Od 2 stycznia, tj. od dzisiaj obowiązuje zakaz odpalania fajerwerków i wszelkiego rodzaju petard. Na czas sylwestra i Nowego Roku na taką możliwość zgodę wydał wojewoda pomorski. Nie wszyscy jednak wiedzą, że zakaz taki poza tymi dwoma dniami obowiązuje cały rok, albo też nie chcą go respektować, ponieważ nadal dzisiaj używają fajerwerków. Są w błędzie uznając, że nic im za to nie grozi.
Petardy nie są przyjemne nie tylko dla oszalałych ze strachu zwierząt, ale też dla ludzi. Szczególnie ludzi starszych i małych dzieci są udręką, oraz m.in. chorych kardiologicznie. Wiele miast, i to nie tylko w Europie, wprowadza zakaz używania fajerwerków w Sylwestra. I ich ilość się nieustannie zwiększa.
Tuż przed tegorocznym sylwestrem kolejne z włoskich miast zrezygnowało z takich pokazów pirotechnicznych z uwagi na dobro zwierząt, gdyż każdego roku z powodu potężnego stresu w sylwestrową noc umiera kilka tysięcy psów i kotów. Od kurortów w Alpach, aż po południe Włoch, mnożą się zakazy zabaw pirotechnicznych, o co prosiło lokalne władze kilka stowarzyszeń obrońców zwierząt, ale i apelowali lekarze z uwagi na dobro ludzi. Kary za złamanie tych przepisów wahają się w całym kraju od 20 do 500 euro. Liczba miejscowości wolnych od fajerwerków wzrasta regularnie od 4 lat. W 850 włoskich miastach i miasteczkach już wprowadzono zakaz odpalania petard i fajerwerków w sylwestra, najostrzejsze kary za złamanie tego zakazu obowiązują w Turynie. Nigdy wcześniej aż tyle miejscowości nie zareagowało w ten sposób na apele obrońców zwierząt, bo to oni głównie domagali się spokojnego powitania Nowego Roku.
W Polsce m.in. przyrodnicy i ekolodzy domagają się rokrocznie wprowadzenia takiego zakazu - nie tylko z uwagi na dobro zwierząt ale i zdrowie ludzi, gdyż skład chemiczny tych „bomb” jest szkodliwy w związku zawartością szkodliwych pierwiastków i tworzących się podczas reakcji chemicznych gazów. Wybuchy te są zarówno niezdrowe dla naszych oczu, jak i dla układu oddechowego oraz krążenia. Fajerwerki wpływają negatywnie na jakość powietrza i gleby nawet, gdy wybuchy i błyski już dawno zniknęły.
Myli się ktoś, kto uważa, że nie ma przepisów na używanie fajerwerków. Także w Tczewie wszyscy, którzy dzisiaj dokazują z tymi pirotechnicznymi produktami, muszą się liczyć z szybką i zdecydowana reakcją stróżów prawa. W tczewskiej komendzie odbierane są dzisiaj prośby o interwencję w takich sytuacjach, a mundurowi błyskawicznie reagują na takie sygnały. Mandaty skutecznie zniechęcają do dalszych „zabaw” petardami.
Każdy, kto decyduje się na zabawę fajerwerkami, musi się liczyć z mandatem, podstawą prawną jest Kodeks Wykroczeń: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny" - zapis w art. 51.
Także tczewska Straż Miejska miała już dziś zgłoszenia o zakłócaniu petardami spokoju i podejmowała interwencje niezwłocznie.
Może warto się zastanowić, czy uciążliwe strzelanie nie tylko w sylwestrową noc, ale i przed nią, w ciągu poprzedających dni, przez całą noc i jeszcze dni następne, są ludziom do dobrej zabawy niezbędne - czy zdrowie i życie ludzi i zwierząt nie są wartością nadrzędną nad używaniem szkodliwych środków pirotechnicznych? Czy możliwy jest w Tczewie zakaz odpalania fajerwerków w Sylwestra?
Petardy nie są przyjemne nie tylko dla oszalałych ze strachu zwierząt, ale też dla ludzi. Szczególnie ludzi starszych i małych dzieci są udręką, oraz m.in. chorych kardiologicznie. Wiele miast, i to nie tylko w Europie, wprowadza zakaz używania fajerwerków w Sylwestra. I ich ilość się nieustannie zwiększa.
Tuż przed tegorocznym sylwestrem kolejne z włoskich miast zrezygnowało z takich pokazów pirotechnicznych z uwagi na dobro zwierząt, gdyż każdego roku z powodu potężnego stresu w sylwestrową noc umiera kilka tysięcy psów i kotów. Od kurortów w Alpach, aż po południe Włoch, mnożą się zakazy zabaw pirotechnicznych, o co prosiło lokalne władze kilka stowarzyszeń obrońców zwierząt, ale i apelowali lekarze z uwagi na dobro ludzi. Kary za złamanie tych przepisów wahają się w całym kraju od 20 do 500 euro. Liczba miejscowości wolnych od fajerwerków wzrasta regularnie od 4 lat. W 850 włoskich miastach i miasteczkach już wprowadzono zakaz odpalania petard i fajerwerków w sylwestra, najostrzejsze kary za złamanie tego zakazu obowiązują w Turynie. Nigdy wcześniej aż tyle miejscowości nie zareagowało w ten sposób na apele obrońców zwierząt, bo to oni głównie domagali się spokojnego powitania Nowego Roku.
W Polsce m.in. przyrodnicy i ekolodzy domagają się rokrocznie wprowadzenia takiego zakazu - nie tylko z uwagi na dobro zwierząt ale i zdrowie ludzi, gdyż skład chemiczny tych „bomb” jest szkodliwy w związku zawartością szkodliwych pierwiastków i tworzących się podczas reakcji chemicznych gazów. Wybuchy te są zarówno niezdrowe dla naszych oczu, jak i dla układu oddechowego oraz krążenia. Fajerwerki wpływają negatywnie na jakość powietrza i gleby nawet, gdy wybuchy i błyski już dawno zniknęły.
Myli się ktoś, kto uważa, że nie ma przepisów na używanie fajerwerków. Także w Tczewie wszyscy, którzy dzisiaj dokazują z tymi pirotechnicznymi produktami, muszą się liczyć z szybką i zdecydowana reakcją stróżów prawa. W tczewskiej komendzie odbierane są dzisiaj prośby o interwencję w takich sytuacjach, a mundurowi błyskawicznie reagują na takie sygnały. Mandaty skutecznie zniechęcają do dalszych „zabaw” petardami.
Każdy, kto decyduje się na zabawę fajerwerkami, musi się liczyć z mandatem, podstawą prawną jest Kodeks Wykroczeń: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny" - zapis w art. 51.
Także tczewska Straż Miejska miała już dziś zgłoszenia o zakłócaniu petardami spokoju i podejmowała interwencje niezwłocznie.
Może warto się zastanowić, czy uciążliwe strzelanie nie tylko w sylwestrową noc, ale i przed nią, w ciągu poprzedających dni, przez całą noc i jeszcze dni następne, są ludziom do dobrej zabawy niezbędne - czy zdrowie i życie ludzi i zwierząt nie są wartością nadrzędną nad używaniem szkodliwych środków pirotechnicznych? Czy możliwy jest w Tczewie zakaz odpalania fajerwerków w Sylwestra?
Komentarze (13) dodaj komentarz
Gruby_gość
02.01.2016, 21:00
No bez jaj jak słyszę takie coś a to obrońcy praw zwierząt, a to ekolodzy a to jeszcze inni cudacy to aż mnie zatyka...
Odpowiedz_gość
02.01.2016, 22:12
Dobra dobra. Nie dopisujcie teorii o dzieciach i zwierzątkach. Napiszcie szczerze, że na Zachodzie zakazują, bo nie podoba się to muzułmanom. Oni mają wyłączność na eksplozje i wybuchy w miastach.
OdpowiedzSkoczek_gość
02.01.2016, 23:12
Subkowy
Subkowy sklep Nina syn właścicielki
Odpowiedzgość _gość
02.01.2016, 23:12
Niby jest taki kodeks ,ale miasto też nie przestrzega tego organizując pokaz pirotechniczny na Dni Ziemi Tczewskiej wtedy nikomu to nie przeszkadza i idzie całe miasto się bawić osoba piszące ten artykuł zapewne również :) moim zdaniem post wyciągnięty z czterech liter :)
Odpowiedz_gość
03.01.2016, 13:01
ten zakaz taki sam jak całe Tcz.pl . w praktyce od 6:00 do 22:00 nikt mi nie zabroni zabawy.Oczywiście nie uprzykrzając zycia innym.A juz w ogóle po za terenem zabudowanym.
Cytuj_gość
03.01.2016, 13:02
jak większosć bubli na tym narnym portalu
CytujOlo_gość
03.01.2016, 01:48
Reakcja
Szybka reakcja hahaha kto ? Straz Miejska ?
Odpowiedzqq_gość
03.01.2016, 06:46
Paranoja. Przez 364 dni w roku martwcie się o spokój zwierząt, a właśnie ta jedna jedyna noc jest po to żeby się bawić i rozświetlić noc kolorami. Jeżeli komuś zależy na swoim psie to może zadbać o to, żeby odpowiednio wygłuszyć jakieś pomieszczenie w domu i na 30 minut zamknąć tam pupila.
Odpowiedz_gość
03.01.2016, 12:31
co głupiemu po rozumie,podobno na Skarszewskiej są wygłuszone pokoje właśnie dla takich jak ty.
Cytujniepokorny_gość
03.01.2016, 11:38
( odpowiednio wygłuszyć jakieś pomieszczenie w domu i na 30 minut zamknąć tam ) ? ciebie i sobie w tym pomieszczeniu strzelaj Petardami.
Odpowiedz_gość
03.01.2016, 13:23
I bardzo dobrze. Nie mam nic przeciwko petardom 31 grudnia, ale tydzień fajerwerków to przesada. Mój syn nie mógł przez nie spac i budził sie co chwile, wiec teoria o małych dzieciach jest jak najbardziej słuszna.
OdpowiedzM_gość
03.01.2016, 20:28
Kilka minut zabawy jest OK, Czy to sylwester czy jakas impreza. Ale upierdliwe leniwe malolaty strzelajace pod oknami przez kilka dni to przesada i powinno sie to towrzystwo pozawijac z ulic i dopieprzyć mandatami- a jak nie maja kasu to pozabierać ich komorki w rozliczeniu.
OdpowiedzZnawca prawa_gość
03.01.2016, 20:52
Dni do strzelania
W polski prawie przewidywane są nie tylko sylwester i nowy rok do strzelania ale legalnie strzelać można w Wigilię , święta narodowe święta wielkanocne itp.
Odpowiedz