Szczyt zachorowań na grypę. W ciągu pół roku wirus zabił w Polsce 65 osób

lekarz, grypa, zdrowie
 Szczyt zachorowań na grypę. W ciągu pół roku wirus zabił w Polsce 65 osób
Polska znajduje się w okresie szczytu zachorowań na grypę - ocenia Główny Inspektor Sanitarny. Szczepmy się, przestrzegajmy zasad higieny, unikajmy skupisk ludzi, wietrzmy pomieszczenia - radzi.

W ostatnim półroczu w kraju odnotowano śmierć 65 osób, u których stwierdzono grypę.

Od początku sezonu grypowego 2015/2016, czyli od 1 września 2015 r. do końca lutego, zanotowano ok. 2,4 mln (2 396 567) zgłoszeń przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę.

Jak co roku liczba zachorowań na grypę zwiększa się z początkiem stycznia, a wzrost zapadalności na tę chorobę zwykle utrzymuje się do marca.


„Możemy założyć że jeśli kilka do kilkunastu procent z tych osób chorowało na któryś z wirusów grypy to i jest to olbrzymia rzesza ludzi” - mówi w rozmowie z PAP Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz.

Większość z nich, jak mówi, może być leczona przez lekarzy rodzinnych i chorować, przebywając w domu, ale - jak podkreśla - jest grupa osób, u których dojdzie do powikłań.

Czas trwania grypy i jej przebieg zależą od właściwości patogenu, stanu fizycznego i odpowiedzi układu odpornościowego danej osoby.

Jak wskazuje GIS, grypy nie można lekceważyć, ponieważ dla niektórych osób z przewlekłymi chorobami, np. z chorobami serca, płuc, cukrzycą, dla osób starszych, a także dla kobiet w ciąży lub małych dzieci może ona stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia.

W ocenie GIS wciąż zbyt mało osób ma świadomość, że co roku rzesza pacjentów trafia np. do klinik i oddziałów kardiologicznych z ciężką niewydolnością serca spowodowaną grypą.

Jak minimalizować ryzyko zachorowania? „Unikajmy niepotrzebnych skupisk ludzkich jeśli to możliwe bo w miejscach publicznych jesteśmy bardziej narażeni” - rekomenduje Posobkiewicz.

GIS radzi: przestrzegajmy higieny - kluczowe jest częste mycie rąk, jeżeli dotykamy poręczy, klamek, blatów pomyślmy o tym, że chwilę wcześniej mogła tam być osoba zainfekowana. Jeżeli jesteśmy chorzy i przebywamy w domu, pamiętajmy o częstym wietrzeniu pomieszczeń.

W tym sezonie grypowym przeważa szczep wirusa A(H1N1), który krąży wśród Polaków od 2009 r. i - podobnie jak w ubiegłych latach - wywołuje zachorowania tak jak pozostałe szczepy wirusa grypy. Większość tych zachorowań ma lekki lub umiarkowany przebieg.

Źródło: www.kurier.pap.pl

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (2)
dodaj komentarz

  • _gość

    16.03.2016, 07:24

    A ile osób zmarło przez niekompetencje lekarzy?

    Może zacznijmy w końcu to liczyć.

    Odpowiedz
    IP: 94.254.xx8.xx0 
  • Gość_gość

    16.03.2016, 07:56

    Duża wina lekarzy,nie mają rękawiczek, nie dezynfekują słuchawek i nie badają dokładnie.Często pytają co dolega... I antybiotyk.Wina stoi też po stronie rodziców jak są dzieci chore to zostają w domu a nie wypychać na siłę do szkoły czy przedszkoli.Życzę Wszystkim zdrowia 😁

    Odpowiedz
    IP: 188.33.xx6.xx2 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.