Chociaż pustki w miejskiej kasie, będzie niższy podatek

Radny Kaffka chciał, aby podatek obniżyć (fot. tcz.pl)
Chociaż pustki w miejskiej kasie, będzie niższy podatek
Miało być dodatkowe 20 tysięcy w miejskiej kasie, ale nie będzie - tczewscy radni zdecydowali, że nie podwyższą przyszłorocznych stawek podatku od środków transportu. Przedsiębiorcy zapłacą tyle samo, co w tym roku, a radny Mirosław Kaffka (PiS) apelował nawet o obniżenie obowiązujących stawek. Wszystko po to, by jak argumentował - przyciągnąć do Tczewa inwestorów.

O tym, że przyszłoroczny miejski budżet będzie wyjątkowo napięty, pisaliśmy już na naszej stronie w ubiegłym tygodniu. Urzędnicy szukają cięć, gdzie tylko mogą i rozglądają się za każdym dodatkowym źródłem gotówki. Tymczasem radny Mirosław Kaffka (PiS) apelował do swoich kolegów z Rady, by zgodzili się utrzymać stawki podatku na obecnym poziomie lub nawet obniżyć je o 5 proc.

- Już w elementarzu małego ekonomisty mogłoby być napisane, że obniżenie podatków, powoduje zwiększenie wpływów do budżetu - apelował radny Mirosław Kaffka - Tu nie chodzi o uszczuplenie budżetu miasta i działanie na jego niekorzyść, tylko spowodowanie zatrzymanie zmniejszania ilości firm transportowych w naszym mieście. Domniemywam, że jest ich coraz mniej ze względu na wzrost podatków. Sygnał o obniżeniu stawki, które pójdzie od nas, spowoduje, że inwestorzy przyjdą do naszego miasta - będą zakładać firmy i rejestrować pojazdy. Wpłynie to ostatecznie na wzmocnienie budżetu.

Za utrzymaniem stawek był również klubowy kolega Mirosława Kaffki - Krzysztof Misiewicz, który podkreślał, że niezwiększanie stawek podatkowych zaowocowało m. in. tym, że w Tczewie dokonuje się coraz większej liczby odpraw celnych, podczas gdy w sąsiednim Starogardzie Gdańskim posterunek celny zostanie zlikwidowany. Z kolei prezydent Tczewa, Zenon Odya, podkreślał, że to nie wysokość podatków jest powodem opuszczania grodu Sambora przez firmy transportowe:


- Stawki obowiązujące w Tczewie są zdecydowanie dużo niższe od zaleconych przez ministerstwo, a także od przyjętych przez inne gminy. Zatem jeśli właściciele środków transportowych od nas wychodzą, to w mojej ocenie, powodem tego nie są stawki podatku, bo one są korzystniejsze niż w innych gminach. - argumentował prezydent, dodając - Niepodnoszenie stawek podatku przez kilka lat spowoduje, że później, kiedy podwyżka będzie konieczna, wzrost będzie znacznie wyższy niż tylko o wskaźnik inflacji. Z doświadczenia wiem, że lepiej podnosić stawki podatku stopniowo, a nie serwować mieszkańcom "terapię szokową".

Ostatecznie radni uznali, że 20 tys. złotych, które można było pozyskać dzięki podwyżce, budżetu nie uratuje i zdecydowali o utrzymaniu istniejących stawek. Dodajmy, że z szacunkowych danych wynika, że do miejskiej kasy wpłynie w tym roku z tytułu podatku od środków transportu około 900 tys. zł.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (2)
dodaj komentarz

  • yo!3k

    18.11.2009, 11:36

    "Mirosław Kaffka (PiS) apelował do swoich kolegów z Rady, >>>by się zgodzili się [dziękujemy yo!3k - tcz.pl]

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • P.C._gość

    19.11.2009, 21:00

    Rewelacja!

    Dzięki PIS'iorom tczewska przedsiębiorczość zaoszczędzi, uwaga, całe 20 tysięcy złotych. Ja rozumie,że czas zacząć wyścig do Rady Miasta ale błagam, proszę nie robić z ludzi głupków tak jak to robią mocodawcy ww radnych.

    Odpowiedz
    IP: 88.199.xx6.xx3 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.