Sołtys Bałdowa walczy z koronawirusem. Łukasz Kowalski ciężko przechodzi chorobę - musi wspomagać się tlenem. Z COVID-19 walczy już od trzech tygodni - a swoją batalię opisał w internecie. Chce przemówić do wyobraźni tych, którzy nie wierzą w pandemię, nazywając ją spiskiem i wielką mistyfikacją.
Łukasz Kowalski jest sołtysem podtczewskiego Bałdowa. To mężczyzna w sile wieku - mimo to ciężko przechodzi koronawirusa. Swoimi zmaganiami postanowił się podzielić z internautami na portalu społecznościowym. Swój wpis nazwał - głosem "statysty" w sprawie COVID-19. Nawiązał tym samym do głośnego "popisu" Edyty Górniak, która ostatnio dzieliła się ze swoimi fanami swoimi spostrzeżeniami na temat pandemii. Kwestionowała m. in. jej istnienie, dodając, że w szpitalach leżą "statyści".
- Postanowiłem zabrać głos w sprawie pandemii, której według wielu nie ma. Oto przypadek, który przeżywam na własnej skórze. Walka z koronawirusem trwa w moim przypadku już prawie trzy tygodnie. Najpierw pojawił się lekki kaszel, potem biegunka, po utracie smaku i węchu domyśliliśmy się, co to może być. Standardowo telefon do lekarza POZ, skierowanie na wymaz. Wspaniali młodzi ludzie, zmęczeni do granic wytrzymałości, nadrabiając uśmiechem przeprowadzili badanie, które w zaistniałej sytuacji potwierdziło tylko nasze przypuszczenia i już po 18 godzinach pojawił się wynik - POZYTYWNY... ???? Kaszel się nasilał, doszły bóle mięśni, silny ból głowy. Lekarz zapisał antybiotyk, inhalacje, miało być lepiej... ???? Kiedy po kolejnych dwóch dniach duszności się nasilały, saturacja spada poniżej 80%, a złapanie powietrza to duży wyczyn, stało się jasne, że potrzebuję pomocy, objawy nasilały się, a sytuacja stawała się coraz bardziej poważna. Kolejna konsultacja z lekarzem - szpital. ???? Szpital, tlen, albo cud???? Stało się jasne, że sam z tym nie wygram, widmo szpitala przerażało, nie tyle mnie, bo powoli było mi wszystko jedno, ale bliskich, którzy stanęli na głowie, poruszając niebo i ziemię, żeby pomóc i udało się wypożyczyć generator tlenu. Po 3 godzinach, we własnym łóżku podłączony już byłem pod tlenem, który okazał się zbawieniem! Płacz córki i troskę żony pamiętam jak przez mgłę, znajomi starali się zająć myśli córki, pozwalając swoim dzieciom, by porozmawiały z nią na Skype i tak minęły nie wiem kiedy trzy następne dni. Tlen, zastrzyki rozrzedzające krew, naprzemiennie leki przeciwbólowe, antybiotyk, inhalacje i po kolejnych 5 dniach chyba mogę napisać, że zaczynam zdrowieć! Zdrowieć, to póki co znaczy zacząć swobodnie oddychać, bo generator tlenu wciąż jest moim najlepszym przyjacielem, wiernie pilnującym łóżka.?? Kaszel, bóle głowy i mięśni choć towarzyszą cały czas, to już dają pospać. Zjedzenie posiłku, czy wzięcie prysznica to na razie nie lada wyczyn, ale wierzę, że każdy dzień przyniesie poprawę. Kolejny antybiotyk i kolejne zastrzyki przynoszą efekty, ale powoli... Piszę to, nie żeby wzbudzić sensacje, czy oczekiwać współczucia. Współczucie już było, a sensacji jest w koło nas zbyt wiele. Piszę, ponieważ znajomi mnie prosili, żeby przestrzec wszystkich, których taka sytuacja nigdy nie spotkała, wszystkich którzy myślą, że są nieśmiertelni, tych którzy nie szanują zdrowia swojego i swoich bliskich. Trudno pisać o swoich rodzinnych, prywatnych sprawach, a tym trudniej, gdy wielu nie wierzy. Ktoś nam bliski mimo zdjęć, które żona przesłała ją zapytał: "a nagrałaś jak z trudem oddychał przed podaniem tlenu, a jak po?" Żona nie pamięta nawet jak udało jej się sprzęt o wadze ok. 20 kg wyciągnąć z kartona i jak go uruchomiła. W takich chwilach człowiek nie może odpalić google, żeby znaleźć czego szuka. W ciągu tych kilku godzin najbliżsi wykonali setki połączeń szukając tlenu i pulsoksymetru. Dziękuję tym, którzy mi w tej trudnej sytuacji pomogli, pojechali po sprzęt medyczny do Gdańska, podrzucili pod drzwi kurczaka na rosołek dla córki, nie chcąc pieniędzy, tym którzy dzwonili, by pytać co potrzeba. Koleżankom pielęgniarkom, które do północy w weekend były gotowe pomóc mimo ogromnego zmęczenia. Rodzinie za nieograniczone wsparcie. Przepraszam tych, do których do teraz nie oddzwoniłem, nie mam po prostu siły. Wszystkich antykowidowców, antymaseczkowców, wszystkich, którzy tak narzekają na ograniczanie praw obywatelskich, tak licznie protestujących w tym trudnym okresie proszę o jedno - przemyślcie swoje zachowanie, pomyślcie o sobie i innych. Niech moja historia będzie dla Was przestrogą. Nie wiem gdzie i od kogo się zaraziłem, ale proszę Was o rozsądek. Kochani to nie jest zwykła grypa, to jest coś niezwykłego do opisania. Nam się mam nadzieję udało, ale czy następnym razem się uda? Niektórym się nie udało i przegrali tą walkę. Nie lekceważcie tego wirusa, nie wstydźcie się przyznać, nie próbujcie sami przekonać się, że istnieje narażając życie własne i najbliższych. Naprawdę ta choroba może zabić w mało przyjemny sposób, lub wyniszczyć organizm, a służby pracują nie przebierając w pacjentach ponad wszelkimi podziałami, za co należy im się ogromny szacunek, a nie test ile jeszcze wytrzymają. Zachowujmy się rozważnie, DYSTANS, DEZYNFEKCJA, MASECZKI. Zdrowia wszystkim życzę! - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na facebooku.
Dodajmy, że od początku pandemii w powiecie tczewskim COVID-19 odnotowano u 2014 mieszkańców powiatu tczewskiego - do tej pory wyzdrowiało 239 osób. Zmarło już 19 mieszkańców powiatu tczewskiego.
Łukasz Kowalski jest sołtysem podtczewskiego Bałdowa. To mężczyzna w sile wieku - mimo to ciężko przechodzi koronawirusa. Swoimi zmaganiami postanowił się podzielić z internautami na portalu społecznościowym. Swój wpis nazwał - głosem "statysty" w sprawie COVID-19. Nawiązał tym samym do głośnego "popisu" Edyty Górniak, która ostatnio dzieliła się ze swoimi fanami swoimi spostrzeżeniami na temat pandemii. Kwestionowała m. in. jej istnienie, dodając, że w szpitalach leżą "statyści".
- Postanowiłem zabrać głos w sprawie pandemii, której według wielu nie ma. Oto przypadek, który przeżywam na własnej skórze. Walka z koronawirusem trwa w moim przypadku już prawie trzy tygodnie. Najpierw pojawił się lekki kaszel, potem biegunka, po utracie smaku i węchu domyśliliśmy się, co to może być. Standardowo telefon do lekarza POZ, skierowanie na wymaz. Wspaniali młodzi ludzie, zmęczeni do granic wytrzymałości, nadrabiając uśmiechem przeprowadzili badanie, które w zaistniałej sytuacji potwierdziło tylko nasze przypuszczenia i już po 18 godzinach pojawił się wynik - POZYTYWNY... ???? Kaszel się nasilał, doszły bóle mięśni, silny ból głowy. Lekarz zapisał antybiotyk, inhalacje, miało być lepiej... ???? Kiedy po kolejnych dwóch dniach duszności się nasilały, saturacja spada poniżej 80%, a złapanie powietrza to duży wyczyn, stało się jasne, że potrzebuję pomocy, objawy nasilały się, a sytuacja stawała się coraz bardziej poważna. Kolejna konsultacja z lekarzem - szpital. ???? Szpital, tlen, albo cud???? Stało się jasne, że sam z tym nie wygram, widmo szpitala przerażało, nie tyle mnie, bo powoli było mi wszystko jedno, ale bliskich, którzy stanęli na głowie, poruszając niebo i ziemię, żeby pomóc i udało się wypożyczyć generator tlenu. Po 3 godzinach, we własnym łóżku podłączony już byłem pod tlenem, który okazał się zbawieniem! Płacz córki i troskę żony pamiętam jak przez mgłę, znajomi starali się zająć myśli córki, pozwalając swoim dzieciom, by porozmawiały z nią na Skype i tak minęły nie wiem kiedy trzy następne dni. Tlen, zastrzyki rozrzedzające krew, naprzemiennie leki przeciwbólowe, antybiotyk, inhalacje i po kolejnych 5 dniach chyba mogę napisać, że zaczynam zdrowieć! Zdrowieć, to póki co znaczy zacząć swobodnie oddychać, bo generator tlenu wciąż jest moim najlepszym przyjacielem, wiernie pilnującym łóżka.?? Kaszel, bóle głowy i mięśni choć towarzyszą cały czas, to już dają pospać. Zjedzenie posiłku, czy wzięcie prysznica to na razie nie lada wyczyn, ale wierzę, że każdy dzień przyniesie poprawę. Kolejny antybiotyk i kolejne zastrzyki przynoszą efekty, ale powoli... Piszę to, nie żeby wzbudzić sensacje, czy oczekiwać współczucia. Współczucie już było, a sensacji jest w koło nas zbyt wiele. Piszę, ponieważ znajomi mnie prosili, żeby przestrzec wszystkich, których taka sytuacja nigdy nie spotkała, wszystkich którzy myślą, że są nieśmiertelni, tych którzy nie szanują zdrowia swojego i swoich bliskich. Trudno pisać o swoich rodzinnych, prywatnych sprawach, a tym trudniej, gdy wielu nie wierzy. Ktoś nam bliski mimo zdjęć, które żona przesłała ją zapytał: "a nagrałaś jak z trudem oddychał przed podaniem tlenu, a jak po?" Żona nie pamięta nawet jak udało jej się sprzęt o wadze ok. 20 kg wyciągnąć z kartona i jak go uruchomiła. W takich chwilach człowiek nie może odpalić google, żeby znaleźć czego szuka. W ciągu tych kilku godzin najbliżsi wykonali setki połączeń szukając tlenu i pulsoksymetru. Dziękuję tym, którzy mi w tej trudnej sytuacji pomogli, pojechali po sprzęt medyczny do Gdańska, podrzucili pod drzwi kurczaka na rosołek dla córki, nie chcąc pieniędzy, tym którzy dzwonili, by pytać co potrzeba. Koleżankom pielęgniarkom, które do północy w weekend były gotowe pomóc mimo ogromnego zmęczenia. Rodzinie za nieograniczone wsparcie. Przepraszam tych, do których do teraz nie oddzwoniłem, nie mam po prostu siły. Wszystkich antykowidowców, antymaseczkowców, wszystkich, którzy tak narzekają na ograniczanie praw obywatelskich, tak licznie protestujących w tym trudnym okresie proszę o jedno - przemyślcie swoje zachowanie, pomyślcie o sobie i innych. Niech moja historia będzie dla Was przestrogą. Nie wiem gdzie i od kogo się zaraziłem, ale proszę Was o rozsądek. Kochani to nie jest zwykła grypa, to jest coś niezwykłego do opisania. Nam się mam nadzieję udało, ale czy następnym razem się uda? Niektórym się nie udało i przegrali tą walkę. Nie lekceważcie tego wirusa, nie wstydźcie się przyznać, nie próbujcie sami przekonać się, że istnieje narażając życie własne i najbliższych. Naprawdę ta choroba może zabić w mało przyjemny sposób, lub wyniszczyć organizm, a służby pracują nie przebierając w pacjentach ponad wszelkimi podziałami, za co należy im się ogromny szacunek, a nie test ile jeszcze wytrzymają. Zachowujmy się rozważnie, DYSTANS, DEZYNFEKCJA, MASECZKI. Zdrowia wszystkim życzę! - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na facebooku.
Dodajmy, że od początku pandemii w powiecie tczewskim COVID-19 odnotowano u 2014 mieszkańców powiatu tczewskiego - do tej pory wyzdrowiało 239 osób. Zmarło już 19 mieszkańców powiatu tczewskiego.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Koronawirus
Koronawirus
Nowy koronawirus SARS-CoV-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Choroba najczęściej objawia się gorączką, kaszlem, brakiem smaku i/lub węchu, dusznościami, bólami mięśni, zmęczeniem. Wirus przenosi się drogą kropelkową. Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok. 15-20% osób. Do zgonów dochodzi u 2/3% osób chorych. Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, pacjenci onkologiczni, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby.
Komentarze (37) dodaj komentarz
bezsrejtu
12.11.2020, 12:07
Ojeju
To naprawdę są osoby, które przechodzą covida ciężko? Po co ta propaganda? Nikt poważny nie neguje istnienia groźnego wirusa, ważne jest spojrzenie na całe społeczeństwo. Mamy skazać młodych ludzi na biedę, choroby psychiczne, brak opieki lekarskiej by ratować wszystkich starych?
OdpowiedzMario Tcz._gość_gość
12.11.2020, 12:44
Egoizn
Pewnie też kiedyś będziesz "stary(a),albo rak cie dopadnie i stary,to znaczy,po trzydziestce,czy czterdziestce,czy może,po 60? I co wtedy poddasz się eutanazji,czy jak?A swoich "starych"już zutylizowałe(a)ś?
CytujDikembe_Mutombo_gość_gość_gość
12.11.2020, 13:13
Masz zdjęcie jak wygląda ten "stary" sołtys: tnij.tcz.pl/?u=528601
Cytujbezsrejtu
12.11.2020, 14:40
No dokładnie "egoizm"
To jest właśnie życie na czyjś koszt.
Cytujbezsrejtu
12.11.2020, 20:12
Czytanie ze zrozumieniem
@Dikembe a w którym miejscu napisałem o tym człowieku "stary"? Pisałem ogólnie o całym społeczeństwie! I nie boję się wyrażać swojego zdania: na razie 80 lat i bramy szpitala na ten moment dla takiej osoby powinny być zamknięte, no chyba że sorry ale 40 latek ojciec trójki dzieci ma umrzeć na zawał bo zabraknie dla niego miejsca w szpitalu, albo do szpitala nie zdąży bo powiatowy został wyznaczony na leczenie jedynej medialnej choroby?
CytujDikembe_Mutombo_gość_gość_gość
13.11.2020, 09:14
bezsrejtu, pier...lisz jakby COVID-19 był chorobą, która poważnie dotyka tylko osoby starsze. Nikt nie może czuć się bezpieczny i wszelkie środki ostrożności i obostrzenia są konieczne. To, że rządzą nami debile i nie umieją przez 6 m-cy zorganizować procedur medycznych to druga sprawa. System opieki zdrowotnej leży i kwiczy od 89r. COVID go tylko dobije.
CytujJoker_gość
12.11.2020, 12:16
"Statyscie" pozostaje życzyć powrotu do zdrowia. Natomiast co do całej reszty nie ma podstaw by to co się dzieje z zachorowaniami na koronawirus nazywać stanem epidemii. Nawet te liczby którymi straszą media a pozytywny test nie zawsze oznacza chorobę. Niestety ale decyzje rządzących odnośnie obostrzeń, gospodarki same powodują wątpliwości ludzi o co w tym wszystkim chodzi. Jeśli ktos z dnia na dzień traci interes życia, prace to za przeproszeniem w du..ie ma kolejne przekrety, łapówki, zakazy pod przykrywka troski o społeczeństwo. Zdecydowanie brakuje zdrowego rozsądku w tym co obecnie się dzieje. Widać w mediach że panuje moda na covid. Politycy, celebryci marzą o tym zeby znów o sobie przypomnieć. Jedni zdrowieja w tydzień inni następnego dnia. Kłamstw jest tak dużo że ciężko odnaleźć jakiekolwiek prawdziwe źródła. I z jednej strony mamy paranoikow pokroju pani Edyty G. a z drugiej strony błazna typu pana Artura B. który pisze wierszyki jak to kaszel mu dokucza. Kazdy chce być Zbawicielem, każdy ma swoją prawdę, a tylko nabija swój kapitał. Najlepszym lekarstwo na dzisiejsze czasy to wylosowanie się i spędzenie czasu z bliskimi.
OdpowiedzJarek k_gość
12.11.2020, 12:18
Nie ma pandemii
Ale jaja,jak kiedyś ludzie chorowali na grypę nikt nie robił z tego szumu.Terszwidac,zero taka nowa moda .no i co,że chory,kogo to obchodzi ?
OdpowiedzDikembe_Mutombo_gość_gość_gość
12.11.2020, 14:43
30% wzrost zgonów w stosunku do października ur. nie robi wrażenia??? Zapraszam do DPS Pelplin do pracy przy chorych. Słyszałem, że przyjmą z otwartymi łapkami nawet na umowę o pracę.
Cytujbezsrejtu_gość_gość_gość
12.11.2020, 19:46
Jest tylko jedna choroba!?
To są zgony w większości osób mających inne choroby, które nie doczekały opieki medycznej przez zakorkowaną i "skovidowaną" służbę zdrowia! Nie rozgłaszaj podłych manipulacji i kłamstw!!!
CytujDo Jarek_gość
12.11.2020, 23:38
Poczytaj, jeśli dasz radę o pandemii hiszpanki, baranie
CytujOla_gość
12.11.2020, 13:46
Wirus
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę
OdpowiedzNie _gość
12.11.2020, 14:22
Nie pandemi musiałoby chorować 10 % Polaków a nie choruje zobaczcie lepiej nowe podatki jak szybko wyskakują to jest prawdziwa pandemia
OdpowiedzDam_gość
12.11.2020, 15:50
"30% wzrost zgonów w stosunku do października ur. nie robi wrażenia??? Zapraszam do DPS Pelplin do pracy przy chorych. Słyszałem, że przyjmą z otwartymi łapkami nawet na umowę o pracę."
OdpowiedzTen wzrost zagonów spowodowany jest covidem czy innymi chorobami? :)
Hn_gość
13.11.2020, 06:35
Innymi chorobami. Covid jestbtak grozny bo zatyka sluzbe zdrowia i do tego jest zakazny. Wieksosc ludzi z tego wychodzi ale potrzebuje pomocy. Nie leza wszpitalu zdrowi tylko ciezko przechodzacy covid. Dlatego to tak grozna choroba bo korkuje slizbe zdrowia. Mowiono o tym juz marcu
CytujRr_gość
12.11.2020, 15:57
Wirus
Dziękuję za ostrzeżenie. Dużo zdrowia dla Pana i rodziny.
OdpowiedzXD_gość
12.11.2020, 16:04
"30% wzrost zgonów w stosunku do października ur. nie robi wrażenia??? Zapraszam do DPS Pelplin do pracy przy chorych. Słyszałem, że przyjmą z otwartymi łapkami nawet na umowę o pracę."
OdpowiedzRobii, ale zgłębiając sie ile jest przypadków zgonów z powodu tego, że reszta ludzi chorujących na inne dużo gorsze choroby nie mają dostępu do opieki zdrowia. Świat nie kręci sie tylko wokół covida, ludzie chorują również na inne choroby a w tym covidowym bagnie nie mają na kogo liczyć. A gdy umierają to dostają etykietę, że umarli na te koronagówno bo szpital ma z tego gruby hajs. Strach w tych czasach o ludzi starszych bo oni w tym wszystkim właśnie najbardziej cierpią. Wiele z nich choruje na nadciśnienie, choroby serca czy wątroby. Co w razie przypadku zawału i wylewu ? Gdzie oni będą ratowani czy leczeni ? Nigdzie. Umrą sobie sami z przypisanym covidem, rodzina nie bedzie mogła sie z tą osobą nawet pożegnać a szpitale zacierają rączki za uzyskane pieniążki. Sorry chciałabym uwierzyć w tą walkę lekarzy w szpitalach ale tyle razy mnie zawiedli kiedy moi bliscy potrzebowali pomocy przed pandemią że ciężko zmienić mi teraz o nich zdanie.
l._gość
12.11.2020, 16:31
hieny z tcz.
"Gratuluję" dzienikarzynom tcz za specjalistyczne moderowanie - na pierwszy rzut rzucić jakiegoś zasrańca i patrzeć, co się będzie działo... Macie radochę, co?!
Odpowiedzbezsrejtu
12.11.2020, 19:49
Do mnie pijesz obszczymurku?
Jak masz jakiś problem z wolnością słowa to wyprowadź się na Białoruś albo do Korei Północnej!!!
Cytujl._gość
12.11.2020, 22:21
"Uderz w stół..."
Zasrańcu, do ciebie nie piję, tylko aplikuję ci urynoterapię poświęcając własny mocz, doceń to. To mordoamatorom z tcz zawdzięczasz swoją rolę.
CytujAdam_gość_gość_gość_gość_gość
12.11.2020, 23:41
Moderatorzy nie selekcjonują postów. Możesz napisać największy bzdet (jak np. ten) i pójdzie. czasami usuwają zgłoszone z uzasadnieniem.
CytujJadzia_gość
12.11.2020, 16:41
Covid
Po co asystent społeczny posła Kazimierza Smolińskiego chwali się chorobą?
OdpowiedzZiut_gość
13.11.2020, 00:24
Czerwony zajob
Jadźka, ty znowu myślisz macicą? Ten czerwony piorun p***nął cię w łeb, to wypierdalaj i idź się j**ać z jakimś posłem z PO, albo innym folksdojczem czy czerwonym sk***ielem za żydowskie srebrniki Sorosa!
CytujGość_gość
12.11.2020, 17:11
Covid w poście wyżej
Dostał dobry hajs to ściemnia dobrze. Nie znam nikogo kto to tak niby ciężko przechorował aż tak mocno a wszystkie ostatnio dodane filmiki o niby ozdrowieńcach są fejkowe bo im za to zapłacili gruby hajs. Pogotowie też wąż je odpoczywa bo widziałam parę razy u nas jak panie stoją na papierówki bez maseczek bez przyłbic. Więc mówię je o DDM to dla mnie ściema i szukanie fejmu na Fejsie bo typ nie miał co robić to musiał troszkę bajeczek o przecudownej opiece medycznej nakręcać i git. On ma hajs i pewnie lajki o co pewnie chodziło od początku a reszta ma pranie mózgu. Łykaj cię dalej pelikany.
OdpowiedzGość_gość
12.11.2020, 17:13
Sążnie/papierówki* poprawka dla upierdliwych
CytujGość_gość
12.11.2020, 17:14
"Sążnie/papierosku* poprawka dla upierdliwych"
OdpowiedzAgoniah_gość
12.11.2020, 18:51
Antybiotyk..
A w jakim celu antybiotyk?Antybiotyki dzialają na bakterie nie wirusy,więc po co je przyjmować.????
OdpowiedzAgoniah_gość_gość
12.11.2020, 18:52
Oczywiście w przypadku infekcji wirusowej.
Cytujobserveur_gość
14.11.2020, 22:02
Albo pomieszało mu sie w bani od tej choroby i nie wie co przyjmował, albo trafił na jakiegoś szarlatana w kitlu, który kupił wyksztalcenie medyczne za pieniązki tatusia i kaze sie teraz tytułowac per panie doktorze. Antybiotyki na bakterie, leki antywirusowe na wirusy.
Cytujmegi_gość_gość
12.11.2020, 19:30
kiedyś też myślałam że to taka grypa dopóki sama nie stałam sie pozytywna. najpierw nagła utrata wechu całkowita a 3 dni później duszności i od razu czułam ze to może być to. skierowanie na test i pozytywny. poznałam co to strach o własne życie ze zabraknie mi oddechu. Teraz po 3 tygodniach ciągle mam duszności. wcześniej byłam okazem zdrowia.
OdpowiedzJj_gość
12.11.2020, 22:52
Szkoda szczepić języka na pacanow, i tak zaraz się zleca i będą wypisywać ze Pani jest opłacona, a wirusa nie ma bo oni osobiście nikogo kto zachorował nie znają. Osobiście jestem przerażony tym co się dzieje w okol, tym ze pandemia pokazała ile głupców i ignorantów jest w moim otoczeniu. Nie byłem tego świadomy, i naprawdę pisze to szczerze, jestem przerazony
CytujKur _gość_gość_gość_gość
13.11.2020, 04:45
Nie wygląda
Ten tekst tak obszernie i dokładnie opisujący zmagania z chorobą nie wygląda mi na to żeby pisała go osoba która jest poważnie chora, która ma kłopoty z oddychaniem , z wykąpaniem się itp. Ktoś kto jest tak poważnie chory nie ma chęci poruszyć palcem a co dopiero tyle pisać. Ja nie wierze już od dawna w to co jest na tcz. To lokalna część wielkiego oszustwa
OdpowiedzJh_gość
13.11.2020, 09:51
Ja p***e xd
CytujJacek_gość
13.11.2020, 13:11
...
"Jadźka, ty znowu myślisz macicą? Ten czerwony piorun p***nął cię w łeb, to wypierdalaj i idź się j**ać z jakimś posłem z PO, albo innym folksdojczem czy czerwonym sk***ielem za żydowskie srebrniki Sorosa!"
OdpowiedzI to jest właśnie typowe myślenie PIS-owców i narodowców :-(
Ziut_gość
13.11.2020, 18:57
To jest mowa "piekła kobiet" i lewaków.
Jacuś, wyciągasz wnioski jak wilgotne krocze twarzy "piekła kobiet" babochłopa Lempart. To jest ich mowa wiecowa.
Cytujgosc_gość_gość
13.11.2020, 16:53
edyta
pewnie jest wyznawca scjentologow
Odpowiedz