Tczewscy policjanci szukają kierowcy białego samochodu dostawczego, który potrącił przechodzącą przez jezdnię starszą kobietę. Mężczyzna zatrzymał się, by udzielić pomocy, jednak potrącona myślała, że nic jej się nie stało. Później okazało się, że ma połamaną rękę i nogę.
Do zdarzenia doszło wczoraj (30.11) pomiędzy godz. 13.00 i 13.30 na skrzyżowaniu ulic 30-Stycznia i Wąskiej. Przechodząca przez jezdnię 86-letnia mieszkanka Tczewa została potrącona przez samochód dostawczy koloru białego, w wyniku czego upadła na jezdnię.
- Po zdarzeniu kierujący zatrzymał się i wraz z pasażerem auta podszedł do pokrzywdzonej, by udzielić pomocy. Gdy kobieta oświadczyła, że nic się jej nie stało, odjechali. Po pewnym czasie zaczęła jednak odczuwać ból. Po konsultacji lekarskiej okazało się, że doznała złamania nogi i ręki. - wyjaśnia asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik tczewskiej policji - W związku z powyższym zwracamy się z apelem do kierowcy wyżej opisanego samochodu dostawczego, aby skontaktował się z Komendą Powiatową Policji w Tczewie ul. Kasprowicza 2 w celu wyjaśnienia okoliczności wypadku. Szukamy też świadków tego zdarzenia.
Sprawę prowadzi asp. sztab. Elżbieta Dobrzewińska (tel. 058 530-81-72). Wszelkie sygnały można też zgłaszać pod numerem telefonu oficera dyżurnego 058 530-82-22 lub na telefon komórkowy 691-421-105.
Do zdarzenia doszło wczoraj (30.11) pomiędzy godz. 13.00 i 13.30 na skrzyżowaniu ulic 30-Stycznia i Wąskiej. Przechodząca przez jezdnię 86-letnia mieszkanka Tczewa została potrącona przez samochód dostawczy koloru białego, w wyniku czego upadła na jezdnię.
- Po zdarzeniu kierujący zatrzymał się i wraz z pasażerem auta podszedł do pokrzywdzonej, by udzielić pomocy. Gdy kobieta oświadczyła, że nic się jej nie stało, odjechali. Po pewnym czasie zaczęła jednak odczuwać ból. Po konsultacji lekarskiej okazało się, że doznała złamania nogi i ręki. - wyjaśnia asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik tczewskiej policji - W związku z powyższym zwracamy się z apelem do kierowcy wyżej opisanego samochodu dostawczego, aby skontaktował się z Komendą Powiatową Policji w Tczewie ul. Kasprowicza 2 w celu wyjaśnienia okoliczności wypadku. Szukamy też świadków tego zdarzenia.
Sprawę prowadzi asp. sztab. Elżbieta Dobrzewińska (tel. 058 530-81-72). Wszelkie sygnały można też zgłaszać pod numerem telefonu oficera dyżurnego 058 530-82-22 lub na telefon komórkowy 691-421-105.
Komentarze (27) dodaj komentarz
łażą_gość
01.12.2009, 11:39
Łażą jak święte krowy, wchodzą prosto pod jadące auto na przejściu czy nie na przejściu. A na tym skrzyżowaniu (wąska-ogrodowa-30-stycznia) to jest w ogóle wolna amerykanka. Tam zamiast krawężników powinny być 1,5 metrowe mury żeby piesi się nie wchrzaniali prosto pod koła. Mam nadzieję że to nie okaże się wina kierowcy a babka zapłaci mandat za przechodzenie w miejscu niedozwolonym albo za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
OdpowiedzXxx_gość
01.12.2009, 13:47
Nie wiem czy masz kolego prawo jazdy ale jeśli tak to powinieneś wiedzieć ze przy przejściach dla pieszych należy zwolnic i to piesi zawsze maja pierwszeństwo tak wiec nie rzucaj się tak a poza tym to jak człowiek sam nie wejdzie to nikt go nie przepuści zawsze się kierowca spieszy
Cytujuuu_gość
02.12.2009, 10:22
Pokaż mi paragraf w kodeksie drogowym w którym jest napisane że pieszy ma pierwszeństwo przed jadącym autem i może włazić na przejście prosto pod auto. Owszem pierwszeństwo ma pieszy gdy już znajduje się na przejściu - jest na zebrze, na asfalcie, ale jeśli stoi jeszcze na chodniku to nie ma prawa wejść na jezdnię jeśli się nie upewni że nie jedzie żadne auto.
Cytuj:)_gość
01.12.2009, 12:49
MISTRZ
Ty ŚWIĘTA KROWO,widac,że wypowiada się jakiś małolat ,i niewie jakie obowiazują przepisy drogowe ŻENADA HA,HA
Odpowiedzleo_gość
01.12.2009, 13:06
do goscia ,chłopie ty chyba miałeś jakis problem w dzieciństwie albo upadłeś na głowę ,poczytaj sobie kodeks ruchu drogowego ,jeżeli wiesz co to jest ,tacy jak ty sieją tylko zagrożenie ,ajeżeli niepotrafisz się dostosowac to niewsiadaj do auta!
OdpowiedzOoo tam w tle_gość
01.12.2009, 13:30
Ty idioto! Wozisz 4 litery samochodzikiem za uciułane pieniądze i myślisz, że jesteś królem szos. W przeciwieństwie do tej kobiety ty musisz co drugi dzień odkurzać swój importowany gruchot pod pedałami, bo zalega tam słoma.
Odpowiedzmaala_gość
01.12.2009, 14:18
A jak ludzie mają przechodzić, jak się nikt nie zatrzyma? Ty pewnie byś potrącił pieszego nawet na przejściu, jak ma zielone światło. Wspaniały, tczewski kierowca... A potem są wypadki. Jak ciebie kiedyś ktoś potrąci to ci życzę, żeby na ciebie złorzeczyli i wyzywali, i żeby ciebie za wszystko ukarali, bez względu na to, jak i gdzie przechodzisz. Leż sobie potem w więzieniu połamany i poturbowany, może zmądrzejesz.
OdpowiedzAdibest_gość
01.12.2009, 17:15
Dajcie ,,łażą gość'' spokój, Ma spro racji w tym co mówi. Racja, żę wiekszosc kierowcow nie zatrzymuje sie widzac pieszych przy przejsciu ale to nie upowaznia do tego by wtargnac na przejscie nie dajac kierowcy odpowiednio duzo czasu na reakcje... przy cedzie piesi wchodza non stop stad te korki, niejednokrotnie przepuszczalem pieszych rszualem a tuz przed maske wskakiwal ktos na rowerze , lub biegancy
Odpowiedzdsp_gość
01.12.2009, 18:33
przynajmniej ta babka przed kolejnym wejsciem na ulice sie rozejrzy, wiecej potracen = wiecej ostroznych przechodniow ;)
Odpowiedzaorta_gość
01.12.2009, 19:00
stalo sie trudno , udzielił pomocy udzielił i każdy z was ma racje czasem ktoś wyjdzie czasem ktoś wybiegnie napewno nie chciał jej potrącic po co się błotem obrzucac .
Odpowiedzmmm_gość
01.12.2009, 20:05
szok
Niestety takie prawo Tczew jak wiele innych miast jest w większości terenem zabudowanym więc na nieszczęście Nas kierowców pieszy ma prawo poruszać się ulicą gdy nie ma pasów do przejścia, no ale bez przesady nie uprawnia to nikogo do "wpychania" się pod auto. wyobraźcie sobie że kiedyś zostałam, potrącona na przejściu dla pieszych na zielonym świetle i co w gazecie Tczewskiej napisali że ja wtargnęłam na jezdnie "ciekawe" jakie miał znajomosci że policja nawet nie chciała spisac co ja mam do powiedzenia.dodam że miałam wtedy 15 lat nawet rodziców nie wezwali! CAŁY TCZEW
Odpowiedzkierowca_gość
01.12.2009, 23:11
jak czytam wasze wypowiedzi to mi się chce śmiać to nie przez pieszych mamy korki tylko przez takich cwaniaków co nie potrafią używać kierunkowskazów i myślą ze wszystko wiedzą a prawo jazdy po 7 razy zdawali .Zastanówcie się czy was zbawi 5 minut więcej żeby przejechać przez miasto i zatrzymać się przed przejściem i przepuści ludzi.
Odpowiedzhannah_gość
02.12.2009, 00:34
jak "święte krowy"?? akurat mowa o mojej babci wię mozecie byc pewni ze jak swieta krowa nie łazi. A telefony komórkowe!!!!!!!!!!!!!! ciagle widzi sie kierowców zamias patrzec na droge to akurat z żonka muszą pogadać albo miejsce na parkowanie znaleść!!!! a jak juz sie jest wypadek z tak starszą osobą to sie karetke wzywa takie sa procedury. Czy wiecie co to jest szok po wypadku?? to wtedy gdy potracony lub też keirowca który rozbił sie na drzewie wstaje i idzi i wszystkim mowi ze sie super czuje a w karetce zapada w spiączkę i umiera. Zastanówcie sie co piszecie i moze troszke zdejmijcie noge z gazu nie jestescie sami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedzja_gość
02.12.2009, 08:32
widać większość z Was nie chodziła do podstawówki a jeśli chodziliście to siedzieliście w ostatniej ławce, bo już w podstawówce uczą że zanim wejdzie się na przejście trzeba się zatrzymać, spojrzeć w lewo potem w prawo i jeszcze raz w lewo i dopiero po upewnieniu się że nic nie jedzie można wejść na przejście. Pieszy ma pierwszeństwo NA PRZEJŚCIU A NIE PRZED NIM. A przechodzenie przez jezdnię nie po przejściu jest zagrożone mandatem o ile w odległości 100 metrów jest oznaczone przejście dla pieszych. Zasadnicze pytanie do tego artykułu i do policji jak już ustają - czy pieszą była na pasach czy też nie. Oczekuje od autora że jeśli sprawa się wyjaśni napisze o tym notkę.
Odpowiedz_gość
02.12.2009, 18:05
oj widać że bardzo dawno temu kończyłeś podstawówkę. Teraz to patrzeć w prawo i w lewo możesz sobie do nocy, bo w ciągu dnia zawsze coś jedzie i nie przejdziesz korzystając z regułek wpojonych Tobie dawno temu w podstawówce
Cytujja_gość
03.12.2009, 08:22
widzisz realia się zmieniły ale prawo jest takie samo. Twoim zdaniem skoro zgodnie z prawem nie możesz wejść na przejście to możesz złamać prawo? Nie! Stoisz i czekasz aż będziesz mógł przejść - aż jakiś kulturalny kierowca się zatrzyma. Właśnie przez takich jak Ty są wypadki. "Nikt się nie chce zatrzymać to wpier****m się na przejście..."
Cytujcichy_gość
02.12.2009, 09:05
racja
racja, bo łażą jak święte krowy!! i czytajmy ze zrozumieniem, nigdzie nie pisze, że było to przejście dla pieszych!!!
Odpowiedzhannah_gość
02.12.2009, 10:41
akurat ja wiem gdzie to było i powiem wam, że w tym miejscu nikt nie powinien jechac z taka predkoscia zeby kogo kolwiek potracic. " a ja gość" powiem ci tyle -moze ty tylko do podstawówki chodziłes bo gdybyś poszedł kawałek dalej to bys wiedział ze w takich wypadkach wzywa się pogotowie.
Odpowiedzja_gość
02.12.2009, 12:00
Po 1. Nie wspominałem nic o wzywaniu czy nie wzywaniu karetki. Po 2. Potrącić można kogoś nawet jadąc 10 na godzinę i nie zależy to od zawrotnej prędkości tylko od odległości pomędzy osobą która dokonuje wtargnięcia a pojazdem. Auto nie zatrzyma się w miejscu nawet jadąc 10 km/h. Kluczowe jest pytanie - przejście czy nie? Skoro wiesz ~hannah_gość gdzie to było to uchyl rąbka tajemnicy i podziel się z opinią społeczną swoją wiedzą...
Cytujjaa_gość
02.12.2009, 15:45
mieszkaniec tczewa wie czytając opis miejsca zdarzenia że to było przejście , a każdy kto czyta dokładnie zrozumie że to nie było nie wtargnięcie na jezdnię ciekawe ze pan kierowca nie wezwał policji i nie chce się ujawnić
Odpowiedzja_gość
03.12.2009, 08:16
bzdura. Na skrzyżowaniu wąskiej i 30 stycznia są 2 przejścia. Jedno na 30 stycznia a drugie na wąskiej. Nie widzę tu przesłania podprogowego ani między wierszami. I tak na prawdę nie jest napisane czy to na 30 stycznia czy na wąskiej a może przechodziła przez środek skrzyżowania na skos... Snujesz domysły i przyjmujesz je za pewnik.
Cytujhannah _gość
03.12.2009, 15:32
tak przejscie
Odpowiedzhannah_gość
03.12.2009, 15:39
do "ja gość" i to nie bylo wtargniecie nic nie wiesz więc moze nie wypowiadaj sie bo to jest strasznie meczące, piszesz jakies bzdury. ty juz masz swoj osąd a ja mam nadzieje ze znajda tych kierowcó!!! bo moja babcia teraz długo do zdrowia nie wróci!
Odpowiedzbarbera_gość
03.12.2009, 17:02
Ja wiem jak to było. Potrącili ją leciutko, nic jej się nie stało a potem jak poszła do wnuczki, to ta jej połamała rękę i nogę bo chcą wyłudzić odszkodowanie... Proste.
OdpowiedzJAAAAAAAAAAAA_gość
03.12.2009, 20:04
Do ŁAŻĄ_GOŚĆ
Chłopie, chyba nigdy nie byłeś na skrzyżowaniu jako pieszy?!!! Jak się nie wejdzie na siłe na przejście to żadnen kierowca się nie zatrzyma. Napisałeś "Łażą jak święte krowy", a może to wy jeździcie jakby cały świat należał do was i żaden pieszy się dla was nie liczy. Mam nadzieję, że kiedyś będziesz musiał chodzić piechotą i sam się przekonasz jak to jest
Odpowiedzhannah_gość
04.12.2009, 15:43
barbera_gość wiesz co jakbym cie w d*pe kopneła to komunijna oreżada by ci sie przypomniała!!!!
Odpowiedzkarola_gość
04.12.2009, 16:04
"barbera_gość " hahahhahaahha doobre :D a tak powaznie to szkoda kobietki, w tym wieku zlamanie to ciężka sprawa.
Odpowiedz