Wieluń, Westerplatte, Tczew, czy może Przełęcz Jabłonkowska - gdzie tak naprawdę padły pierwsze strzały II wojny światowej? Koniec sprzeczek i sporów - ważne, że wojna rozpoczęła się w Polsce - przekonują historycy z różnych zakątków kraju, którzy ostatnio spotkali się w Tczewie. Teraz zamierzają zawrzeć wspólny front, by nazwy wszystkich miejscowości trafiły do podręczników historii.
Historycy z miejscowości, które pretendują do miana miejsc, w których rozpoczęła się II wojna światowa, spotkali się w Tczewie w ramach III Nadwiślańskich Spotkań Regionalnych. W grodzie Sambora pojawili się m. in. przedstawiciele Muzeum II Wojny Światowej, które powstanie w Gdańsku oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Wszyscy doszli do porozumienia - dość już sprzeczek o to, gdzie padły pierwsze strzały - wojna wybuchła 1 września 1939 roku w Polsce.
- Westerplatte pozostanie symbolem, ale teraz wspólnie - już bez sporów, chcemy, żeby nazwy takich miejsc jak Tczew, Wieluń, czy Szymankowo, znalazły się w podręcznikach historii. Już nie ważne czy pięć minut wcześniej, czy później, ale to właśnie tutaj rozpoczynały się okrucieństwa wojny. Razem będzie nam łatwiej dotrzeć do szerokiego grona odbiorców - wyjaśnia nam Krzysztof Korda, historyk i "szef" oddziału kociewskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Tczewie.
- Wiele źródeł historycznych jest opartych na relacjach uczestników pierwszych walk, stąd trudno o precyzyjne określenie niektórych wydarzeń co do minuty - tym bardziej, że pojawiają się głosy, że za początek wojny można uznać już wydarzenia z Przełęczy Jabłonkowskiej. Tam w nocy z 25 na 26 sierpnia 1939 roku tunel kolejowy stał się celem ataku niemieckiego oddziału dywersyjnego. Dlatego chcemy się skupić na tym, by nazwy tych wszystkich miejscowości trafiły do podręczników szkolnych, a cały świat powinien pamiętać, że wojna zaczęła się w Polsce. - dodaje nasz rozmówca.
Podczas spotkań padły również inne propozycje - historycy zwrócą się do samorządów kociewskich, by w Szpęgawsku, w którym hitlerowcy rozstrzelali kilka tysięcy mieszkańców tych ziem, powstała "ściana pamięci". Na tablicy mają znaleźć się nazwiska wszystkich, którzy stracili życie w podstarogardzkim lesie. Koszt ustawienia monumentu miałyby sfinansować samorządy.
Historycy z miejscowości, które pretendują do miana miejsc, w których rozpoczęła się II wojna światowa, spotkali się w Tczewie w ramach III Nadwiślańskich Spotkań Regionalnych. W grodzie Sambora pojawili się m. in. przedstawiciele Muzeum II Wojny Światowej, które powstanie w Gdańsku oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Wszyscy doszli do porozumienia - dość już sprzeczek o to, gdzie padły pierwsze strzały - wojna wybuchła 1 września 1939 roku w Polsce.
- Westerplatte pozostanie symbolem, ale teraz wspólnie - już bez sporów, chcemy, żeby nazwy takich miejsc jak Tczew, Wieluń, czy Szymankowo, znalazły się w podręcznikach historii. Już nie ważne czy pięć minut wcześniej, czy później, ale to właśnie tutaj rozpoczynały się okrucieństwa wojny. Razem będzie nam łatwiej dotrzeć do szerokiego grona odbiorców - wyjaśnia nam Krzysztof Korda, historyk i "szef" oddziału kociewskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Tczewie.
Niemiecki Schleswig-Holstein rozpoczął ostrzał polskiej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte o godz. 4.45. Niektórzy historycy twierdzą, że pięć minut wcześniej rozpoczęło się bombardowanie Wielunia, a jeszcze inni dodają, że 11 minut przez atakiem na nadbałtycką składnicę bomby spadły na most w Tczewie
Historycy są zgodni, że symboli takich jak Westerplatte nie można podważać i skupili się na tym, by pamięć o wydarzeniach sprzed 70 lat po prostu nie umarła:
- Wiele źródeł historycznych jest opartych na relacjach uczestników pierwszych walk, stąd trudno o precyzyjne określenie niektórych wydarzeń co do minuty - tym bardziej, że pojawiają się głosy, że za początek wojny można uznać już wydarzenia z Przełęczy Jabłonkowskiej. Tam w nocy z 25 na 26 sierpnia 1939 roku tunel kolejowy stał się celem ataku niemieckiego oddziału dywersyjnego. Dlatego chcemy się skupić na tym, by nazwy tych wszystkich miejscowości trafiły do podręczników szkolnych, a cały świat powinien pamiętać, że wojna zaczęła się w Polsce. - dodaje nasz rozmówca.
Podczas spotkań padły również inne propozycje - historycy zwrócą się do samorządów kociewskich, by w Szpęgawsku, w którym hitlerowcy rozstrzelali kilka tysięcy mieszkańców tych ziem, powstała "ściana pamięci". Na tablicy mają znaleźć się nazwiska wszystkich, którzy stracili życie w podstarogardzkim lesie. Koszt ustawienia monumentu miałyby sfinansować samorządy.
Komentarze (11) dodaj komentarz
ezechiel_gość
16.10.2009, 07:04
czyżby głos rozsądku ??
słychać było pod okapami dachów ???
OdpowiedzCzytelnicy_gość
16.10.2009, 07:54
Szanowny Panie Korda w duchu demokratycznym-etosie
Dobrze Pan i Pana gremium wie o dokumencie(kopia) ktory jest od wielu lat ,w bibliotece tczewskiej MOSTYund DIRSCHAU 1939 autorstwa Herbert Schindler rok wydania 1971 i tam jest precyzyjnie, napisane przebieg ,plany , akcje faszystowskie w 1939 i wskzania faktyczne. Niestety stwierdzamy lenistwo i stronnicze czynnosci badawcze historii Tczewa. Zaznaczamy dobitnie ,dalej nie piszemy w opinji tej i materii, bo narazie mizerny wizerunek i brak dobrej woli w badaniach historii TCZEWA Z SZEFOSTWEM....est modus in rebus... Powodzenia z serdecznymi pozdrowieniami. Ps.swego czasu kronikarz tczewski pisze -ciasnota rozumu niszczy TCZEW......przed 1939!
Odpowiedztaurus_gość
16.10.2009, 10:05
Co to za bełkot?
Facet albo ma wysoką gorączkę i bredzi albo jest na porządnym rauszu. Tak bzdurnego i pogmatwanego tekstu dawno nie czytałem. Może Pan Korda coś z tego zrozumie (choć też wątpię), ale chyba nikt więcej. Po co więc umieszczać takie farmazony w opiniach i komentarzach publicznych?
CytujMaxx
16.10.2009, 15:38
Uczeń podstawówki, jedynka z Polskiego
Ojojoj, chłopczyk się obraził bo znalazł jakąś książkę luźno związaną z tematem, zrobił ksero i zaniósł do bibliteki miejskiej, a ten niedobry Krzysztof Korda nie raczył się akurat na to źródło powołać. Pewnie powinien cytować całe rozdziały w których jest "napisane przebieg ,plany , akcje faszystowskie w 1939 i wskzania faktyczne" i kilkukrotnie wymieniac autora kopii...
Cytujmieczyslaw_gość
16.10.2009, 12:16
do taurus
jesli sie czegos nie rozumie, to nie powod by od razu nazywac to belkotem, prawda? co prawda ciezko wychwycic co autor mial na mysli, jednak znamienne jest ostatnie zdanie, ktore pozwole sobie zacytowac: "Ps.swego czasu kronikarz tczewski pisze -ciasnota rozumu niszczy TCZEW......przed 1939! " pozdrawiam.
OdpowiedzKrzysztof Jan Korda_gość
16.10.2009, 14:45
Witam, nie wiem o co chodzi autorowi o nicku "Czytelnicy gość". Odczucia mam podobne co "taurus". Osoba o nicku "Czytelnicy-gość" pisze o stronniczych czynnościach badawczych. Szkoda, że autor wpisu nie podpisał się, a jeszcze gorzej że nie był na Nadwiślańskich Spotkaniach Regionalnych a zabiera głos na forum. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, moich wrogów szczególnie serdecznie. Papa Krzysztof Korda
OdpowiedzDo Czytelnicy gość_gość
16.10.2009, 15:03
Panie Demps odgrzewane kotlety nie smakują , poprzednio pisał pan o szkole SS w Pelplinie i miał pan podać jakieś konkrety i do dziś cisza . Co do ostatniej wypowiedzi to szkoda słów , trzeba było być obecnym na III NSR i tam zabrać głos , a nie teraz się wymądrzać .
Odpowiedz++++++Dla wszystkich_gość
17.10.2009, 10:59
Np.czytajcie prace Prof.Dr.Laurenz Demps -Historyk
Co was tak rozjusza ? Prawda i niewiedza boli wielu nic nowego. Archiwa militarne otware .Udanych wizyt naukowych.
Odpowiedzhejaho
18.10.2009, 18:45
nic nikogo nie rozjusza - ciężko skumać bazę. W jakim to języku? Staro-cerkiewno-słowiańskim?
Cytujnapewno madrzejszy od Was_gość
28.01.2010, 13:57
Dziwie sie ze co nie ktorzy wiedza jak dziala myszka i klawiatura...Po co wy czytacie ten artykul? przeciez to jest dla inteligentnych a nie.... "nic nikogo nie rozjusza - ciężko skumać bazę. W jakim to języku? Staro-cerkiewno-słowiańskim? "... zreszta kazdy bierze przyklad z P kordy... jak robic to na hama!! pozdrawiam ..
Odpowiedzbojan97_gość
02.02.2010, 10:57
Fotka fałszująca historię.
Na zamieszczonej fotce widac mosty i drugi,nieprzyjacielski brzeg Wisły. Zatem posterunek polskich żołnierzy powinien znajdowac się przed workami z piaskiem,a nie za.Worki z piaskiem mają chronic od kul,a te mogły paśc tylko od strony mostu lub z tamtego brzegu.A tu ..zołnierze zasłaniają worki aby nie zostały uszkodzone przez nieprzyjaciela. I ta tablica urągająca prawdzie i zdrowemu rozsądkowi..Tablica z nazwą miejscowości,dotąd,dokąd blisko niej byli polscy żołnierze miała napis Tczew a nie Dirschau i powinna byc odwrócona napisem w stronę mostu bo stoi na początku(przy wjeździe do) miasta.( I NA POLSKIEJ ZIEMI )Rozumię ,że ta scenka jest inscenizacją,jednak wprowadzanie w błąd widzów w tym młodzież,że polski Tczew przed wybuchem wojny ,wtedy gdy jeszcze byli w nim polscy żołnierze miał niemiecką nazwę ,jest przegięciem. Przestańmy podlizywac się Niemcom bo jeszcze trochę a oni sami zarządają byśmy pozmieniali nazwy miast na prawie połowie polskiego terytorium. Dlaczego włodarze miasta pozwalają na takie przeginanie pały.Najlepiej to wleźcie tym Niemcom bez wazeliny.Tacy z Was Polacy jak z mysiej skórki torba turystyczna.
Odpowiedz