Kilka dni temu nastąpiło wmurowanie nowej tablicy przy ul. Lecha, poświęconej 13 Polakom zamordowanym przez niemieckiego okupanta 24 stycznia 1940r. Od kilku lat apelowali o to miłośnicy historii miasta, skupieni wokół portalu Dawny Tczew.
O staraniach pisaliśmy kilka dni temu tutaj - Będzie nowa tablica upamiętniająca mord na świńskim rynku?
- Powodów było kilka. Tablica została skradziona na polecenie ówczesnych organów bezpieczeństwa z grobowca z dawnego cmentarza ewangelickiego. Intencję jej ustawienia, obok upamiętnienia ofiar, oddawał wyryty na niej napis „W wolnej i demokratycznej Polsce, cichym bohaterom za wierność Ojczyźnie w dniu pierwszego święta organów bezpieczeństwa 7 października 1945 r. Składają hołd: Milicja Obywatelska i Urząd Bezpieczeństwa”. Pośpiech i niedokładność towarzyszące jej wmurowaniu spowodowały liczne błędy w nazwiskach i datach urodzenia ofiar m.in Freitak powinien być zapisany jako Freitag, Okuniewski jako Okoniewski, Zebel jako Zebell, a Simonzohn jako Simonsohn. Widoczna była również zmiana przy nazwisku Stawikowski, który pierwotnie figurował jako Sławikowski. Dzięki pomocy Tomasza Rajkowskiego, pracowników Urzędu Stanu Cywilnego w Tczewie oraz Archiwum Diecezjalnego w Pelplinie udało nam się ustalić poprawne dane ofiar. Ich nazwiska pojawiły się na nowej tablicy, a stara posłuży w przyszłości do stworzenia Lapidarium Nieistniejących Cmentarzy. - mówi Łukasz Brządkowski z Dawnego Tczewa.
Ponad połowę kosztów wymiany pokrył Urząd Miejski w Tczewie, co pozwoliło na stworzenie części tablicy z poprawnymi nazwiskami ofiar.
- Uznaliśmy, że należałoby także wymienić pozostałe jej fragmenty, jako pochodzącą z kradzieży, dlatego też zobowiązaliśmy się jako stowarzyszenie pokryć pozostałe koszty. Z pomocą przyszedł nam Zarząd Powiatu Tczewskiego oraz osoby prywatne. Podziękowania za wsparcie wymiany tablicy zechcą przyjąć: Prezydent Miasta Tczewa Mirosław Pobłocki, Starosta Tczewski Tadeusz Dzwonkowski oraz Piotr Antczak, Krzysztof Barwikowski, Marcin Burclaw, Mirosław Diller, Sławomir Gawroński, Maciej Mazurkiewicz, Beata Polak, Stanisław Smoliński, Stanisław Zaczyński, Mirosław Zawadzki, Andrzej Zieliński. - dodaje Brządkowski.
O staraniach pisaliśmy kilka dni temu tutaj - Będzie nowa tablica upamiętniająca mord na świńskim rynku?
- Powodów było kilka. Tablica została skradziona na polecenie ówczesnych organów bezpieczeństwa z grobowca z dawnego cmentarza ewangelickiego. Intencję jej ustawienia, obok upamiętnienia ofiar, oddawał wyryty na niej napis „W wolnej i demokratycznej Polsce, cichym bohaterom za wierność Ojczyźnie w dniu pierwszego święta organów bezpieczeństwa 7 października 1945 r. Składają hołd: Milicja Obywatelska i Urząd Bezpieczeństwa”. Pośpiech i niedokładność towarzyszące jej wmurowaniu spowodowały liczne błędy w nazwiskach i datach urodzenia ofiar m.in Freitak powinien być zapisany jako Freitag, Okuniewski jako Okoniewski, Zebel jako Zebell, a Simonzohn jako Simonsohn. Widoczna była również zmiana przy nazwisku Stawikowski, który pierwotnie figurował jako Sławikowski. Dzięki pomocy Tomasza Rajkowskiego, pracowników Urzędu Stanu Cywilnego w Tczewie oraz Archiwum Diecezjalnego w Pelplinie udało nam się ustalić poprawne dane ofiar. Ich nazwiska pojawiły się na nowej tablicy, a stara posłuży w przyszłości do stworzenia Lapidarium Nieistniejących Cmentarzy. - mówi Łukasz Brządkowski z Dawnego Tczewa.
Ponad połowę kosztów wymiany pokrył Urząd Miejski w Tczewie, co pozwoliło na stworzenie części tablicy z poprawnymi nazwiskami ofiar.
- Uznaliśmy, że należałoby także wymienić pozostałe jej fragmenty, jako pochodzącą z kradzieży, dlatego też zobowiązaliśmy się jako stowarzyszenie pokryć pozostałe koszty. Z pomocą przyszedł nam Zarząd Powiatu Tczewskiego oraz osoby prywatne. Podziękowania za wsparcie wymiany tablicy zechcą przyjąć: Prezydent Miasta Tczewa Mirosław Pobłocki, Starosta Tczewski Tadeusz Dzwonkowski oraz Piotr Antczak, Krzysztof Barwikowski, Marcin Burclaw, Mirosław Diller, Sławomir Gawroński, Maciej Mazurkiewicz, Beata Polak, Stanisław Smoliński, Stanisław Zaczyński, Mirosław Zawadzki, Andrzej Zieliński. - dodaje Brządkowski.
Komentarze (8) dodaj komentarz
20.05.2016, 16:00
Mam pytanie do autora tekstu, kto rostrzelał Polaków? Czy nie chodzi o Niemców czasami? Uważam, że należy pisać w odnośnie zbrodni wojennych po "imieniu". Nie wolno wpisywać się w politykę zmiękczania odpowiedzialności za II wojnę światową z narodu niemieckiego.
OdpowiedzZed_gość
20.05.2016, 17:32
znowu ci mityczni naziści...
Zawsze myślałem, że tego mordu dokonali Niemcy, ale widać myliłem się - to byli naziści. Pewnie z księżyca. Widać, że ta durna moda dotarła już na tcz.pl.
Odpowiedzas_gość
20.05.2016, 20:36
Pożyteczna akcja.
Należało się to niewinnie zamordowanym.
Odpowiedz_gość
20.05.2016, 21:03
tytuł świadczy o nieudolnej relatywizacji
zbrodni. Prawda jest jedna a funkcjonariusz z tcz.pl powinien ją przekazać bez nowomowy tnij.tcz.pl/?u=a87115
OdpowiedzTomek_gość
22.05.2016, 09:24
W miedzy czasie napisalem szereg publikacji na podstawie akt prokuratury, ten temat powninien byc juz na tyle przejzysty aby nie bylo w nim jakichkolwiek bledow. A tu ciagle pisze sie bezzsesowne bzdury i to do tego ktos kto nie wiele ma pojecia nie tylko na ten temat ale i na temat historii lokalnej wypisuje cos takiego na Wikipedii. Selstschutz w okresie tego mordu juz nie istnial! Ofiarymi nie byli zadni bohaterowie ktorzy zgineli za ojczyzne a zwykli mieszkancy Tczewa ktorzy zostali aresztowani w w swoich domach i na ulicach miasta. A co do decyzji Isendica to faktycznie podjol decyzje o egzekucji ale na podstawie blednej informacji od kierownika poczty i strazy pozarnej. Obaj panowie bali sie o wlasna skure i przekazali bledne informacje Isendickowi.
Cytuj_gość
21.05.2016, 09:22
Ale sprawcami zbrodni byli Niemcy, może niemieccy naziści, a nie jacyś naziści pochodzący z np. Indii.
Odpowiedzaqw_gość
21.05.2016, 09:46
Jeszcze trochę Niemcy pokombinują z historią i wyjdzie na to, ze Ci mityczni naziści to byli Polacy. Nie wolno zakłamywać historii: wojnę wywołały państwa osi: Niemcy (wraz z Austrią), Włosi i Japończycy przy wielkim wsparciu Rosji Radzieckiej.
OdpowiedzTomek_gość
22.05.2016, 09:37
Nawet nie wiesz chlopie ze masz RACJE ! ! ! W egzekucji brali udzial tez mieszkancy Tczewa ktorzy jeszcze wiele wiele lat przed wojna mieszkali w Tczewie ! Jestem przekonany , ze malo kto o tym wie ze Ci wielcy i grozni niemieccy zolnierze i nazisci z szeregow SS w wiekrzosci byli mieszkancami Tczewa ! Polakom SS kojazy sie z brutalna armia ktora mordowala gdzie i jak popadlo... to prawda jednak nie do konca. SS dzielilo sie na Freiwilige SS i Waffen SS i tegop nie mozna laczyc ! Freiwilige SS to ci ktorzy dokonali egzekucji w Tczewie to czlonkowie SS ktorzy byli zrzeszeni w SS ale nie nalezeli do grup bojowych. W naszym przypadku byli to mieszkancy (stali i napywowi) miasta Tczewa ktorzy mieli swoje zaklady i prace na terenie miasta Tczewa. A do wykonania egzekucji zostali wezwani , bron rozdano tez przed egzekucja.
Cytuj