Zamiast chemicznych odpadów ma być spalana słoma

Proces R1 to spalanie z odzyskiem (fot. tcz.pl)
Zamiast chemicznych odpadów ma być spalana słoma
Około 500 ton odpadów w postaci farb i lakierów mogło trafić do gniewskiego zakładu produkującego keramzyt. Odzysk odpadów miał nastąpić w wyniku procesu określanego jako R1, czyli spalenie z odzyskiem energii. Jednak chociaż zakład uzyskał zgodę na spalanie od głównego inspektora ochrony środowiska, to w specjalnym oświadczeniu informuje, że z niej nie skorzysta, a energię do produkcji keramzytu chce pozyskiwać ze spalania słomy.

Odpady miały przyjechać na Kociewie z Niemiec. W wydanym pozwoleniu ustalono już nawet dokładną trasę ich przewozu. Miały trafić do instalacji Saint -Gobaine Construction Polska Sp. z o.o., Weber - Zakład produkcyjny w Gniewie. Tam miały zostać poddane odzyskowi, czyli spalone z odzyskiem energii. Informację o planowanych transportach podano w ub. tygodniu na oficjalnej witrynie Urzędu Miasta i Gminy w Gniewie - jednak wczoraj (20.03) na urzędowej stronie pojawiło się oświadczenie Webera w tej sprawie.

- Dbając o pozytywny wpływ zakładu w Gniewie na środowisko naturalne poszukujemy przede wszystkim biopaliw, które możemy pozyskać w kraju. W związku z tym w październiku 2011 r. nawiązaliśmy kontakt z lokalnymi dostawcami słomy w celu przeprowadzenia testów z wykorzystaniem tego paliwa. Już 3 tygodnie temu przeprowadziliśmy pierwsze testy spalania słomy. Efekty są bardzo obiecujące. Planujemy rozpocząć współspalanie słomy na większą skalę już jesienią 2012. Chcemy, aby w 2014 około 30 % energii zużywanej w procesie produkcji keramzytu pochodziło ze współspalania słomy. W ten sposób wpłyniemy pozytywnie na emisję CO2 do atmosfery. - czytamy w oświadczeniu, pod którym podpisał się Marek Dziurdzia, Dyrektor Produkcji i Logistyki Weber - Oświadczamy, iż pomimo zgody Głównego Inspektora Ochrony Środowiska na transport wydanej firmie Rematec, nie odebraliśmy oraz nie zamierzamy odbierać, jak również stosować w procesie produkcji keramzytu paliwa alternatywnego na bazie odpadów farb i lakierów z Niemiec, wymienionych w cytowanym pozwoleniu. Planujemy natomiast wykorzystanie biomasy w postaci słomy, jako paliwo alternatywne dla węgla obniżające emisję CO2.

Oświadczeniu firmy z zaciekawieniem przyglądają się mieszkańcy zrzeszeni wokół inicjatywy obywatelskiej GNIEW NA ZIELONO.


- Dobrze się stało, że informacja ujrzała światło dzienne i że Burmistrz Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska zdecydowała się na udostępnienie jej społeczności lokalnej. (...) Szybko pojawił się komunikat Zarządu Webera, który zdecydował jednak nie skorzystać z pozwolenia GIOŚ i nie odbierać odpadów. Mało tego, w komunikacie czytamy też o zamiarze wykorzystania w procesie technologicznym biomasy. Nie wiemy, czy zakład zamierza całkowicie zrezygnować z paliw alternatywnych powstałych na bazie odpadów niebezpiecznych? Co nie mniej jednak oznacza (jeżeli komunikat Webera przełoży się na faktyczne działania firmy) poważny zwrot w sprawie. Naszym głównym i jedynym postulatem od początku było to, by zakład przestał stosować paliwa na bazie odpadów przemysłowych, w tym odpadów niebezpiecznych. Nic więcej do Webera, jego pracowników i Zarządu nie mamy. Szanujemy miejsca pracy, jednak szanujemy również zdrowie nasze i naszych dzieci. - czytamy na stronie internetowej grupy.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (1)
dodaj komentarz

  • a_gość

    21.03.2012, 14:43

    odpady

    przynajmniej jeden dobry gest dla środowiska

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx8.xx4 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.