W ub. sobotę (13.08) minęła rocznica jedynej katastrofy lotniczej, która wydarzyła się w naszym mieście. Starsi mieszkańcy Czyżykowa doskonale pamiętają dzień 13. sierpnia 1969 roku, kiedy to na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Sienkiewicza w Tczewie rozbił się wojskowy Mig 21. Dzisiaj miejsce, w którym runął samolot, nie jest specjalne oznakowane. Postanowili je jednak odnaleźć pasjonaci historii zrzeszeni na forum Dawny Tczew.
13. sierpnia 1969 roku, korzystając z burzy, piloci z Debrzna ćwiczyli loty w nocnych trudnych warunkach atmosferycznych (NTWA). Załogi operowały z wykorzystaniem lotniska w Malborku. Zgodnie z ustaloną poprzednio kolejnością mieli wrócić do Debrzna po trasie Malbork - Słupsk - Debrzno, ale w taki sposób, aby wykonujący poprzednio loty w charakterze celów, mogli przeprowadzić przechwytywanie. Jako pierwszy o godz. 21.18 wystartował kpt. pil. Zenon Doliński, jako cel dla kpt. pil. Franka. Kpt. Doliński pilotował samolot MiG-21 PFM 94N7813. W czasie wznoszenia po starcie z malborskiego lotniska maszyna weszła w chmury. Kiedy kpt. Franek po starcie wszedł na wysokość 600 m, usłyszał komendę od kpt. Dolińskiego: "77 po starcie odchyl się mocno w prawo." Kpt. Franek potwierdził i zapytał: "Poszedłeś w lewo?" Kpt. Doliński odpowiedział: "Tak". Był to jego ostatni meldunek. W Tczewie na terenie ogródków działkowych, 180 metrów od zabudowań ul. Nowowiejskiej, MiG-21 zderzył się z ziemią. Katastrofa wydarzyła się o godz. 21.21. Kpt. Doliński zginął na miejscu. Jak ustaliła komisja wojskowa, przyczyną katastrofy było znalezienie się w chmurze burzowej z piorunami i dużą turbulencją oraz zaistnienie w niej bliżej nieokreślonych zjawisk, które doprowadziły do gwałtownej utraty wysokości i zderzenia z ziemią w locie niesterowanym. W wyniku gwałtownego pogorszenia się widzialności pilot utracił orientację przestrzenną.
Po katastrofie teren ogródków działkowych został otoczony przez wojsko. Nad miejscem zdarzenia unosił się silny zapach paliwa lotniczego, wszędzie leżały fragmenty samolotu, a ekipa w białych kitlach szukała szczątków pilota, które układano na białej płachcie. Po trzech dniach pracy wojsko wyrównało teren i wyjechało z Tczewa. Wiele osób przychodziło na miejsce katastrofy, aby szukać metalowych pozostałości samolotu, które zabierano do domów jako pamiątkę. Dzisiaj miejsce, w którym runął samolot nie jest specjalne oznakowane. Postanowili je jednak odnaleźć pasjonaci historii zrzeszeni na forum Dawny Tczew .
- Zlokalizowanie działki, na którą spadł samolot nie było łatwe. Archiwum ogrodu działkowego nie zawiera wszystkich danych, ale udało nam się skontaktować z panią, która była właścicielką feralnej działki. Pamięta ten dzień doskonale. Jej mąż wrócił z ogródka po 21 i kilkanaście minut po jego powrocie usłyszeli głośny gwizd i po chwili potworny huk. Samolot wbił się na granicę pomiędzy dwoma ogródkami, zniszczył altany i powyrywał drzewka. Dół w ziemi miał, jak twierdzi 5 metrów głębokości. Sprzedała ogródek zaraz po wypadku, bo jak twierdziła, wojsko na pewno nie wydobyło wszystkich szczątek - tłumaczy na Łukasz Brządkowski, koordynator wirtualnego muzeum miasta - Po katastrofie mówiło się o postawieniu pomnika, upamiętniającego tragiczną śmierć kpt. Dolińskiego. Jednak w tej kwestii skończyło się tylko na słowach, dlatego też sympatycy Dawnego Tczewa w rocznicę katastrofy zapalili na jej miejscu symboliczny znicz.
Informacja o pilocie
Kpt. pil. Zenon Doliński urodził się 14.12.1936 roku w miejscowości Zelgno w powiecie toruńskim. 25.03.1959 r. ukończył Oficerską Szkołę Lotniczą w Radomiu. Był dowódcą klucza 9. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w ramach 4. Dywizji Lotnictwa Myśliwskiego, nosił odznakę pilota 1 klasy. Został pochowany na cmentarzu w Nowym Mieście nad Pilicą.
Komentarze (20) dodaj komentarz
filipek2006
15.08.2011, 08:39
NONONO
A TO CI NOWINA.PIERWSZY RAZ O TYM SŁYSZĘ.
Odpowiedz_gość
15.08.2011, 10:04
Ja też. Bardzo ciekawa informacja
Cytujjustysia97
15.08.2011, 10:09
tez perwszy raz o tym słysze :P nono ciekawe :D
CytujMichu_gość
15.08.2011, 10:52
Jak sie jest małolatem to o niektórych sprawach 1szy raz sie słyszy. Taka kolej rzeczy...
Odpowiedzhaha_gość
15.08.2011, 13:36
.
Dobrze dziadku, że Ty to pamiętasz.
Cytujkydzusze
15.08.2011, 12:04
pamiętam
Ja pamiętam tamto wydarzenie, a ile było jego wersji?..... To nie zmienia się do dzisiaj. Po latach możemy spokojnie powiedzieć że był to wypadek. Wojsko powinno ćwiczyć w ekstremalnych warunkach i takie rzeczy mogą się zdarzyć. Pilotowi - wieczne odpoczywanie racz dać Panie. Pozdrawiam
OdpowiedzTczewianka _gość
15.08.2011, 12:25
Pamietam to wydarzenie.Mieszkalam wtedy na ul.Orzeszkowej czyli dzies tak 300-400m od miejsca wypadku.Straszne przezycie!Mialam wtedy 14 lat.
Odpowiedzechh_gość
16.08.2011, 12:33
STRASZNE???
Co tu strasznego???Chyba ze mieszkalas na dzialkach a nie na Orzeszkowej.
Cytujtilk_gość
15.08.2011, 12:57
Ja o tym słyszałem już dawno temu ,słyszałem również że pilot mógł się katapultować ale samolot wówczas spadł by na miasto ,wiec wyprowadził samolot najdalej jak mu się udało od centrum miasta ale przypłacił to życiem.
Odpowiedzoobywatel_gość
15.08.2011, 13:27
idea
To może społeczne przekopanie ogródka w celu odnalezienia szczątek Mig-a
Odpowiedz@@_gość
15.08.2011, 16:19
ale jaja
Ale tekst... jedyna katastrofa w Tczewie .No szkoda ,że TU-154 nie rozbił się u nas!!!!!!!!!!Autor tego tekstu BRAWO!!!!!!!!!!!
OdpowiedzKrystyna_gość
15.08.2011, 16:43
KATASTROFA LOTNICZA
W poblizu miejsca wypadku do dziś mieszkają moi znajomi .,kiedy i ch odwiedzam nieraz sobie przypominanm o tym przykrym wydarzeniu.
Odpowiedzmonika wlascicielka_gość
15.08.2011, 20:24
brak zgody
to znaczy ze mam byc dumna z mojej działki i z tego ze bez mojej zgody było zrobione to zdjecie?pozdrawiam wszystkich tczewian
Odpowiedz_gość
15.08.2011, 20:58
Po tragedii w tym miejscu TO MIEJSCE STAŁO SIĘ MIEJSCEM PUBLICZNYM.
Cytuj_gość
15.08.2011, 21:07
Pani działka należy do Polskiego Związku Działkowców.
CytujJózef_gość
15.08.2011, 21:30
Dla Pani się nie liczy pamięć o tragedii i śmierci człowieka? Powinna być Pani dumna, że to się stało na Pani działce i czcić to miejsce, a nie tak się zachowywać....
Cytujolka_gość
17.08.2011, 13:11
drut kolczasty
od kiedy mozna działki grodzić drutem kolczastym ??????
Cytujmałgosiatczew_gość
20.08.2011, 15:27
zgadzam sie z ta pania
pozwole stanąć w obronie właścicielki działki . najwiecej właman i kradzieży dochodzi właśnie w tej częśći tczewa Czyżykowo wiec wiem bo sama mam tam znajomych którzy maja duzo wyzszy płot i bardziej kolczasty drut . a ludzie którzy tam mieszkaja zamiast zabrac sie do pracy to chodza tylko po ogrodkach i kradna . w tamtej czesci polecam mur a nie zwykły plot pozdrawiam
Cytuj_gość
15.08.2011, 20:58
Pamiętam ten wypadek miałam wtedy 13 lat i byłam z moim ojcem na miejscu wypadku ,ale mówiło się w śród dorosłych zupełnie coś innego niż teraz to czytam ,pozdrawiam babcia .
OdpowiedzMagda_gość
19.08.2011, 23:00
katastrofa
Pamiętam że usłyszeliśmy ogromny huk a potem czarny dym .Widziałam to miejsce po wypadku . Tam była pustka , tylko ziemia . Mówiono ze zginął pilot samolotu i że samolot wrył się głęboko w ziemię . Działki te mieściły się w tzw dole . Długo miejsce było niedostępne , ogrodzone . Niedaleko tego miejsca mój dziadek też miał działkę .
Odpowiedz