Na terenie 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku motto przyświecające terytorialsom: "Zawsze gotowi, zawsze blisko" wykrzyczało 113 nowych żołnierzy tej formacji - wśród nich było aż 26 kobiet. Świadkami tego wyjątkowego dnia w życiu każdego żołnierza byli ich najbliżsi i zaproszeni goście. Piąta przysięga terytorialsów w historii 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. kpt. mar. Adama Dedio, była wyjątkowa ponieważ wieńczyła szkolenie realizowane w ramach projektu "Wakacje z WOT". Po raz drugi natomiast gościnne dla żołnierzy pomorskiej brygady było miasto nad Nogatem.
Kiedy wstępowali do OT, kierowały nimi różne motywacje. Wojskowa tradycja w rodzinie. Szacunek dla państwa i symboli narodowych. Chęć przeżycia niezwykłej przygody. Niesienie bezinteresownej pomocy innym. Bo w ten sposób mogą wzmocnić potencjał obronny Polski. Bo to wyzwanie rzucone samemu sobie. Bo jest dobro najwyższe - Ojczyzna, dla której, kiedy zajdzie taka potrzeba, należy się poświęcić i trzeba być do tego jak najlepiej przygotowanym.
O odpowiedzialności jaką niesie za sobą noszenie wojskowego munduru mówił zaprzysiężonym żołnierzom Dowódca 7 PBOT kmdr Tomasz Laskowski:
- Pamiętajcie słowa, które powiedział kapelan w trakcie homilii w kościele. Przysięga wojskowa to tak jak ślub, to jest przyrzeczenie, które składa się do końca życia. Żołnierzami będziecie do końca życia, poświęcacie się Ojczyźnie, bliskim i w sytuacji, kiedy będzie to konieczne, będziecie musieli stanąć do obrony naszego kraju. To piąta przysięga w naszej brygadzie, ale największa. Dotychczas tylu żołnierzy składających przysięgę nie było na placu apelowym.
- Wspierajcie ich, bo ten łatwy okres skończył się, teraz z każdym szkoleniem będzie przybywało obowiązków, zadań, żebyśmy mogli nieść wsparcie w różnych sytuacjach kryzysowych. Przykład takiej sytuacji mieliśmy tutaj w połowie czerwca w powiecie sztumskim. Ale i teraz głośna sprawa z województwa mazowieckiego, gdzie nasi koledzy i koleżanki uczestniczą w poszukiwaniach dziecka, które zaginęło - to słowa kmdr Tomasz Laskowskiego skierowane do rodzin żołnierzy.
Wojska Obrony Terytorialnej wyrosły tradycji i idei Armii Krajowej, której dokonania są głęboko zakorzenione i wpisane w funkcjonowanie piątego rodzaju sił zbrojnych. Dlatego więc wyjątkowo wzruszającym momentem uroczystości była przemowa 90-letniego prof. Jerzego Grzywacza ps. "Tapir", byłego żołnierza AK:
- Wzrost potęgi naszego wojska leży mojemu pokoleniu, tak mocno doświadczonemu w czasie II wojny światowej, bardzo głęboko na sercu. Bo jakkolwiek żyjemy w okresie pokoju, to przecież pokój nie jest nam dany raz na zawsze. Jestem przekonany, myśląc choćby o waszym patronie, że potraficie w trudnych sytuacjach nas obronić. Zdaję sobie sprawę, że szkolicie się po to, żeby dać sobie radę w walce z nieprzyjacielem, ale życząc, abyście się bardzo dobrze wyszkolili, umieli radzić sobie w różnych sytuacjach wojskowych, jednocześnie życzę, abyście mogli żyć w pokoju. Wiem, że nasze pokolenie, dzięki temu, że ma pełne zaufanie Wojska Polskiego i WOT, może spokojnie z tego świata odejść.
7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej powstała przed rokiem w ramach trzeciego etapu formowania Wojsk Obrony Terytorialnej. W jej skład wchodzi sformowany 71 Batalion Lekkiej Piechoty w Malborku. Swym zasięgiem obejmuje 16 powiatów. To na tym obszarze terytorialsi - jako ci "zawsze gotowi, zawsze blisko" - realizować będą zadania m.in. w zakresie zwalczania skutków klęsk żywiołowych, czy prowadzenia działań ratowniczych w sytuacjach kryzysowych, zaś w warunkach działań militarnych stanowić będą bezpośrednie wsparcie dla wojsk operacyjnych.
Kiedy wstępowali do OT, kierowały nimi różne motywacje. Wojskowa tradycja w rodzinie. Szacunek dla państwa i symboli narodowych. Chęć przeżycia niezwykłej przygody. Niesienie bezinteresownej pomocy innym. Bo w ten sposób mogą wzmocnić potencjał obronny Polski. Bo to wyzwanie rzucone samemu sobie. Bo jest dobro najwyższe - Ojczyzna, dla której, kiedy zajdzie taka potrzeba, należy się poświęcić i trzeba być do tego jak najlepiej przygotowanym.
O odpowiedzialności jaką niesie za sobą noszenie wojskowego munduru mówił zaprzysiężonym żołnierzom Dowódca 7 PBOT kmdr Tomasz Laskowski:
- Pamiętajcie słowa, które powiedział kapelan w trakcie homilii w kościele. Przysięga wojskowa to tak jak ślub, to jest przyrzeczenie, które składa się do końca życia. Żołnierzami będziecie do końca życia, poświęcacie się Ojczyźnie, bliskim i w sytuacji, kiedy będzie to konieczne, będziecie musieli stanąć do obrony naszego kraju. To piąta przysięga w naszej brygadzie, ale największa. Dotychczas tylu żołnierzy składających przysięgę nie było na placu apelowym.
- Wspierajcie ich, bo ten łatwy okres skończył się, teraz z każdym szkoleniem będzie przybywało obowiązków, zadań, żebyśmy mogli nieść wsparcie w różnych sytuacjach kryzysowych. Przykład takiej sytuacji mieliśmy tutaj w połowie czerwca w powiecie sztumskim. Ale i teraz głośna sprawa z województwa mazowieckiego, gdzie nasi koledzy i koleżanki uczestniczą w poszukiwaniach dziecka, które zaginęło - to słowa kmdr Tomasz Laskowskiego skierowane do rodzin żołnierzy.
Wojska Obrony Terytorialnej wyrosły tradycji i idei Armii Krajowej, której dokonania są głęboko zakorzenione i wpisane w funkcjonowanie piątego rodzaju sił zbrojnych. Dlatego więc wyjątkowo wzruszającym momentem uroczystości była przemowa 90-letniego prof. Jerzego Grzywacza ps. "Tapir", byłego żołnierza AK:
- Wzrost potęgi naszego wojska leży mojemu pokoleniu, tak mocno doświadczonemu w czasie II wojny światowej, bardzo głęboko na sercu. Bo jakkolwiek żyjemy w okresie pokoju, to przecież pokój nie jest nam dany raz na zawsze. Jestem przekonany, myśląc choćby o waszym patronie, że potraficie w trudnych sytuacjach nas obronić. Zdaję sobie sprawę, że szkolicie się po to, żeby dać sobie radę w walce z nieprzyjacielem, ale życząc, abyście się bardzo dobrze wyszkolili, umieli radzić sobie w różnych sytuacjach wojskowych, jednocześnie życzę, abyście mogli żyć w pokoju. Wiem, że nasze pokolenie, dzięki temu, że ma pełne zaufanie Wojska Polskiego i WOT, może spokojnie z tego świata odejść.
7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej powstała przed rokiem w ramach trzeciego etapu formowania Wojsk Obrony Terytorialnej. W jej skład wchodzi sformowany 71 Batalion Lekkiej Piechoty w Malborku. Swym zasięgiem obejmuje 16 powiatów. To na tym obszarze terytorialsi - jako ci "zawsze gotowi, zawsze blisko" - realizować będą zadania m.in. w zakresie zwalczania skutków klęsk żywiołowych, czy prowadzenia działań ratowniczych w sytuacjach kryzysowych, zaś w warunkach działań militarnych stanowić będą bezpośrednie wsparcie dla wojsk operacyjnych.
Komentarze (4) dodaj komentarz
M_gość_gość_gość_gość
22.07.2019, 00:19
Nie mam zaufania do WOT.
OdpowiedzFresh_gość
22.07.2019, 08:41
A ja mam
Mundur żołnierza polskiego obliguje! Sam pomysł z WOT nie jest zły. Zła jest organizacja!
Cytujtrakin_gość_gość_gość
22.07.2019, 08:20
PARADA
Chociaż należałoby ustawić ich wg wzrostu, aby wyglądało to za wojskiem.
OdpowiedzV_gość
22.07.2019, 10:37
2 tygodnie szkolenia. Jak to może wyglądać za wojskiem? Jaka Armia Krajowa? To nie ma nic wspólnego z Armią Krajową. Oni by chcieli ale niestety, nie nie ma. Wystarczą 2 rakiety z Rosji i Polski nie ma, więc.... 113 "żołnierzy" w tym AŻ 26 kobiet. Wyobrażam sobie te kobiety w konfrontacji z rosyjskim komandosem zaorawionym w bojach i ćwiczącym codziennie tak, że jakby każdego dnia miała wybuchnąć wojna. Może w końcu przestaniemy robić jaja sami z siebie i tym samym przestaniemy się ośmieszać?
Cytuj