Czy suche konary mogą zagrażać bezpieczeństwu kierowców korzystających z drogi krajowej nr 22? Zdaniem naszego czytelnika jest spore ryzyko, że suche gałęzie runą na jezdnię. Zarządca trasy zapewnia, że wszystko jest po kontrolą - i tylko w tym roku 80 drzew pójdzie pod topór.
Rzecznik prasowy gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą:
- Chciałbym poprosić o poruszenie tematu suchych drzew przy drodze 22 w kierunku Starogardu. Jest ich tam kilkadziesiąt i gałęzie spadają na drogę. Tragedia jest tylko kwestią czasu, bo te drzewa w końcu się przewrócą i ktoś może zginąć. Bardzo proszę o poruszenie tej kwestii i kontakt z zarządcą drogi. Jeśli sprawa zostanie nagłośniona są większe szanse, że coś się zadzieje w tej kwestii. - pisze internauta w mailu do redakcji.
Rzecznik prasowy gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą:
- Drzewa przydrożne przy drogach krajowych są pod naszą stałą obserwacją. Dwukrotnie w ciągu roku dokonujemy przeglądów zadrzewienia. W razie konieczności występujemy do gmin o uzyskanie stosownych zezwoleń na wycinkę. Obecnie mamy decyzje na usunięcie ponad 80 drzew przy drodze krajowej nr 22, co zostanie przeprowadzone w listopadzie br. W tym czasie dokonamy też pielęgnacji-przycięcia suchych i uszkodzonych konarów oraz gałęzi. W tym zakresie obowiązują nas rygorystyczne przepisy, które uniemożliwiają wycinkę drzewa bez uzyskania stosownego zezwolenia. Pewną trudnością jest też konieczność ścisłej ochrony owadów, które żyją w niektórych drzewach przydrożnych. W tych przypadkach nie możemy takiego drzewa wyciąć, ponieważ trzeba uzyskać zezwolenie na zniszczenie siedliska w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - tłumaczy Piotr Michalski.
Komentarze (1) dodaj komentarz
XXX_gość
18.09.2018, 12:40
A kiedy skończy się I etap remontu Berlinki? Chociaż przejazd przez Czarlin by udostępnili.
Odpowiedz