Setki kilometrów szlaków czekają na turystów, którzy przyjadą na Kociewie. Jest tu co podziwiać zarówno z perspektywy kajaka, roweru, jak i końskiego grzbietu. Tylko jak uczynić z tego produkt turystyczny? O tym debatowano w Fabryce Sztuk.
Na zaproszenie Lokalnej Organizacji Turystycznej Kociewie do Tczewa zjechali samorządowcy i osoby zajmujące się turystyką. Wszystko w ramach konferencji "Szlaki turystyczne na Kociewiu".
- Mamy na Kociewiu ponad 600 kilometrów tras rowerowych, 220 kilometrów konnych oraz 145 km dla miłośników kajakarstwa na Wierzycy i 160 km na Brdzie - mówi Piotr Kończewski z LOT Kociewie.
Jednym ze szlaków przebiegających przez Kociewie jest szlak ks. Janusza Pasierba. Szlak rozpoczyna się w Lubawie, gdzie urodził się ksiądz Pasierb, przebiega m. in. Grudziądz, Tymawę, Gniew, Pelplin, Tczew, Gdańsk - do Żarnowca. Rekomendowany jest przejazd rowerem:
- Szlak przebiega również przez Tczew - tu ks. Pasierb przez wiele lat mieszkał, zdawał maturę, spoczywają tu jego rodzice - mówił Jerzy Cisewski, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych w Tczewie, któremu patronuje ks. Janusz Pasierb.
Zgodnie z planem cały szlak ma zostać oznakowany do 2018 roku.
Ważnym aspektem w rozwoju turystyki jest współpraca między samorządami, organizacjami turystycznymi oraz Lasami Państwowymi:
- 36 procent Pomorza stanowią lasy. Także na Kociewiu są przepiękne tereny do uprawiania turystyki. - mówił Zbigniew Popławski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Gdańsku - Lasy Państwowe muszą budować kompromis pomiędzy gospodarką leśną, rekreacją i turystyką.
Sztandarowym produktem Pomorza, a także Kociewia ma być jednak Wiślana Trasa Rowerowa, która będzie przebiegać wzdłuż brzegów królowej polskich rzek. Na Pomorzu w tworzenie projektu zaangażowało się 40 partnerów, 11 gmin wiodących (w tym Tczew) - w sumie powstanie 600 kilometrów trasy.
- Mam nadzieję, że ta trasa będzie dla państwa ciekawym produktem turystycznym, ale także przyczynkiem do rozwoju gospodarczego - mówiła Marta Chełkowska z departamentu turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.
Jacek Zdrojewski, który pilotuje projekt, podkreślał, że trasy rowerowe to najtrudniejsze inwestycje, jeśli chodzi o turystykę, a w Polsce jest w tej materii szczególnie dużo do zrobienia. A to może się naprawdę opłacać, bo osoba korzystająca doraźnie i rekreacyjnie z trasy rowerowej zostawia około 20 zł dziennie, a wytrawny rowerowy turysta, spędzający wakacje na dwóch kółkach daje zarobić lokalnemu biznesowi około 2 tys. zł miesięcznie. Setki tysięcy euro zarabiają w ten sposób hotelarze z Niemiec, czy krajów skandynawskich. W ostatnim czasie ponad 300 mln zł zainwestowano w projekt Green Velo - ale ze względu na złą nawierzchnię na znaczniej części drogi, całość nie ma być wielką konkurencją dla wiślanej trasy:
- Rowerowe serce Polski będzie biło na południu kraju - przewidziana jest m. in. ciekawa trasa dookoła Tatr. Aby skutecznie konkurować z południem, musimy silnie współpracować m. in. z województwem zachodnio-pomorskim. - mówił Zdrojewski, dodając, że bez rozwiniętego sektora usług wokół trasy, nie ma szans na powodzenie projektu.
Na koniec Piotr Kończewski podkreślał, że przede wszystkim liczy się bezpieczeństwo turystów, ale też współpraca samorządów, Lokalnych Organizacji Turystycznych, czy leśników.
Na zaproszenie Lokalnej Organizacji Turystycznej Kociewie do Tczewa zjechali samorządowcy i osoby zajmujące się turystyką. Wszystko w ramach konferencji "Szlaki turystyczne na Kociewiu".
- Mamy na Kociewiu ponad 600 kilometrów tras rowerowych, 220 kilometrów konnych oraz 145 km dla miłośników kajakarstwa na Wierzycy i 160 km na Brdzie - mówi Piotr Kończewski z LOT Kociewie.
Jednym ze szlaków przebiegających przez Kociewie jest szlak ks. Janusza Pasierba. Szlak rozpoczyna się w Lubawie, gdzie urodził się ksiądz Pasierb, przebiega m. in. Grudziądz, Tymawę, Gniew, Pelplin, Tczew, Gdańsk - do Żarnowca. Rekomendowany jest przejazd rowerem:
- Szlak przebiega również przez Tczew - tu ks. Pasierb przez wiele lat mieszkał, zdawał maturę, spoczywają tu jego rodzice - mówił Jerzy Cisewski, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych w Tczewie, któremu patronuje ks. Janusz Pasierb.
Zgodnie z planem cały szlak ma zostać oznakowany do 2018 roku.
Ważnym aspektem w rozwoju turystyki jest współpraca między samorządami, organizacjami turystycznymi oraz Lasami Państwowymi:
- 36 procent Pomorza stanowią lasy. Także na Kociewiu są przepiękne tereny do uprawiania turystyki. - mówił Zbigniew Popławski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Gdańsku - Lasy Państwowe muszą budować kompromis pomiędzy gospodarką leśną, rekreacją i turystyką.
Sztandarowym produktem Pomorza, a także Kociewia ma być jednak Wiślana Trasa Rowerowa, która będzie przebiegać wzdłuż brzegów królowej polskich rzek. Na Pomorzu w tworzenie projektu zaangażowało się 40 partnerów, 11 gmin wiodących (w tym Tczew) - w sumie powstanie 600 kilometrów trasy.
- Mam nadzieję, że ta trasa będzie dla państwa ciekawym produktem turystycznym, ale także przyczynkiem do rozwoju gospodarczego - mówiła Marta Chełkowska z departamentu turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.
Jacek Zdrojewski, który pilotuje projekt, podkreślał, że trasy rowerowe to najtrudniejsze inwestycje, jeśli chodzi o turystykę, a w Polsce jest w tej materii szczególnie dużo do zrobienia. A to może się naprawdę opłacać, bo osoba korzystająca doraźnie i rekreacyjnie z trasy rowerowej zostawia około 20 zł dziennie, a wytrawny rowerowy turysta, spędzający wakacje na dwóch kółkach daje zarobić lokalnemu biznesowi około 2 tys. zł miesięcznie. Setki tysięcy euro zarabiają w ten sposób hotelarze z Niemiec, czy krajów skandynawskich. W ostatnim czasie ponad 300 mln zł zainwestowano w projekt Green Velo - ale ze względu na złą nawierzchnię na znaczniej części drogi, całość nie ma być wielką konkurencją dla wiślanej trasy:
- Rowerowe serce Polski będzie biło na południu kraju - przewidziana jest m. in. ciekawa trasa dookoła Tatr. Aby skutecznie konkurować z południem, musimy silnie współpracować m. in. z województwem zachodnio-pomorskim. - mówił Zdrojewski, dodając, że bez rozwiniętego sektora usług wokół trasy, nie ma szans na powodzenie projektu.
Na koniec Piotr Kończewski podkreślał, że przede wszystkim liczy się bezpieczeństwo turystów, ale też współpraca samorządów, Lokalnych Organizacji Turystycznych, czy leśników.
Komentarze (4) dodaj komentarz
MTTczew_gość
02.12.2016, 11:11
Zobaczcie jak mają w okolicach PN Bory Tucholskie , Brus, Chojnic, Charzykowa, Tucholi drogi rowerowe, byłem w tym roku i byłem pod wrażeniem praktycznie poruszalem się tylko po drodze rowerowej. U Nas szlaki są kiepsko oznaczone, niewidoczne malowanie- można się pogubić i brak porządnej mapy w dużej skali - 1:50 000, 1:25 000 lub większej z zaznaczonymi szlakami.
OdpowiedzWhatever_gość
02.12.2016, 11:19
Czy będziesz możliwość jazdy rowerem z Tczewa do Gniewa przy Wiśle? Coś chyba kiedyś było wspominane o takiej drodze rowerowej. WIadomo coś więcej?
OdpowiedzStefan_gość
03.12.2016, 12:32
setki, miliony, tryliony
pierdyliony, ale super. zróbta pany sciężkę pod miłobądz a będzie gites.
Odpowiedz_gość
04.12.2016, 12:19
Fajnie by było jakby więcej ścieżek rowerowych powstało.
Odpowiedz