Odetchną mieszkańcy ulicy Zygmunta Starego, którzy od dłuższego czasu zwracali uwagę, że ciężarówki dowożące towar do sklepów zlokalizowanych na Suchostrzygach, uszkadzają nie tylko ulicę, ale i ich konstrukcje ich domów. Przy wjeździe na ulicę stanął już znak ograniczający wjazd ciężkich pojazdów.
Przy wjeździe na ulicę ustawiono znak B-5n "zakaz wjazdu samochodów ciężarowych" o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 5 ton. Jednocześnie zakaz nie dotyczy służb miejskich oraz komunikacji autobusowej. Dodajmy, że droga do ustawienia znaku nie była łatwa - sprawę mieszkańców ulicy Zygmunta Starego kilkukrotnie poruszała na forum Rady Miejskiej Barbara Kamińska. Właściciele domków tłumaczyli jej, że ciężkie auta skracają sobie drogę, jadąc z towarem do sklepów zlokalizowanych na Suchostrzygach. Podkreślali, że ciężkie samochody ledwo mieszczą się na wąskiej drodze, a na dodatek niszczą chodniki, a często podziemną infrastrukturę - m. in. studzienki kanalizacyjne. Efektem są też zalania piwnic w domkach i zapadnięte studzienki. Radna - niezadowolona z odpowiedzi na zamieszczane przez nią interpelacje - kilka razy ponawiała swoje wnioski. Ostatecznie, po interwencjach zarówno w magistracie, jak i starostwie, znak udało się ustawić.
Przy wjeździe na ulicę ustawiono znak B-5n "zakaz wjazdu samochodów ciężarowych" o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 5 ton. Jednocześnie zakaz nie dotyczy służb miejskich oraz komunikacji autobusowej. Dodajmy, że droga do ustawienia znaku nie była łatwa - sprawę mieszkańców ulicy Zygmunta Starego kilkukrotnie poruszała na forum Rady Miejskiej Barbara Kamińska. Właściciele domków tłumaczyli jej, że ciężkie auta skracają sobie drogę, jadąc z towarem do sklepów zlokalizowanych na Suchostrzygach. Podkreślali, że ciężkie samochody ledwo mieszczą się na wąskiej drodze, a na dodatek niszczą chodniki, a często podziemną infrastrukturę - m. in. studzienki kanalizacyjne. Efektem są też zalania piwnic w domkach i zapadnięte studzienki. Radna - niezadowolona z odpowiedzi na zamieszczane przez nią interpelacje - kilka razy ponawiała swoje wnioski. Ostatecznie, po interwencjach zarówno w magistracie, jak i starostwie, znak udało się ustawić.
Komentarze (13) dodaj komentarz
ka_gość
21.07.2010, 08:22
jak się powiedziało "a" .....
Szkoda, że przy okazji nie zauważono, że skrzyżowanie powinno być przebudowane. Autobusy skręcające z Jagiellońskiej w Zygmunta Starego najpierw odbijają w lewo (!) na pas do skrętu w lewo, potem przecinają pas jezdni pomalowany ukośnymi liniami na który bezwzględnie nie można wjeżdżać, następnie przód autobusu wjeżdża na Zygmunta Starego na przeciwny pas ruchu oddzielony pewnie linią ciągłą (albo i dwiema) i dopiero kończy skręt na swoim pasie ruchu. Każdy kierowca autobusu kilka razy dziennie popełnia na tym skrzyżowaniu przynajmniej trzy wykroczenia, nawiasem mówiąc policja to ignoruje, pomimo tego, że, oprócz pojazdów uprzywilejowanych, ustawa o ruchu drogowym nie przewiduje "zwolnień" z przestrzegania przepisów. Czyli uogólniając: zwierzchnicy kierowców zmuszają swoich pracowników do łamania prawa. Pozdrawiam ka
Odpowiedzmieczyslaw
21.07.2010, 11:43
Racja,
Ale inną sprawą jest to, że jak już jedziesz i widzisz ten autobus, to logiczne jest, że należy mu zrobić miejsce, bo na przebudowę skrzyżowania nie licz. Nie w tym mieście i nie w ciągu najbliższych 20stu lat.
Cytujka_gość
21.07.2010, 16:50
Do Mieczysława
Ostatnio mieliśmy zdanie odmienne, a teraz przy dwóch sąsiednich artykułach takie samo. Pomóż mi więc zrozumieć dlaczego mi stawiają minusy, a Tobie plusy? Pozdrawiam ka
Cytujmieczyslaw
22.07.2010, 09:40
Dobre pytanie,
ale moje odczucia są zupełnie odmienne. I jak powtarzałem wielokrotnie, mnie nie interesuje zabawa w "plus-minus", zresztą jest tu jedna czy więcej osób, które darzą mnie wyjątkową sympatią i minusują regularnie - cóż, współczuję im nudnego życia i tego, że nie potrafią sobie zorganizować w ciekawy sposób czasu wolnego, a jedyną rozrywką jest "minusowanie mieczyslawa" - swoją drogą pochlebia mi to, więc jest na "plus" :).
Cytuj_gość
21.07.2010, 09:03
poczytajmy najpierw przepisy prawa ruchu drogowego dopiero potem komentarze
Odpowiedzmichu_gość
21.07.2010, 10:04
Jak wyżej.
Co za brednie! Gdyby było "bezwzględnie", to by stanął tam mur. Proponuję jak przedmówca-zapoznać się najpierw z przepisami a potem pisac brednie. Albo lepiej się nie wypowiadać, bo wyrabia się odpowiednie zdanie o sobie...
Odpowiedzmieczyslaw
21.07.2010, 12:15
Jest bezwzględnie.
Wjedź na linię ciągłą lub zamalowaną wysepkę na egzaminie na prawo jazdy - dowiesz się czym to skutkuje. Inna sprawa, że kierowcy widzącemu skręcający autobus brakuje wyobraźni - przecież każdy wie, że potrzebuje on więcej miejsca do wykonania tego manewru, więc wypadałoby zrobić mu miejsce. Kwestią kolejną jest to, że miasto i powiat powinny sukcesywnie budować pasy do skrętu w prawo na wszystkich skrzyżowaniach, co skutecznie poprawiłoby płynność ruchu - chociaż może się mylę? Przecież w Tczewie wszystko działa inaczej niż na całym świecie, z reguły nie działa.
Cytujrobert_gość
21.07.2010, 11:45
dziekuje
dobrze ze ktos sie wreszcie tym zajal...w nastepnych wyborach zaglosuje na Pania...
Odpowiedzka_gość
21.07.2010, 12:20
Do Gościa i Micha: Prawdopodobnie każdy z nas od czasu do czasu powinien poczytać prawo o ruchu drogowym. Otóż, moim zdaniem, nawet jeżeli autobusu nie obowiązuje nakaz wykonywania skretu w prawo w opisany w kodeksie sposób (art. 22), to absolutnie nigdzie w kodeksie nie ma zapisów o wyjątkach dotyczących przekraczania linii ciągłej (P2), podwójnej linii ciągłej (P4) oraz tzw. wysepki (P21). Reasumując: niekoniecznie trzeba zmieniać geometrię skrzyżowania, może wystarczy zmienić mądrze znaki poziome. Pozdrawiam ka
OdpowiedzPani Barbaro kochana_gość
21.07.2010, 13:45
Mieszkam w bloku przy Kociewskiej i żądam natychmiastowego zakazu ruchu dla samochodów ciężarowych powyżej 5 t. Uzasadnię swoje żądanie cytatem z artykułu "ciężkie samochody ledwo mieszczą się na wąskiej drodze, a na dodatek niszczą chodniki, a często podziemną infrastrukturę - m. in. studzienki kanalizacyjne. Efektem są też zalania piwnic w domkach i zapadnięte studzienki". Dodatkowo powiem pani Basiu kochana, że ciężarówki powodują rozkoszne drganie murów i zębów. Natychmiast żądam wielokrotnych interwencji w magistracie i starostwie i mam nadzieję, że mieszkańcy bloków przy Kociewskiej są pani równie bliscy jak ci z Zygmunta Starego, więc do boju pani Basiu. Mam nadzieję, że w odezwą się również mieszkańcy innych ulic w mieście, uaktywnią swoich radnych i w ten sposób uda się zablokować ruch dla ciężarówek w całym mieście. Górą prywata i kumoterstwo. Kuriozum na skalę Europy, ale co tam pani Basi kochanej Europa, przecież ona nasza, swojska, przaśna, ona z PiSu. Swoją drogą pani Basiu kochana, jak w starostwie i magistracie załatwia się takie sprawy. Proszę o instrukcję. Mnie nie udało się od biurotworu załatwić nawet sprzątnięcia psich odchodów z miejskich chodników. Tczew miastem wolnym od ruchu samochodów ciężarowych (łącznie z E1) i z tym do prasy i telewizji szanowni państwo radni.
Odpowiedzpoi_gość
21.07.2010, 17:29
Jest coraz lepiej zakaz wyprowadzania psów to i zakaz jazdy samochodów powyżej 5 ton dla całego miasta .( to by była beka ) Na Suchostrzygach mamy 3 szkoły dla najmłodszych to wstawmy całkowity zakaz na osiedlu bo teraz będą jeżdzić koło szkół z naszymi dziećmi .
Odpowiedzmichu2133_gość
22.07.2010, 07:34
Mieszkam w bloku przy Jurgo i żądam natychmiastowego zakazu ruchu dla samochodów ciężarowych powyżej 5 t. Uzasadnię swoje żądanie cytatem z artykułu "ciężkie samochody ledwo mieszczą się na wąskiej drodze, a na dodatek niszczą chodniki, a często podziemną infrastrukturę - m. in. studzienki kanalizacyjne. Efektem są też zalania piwnic w domkach i zapadnięte studzienki". Dodatkowo powiem pani Basiu kochana, że ciężarówki powodują rozkoszne drganie murów i zębów. Natychmiast żądam wielokrotnych interwencji w magistracie i starostwie i mam nadzieję, że mieszkańcy bloków przy Kociewskiej są pani równie bliscy jak ci z Zygmunta Starego, więc do boju pani Basiu. Mam nadzieję, że w odezwą się również mieszkańcy innych ulic w mieście, uaktywnią swoich radnych i w ten sposób uda się zablokować ruch dla ciężarówek w całym mieście. Górą prywata i kumoterstwo. Kuriozum na skalę Europy, ale co tam pani Basi kochanej Europa, przecież ona nasza, swojska, przaśna, ona z PiSu. Swoją drogą pani Basiu kochana, jak w starostwie i magistracie załatwia się takie sprawy. Proszę o instrukcję. Mnie nie udało się od biurotworu załatwić nawet sprzątnięcia psich odchodów z miejskich chodników. Tczew miastem wolnym od ruchu samochodów ciężarowych (łącznie z E1) i z tym do prasy i telewizji szanowni państwo radni.
Odpowiedzka_gość
22.07.2010, 11:55
wyjątki?
A tak na marginesie: jeżeli mieszkaniec Zygmunta Starego będzie np. prowadził remont domku, to zapewne materiały budowlane wniesie na plecach. A moze uzna, ze jest to sytuacja wyjatkowa i jednak wjedzie? Pozdrawiam ka
Odpowiedz