Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaNarodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych (fot. Kanał Tczew)
Pomorscy samorządowcy wystąpili z listem otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy. To pokłosie jego przemówienia podczas pogrzebu Inki i Zagańczyka. "Stawianie domyślnego znaku równości między ustrojem zdrajców, którzy zamordowali "Inkę" i "Zagończyka", a kolejnymi rządami Polski po 1989 roku jest zbyt daleko idącym i bolesnym uproszczeniem" - czytamy.
Przemówienie prezydenta Dudy miało miejsce 28. sierpnia w Bazylice Mariackiej. Prezydent powiedział wtedy m. in. "Jeżeli smucić się, to tylko z tego powodu, że aż 70 lat trzeba było czekać na ten pogrzeb i aż 27 lat po 89 roku. Proszę Państwa, o ile można powiedzieć, że do 89 roku był ustrój tych samych zdrajców, którzy zamordowali "Inkę" i "Zagończyka", to przecież po 89 roku - teoretycznie nie. To jak to się stało, że trzeba było 27 lat czekać na to, by Polska mogła pochować swoich Bohaterów? (...) Tak, to państwo polskie po 27 latach, bo o tym poprzednim nie wspominam, odzyskuje wreszcie godność przez ten pogrzeb"
Ton wypowiedzi zaskoczył część samorządowców - stąd inicjatywa Marszałka Województwa Mieczysława Struka - który jak mówi mediom - chce przypomnieć, że od lat na Pomorzu podejmowane są działania, które mają na celu upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych.
Oto treść listu:
"Szanowny Panie Prezydencie, dziękując za Pana obecność w Gdańsku w ostatnich dniach, znaczonych ważnymi dla nas wszystkich datami, czujemy się w obowiązku odnieść się do Pana słów, wygłoszonych 28 sierpnia br. w gdańskiej Bazylice Mariackiej, w trakcie pogrzebu Żołnierzy Niezłomnych - "Inki" i "Zagończyka". Piszemy we własnym imieniu - jako pomorscy samorządowcy - ale również w imieniu bardzo wielu naszych współobywateli, niezwykle zbulwersowanych i rozgoryczonych wypowiedzianymi przez Pana Prezydenta słowami. I to właśnie z tego powodu - mając świadomość, iż mówimy nie tylko we własnym imieniu - nadajemy naszemu wystąpieniu charakter Listu Otwartego.
Tragiczne losy Żołnierzy Niezłomnych, ich ofiara i poświęcenie, z całą pewnością zbyt długo pozostawały poza zbiorową pamięcią Polaków. Przyczyny tego stanu rzeczy były złożone, o czym dobrze wiedzą chociażby historycy z Instytutu Pamięci Narodowej, jednak stawianie domyślnego znaku równości między ustrojem zdrajców, którzy zamordowali "Inkę" i "Zagończyka", a kolejnymi rządami Polski po 1989 roku jest zbyt daleko idącym i bolesnym uproszczeniem. Co zatem jest ważniejsze? Co powinno pozostać w zbiorowej pamięci po pogrzebie "Inki" i "Zagończyka"? Czy to, że oddaliśmy Im hołd i sprawiedliwość, czy też to, że stało się to tak późno? Czy gdański pogrzeb był początkiem procesu "odzyskiwania prawdy" o Niezłomnych, czy może tego procesu ukoronowaniem?
Postawienie historycznej cenzury dzisiaj, w roku 2016, oznacza deprecjację wszystkiego co zdarzyło się wcześniej, a przecież po 1989 roku mieliśmy bardzo różnych prezydentów i bardzo różne rządy, również wywodzące się z obozu politycznego bliskiego Panu Prezydentowi. W swoim wystąpieniu mówiąc o "ustroju zdrajców" zapomina Pan również o samorządach terytorialnych. To właśnie samorządy wzięły w dużej mierze na siebie odpowiedzialność za rozwój Polski oraz co ważne za pamięć o jej bohaterach, w tym Żołnierzach Niezłomnych. Społeczeństwo Pomorza - samorządy, organizacje pozarządowe, zwykli obywatele - od wielu lat (wbrew temu, co był Pan łaskaw powiedzieć od ołtarza) i na wiele sposobów przywraca pamięć Żołnierzy Niezłomnych związanych z naszym regionem, wśród nich "Inki" i "Zagończyka".
Świadczy o tym nie tylko wiele publikacji, filmów, programów edukacyjnych, uroczystości religijnych i patriotycznych, akcji rekonstrukcyjnych, ale również bardzo "materialne" dowody pamięci, w tym osiem pomników "Inki" i Niezłomnych (Gdańsk, Sopot, Kwidzyn, Prabuty, Czernin, Sztum, Bartel Wielki), szkoły noszące imię "Inki" (Sopot, Podjazy, Kartuzy, Wiślina, Czarne), ulice, skwery, parki, aleje, ronda, tablice pamiątkowe Im dedykowane (Gdańsk, Gdynia, Słupsk, Sopot, Tczew, Czernin, Zajezierze, Malbork, Starogard Gdański, Lębork, Kwidzyn). W przypadku Pomorza ta patriotyczna manifestacja zadośćuczynienia trwa od co najmniej 2001 roku (Sopot), głównie za przyczyną starań lokalnych samorządów, nie bez inspiracji ze strony głównych osób w państwie, m.in. premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego, za rządów których IPN odnalazł miejsce pochówku "Inki" i "Zagończyka".
Szanowny Panie Prezydencie, rozumiemy, iż jako głowa Państwa Polskiego, przyjął Pan na siebie niełatwy obowiązek walki z Niepamięcią, wymazaniem, zadeptaniem tych ludzi i wartości, które są nam wszystkim bliskie. Trudniej nam zrozumieć, dlaczego narzędziem w tym dziele ma być fałszowanie historii Polski ostatnich 27 lat. Proszę wybaczyć mocne słowa, ale tak Pana wystąpienie zostało odebrane na Pomorzu, w Gdańsku - kolebce "Solidarności", która "ustrój zdrajców" obaliła.
Jako Prezydent, wybrany w wyborach powszechnych, wielokrotnie deklarował Pan wolę reprezentowania wszystkich Polaków, ich godzenia i łączenia wokół wyższych wartości. Trudno jednak pogodzić te deklaracje ze słowami, które padły z Pana ust w gdańskiej świątyni. Przenoszenie na dzisiejszy grunt kategorii "Bohaterów" i "zdrajców", rodem z lat '40 jest niegodne tej patriotycznej manifestacji zadośćuczynienia, jaką był pogrzeb Niezłomnych i miejsca, w którym zostały wypowiedziane. Są to również słowa siejące gorycz i zwątpienie w sercach wielu Pomorzan, którym pamięć "Inki" jest bliska od wielu lat. I na koniec krótkie przypomnienie, gdyż z Pana wystąpienia wynikało coś wręcz przeciwnego: Danuta Siedzikówna, "Inka" została zrehabilitowana 10 czerwca 1991 roku wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku. Sąd uznał, że poniosła śmierć za działalność na rzecz niepodległego państwa polskiego".
Struk rozesłał pismo do pomorskich samorządowców - podpisało się pod nim 10 z nich - Jan Kleinszmidt przewodniczący sejmiku województwa pomorskiego, Mieczysław Struk marszałek województwa pomorskiego, Paweł Adamowicz prezydent Gdańska, Jacek Karnowski prezydent Sopotu, Robert Biedroń prezydent Słupska, Andrzej Krzysztofiak burmistrz Kwidzyna, Mirosław Pobłocki prezydent Tczewa, Witold Namyślak prezydent Lęborka, Mieczysław Gołuński burmistrz Kartuz, Marek Szulc burmistrz Prabut, a także trzynaścioro radnych, członków zarządu województwa i przedstawicieli gdańskiej rady.
Dodajmy, że w Tczewie od kilku lat są organizowane oficjalne marcowe uroczystości upamiętniające żołnierzy wyklętych. Dedykowano im także jedno z miejskich rond.
Przemówienie prezydenta Dudy miało miejsce 28. sierpnia w Bazylice Mariackiej. Prezydent powiedział wtedy m. in. "Jeżeli smucić się, to tylko z tego powodu, że aż 70 lat trzeba było czekać na ten pogrzeb i aż 27 lat po 89 roku. Proszę Państwa, o ile można powiedzieć, że do 89 roku był ustrój tych samych zdrajców, którzy zamordowali "Inkę" i "Zagończyka", to przecież po 89 roku - teoretycznie nie. To jak to się stało, że trzeba było 27 lat czekać na to, by Polska mogła pochować swoich Bohaterów? (...) Tak, to państwo polskie po 27 latach, bo o tym poprzednim nie wspominam, odzyskuje wreszcie godność przez ten pogrzeb"
Ton wypowiedzi zaskoczył część samorządowców - stąd inicjatywa Marszałka Województwa Mieczysława Struka - który jak mówi mediom - chce przypomnieć, że od lat na Pomorzu podejmowane są działania, które mają na celu upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych.
Oto treść listu:
"Szanowny Panie Prezydencie, dziękując za Pana obecność w Gdańsku w ostatnich dniach, znaczonych ważnymi dla nas wszystkich datami, czujemy się w obowiązku odnieść się do Pana słów, wygłoszonych 28 sierpnia br. w gdańskiej Bazylice Mariackiej, w trakcie pogrzebu Żołnierzy Niezłomnych - "Inki" i "Zagończyka". Piszemy we własnym imieniu - jako pomorscy samorządowcy - ale również w imieniu bardzo wielu naszych współobywateli, niezwykle zbulwersowanych i rozgoryczonych wypowiedzianymi przez Pana Prezydenta słowami. I to właśnie z tego powodu - mając świadomość, iż mówimy nie tylko we własnym imieniu - nadajemy naszemu wystąpieniu charakter Listu Otwartego.
Tragiczne losy Żołnierzy Niezłomnych, ich ofiara i poświęcenie, z całą pewnością zbyt długo pozostawały poza zbiorową pamięcią Polaków. Przyczyny tego stanu rzeczy były złożone, o czym dobrze wiedzą chociażby historycy z Instytutu Pamięci Narodowej, jednak stawianie domyślnego znaku równości między ustrojem zdrajców, którzy zamordowali "Inkę" i "Zagończyka", a kolejnymi rządami Polski po 1989 roku jest zbyt daleko idącym i bolesnym uproszczeniem. Co zatem jest ważniejsze? Co powinno pozostać w zbiorowej pamięci po pogrzebie "Inki" i "Zagończyka"? Czy to, że oddaliśmy Im hołd i sprawiedliwość, czy też to, że stało się to tak późno? Czy gdański pogrzeb był początkiem procesu "odzyskiwania prawdy" o Niezłomnych, czy może tego procesu ukoronowaniem?
Postawienie historycznej cenzury dzisiaj, w roku 2016, oznacza deprecjację wszystkiego co zdarzyło się wcześniej, a przecież po 1989 roku mieliśmy bardzo różnych prezydentów i bardzo różne rządy, również wywodzące się z obozu politycznego bliskiego Panu Prezydentowi. W swoim wystąpieniu mówiąc o "ustroju zdrajców" zapomina Pan również o samorządach terytorialnych. To właśnie samorządy wzięły w dużej mierze na siebie odpowiedzialność za rozwój Polski oraz co ważne za pamięć o jej bohaterach, w tym Żołnierzach Niezłomnych. Społeczeństwo Pomorza - samorządy, organizacje pozarządowe, zwykli obywatele - od wielu lat (wbrew temu, co był Pan łaskaw powiedzieć od ołtarza) i na wiele sposobów przywraca pamięć Żołnierzy Niezłomnych związanych z naszym regionem, wśród nich "Inki" i "Zagończyka".
Świadczy o tym nie tylko wiele publikacji, filmów, programów edukacyjnych, uroczystości religijnych i patriotycznych, akcji rekonstrukcyjnych, ale również bardzo "materialne" dowody pamięci, w tym osiem pomników "Inki" i Niezłomnych (Gdańsk, Sopot, Kwidzyn, Prabuty, Czernin, Sztum, Bartel Wielki), szkoły noszące imię "Inki" (Sopot, Podjazy, Kartuzy, Wiślina, Czarne), ulice, skwery, parki, aleje, ronda, tablice pamiątkowe Im dedykowane (Gdańsk, Gdynia, Słupsk, Sopot, Tczew, Czernin, Zajezierze, Malbork, Starogard Gdański, Lębork, Kwidzyn). W przypadku Pomorza ta patriotyczna manifestacja zadośćuczynienia trwa od co najmniej 2001 roku (Sopot), głównie za przyczyną starań lokalnych samorządów, nie bez inspiracji ze strony głównych osób w państwie, m.in. premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego, za rządów których IPN odnalazł miejsce pochówku "Inki" i "Zagończyka".
Szanowny Panie Prezydencie, rozumiemy, iż jako głowa Państwa Polskiego, przyjął Pan na siebie niełatwy obowiązek walki z Niepamięcią, wymazaniem, zadeptaniem tych ludzi i wartości, które są nam wszystkim bliskie. Trudniej nam zrozumieć, dlaczego narzędziem w tym dziele ma być fałszowanie historii Polski ostatnich 27 lat. Proszę wybaczyć mocne słowa, ale tak Pana wystąpienie zostało odebrane na Pomorzu, w Gdańsku - kolebce "Solidarności", która "ustrój zdrajców" obaliła.
Jako Prezydent, wybrany w wyborach powszechnych, wielokrotnie deklarował Pan wolę reprezentowania wszystkich Polaków, ich godzenia i łączenia wokół wyższych wartości. Trudno jednak pogodzić te deklaracje ze słowami, które padły z Pana ust w gdańskiej świątyni. Przenoszenie na dzisiejszy grunt kategorii "Bohaterów" i "zdrajców", rodem z lat '40 jest niegodne tej patriotycznej manifestacji zadośćuczynienia, jaką był pogrzeb Niezłomnych i miejsca, w którym zostały wypowiedziane. Są to również słowa siejące gorycz i zwątpienie w sercach wielu Pomorzan, którym pamięć "Inki" jest bliska od wielu lat. I na koniec krótkie przypomnienie, gdyż z Pana wystąpienia wynikało coś wręcz przeciwnego: Danuta Siedzikówna, "Inka" została zrehabilitowana 10 czerwca 1991 roku wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku. Sąd uznał, że poniosła śmierć za działalność na rzecz niepodległego państwa polskiego".
Struk rozesłał pismo do pomorskich samorządowców - podpisało się pod nim 10 z nich - Jan Kleinszmidt przewodniczący sejmiku województwa pomorskiego, Mieczysław Struk marszałek województwa pomorskiego, Paweł Adamowicz prezydent Gdańska, Jacek Karnowski prezydent Sopotu, Robert Biedroń prezydent Słupska, Andrzej Krzysztofiak burmistrz Kwidzyna, Mirosław Pobłocki prezydent Tczewa, Witold Namyślak prezydent Lęborka, Mieczysław Gołuński burmistrz Kartuz, Marek Szulc burmistrz Prabut, a także trzynaścioro radnych, członków zarządu województwa i przedstawicieli gdańskiej rady.
Dodajmy, że w Tczewie od kilku lat są organizowane oficjalne marcowe uroczystości upamiętniające żołnierzy wyklętych. Dedykowano im także jedno z miejskich rond.
Wykop
Komentarze (24) dodaj komentarz
lombi_gość
14.09.2016, 07:15
Peace
a to PiS przez te 27 lat nie miało nic wspólnego z rządami w naszym kraju? WTF?
Odpowiedz_gość
14.09.2016, 08:04
to ciekawy reportaż w tym temacie
Podniosłe przemówienie i mocne słowa nad grobem legendarnej "Inki", słowa prezydenta Dudy o zakłamywaniu pamięci historycznej i o tym, że dopiero teraz po 27 latach od upadku komunizmu przywraca się godność państwu. Ile w tych słowach prawdy, a ile czystej polityki? (tnij.tcz.pl/?u=910847 ) tnij.tcz.pl/?u=910847 /czarno-na-bialym,42,m/luki-w-pamieci,675963.htm l
Cytuj_gość
14.09.2016, 07:34
Tyle w temacie tnij.tcz.pl/?u=df892f
Odpowiedz_gość
14.09.2016, 07:48
W ciągu tych 27 lat Pan Prezydent był bodajże wiceministrem w resorcie sprawiedliwości za Ziobry (2005-2007) i prezydenckim ministrem w kancelarii Prezydenta L. Kaczyńskiego (2008-2010). Czyli przez 5 lat był "teoretycznie" współwinny tego, że nie zrobiono pogrzebu Ince i Zagończykowi...a teraz taki chojrak???
Odpowiedz_gość
14.09.2016, 07:53
Osoba cytowana za użycie owych słów względem swojego Narodu,- winna nosić przydomek -BUC.
Odpowiedz_gość
14.09.2016, 08:01
Władze miasta czeczewa NIGDY nie były oficjalnym organizatorem tych uroczystości, niech sobie nie UZURPUJĄ... Zobaczycie w wyborach 2018 żaden z tych, co podpisali nie obejmie już ponownie stanowiska
Odpowiedz..._gość
14.09.2016, 15:12
To prawda. Może się tak zdarzyć, bo żaden z nich nie cuchnie pislamskim szambem i nie wozi na co dzień bejsbola w bagażniku.
CytujGrigori_gość
14.09.2016, 08:05
Na następnej relacji z marszu kod będę wypatrywał naszego prezydenta,skoro jest w tak ,,doborowym" towarzystwie ,jak Adamowicz,Karnowski i Biedroń.
Odpowiedzdhd_gość
14.09.2016, 08:49
maliniak i tak nic nie zrozumie, szkoda wysiłku- on rozumie tylko to co mu gnom żoliborski podstawia.
Odpowiedz_gość
14.09.2016, 09:20
Pisiory zawsze będą zakłamywać historię, robią tak mali ludzie ( nie mylić ze wzrostem ), najgorsze jest to, że wielu ludzi wyciera sobie mordę tymi nazwiskami, a nawet nie potrafią określić kim byli Żołnierze Niezłomni. Takiego zachowania nie życzą sobie zarówno ci, którzy przeżyli z tych 180 tyś żołnierzy jak i rodziny bohaterów i ofiar w latach 45-89. Przestańcie ludzi skłócać, przestańcie na trupach robic kariery polityczne i mamić ludzi, to że paru tępych ONR owców udało wam się przekabacić, nie oznacza że mądry naród to kupi. Wygraliście wybory, zróbcie coś dobrego dla gospodarki, życia ludzi, a nie robicie wszystko, żeby doprowadzić do wojny domowej i żeby Polak zabijał Polaka w imię chorych ideałów i polityki. Ludzie nie dajmy się zwariować, bo będzie tragedia. To że zrobiła sie moda na pseudo patriotyzm nie oznacza, że będzie tak zawsze, takie tępaki zawsze idą za modą, a biorac pod uwagę, że w większości ONR czy kibole to półgłówki, to w końcu i rządzącym się od nich dostanie. Zauważcie kim byli żołnierze, którzy z lasu wyszli, czy im nie należy się chwała bohaterów, czy są gorsi od tych, którzy w lesie zostali? Zastanów się jeden z drugim minusując mój komentarz.
Odpowiedzs_gość
14.09.2016, 09:39
z tego co wiem to ciała odnaleziono w 2014 więc jakie 27 lat...
Odpowiedzs_gość
14.09.2016, 12:15
Po co prezydent Tczewa pcha się w tą polityczną awanturę?
OdpowiedzŁUPASZKO_gość
14.09.2016, 12:25
"a'la long"
Puknij w stół a nożyce się odezwą :) Na szczęście POLSKI i POLSKIEGO NORODU mamy prezydenta a nie p...e ,który nazywa rzeczy po imieniu ! Czołem panie PREZYDENCIE !
OdpowiedzPLUSUJEMNY_gość
14.09.2016, 13:30
Ten pan,ktory...
został wybrany na Prezydenta Polski dzięki oszustwu powinien zacząć analizować PRAWO DOTYCZĄCE TRYBUNAŁU STANU!Czy to przypadek ,że nazwisko Duda rymuje się z OBŁUDA,UŁUDA,WYSIUDA,MARUDA,BUC-a nie to ostatnie tylko się kojarzy?
OdpowiedzOrion_gość
14.09.2016, 13:59
PAN PREZYDENT powiedział prawde po 89 roku Polske tworzyl miedzy innymi adam Michnik syn zatwardziałych stalinistów i brat zbrodniarza sadowego stefana Michnika który wydawal wyrokismierci na zolnierzy niezłomnych jego gabinet zdobi portret stalinowskiej kanalii baumana ale platfusi i kodziarze tego nie wiedza ze względu na ciezka chorobę całkowity zanik zwojow mozgowych
OdpowiedzTczewiak_gość
14.09.2016, 14:58
Prezydent Tczewa
Myślałem że prezydent Tczewa jako jedyny zajmuje się polityką miasta i jest apolityczny... Szkoda,że poparł ten list.
Odpowiedz_gość
14.09.2016, 20:05
hehe
Cytujrob_gość
14.09.2016, 16:13
bez komentaza
wasz lider z komitettu obrony stołkow niejaki kijowski nie wie na czyj pogrzeb przyszedł mysle ze z wami tez nie warto polemizować
Odpowiedzstas_gość
14.09.2016, 17:20
a moze to ;inka; i ;zagonczyk; byli zdrajcami?ile jeszcze bedzie takich dziwnych pogrzebow?na co to spoleczenstwu?no i przede wszystkim kto zarobil na tym?darmowych pogrzebow nie ma.
Odpowiedzojojoj_gość
14.09.2016, 22:15
...
nie może ale Inka świętą nie była. Wkrótce bandytę Łupaszkę będą kanonizować po jego zbrodniach chociażby na Kociewiu...
CytujMarcin_gość
14.09.2016, 20:25
Pobłocki wstyd
Sam się ustawił w rzędzie z świniami odrywanymi od koryta Pobłocki WSTYD
OdpowiedzMarcin_gość
14.09.2016, 20:29
Stas bezmózgu
Pewnie własnej matki też byś nie pochował....bo to nie za darmo Poziom KODZIARSTWA dobija dna Czołem Wielkiej Polsce:)
Odpowiedz_gość
15.09.2016, 10:01
Poczytaj jeden z drugim książki i publikacje różnych historyków, nie tylko te które wam mówią lub żadnej. Gdybyście zdobyli trochę wiedzy to byście inaczej spoglądali na sprawy bohaterów.
Odpowiedzgosc_gość
15.09.2016, 20:46
list
Pisiory w powyzszych wpisach popisuja sie swoja glupota. Jak to mowi Brudzinski- to ludzie skundleni. Ich bohaterami sa kibole.
Odpowiedz