Członkowie i sympatycy Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego oddział Kociewski w Tczewie oddali hołd i pamięć członkom TOW "Gryfa Pomorskiego". W tym roku przypada 81. rocznica powstania tej pomorskiej organizacji konspiracyjnej.
Gryf powstał 7 lipca 1941 roku w Czarnej Dąbrowie niedaleko Bytowa z przekształcenia "Gryfa Kaszubskiego". Funkcjonował na terenie Kaszub, Borów, Kociewia, w tym również na terenie Tczewa. Partyzanci "Gryfa Pomorskiego" - kolejarze na terenie Zajączkowa Tczewskiego wsypywali piasek w koła pociągów niemieckich kierowanych z zaopatrzeniem na front, uniemożliwiając im jazdę. Wysyłali paczki żywnościowe do więźniów w obozach koncentracyjnych: Stutthof i Dachau. Kontaktowali się z przebywającymi w Tczewie jeńcami angielskimi. Partyzanci z "Gryfa Pomorskiego" zajmowali się również zbieraniem wiadomości wywiadowczych. Zwłaszcza w Tczewie, ważnym punkcie komunikacji kolejowej. Mylnie podłączali wagony do innych składów pociągów, aby z opóźnieniem trafiały w miejsce docelowe. Wysadzali pociągi z żywnością dla wojska niemieckiego. Prowiant przekazywali partyzantom w oddziałach leśnych. Podpalili magazyn sprzętu wojskowego na stacji Zajączkowo Tczewskie.
Uczestnikami spotkania byli m. in. Mirosław Augustyn - Starosta Powiatu Tczewskiego, dr Krzysztof Korda dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tczewie, Jan Kulas - Radny Powiatu Tczewskiego.
Gryf powstał 7 lipca 1941 roku w Czarnej Dąbrowie niedaleko Bytowa z przekształcenia "Gryfa Kaszubskiego". Funkcjonował na terenie Kaszub, Borów, Kociewia, w tym również na terenie Tczewa. Partyzanci "Gryfa Pomorskiego" - kolejarze na terenie Zajączkowa Tczewskiego wsypywali piasek w koła pociągów niemieckich kierowanych z zaopatrzeniem na front, uniemożliwiając im jazdę. Wysyłali paczki żywnościowe do więźniów w obozach koncentracyjnych: Stutthof i Dachau. Kontaktowali się z przebywającymi w Tczewie jeńcami angielskimi. Partyzanci z "Gryfa Pomorskiego" zajmowali się również zbieraniem wiadomości wywiadowczych. Zwłaszcza w Tczewie, ważnym punkcie komunikacji kolejowej. Mylnie podłączali wagony do innych składów pociągów, aby z opóźnieniem trafiały w miejsce docelowe. Wysadzali pociągi z żywnością dla wojska niemieckiego. Prowiant przekazywali partyzantom w oddziałach leśnych. Podpalili magazyn sprzętu wojskowego na stacji Zajączkowo Tczewskie.
- Członkowie "Gryfa Pomorskiego" pochodzili m.in. z Tczewa, okolic, Kociewia, Kaszub i Borów Tucholskich. Synowie i córki tej ziemi w trudnych czasach okupacji niemieckiej bronili siebie, swoich rodzin i sąsiadów - powiedział Mirosław Augustyn. Należy czcić i utrwalać pamięć o tych bohaterskich ludziach i ich czynach - podsumował Krzysztof Korda.
Uczestnikami spotkania byli m. in. Mirosław Augustyn - Starosta Powiatu Tczewskiego, dr Krzysztof Korda dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tczewie, Jan Kulas - Radny Powiatu Tczewskiego.
Komentarze (6) dodaj komentarz
Przyjaciel rodziny _gość
12.07.2022, 08:28
Dziadek Tuska bardzo ich nie lubił.
Jakby złapał takiego to z rozkoszą popracowałby nad nim w swoim warsztacie. Marzył mu się żelazny krzyż za poćwiartowane żywcem takiego bandziora.
Odpowiedz11.07.1943_gość
12.07.2022, 11:06
WOŁYŃ RZEŻ
na Polskim Narodzie gdzie było TCZ>PL wczoraj amnezja ? czy świadome milczenie ,żeby nie urazić ukraińców . Jeżeli poczuliby się urażeni to mogą wracać na ukrainę ,Potomek rodzin Wołyńskich pozdrawia.
CytujJxxj_gość
12.07.2022, 18:55
Polacy też mordowali. Jedwabne, Wąsocz, Zaolzie
CytujTaka prawda_gość_gość
12.07.2022, 22:11
Lepsi dziadkowie przymusowo wcieleni z tych terenów do wermachtu niż dziadkowie z nacjonalistycznych banderowskich oddziałów UPA.
CytujWSI_gość
12.07.2022, 10:36
hipokryci
Kulas ten o POpierał niemiecką organizację wyprzedaży Polski ma czelność trzymać Polską flagę? fujjjjjj
OdpowiedzAlex_gość_gość
12.07.2022, 13:47
niestety
Dokładnie, Panie Kulas pamiętamy z kim trzymałeś i kogo POpierałeś. Teraz jak ci lisie ogon podcięli to się aktywizowałeś, aby wrócić do władzy, byle z kim i byle gdzie. Zdrajca to zdrajca - na śmietnik historii z dziadem.
Cytuj