Cmentarz wojenny w Lesie Szpęgawskim zostanie oznakowany. Resort kultury przyznał na ten cel ponad 100 tys. zł.
Położony kilka kilometrów od Starogardu Gdańskiego Las Szpęgawski we wrześniu 1939 roku został wybrany przez niemieckiego okupanta na miejsce masowych egzekucji. Jako pierwsi ofiarą mordu padli starogardzcy Żydzi, następnie zamordowano 88 pacjentów szpitala psychiatrycznego w Kocborowie. Las Szpęgawski stał się miejscem straceń polskiej inteligencji, działaczy społecznych i politycznych z Pomorza oraz duchownych. Jesienią 1939 roku Niemcy wymordowali niemal całą Kapitułę Katedralną diecezji chełmińskiej oraz profesorów pelplińskiego seminarium. W sumie od września 1939 r. hitlerowcy rozstrzelali około 7000 osób - także wielu tczewian. Niestety, wciąż potrzeba badań archiwum, bo w grobach spoczywają bezimienne ofiary. W 2019 roku powstał nowy pomnik w formie ściętych pni drzew, który kosztował 1,9 mln zł.
- Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu przyznało naszej gminie 108 tys. zł dofinansowania na remont grobów masowych i oznakowanie cmentarza wojennego w Las Szpęgawski. Dzięki tym środkom i wsparciu posła Kazimierz Smoliński możemy kontynuować działania inwestycyjne upamiętniające Ofiary Zbrodni Szpęgawskiej - informuje gmina Starogard Gdański na swoim fanpagu.
Położony kilka kilometrów od Starogardu Gdańskiego Las Szpęgawski we wrześniu 1939 roku został wybrany przez niemieckiego okupanta na miejsce masowych egzekucji. Jako pierwsi ofiarą mordu padli starogardzcy Żydzi, następnie zamordowano 88 pacjentów szpitala psychiatrycznego w Kocborowie. Las Szpęgawski stał się miejscem straceń polskiej inteligencji, działaczy społecznych i politycznych z Pomorza oraz duchownych. Jesienią 1939 roku Niemcy wymordowali niemal całą Kapitułę Katedralną diecezji chełmińskiej oraz profesorów pelplińskiego seminarium. W sumie od września 1939 r. hitlerowcy rozstrzelali około 7000 osób - także wielu tczewian. Niestety, wciąż potrzeba badań archiwum, bo w grobach spoczywają bezimienne ofiary. W 2019 roku powstał nowy pomnik w formie ściętych pni drzew, który kosztował 1,9 mln zł.
Komentarze (4) dodaj komentarz
lokals_gość
02.04.2021, 09:46
Ten beton szpeci to miejsce.
Projekt tego pomnika upamiętniającego ofiary to porażka intelektualna. Betonowe słupy imitujące drzewa czy coś tam i plastikowe kwiaty.
OdpowiedzAla_gość
02.04.2021, 10:44
1,9 mln złotych za betonowe słupy ? pogieło ?
Odpowiedzabc_gość_gość
02.04.2021, 11:24
a dotacji na most jak nie ma tak nie ma, ale co tam, nam pomniki ważniejsze, to one nam pomagają w życiu codziennym
Odpowiedzrrr_gość
02.04.2021, 15:52
Nie było tam nalotu tylko egzekucja słupy prądowe przedstawiają uszkodzone wierzchołki drzew -żałosne,turysta nie będzie wiedział o co chodzi -najbardziej ucieszą się projektant i wykonawca
Odpowiedz