Już tradycyjnie w trzeci weekend września Pelplin znów przeniósł się w czasy cysterskie - w ostatni weekend (17-18. września) odbył się tam jedenasty Jarmark Cysterski. Organizatorzy przygotowali mnóstwo atrakcji.
Tłumy mieszkańców Pomorza odwiedziły w ostatni weekend Pelplin. Miłośników staroci, biżuterii oraz jadła i napitku przyciągnął Jarmark Cysterski. Przedsięwzięcie organizowane na terenie dawnego opactwa cysterskiego w Pelplinie, nawiązuje w swej formie i treści do średniowiecznych jarmarków kupieckich organizowanych w miastach, najczęściej z okazji większych świąt kościelnych, głównie patronalnych. Stąd, na ulicach Pelplina nie zabrakło w ostatni weekend mężczyzn w mnisich strojach i panien w średniowiecznych sukniach. Oprócz staroci, na przyklasztornym targu olbrzymim zainteresowaniem cieszyły się miody - także te pitne, świeże przyprawy oraz wędliny i sery z Litwy.
Przez dwa weekendowe dni nie zabrakło także atrakcji na ustawionej w sąsiedztwie katedry scenie - zobaczyć można było m. in. inscenizacje z dziejów dawnego miasta obrazujące ówczesne życie dworskie, mieszczańskie i plebejskie. Uczestnicy jarmarku mogli też posłuchać koncertów muzyki dawnej, a także przyjrzeć się rycerskim potyczkom. Kolejne takie atrakcje w stolicy diecezji dopiero za rok.
Tłumy mieszkańców Pomorza odwiedziły w ostatni weekend Pelplin. Miłośników staroci, biżuterii oraz jadła i napitku przyciągnął Jarmark Cysterski. Przedsięwzięcie organizowane na terenie dawnego opactwa cysterskiego w Pelplinie, nawiązuje w swej formie i treści do średniowiecznych jarmarków kupieckich organizowanych w miastach, najczęściej z okazji większych świąt kościelnych, głównie patronalnych. Stąd, na ulicach Pelplina nie zabrakło w ostatni weekend mężczyzn w mnisich strojach i panien w średniowiecznych sukniach. Oprócz staroci, na przyklasztornym targu olbrzymim zainteresowaniem cieszyły się miody - także te pitne, świeże przyprawy oraz wędliny i sery z Litwy.
Przez dwa weekendowe dni nie zabrakło także atrakcji na ustawionej w sąsiedztwie katedry scenie - zobaczyć można było m. in. inscenizacje z dziejów dawnego miasta obrazujące ówczesne życie dworskie, mieszczańskie i plebejskie. Uczestnicy jarmarku mogli też posłuchać koncertów muzyki dawnej, a także przyjrzeć się rycerskim potyczkom. Kolejne takie atrakcje w stolicy diecezji dopiero za rok.
Komentarze (3) dodaj komentarz
tcz_gość
20.09.2011, 08:13
imprezy
A w Tczewie niczego nie ma, nic się nie dzieje. Byłem na jarmarku i okazło się że fajny festy.
Odpowiedzno właśnie_gość
20.09.2011, 08:37
warto pomyśleć o czymś takim i u nas - uliczki na Starym Mieście coraz ładniejsze, dlatego warto wprowadzić w nie życie. wiem, że w czerwcu były jakieś przymiarki, ale miasto nie ma pomysłu na oprawę jarmarku - zamiast współczesnego zespołu ściągnijcie bractwo w gniewa, jakiś koncerty muzyki dawnej, potyczki turniejowe, gry plebejskie i będzie fajnie
CytujBUCA_gość
20.09.2011, 18:52
ŻENADA
KTO TO NA OSTATNIM ZDJĘCIU??????( SIWY GRAJEK)
Odpowiedz