W ferie mogą wyjść z domów dopiero po zmroku. Trwają zbiórki podpisów, by to zmienić

Patrole policji w czasie epidemii koronawirusa (fot. KPP Tczew)
W ferie mogą wyjść z domów dopiero po zmroku. Trwają zbiórki podpisów, by to zmienić
Do 17 stycznia trwa przerwa w zajęciach szkolnych. Nie są to jednak ferie, na które czekały dzieci i młodzież. Zgodnie z rządowym rozporządzeniem osoby do 16 roku życia nie mogą samodzielnie opuszczać domu w dni robocze między 8.00 a 16.00. Pojawia się coraz więcej apeli do premiera, by znieść ten zakaz.

Od 28 grudnia w całym kraju trwa wielka narodowa kwarantanna. Jednym z jej zapisów jest zakaz przemieszczania się osób poniżej 16. roku życia bez opieki rodzica lub prawnego opiekuna od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00-16:00. Przepisy mają obowiązywać do 17 stycznia - czyli do końca ferii, które z powodu pandemii w całej Polsce odbywają się w tym samym terminie. Nie o takim odpoczynku od nauki marzyli młodzi ludzie w całym kraju. O ich kondycję - zarówno fizyczną, jak i psychiczną - martwią się także rodzice.

- Mój 15-letni syn jest praktycznie całymi dniami uwięziony w domu. W ciągu dnia jestem w pracy, więc nie mogę z nim wyjść. Z domu może wyjść dopiero po 16, a wtedy jest już ciemno. Adam, choć jest samodzielny, zna też doskonale zasady społecznego dystansu związane z pandemią, nie może w ciągu dnia wyjść nawet do sklepu po bułkę, czy wyprowadzić psa. Nie wspomnę o braku możliwości uprawiania sportu na świeżym powietrzu. Chłopak godzinami przegląda komórkę, albo gra w coś na komputerze. Boję się o jego samopoczucie psychiczne, przecież młodzi ludzie potrzebują aktywności na świeżym powietrzu. - mówi nam pani Iza, mama nastolatka.

Na "nieżyciowość" przepisów zwraca też uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich.

- Szczególnie wątpliwe wydaje się utrzymywanie tego obowiązku podczas ferii zimowych, kiedy to uczniowie nie będą realizowali zadań wynikających z obowiązku szkolnego. Obostrzenie to utrudnia osobom niepełnoletnim samodzielne załatwianie spraw życiowych, takich jak np. zakupy i może mieć negatywny wpływ na ich dobrostan psychiczny, który również powinien by uwzględniany w strategiach ochrony zdrowia obywateli. - informuje RPO.

Adam Bodnar zwrócił się do Ministra Zdrowia o możliwie szybkie zajęcie stanowiska. W sieci pojawia się też coraz więcej inicjatyw zmierzających do przekonania rządu do zmiany obowiązującego zapisu. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę prowadzi podpisy pod petycją o zapewnienie dzieciom możliwości odpoczynku na świeżym powietrzu w czasie ferii szkolnych:

- Zapowiedziane obostrzenie dla wielu dzieci i młodych ludzi oznacza nieopuszczanie domu, gdy jest jasno. Nie wszyscy opiekunowie mają możliwość, aby towarzyszyć dziecku czy nastolatkowi nawet podczas krótkiego wyjścia z domu w godzinach, które są standardowo godzinami pracy. W praktyce oznacza to pozbawienie wielu dzieci możliwości wyjścia w czasie dnia z zamkniętej przestrzeni, choćby na krótki spacer z psem. Taka sytuacja może pogłębiać towarzyszący izolacji niepokój, obniżony nastrój czy lęk, a także zagrażać zdrowiu w ogóle Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja pandemii wymaga podjęcia nadzwyczajnych środków. Jednak w działaniach ochronnych podejmowanych przez rząd, które dotyczą dzieci, konieczne jest uwzględnienie ich praw i dobrostanu. Decyzje dotyczące dzieci powinny być konsultowane z ekspertami (psychologami, pediatrami, psychiatrami). Zakaz wychodzenia z domu stoi w zdecydowanej sprzeczności z potrzebami psychofizycznymi dzieci i młodzieży. - tłumaczy fundacja.

Na razie jednak przepisy wciąż obowiązują.

Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Koronawirus
Nowy koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Choroba najczęściej objawia się gorączką, kaszlem, brakiem smaku i/lub węchu, dusznościami, bólami mięśni, zmęczeniem. Wirus przenosi się drogą kropelkową. Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok. 15-20% osób. Do zgonów dochodzi u 2/3% osób chorych. Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, pacjenci onkologiczni, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby.
Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (26)
dodaj komentarz

  • Ala_gość

    29.12.2020, 13:27

    Od kiedy z bezprawiem walczy się zbiórka podpisów? Uwolnic dzieci, młodzież, gospodarkę. Wszyscy z Sejmu do dymisji.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx2.xx8 
  • że co?_gość

    29.12.2020, 13:31

    ?

    Przecież to jest tak samo legalne jak godzina milicyjna w sylwestra i zakazy wychodzenia z domu wiosną tego roku...

    Odpowiedz
    IP: 5.172.xx9.xx2 
  • ***** ***_gość

    29.12.2020, 14:47

    ale kanalie...

    ...wprowadzający te niekonstytucyjne rozporządzenia zdają się myśleć, że wszyscy rodzice są bezwolnymi baranami i ulękną się czegoś, za co nie ma możliwości karania!

    Cytuj
    IP: 5.173.xxx.xx4 
  • .._gość

    29.12.2020, 13:56

    ..

    .. moje dziecko nosi przy sobie moje oświadczenie, że jego samotne przemieszczanie się po mieście jest niezbędne do funkcjonowania ogniska rodzinnego/domowego i do teraz nie było problemów...

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx4.xx2 
  • MARCIN_gość_gość_gość

    29.12.2020, 17:39

    Stary pijany stara pijana to dzieciaka wysyłacie po wódkę?

    Cytuj
    IP: 82.145.xx3.xx5 
  • bezsrejtu

    29.12.2020, 14:03

    To będzie pokolenie kalek

    No po prostu młodzież (i nie tylko) nie może być w zbyt dobrej kondycji i odporności. No bo jakże to tak? Mieć odporny organizm i radzić sobie z chorobami grypopodobnymi??? Szczepionki same się nie przyjmą...

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • Paweł_gość

    29.12.2020, 15:33

    To już od dawna jest pokolenie kalek... umysłowych. Najbardziej współczuję tym dzieciakom których rodzice kwestionują sens szczepień.

    Cytuj
    IP: 83.21.xx6.xx3 
  • ***** ***_gość

    29.12.2020, 14:43

    bezprawne i niekaralne....

    Wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy z czynionej własnym pociechom krzywdy! Szkoła, to nie tylko nauka i rozwój intelektualny młodego umysłu, ale przede wszystkim życie socjalne. Zamknięcie dziecka w domu jest torturą i uwstecznieniem. Ale czy statystyczny Kowalski jest w stanie zrozumieć skalę zbrodni dokonywanej na ich potomstwie, jeśli akceptuje horrendalną w swojej skali pedofilię wśród ich "duszpasterzy" i, o zgrozo, świadomie wysyła potencjalne ofiary pod "opiekuńcze" skrzydła katabasa na plebanii? Pozwolę sobie zauważyć, że w Szwecji dzieci uczęszczają na zajęcia szkolne bez jakichkolwiek ograniczeń! Żaden polski sądy w oparciu o obowiązujące paragrafy nie jest w stanie skazać kogokolwiek za dziecko przemieszczające się w czasie tej kretyńskiej godziny policyjnej!

    Odpowiedz
    IP: 5.173.xxx.xx4 
  • Paweł_gość

    29.12.2020, 15:59

    Socjalizacja w grupie rówieśniczej ma tyle samo plusów co minusów. Moje córy wróciły do szkoły we wrześniu po wiosennym lockdownie i od razu odnalazły się w grupie. Nie zauważyłem absolutnie żadnego negatywnego wpływu długiej rozłąki z rówieśnikami na psychikę dzieci moich i nie tylko moich. Powiem więcej - w przypadku kilkorga dzieci określanych wcześniej przysłowiowymi brojami dało się zauważyć wyraźną poprawę w zachowaniu. Nasi znajomi którzy mają takiego trudnego syna włożyli mnóstwo pracy w naprawę jego zachowania i przyniosło to wymierne efekty. Rodzice dla których dzieci spędzające czas w domu stanowią problem nie powinni mieć dzieci. Takie jest moje zdanie. Szkoła w dzisiejszych czasach w bardzo niewielkim stopniu pomaga w procesie wychowawczym. Jeśli zaś chodzi o katabasów - nigdy nie oddawałem im i nie będę oddawał pod opiekę moich dzieci więc tutaj również nie widzę problemu. Zresztą - nie widzę tu żadnego związku z tym czy szkoły są zamknięte czy otwarte. A jeśli chodzi o szlajanie się po mieście bez nadzoru - że niby to odporność wzmacnia? Już to widzę - szczególnie jak sobie dzieciaki zapalą szluga albo wypiją piwko. Na tym ma polegać to wzmacnianie odporności?

    Cytuj
    IP: 83.21.xx6.xx3 
  • Tczew_gość

    29.12.2020, 14:44

    Wyjscie

    Jakie dzieci się tego trzymają widzę codziennie jak biegają w godzinach w których powinni siedzieć w domu nawet w trakcie lekcji online włącza komputer a nauczyciel sam do siebie gada mam tego przykład nie na moim dziecku bo go niemam ale przypadek w rodzinie. A policja nic z tym nie robi.

    Odpowiedz
    IP: 5.173.xxx.xx7 
  • xx_gość

    29.12.2020, 15:44

    paradoks naszych czasów

    Rozporządzenia wyciągnięte z kapelusza ,a tworzą je ludzie co mają wiele tytułów ,ale mało zdrowego rozsądku ,a o braku logiki nie wspomnę.Jak można dzieciom takimi rozporządzeniami zachamować rozwój intelektualny i fizyczny co da nauka zdalna . Nauka zdalna to twór wymyslony przez ludzi pozbawianych logicznego myślenia ludzi co nie mają absolutnie pojęcia o rozwoju dzieci. PREMIER ośmiesza się wygłaszaniem takich obostrzeń co niszczą psychikę dzieci i młodzieży ,kto za to póżniej odpowie jak będą nie czytate i nie pisate ,ale zdalnie nauczone. Przyszłość młodzieży jest zrujnowana na etapie przyszłego przygotowania do życia.

    Cytuj
    IP: 83.8.xx0.xx5 

    ***** ***_gość

    29.12.2020, 15:59

    wielka szkoda...

    ...że nie potrafisz zrozumieć sposobu postrzegania otaczającej nas rzeczywistości przez beztroskie i potrzebujące życia socjalnego dzieci! Kraj tonie w masie bezmyślnych zarządzeń, obostrzeń i owych obostrzeń poluzowań nie wspominając nawet o doraźności różnych rozporządzeń. Dziecko musi być aktywne oraz zaopiekowane! Stawianie żądań egzekwowania tych kretynizmów przez policję mija się z jakimkolwiek sensem. Oni są tylko bezwolnymi, a często bezmózgimi, wykonawcami rozkazów. Z pewnością jakaś część tych "krawężników" zdaje sobie sprawę z bezzasadności wypisywania bezskutecznych mandatów, ale ich przełożeni żywią nadzieję na lęk i bezmyślne podporzadkowanie obywateli. Na tę intelektualnie uboższą część z pewnością takie postepowanie działa, ale i oni zaczynają coraz częściej zwracać się do sądów.....

    Cytuj
    IP: 5.173.xxx.xx4 

    Natalia Mat._gość

    29.12.2020, 17:38

    To Pani niedopilnowanie.

    Prosze Panią, dziecko w czasie lekcji zdalnych jest zobowiązane do pracy, „nauczyciel sam do siebie gada”? Nauczyciel gada do uczniów którzy notatki mają przepisywać, ponieważ będą one po powrocie sprawdzane :) Jeśli uważa Pani, że nauczyciel gada sam do siebie to jest to tylko I WYŁĄCZNIE Pani niedopilnowanie (w tym przypadku nie Pani, tylko Pani rodziny). Pozdrawiam serdecznie jako nauczycielka.

    Cytuj
    IP: 84.38.xx7.xx3 
  • xx_gość

    29.12.2020, 16:15

    policja dawniej ,a dziś......

    "...że nie potrafisz zrozumieć sposobu postrzegania otaczającej nas rzeczywistości przez beztroskie i potrzebujące życia socjalnego dzieci! Kraj tonie w masie bezmyślnych zarządzeń, obostrzeń i owych obostrzeń poluzowań nie wspominając nawet o doraźności różnych rozporządzeń. Dziecko musi być aktywne oraz zaopiekowane! Stawianie żądań egzekwowania tych kretynizmów przez policję mija się z jakimkolwiek sensem. Oni są tylko bezwolnymi, a często bezmózgimi, wykonawcami rozkazów. Z pewnością jakaś część tych "krawężników" zdaje sobie sprawę z bezzasadności wypisywania bezskutecznych mandatów, ale ich przełożeni żywią nadzieję na lęk i bezmyślne podporzadkowanie obywateli. Na tę intelektualnie uboższą część z pewnością takie postepowanie działa, ale i oni zaczynają coraz częściej zwracać się do sądów....."

    Policja jako organ ,która jest szkolona w przestrzeganiu prawa obecnie spadła do rangi sprawdzania kto nosi maseczkę ,czy dziecko przemieszcza się w czasie ferii do rodzinny mieszkającej w pobliżu, kto tego od policji wymaga to ludzie o braku logicznego myślenia co nakazują policji bezzasadność ich w pracy prewencyjnej i wykonują brednie wyciągnięte z rękawa premiera. Rozpacz ,że premier ma takich doradców co doprowadzają do skrajnych zaleceń i rozporządzeń w życiu publicznym społeczeństwa.mam wrażenie ,że to co mówi z mównicy premier dotyczy nie ich samych tylko gawiedż co daje się nabrać na takie brednie.

    Odpowiedz
    IP: 83.8.xx0.xx5 
  • Tom_gość

    29.12.2020, 16:30

    tera wyja madki 500 plus ze dzieci nie mogą wychodzić z domu, bo ciężko sie tym patologicznym madkom zając w tym czasie bachorami. Wcześniej wywaliły je na dwór i wtedy chlanie , fagasi, seriale itd... A tera wielki młyn i afera . Do roboty bezrobotne krowy i darmozjady

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx0.xx9 
  • Ewa_gość

    29.12.2020, 17:30

    Racja

    Dokładnie. Czemu to te madki najwiecej sie udzielaja jak to dzieciom jest zle w domu? Znam sytuacje i wiekszosc dzieciakow woli siedziec w domach.

    Cytuj
    IP: 84.38.xx7.xx3 

    MAJA_gość_gość

    29.12.2020, 19:33

    kto cie wychował? ,nie potrafisz nawet prawidłowo napisać MATKA- a nie madka

    Cytuj
    IP: 83.23.xx5.xx9 

    MAJA_gość_gość.._gość

    29.12.2020, 19:38

    ***** *** !!!!!!,gdzie mój wpis

    Cytuj
    IP: 83.23.xx5.xx9 

    Mama 3 dzieci_gość

    29.12.2020, 20:51

    "zajęcie się bachorami"

    Człowieku o czym ty mówisz?! Mam trójkę dzieci w szkole podstawowej 4,5,7 klasa.... Ja i mąż nie pracujemy zdalnie, codziennie do godziny 18-tej, 19-tej dzieci są same w domu! Teściowie nie żyją, moj tata też a moja mama wciąż pracuje zawodowo i mieszka w innej miejscowości! Nie ma ich kto w domu pilnować, obiady odgrzewają sobie w mikrofalówce. Przez to zdalne nauczanie i siedzenie w domu bardzo się pogorszyli w nauce, uzależnili się od gier on-line i internetu, godzinami siedzą w telefonie i komputerze. Zapominają się logować na lekcje bo te odbywają się co 20-30minut a ja nie jestem w stanie co chwilę dzwonić i przypominać o kolejnych lekcjach! Do tego z psem nie mogą wyjść bo od 8-16 mają siedzieć w domu a po 16-tej już jest ciemno i im się nie chce chodzić. Zdarza się, że w tygodniu na dworzu są łącznie pół godziny co skutkuje tym, że każdy ma z 5-7kg więcej (od marca) bo z nudów ciągle jedzą nie mają też ruchu! Jak chodzili normalnie do szkoły to i ruchu mieli więcej bo 2km mają do szkoły w 1 stronę spacerem ( po drodze z rówieśnikami rozmawiali) i uczyli się dużo lepiej. Do szkoły zawsze wstawali z budzikiem dodatkowo przez telefon ich dopilnowałam aby wyszli na czas i nie miałam problemu z nieobecnościami. Po szkole z kluczem na szyi wracali do domu, odrabiali lekcje, wychodzili na dwór z psem i z rówieśnikami... W komputerze miałam zainstalowaną kontrolę rodzicielską z limitem internetu, którą teraz mam usuniętą bo przecież lekcje on-line i limit 1godziny internetu dziennie nie ma sensu! Z pracy nie mogę zrezygnować, na L-4 nie pójdę bo dzieci za duże, zdalnie w sklepie nie da rady pracować a mąż stale w trasie i co mam zrobić? ???? Nasz kochany rząd prowadzi do tego, żeby z naszych dzieci zrobić wycofane społecznie, zdesperowane, otyłe i uzależnione od komputera kaleki ze skoliozą od stałego siedzenia na pupie.... Z grubą kartoteką u psychiatry !!! I tu nic do tego nie ma 500+!!!

    Cytuj
    IP: 178.36.xx4.xx9 
  • Agata_gość

    29.12.2020, 17:28

    Nic nie zdziałaja

    XDDDDDDDDD, tego sie nie da inaczej skomentować, petycji, nie zakazu.

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx7.xx3 
  • Jony von fentyl_gość_gość_gość_gość

    29.12.2020, 18:06

    Haha

    Siedzieć k***a w domach a nie się szlajać

    Odpowiedz
    IP: 83.20.xx0.xx7 
  • .._gość

    29.12.2020, 18:15

    ..

    "Stary pijany stara pijana to dzieciaka wysyłacie po wódkę?"

    ..nie po wódkę, tylko idzie chędożyć twoją starą debilu...

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx4.xx2 
  • Agnieszka_gość

    29.12.2020, 20:56

    Do nauczycielki

    Pani Natalio,czy Pani uważa,że wszyscy rodzice nie muszą chodzić do pracy?Uważa Pani,że to nie nasze nie dopilnowanie? Albo rodziny?Myli się Pani.Otóż są rodzice, którzy muszą iść do pracy,a są i tacy, którzy nie mają nikogo kto mógłby zająć się dzieckiem,a proszę wziąść pod uwagę,że opieka jest nad dzieckiem do 7 lat,bo inni uważają,że większe sobie poradzą.Jest Pani nauczycielką i to Pani praca, więc patrzy pani ze swojej perspektywy, niestety realia są inne.Po drugie kiedy nauczyciel będzie miał czas sprawdzić notatki?Jak powrót do szkoły będzie to wszyscy będą chcieli jak najszybciej przerobić kolejny materiał,bo to musi być,prawda? Proszę też zrozumieć rodziców. Również serdecznie pozdrawiam jako rodzic.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx6.xx0 
  • ..._gość

    29.12.2020, 22:59

    ***** ***

    Nie wyrażam zgody na to aby moje mieszkanie zamienilo sie w szkole bo ja nie mam takiego obowiązku siedziec w domu i pilnować czy moj 6 klasista zalogowal sie na zajęcia. Obowiazek nauki ma szkola nie rodzice. My rodzice musimy iść do pracy i zrobić na te dzieci a nie jak większość biegnie do mopsu i tylko daj i daj. Mi państwo nie oplaci rachunków i na jedzenie nie da. Ciezko trzeba pracować żeby cokolwiek mieć a nasz kochany rząd mysli że dzieci zamkniete w domu sie naucza tego samego co w szkole. Haha to sie grubo myli

    Odpowiedz
    IP: 37.47.xx2.xx3 
  • Andrzej 37_gość

    29.12.2020, 23:53

    To jakaś masakra

    Mój 15 letni syn całymi dobami siedzi w domu, gra w gry on-line, słucha hip-hopu i wali konia. Gdy żona albo ja chcemy mu przerwać to staje się agresywny. Przez durny polski rząd mój syn stanie się jakimś patusem albo zboczeńcem. Chory kraj, chore ministerstwo edukacji.

    Odpowiedz
    IP: 198.96.xx5.xx0 
  • xx_gość_gość

    30.12.2020, 11:06

    pokolenie zdalna nauczone.

    Za czasów PRL-u nauczyciel był szanowany przez organa Państwowe , uczniowie na poziomie swojej wiedzy wyróżniani ,a teraz nauka zdalna ten cały NieRząd doprowadza ,że za 5 lat ,gdy dzieci i młodzież dorośnie to zabraknie im podstawowej wiedzy społecznej ,historycznej i technicznej. To wszystko zmierza do analfabetyzmu ,ktory był w XVIII i XIX wieku. brak logiki rządzących tym krajem sprowadza do absurdów edukacyjnych.Resort Edukacji i Resort Zdrowia to klęska rządzących co mają wiele tytułów ,ale brak im podstawowej wiedzy w rządzeniu krajem.

    Cytuj
    IP: 83.8.xx0.xx5 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.