytor postąpił tak, ponieważ wszystkie zespoły ratownictwa medycznego stacjonujące w Tczewie (dwa) w tym czasie były zajęte realizacją innych zgłoszeń: karetka specjalistyczna realizowała wezwanie do pacjenta z dusznością zakończone transportem do szpitala, natomiast karetka podstawowa interweniowała w miejscu publicznym u chorego z zaburzeniami psychicznymi i przewoziła go do szpitala w Starogardzie Gdańskim. Biorąc pod uwagę powyższe oraz fakt, że zgłaszający potwierdzał upojenie alkoholowe leżącego mężczyzny, jednocześnie negując uraz lub inne dolegliwości, dyspozytor medyczny zadecydował o skierowaniu w miejsce zdarzenia patrolu policji. Powiadomił o tym wzywającego, który to akceptował. O godzinie 21:49 dyspozytor medyczny połączył się z oficerem dyżurnym Policji w Tczewie, prosząc o wysłanie patrolu we wskazane miejsce. Oficer potwierdził przyjęcie zgłoszenia i wysłanie patrolu bez zbędnej zwłoki.
O godzinie 22:18 do dyspozytorni medycznej w Tczewie zadzwonił operator numeru alarmowego 112 z zapytaniem, czy na ul. Wojska Polskiego został zadysponowany zespół. Dyspozytor odpowiedział, że skierowano tam patrol policji. Operator 112 powyższą informację przyjął, nie zgłaszając pogorszenia stanu zdrowotnego, ani nie monitując wysłania karetki pogotowia. O godzinie 22:29 Policja kontaktując się z dyspozytorem medycznym informuje o nagłym zatrzymaniu krążenia i rozpoczęciu resuscytacji prowadzonej przez funkcjonariuszy. W tej samej minucie w trybie alarmowym w miejsce zdarzenia został skierowany zespół specjalistyczny, który wrócił z wcześniejszego wyjazdu. Trudno zgodzić się z zarzutem, że wezwanie to zostało przez dyspozytora medycznego zlekceważone. W chwili zgłoszenia, przy braku wolnych zespołów w mieście oraz biorąc pod uwagę fakt, że zgłaszający potwierdzał jedynie upojenie alkoholowe pacjenta, jednocześnie negując uraz lub inne dolegliwości poproszono o interwencję oficera dyżurnego Policji. Według naszej oceny dyspozytor postąpił prawidłowo. Wierzymy, że zapowiedziane postępowanie Prokuratury przyczyni się do pełnego wyjaśnienia sprawy. Niestety w ubiegłym tygodniu lokalne media publikowały interwencyjny materiał w tak poważnej, przykrej sprawie bez zapytania nas o stanowisko, pozwalając na szereg niedomówień. Analizując wpisy internautów informujemy, że ilość oraz rozmieszczenie zespołów ratownictwa medycznego w powiecie tczewskim nie jest w żaden sposób zależne od Falck Medycyna i wynika bezpośrednio z Wojewódzkiego Planu Działania Systemu Ratownictwa Medycznego dla województwa pomorskiego sporządzonego przez Wojewodę Pomorskiego i zatwierdzonego przez Ministerstwo Zdrowia - wyjaśnia Wojciech Jóźwiak, Rzecznik Falck Medycyna.
Sprawą zajęli się tczewscy śledczy, którzy prowadzą sprawę w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.
Ciało mężczyzny zostało przekazane do sekcji zwłok, która ma pomóc w ustaleniu odpowiedzi na pytania śledczych. Prokuratorzy przyglądają się też czasowi przejazdu karetek.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce 27 lutego. Mężczyzna zasłabł na ulicy, a pomocy najpierw usiłowali mu udzielić przechodzący świadkowie. Jak podało Radio Tczew, świadek zdarzenia, który dotarł do redakcji, twierdzi, że na przyjazd karetki trzeba było czekać ponad godzinę. Mężczyzna miał poinformować, że dyspozytor pogotowia zignorował zgłoszenie i przekazał je straży miejskiej, gdyż od leżącego na ulicy mężczyzny było czuć woń alkoholu. Dopiero przyjazd policjantów i ich wezwanie miało zostać nie zlekceważone.
Tymczasem Falck odpiera zarzuty i tłumaczy mediom, że kiedy napłynęło zgłoszenie, karetka specjalistyczna realizowała wezwanie do pacjenta z dusznością, które zakończono transportem do szpitala. Druga karetka - podstawowa - interweniowała w miejscu publicznym u chorego z zaburzeniami psychicznymi i transportowała go do szpitala w Starogardzie Gdańskim. Wzywający miał posiadać tę wiedzę.
- W dniu 27 lutego b. r. o godzinie 21:48 dyspozytor medyczny pogotowia ratunkowego w Tczewie przyjął przekierowane z numeru alarmowego 112 wezwanie od przypadkowego świadka zdarzenia informującego, że w Tczewie, przy ul. Wojska Polskiego nr 28. - cyt. z nagrania: "upadł człowiek, jest pijany; nie chcemy go zostawić samego, prosimy o pomoc". Na pytanie, czy są jakieś inne objawy oprócz tego, że jest pijany odpowiedział "nie, generalnie nie kontaktuje". Dyspozytor poinformował zgłaszającego, że w miejsce zdarzenia zostanie skierowany patrol policji. Dyspozytor postąpił tak, ponieważ wszystkie zespoły ratownictwa medycznego stacjonujące w Tczewie (dwa) w tym czasie były zajęte realizacją innych zgłoszeń: karetka specjalistyczna realizowała wezwanie do pacjenta z dusznością zakończone transportem do szpitala, natomiast karetka podstawowa interweniowała w miejscu publicznym u chorego z zaburzeniami psychicznymi i przewoziła go do szpitala w Starogardzie Gdańskim. Biorąc pod uwagę powyższe oraz fakt, że zgłaszający potwierdzał upojenie alkoholowe leżącego mężczyzny, jednocześnie negując uraz lub inne dolegliwości, dyspozytor medyczny zadecydował o skierowaniu w miejsce zdarzenia patrolu policji. Powiadomił o tym wzywającego, który to akceptował. O godzinie 21:49 dyspozytor medyczny połączył się z oficerem dyżurnym Policji w Tczewie, prosząc o wysłanie patrolu we wskazane miejsce. Oficer potwierdził przyjęcie zgłoszenia i wysłanie patrolu bez zbędnej zwłoki.
O godzinie 22:18 do dyspozytorni medycznej w Tczewie zadzwonił operator numeru alarmowego 112 z zapytaniem, czy na ul. Wojska Polskiego został zadysponowany zespół. Dyspozytor odpowiedział, że skierowano tam patrol policji. Operator 112 powyższą informację przyjął, nie zgłaszając pogorszenia stanu zdrowotnego, ani nie monitując wysłania karetki pogotowia. O godzinie 22:29 Policja kontaktując się z dyspozytorem medycznym informuje o nagłym zatrzymaniu krążenia i rozpoczęciu resuscytacji prowadzonej przez funkcjonariuszy. W tej samej minucie w trybie alarmowym w miejsce zdarzenia został skierowany zespół specjalistyczny, który wrócił z wcześniejszego wyjazdu. Trudno zgodzić się z zarzutem, że wezwanie to zostało przez dyspozytora medycznego zlekceważone. W chwili zgłoszenia, przy braku wolnych zespołów w mieście oraz biorąc pod uwagę fakt, że zgłaszający potwierdzał jedynie upojenie alkoholowe pacjenta, jednocześnie negując uraz lub inne dolegliwości poproszono o interwencję oficera dyżurnego Policji. Według naszej oceny dyspozytor postąpił prawidłowo. Wierzymy, że zapowiedziane postępowanie Prokuratury przyczyni się do pełnego wyjaśnienia sprawy. Niestety w ubiegłym tygodniu lokalne media publikowały interwencyjny materiał w tak poważnej, przykrej sprawie bez zapytania nas o stanowisko, pozwalając na szereg niedomówień. Analizując wpisy internautów informujemy, że ilość oraz rozmieszczenie zespołów ratownictwa medycznego w powiecie tczewskim nie jest w żaden sposób zależne od Falck Medycyna i wynika bezpośrednio z Wojewódzkiego Planu Działania Systemu Ratownictwa Medycznego dla województwa pomorskiego sporządzonego przez Wojewodę Pomorskiego i zatwierdzonego przez Ministerstwo Zdrowia - wyjaśnia Wojciech Jóźwiak, Rzecznik Falck Medycyna.
Sprawą zajęli się tczewscy śledczy, którzy prowadzą sprawę w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.
- Wszczęte zostało śledztwo i prowadzone są czynności w tej sprawie. Jednym ze sprawdzanych wątków jest ustalenie, czy karetka mogła przyjechać ze znacznym opóźnieniem. Zabezpieczono nagrania zarówno z policji, jak i pogotowia. - mówi szefowa Prokuratury Rejonowej w Tczewie, Ewa Ziębka.
Ciało mężczyzny zostało przekazane do sekcji zwłok, która ma pomóc w ustaleniu odpowiedzi na pytania śledczych. Prokuratorzy przyglądają się też czasowi przejazdu karetek.
Wykop
Komentarze (21) dodaj komentarz
Panie redaktorze??_gość
08.03.2017, 11:35
logika?
Do śmierci doszło NA ULICY? a może jednak PRZY ULICY?
Odpowiedz._gość
08.03.2017, 11:36
ok, nie doczytałem
Cytujfdfdsfdfd_gość
08.03.2017, 11:42
Szkoda, że pół karetki nie ma na cały Tczew
Odpowiedzktoś_gość
08.03.2017, 11:50
karetki
na cały tczew i okolice 2 karetki - czy to nie szczyt luksusu.... może zostawmy jedną.... po prostu dno i 3 metry mułu.....
OdpowiedzZenon_gość_gość
08.03.2017, 14:20
Podziękuj naczelnikowi państwa.
CytujAnonimowy _gość
08.03.2017, 12:04
Auuuu !
Porostu karetka nie udzieliła pomocy była tam i stwierdziła że jest pijany i pojechali Ciekawe czy rodzina wytoczy im sprawe
Odpowiedzgostek_gość_gość
08.03.2017, 12:13
pomoc
trudno ten fakt zweryfikować,skoro w Tczewie są tylko 2 karetki pomocy medycznej.O tym czasie co człowiek leżał podobno po spożyciu alkoholu,te dwie karetki brały udział w dwóch innych akcji udzielania pomocy ludziom tym co alkohol nie spożywali.Kogo teraz obwiniać za nie udzielenie pomocy,Ci co go znalezli i zgłosili pomoc medyczną i usłyszeli że w tej chwili karetki są zajęte,powinni przetransportować tego człowieka do punktu medycznego,wiadomo czas gra na zwłokę i nie wiadomo co się wydarzy.Ludzie w Polsce mało są świadomi udzielania pierwszej pomocy a zwłaszcza po wypiciu alkoholu
OdpowiedzGosc on:) _gość_gość
08.03.2017, 12:37
gosc
Właśnie niech też karetki biorą za dupe . A nie tylko ludzi . Zwolnić takich skoro nie udzielili pierwszej pomocy . !!!! By chcieli siedzieć i nic nie robić . !!! A człowiek może by do dziś żył. Bo to jest taka polska ze tych co w biorach siedzą na policji czy w karetce to take nie odpowiadają za błędy jakie robią tylko ludzie które są brane za psów. Wiec ich tez powinni ukarać skoro nie udzielili pomocy człowiekowi .
Odpowiedzposiadacz roweru_gość
08.03.2017, 12:43
karetki
Czas najwyższy aby takimi przypadkami zainteresowała się prokuratura. Jako mieszkaniec Tczewa oczekuję, że w razie potrzeby pomocy udzieli pogotowie ratunkowe. Policja, straż pożarna, straż miejska jest od innych zadań. A są jeszcze inne pogotowia : energetyczne, gazowe... . Falck Medycyna tak walcząc o ten kontrakt powinno byś świadome w co się ładuje. Teraz głupio się tłumaczą, że nic nie mogą. Był przypadek wysłania do potrzebującego straży pożarnej, teraz straży miejskiej czy policji. Proszę nie robić ze starszego spokojnego pana pijaka. Nigdy nie nadużywał alkoholu, nie był w upojeniu alkoholowym, nie był pijakiem! Najlepsza obroną jest atak, ale czas najwyższy dla prokuratora, nie udzielono pomocy, człowiek zmarł na ulicy...
OdpowiedzZofia_gość
08.03.2017, 14:19
O tym że sa tylko dwie karetki zdecydował NFZ czyli minister zdrowia. CO ma zrobić dyspozytor - wyczarować kolejną karetkę?
CytujPolicja_gość
09.03.2017, 20:04
No i jak czytamy dyspozytor wysłał policje. Dlaczego nikt ich nie obwonia że odrazu tam nie pojechali?????
CytujZenon_gość
08.03.2017, 14:18
Dwie karetki na cały powiat - państwo PIS.
Odpowiedz_gość
08.03.2017, 17:44
karetki
"O tym że sa tylko dwie karetki zdecydował NFZ czyli minister zdrowia. CO ma zrobić dyspozytor - wyczarować kolejną karetkę?"
Odpowiedzw powiecie są 4 karetki? tnij.tcz.pl/?u=317c90
BACA_gość
08.03.2017, 19:18
LUDZIE WYBRALI PIS I TERAZ MAMY EFEKTY.TYLKO RYDZYK JEST SZCZĘŚLIWY.
OdpowiedzGosc_gość
08.03.2017, 20:02
Czy osoba/osoby które jako pierwsze znalazły nieprzytomnego udzieliły mu pomocy? A jeśli nie dlaczego? Dziś nawet małe dzieci wiedzą jak się reanimuje. Może jakby ktoś szybciej podjął się reanimacji mężczyzna by przezyl
OdpowiedzAnonimowy gość _gość
08.03.2017, 22:46
Karetki
A to dziwne ze są tylko 2 karetki a pod siedzibą Flack stoją 3 jedna troche starsza ale jeździ bo mieszkam na przeciwko ich siedziby i mysle ze gdyby byla chęć to pojechaliby również tą starszą z mojego punktu widzenia wina stoi po stronie karetek . Ostatnio sam leżałem w szpitalu i rozmawiałem z ratownikami tego zespołu czesto i slyszalem ze kobieta z szpilka w nodze wezwała karetke i po nia przyjechali a to bylo zwykłe ukłucie a do nieprzytomnego mężczyzny nie przyjechali ktory potrzebowal tej pomocy absurd człowiek jak człowiek ma prawo troche wypić a nie nazywac go odrazu alkohom. Pozdrawiam serdecznie Tczew słynne miejsce absurdów. Mam nadzieję ze winni poniosą konsekfencje.
OdpowiedzAnonimowy gość_gość
08.03.2017, 22:48
Poprawa
Wybaczcie za błedy Falck *
Cytujgość_gość
09.03.2017, 04:36
Trzeba było wsiąść i jechać. Z tego co wiem karetka musi mieć jeszcze obsadę. Ale może pan/pani widział/a taką która jeździ sama. Nie wiem, może mało widziałem
CytujZastępcza_gość
09.03.2017, 19:56
Ta starsza trzecia karetka jest karetką zastępczą. I zespół bierze ją jeśli któraś z nowszych jedzie na serwis. I nie chodzi o chęci tylko o pieniądze. Minister daje kasę tylko na dwa zespoły w Tczewie. Ale jeśli Pan/Pani ma chęć proponuję zasponsorować Tczewskiemu społeczeństwu trzecią karetkę. Karetka ze sprzętem kosztuje około pół miliona złotych. Dotego utrzymanie jej oraz utrzymanie ludzi. Powodzenia.
CytujKobieta 124_gość
09.03.2017, 00:16
Halo
Z tej sytuacji wynika ze jesli wypije sobie drinka i w trakcie powrotu do domu strace przytomnos, a przypadkowa osoba ktora bedzie probowala mi pomoc zadzwoni pod 112 i powie ze czuje ode mnie alkohol i nie ma ze mna kontaktu to co w tedy... tez bede czekac ponad godzine bo wypilam drinka ??? Hallooo cos tu nie tak... Moze niedlugo pojawi sie segregacja na ladnych ludzi i brzydkich... ten kto ladniejszy wygrywa... TO JEST NIE DO PRZYJĘCIA !
OdpowiedzJacek_gość
17.03.2017, 18:11
Mój Tatuś był trzeźwy i miał zawał Serca
Mój Tatuś był trzeźwy i miał zawał serca. Za nie udzielenie pomocy komu mam podziękować? Oszczędności w systemie ratownictwa Medycznego spowodowały tragedię w naszej rodzinie
Odpowiedz