Pies naskoczył na 3,5-letnie dziecko na Nowym Mieście. Maluch trafił do szpitala - na szczęście skończyło na niegroźnych urazach. Pies nie zdążył ugryźć dziecka, bo w porę interweniowali patrolujący ulice policjantka i strażnik miejski.
Do zdarzenia doszło tuż przed południem na ulicy Saperskiej. Alarmował o nim także nasz czytelnik tutaj: Kolejne pogryzienie przez psa. Zaczął skakać na każdą przechodzącą osobę! .
- Kundelek naskoczył i przewrócił 3,5-letnie dziecko. Świadkami zdarzenia był patrol pieszy złożony z policjantki i strażnika - którzy odegnali zwierzę i nie doszło do pogryzienia. Dziecko zostało przewiezione do szpitala, skąd po opatrzeniu niegroźnych otarć zostało wypisane - mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
Pies był szczepiony, ale biegał bez smyczy i kagańca. Wszystko wskazuje na to, że 25-letnia właścicielka czworonoga usłyszy zarzuty z art 160 KK, czyli nieumyślnego narażenia na utratę zdrowia.
Dodajmy, że ostatni Tczewem wstrząsnęła inna historia z udziałem psów - w podtczewskich Rokitkach trzy mastify tybetańskie dotkliwie pogryzły 9-letnią Marysię.
Wykorzystane zdjęcie jest poglądowe.
Do zdarzenia doszło tuż przed południem na ulicy Saperskiej. Alarmował o nim także nasz czytelnik tutaj: Kolejne pogryzienie przez psa. Zaczął skakać na każdą przechodzącą osobę! .
- Kundelek naskoczył i przewrócił 3,5-letnie dziecko. Świadkami zdarzenia był patrol pieszy złożony z policjantki i strażnika - którzy odegnali zwierzę i nie doszło do pogryzienia. Dziecko zostało przewiezione do szpitala, skąd po opatrzeniu niegroźnych otarć zostało wypisane - mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
Pies był szczepiony, ale biegał bez smyczy i kagańca. Wszystko wskazuje na to, że 25-letnia właścicielka czworonoga usłyszy zarzuty z art 160 KK, czyli nieumyślnego narażenia na utratę zdrowia.
Dodajmy, że ostatni Tczewem wstrząsnęła inna historia z udziałem psów - w podtczewskich Rokitkach trzy mastify tybetańskie dotkliwie pogryzły 9-letnią Marysię.
Wykorzystane zdjęcie jest poglądowe.
Komentarze (53) dodaj komentarz
_gość
23.04.2016, 20:26
Mam tylko jedno pytanie: czemu z relacji świadka na Tcz24 pies był duży i rasowy, a z relacji policji był to cyt. "kundelek"?
Odpowiedz_gość
23.04.2016, 22:20
Czemu portal miesza nam w głowach jeśli był artykuł że to duży pies to czemu wstawiać foto kundelka?żeby zmanipulować ?jak nie macie innego zdjęcia to wcale nie wstawiać, a nie małego kundla i robią z nas idiotów żeby zatuszować ,że to błahostka może znajomi .Tak będziecie robić, to nie pomaga w uzmysłowieniu ludziom problemu psów luzem.
CytujMarzena, świadek zdarzenia _gość
24.04.2016, 12:11
Bo te dwie nieprawdziwe relacje, fragmentaryczne
To był bullmastiff, nie kundelek. Dziecko ma obrażenia, psychiczne również. Mój pies jest pogryziony i miał dużo szczęścia, ja w szoku. Piesek bynajmniej nie chciał się bawić. Nie pytałam go zresztą o to co chciał.....
Cytujtcz24_gość
23.04.2016, 20:41
pies
Ludzie jaki kundelek ?????? przeciez to byl maly kon dog lub cos w tem desen. prosze nie mylic z tym owczarkiem za ogrodzeniem w domu obok, pies nalezal do mlodych ludzi mieszkajacych w bialym domu tam gdzie jest la scalla, tego jestem pewien!
OdpowiedzJurgen
23.04.2016, 21:01
Zaobserwowałem dziwną mode w związku z zwierzaczkami,pupilkami .Właściciele zwierząt wchodza z nimi do marketów trzymajac pupila na ręku,w siatkach lub w koszyku .Częsc pozostawia przywiązane zwierzaki w wózkowniach ,wejściu do sklepu .Pieski nie mają obroży ,właściciele nie przyjmują do wiadomości ,ze może się wydarzyć jakaś krzywda ,zwierzaczkowi lub osobom wchodzacym do marketu .Główne tlumaczenie to ,piesek jest niewielki i niespotykanie spokojny .Wlasciciele nie dopuszczają myśli ,że ktoś może przygniesć wózkiem zakupowym pieska ,dzieciaczki które przebywają w sklepie mogą zostać skrzywdzone nawet przez pieska który jest męczony zabawą z nim przez ów dzieci i zwyczajnie odreaguje i zdenerwuje się .Gdy natknę się na taką sytuację staram się delikatnie zwracać właścicielom uwagę, ale skutek jest mizerny i dostaje mi się.., że jestem wrogiem zwierząt .Nigdy nie ma się pewności ,że zwierzę jest zaszczepione lub nie jest np.chore...
OdpowiedzBart_gość
23.04.2016, 21:35
He
Idź już spać
Cytuj~~_gość
24.04.2016, 10:19
Jako właściciel dużego psa całkowicie się z Tobą zgadzam.
CytujFranek_gość
23.04.2016, 21:20
Karać
Karać. Surowo karać wysokimi mandatami. Jak to nie pomoże to do pierdla. Właściciele kundli czują się bezkarni bo policja ani straż miejska nie reaguje na luźno biegające psy!
Odpowiedzanzi_gość
23.04.2016, 21:32
pies naskoczył
co to znaczy ...pies naskoczył?
OdpowiedzPawel_gość
23.04.2016, 21:37
Pies
Co za bzdury.to byl ogromny pies bez kontroli ktory stworzyl zagrozenie dla otoczenia.Atakowal inne psy przy okazji taranujac dzieci a "stroz prawa" ze strazy miejskiej bal sie interwencji.Nie mozna pozwolic na takie zdarzenia szczegolnie w poblizu szkoly..
Odpowiedz_gość
23.04.2016, 21:41
będzie sprostowanie ze strony policji?
Wróżę, że będzie sprostowanie ze strony policji. Ta wersja podana przez recznika jest inna - wynika to z relacji świadków zdarzenia.
Odpowiedz_gość
23.04.2016, 22:33
Widac tragedia na rokitkach nic nie nauczyla..co musi si estac by wlasciciele psow bardziej mysleli?by wladze karaly wlascicieli?no co ma sie stac?
Odpowiedzdoghart_gość
24.04.2016, 01:41
to nagonka
Najlepiej uspać wszystkie czworonogi będzie bezpieczniej...bo co jeśli pies z radości przewruci dziecko co zrobić?Wezwać AT!A wystarczy pieski mieć na smyczy a dzieciaczki "pod ręką"Jakie to proste.Teraz pewnie będzie wielka nagonka...
Odpowiedzgosc _gość
24.04.2016, 11:24
masz racje zaraz będziemy musieli pieski pozabijać bo sie cieszą jak pedofil zgwałci dziewczynkę to sady maja w dupie a jak pies ugryzie dziecko to afera
CytujMarzena_gość
24.04.2016, 14:25
Świadek i uczestnik
Też jestem właścicielką psa, pogryzionego przez " chcącego się bawić kundelka". Mój pies miał szczęście, my ( ja i znajoma z dwójką dzieci też). Starałyśmy się zrobić cokolwiek, ale tylko bezradność i krzyk wobec kilogramów takiego psa. Funkcjonariusze nie byli w stanie go opanować dostępnymi środkami, może gdyby mogli go uśpić chwilowo. Gaz nie pomagał....udało mi się odczepić psa ze smyczy i uciec do sklepu, tylko dlatego " bydlę" ruszyło stamtąd w stronę ścieżki i łatwiej było go opanować. Gdyby nie to, mój pies by już nie żył. A.co z dzieckiem, które będzie miało traumę może na całe życie. Mandacik i po sprawie? Nie sądzę i mówię jako właściciel psa.
Cytujmama_gość
24.04.2016, 08:39
No tak pan strażnik bał się odgonić psa, to jak możemy liczyć na ochronę z ich strony. Brakuje w tym zdarzeniu takiego PANA JACKA, który by odważnie stanął w obronie chociażby dziecka!!! Mają przecież pałki to można by było ich wykorzystać do pogonienia tego psa.Ten strażnik i policjantka z - opisu tego artykułu to - zwykli tchórze!!!Właścicieli do sądu !!!
Odpowiedzlachim_gość
24.04.2016, 08:51
Psia afera
Idąc waszym tokiem myślenia należy zabić wszystkie psy a właścicieli pozamykać głupota nie zna granic .. jestem właścicielem rasowego psa Labradora wychodzę z nim kilka razy na spacer na smyczy ten pies, ta rasa ma zakodowane zabawę podchodzi do każdego chce się przywitać skacze i oczekując pogłaskania trzymam go na smyczy bo ludzie nie znają się na psach i czują siię zagrożeni Problem nie leży w psach a w edukacji tych co maja psy i tych co ich nie mają....
OdpowiedzMarzena, uczestnik zdarzenia_gość
24.04.2016, 21:45
Wiem kiedy pies chce się bawić
Potrafię rozpoznać, kiedy pies chce się bawić, jestem odpowiedzialnym właścicielem psa . Pies, który gryzie i atakuje, taranuje wręcz, chyba nie wygląda na skorego do zabawy. Trzeba było tam być na naszym miejscu, pogadalibyśmy wtedy bardziej rzeczowo. Na spacerze mój pies ( 8 m) też radośnie podskakuje czasem, ale nie pozwalam mu na to, bo prawo zabrania " obskakiwania" przez jakiegoś psa, pomimo tego, że to jest radosne i to jest zabawa. Tam nie było wesoło...
Cytujabel_gość
25.04.2016, 07:07
Ot rozumowanie . Nie znam się na psach i każdy który na do mnie biegnie, szczeka, i jest bez kagańca jest zagrożeniem. Po artykułach w prasie można dojść do wniosku że 99% pogryzień zostało dokonanych przez miłe, grzeczne pieski które chciały się tylko pobawić. G...o mnie to obchodzi co właściciel czuje do swojego pupilka dla mnie to nieprzewidywalne zwierzę, wychowane przez jeszcze mniej przewidywalnego człowieka. Nie jestem wrogiem psów ale gdybym musiał wybierać kogo "uśpić", psa czy właściciela długo bym się nie zastanawiał, zwierzę to tylko zwierzę, a człowiek to podobno(!) istota inteligentna.
Cytujświadek_gość
24.04.2016, 08:55
ups
psa nie powstrzymał strażnik miejski tylko starszy pan. Dzięki niemu nie doszło do kolejnej tragedii. Pies był duży a strażnik miejski psikał gazem na oślep. ZNANY PALANT ZE WSI
OdpowiedzGość _gość
25.04.2016, 09:02
Ten starszy pan to mój teść. Razem z moim mężem pomagali odciągnąć psa i opanować sytuacje.AStraznik miejski tylko pryska gazem po wszystkich i wszystkim. Efekt po zajściu : Mąż i Teść od pani której pomógli nie usłyszeli słowa dziękuję,a skutki użycia gazu odczuwalne do dzisiaj.
CytujART216_gość
24.04.2016, 09:31
§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. § 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Odpowiedzś_gość
24.04.2016, 09:50
up
wiem że prawda boli ale musisz z tym żyć.
Odpowiedzgosc_gość
24.04.2016, 11:12
co za afera
kurde co znowu za afera moze znowu zrobia piknik jeszcze troche to pies polize dziecko i bedzie impreza na baldowskiej bo nic innego to tu nie organizuja a afera byla wieksza jak z Kaietanem P
Odpowiedz_gość
24.04.2016, 11:59
Kiedy nowy festyn?
Pod hasłem '' rzuć Pan zeta ''...
Odpowiedzgosc_gość
24.04.2016, 12:05
jaki dziwny traf...
I dziwnym trafem kolejnym razem w pobliżu był strażnik miejski , może tylko czekają na takie sytuację by nagłośnić ich niby pracę , a do pomylek pismaków z tcz.pl to już sie przyzwyczaiłem ...
Odpowiedz_gość
24.04.2016, 12:50
teraz bedziecie panikowac o kazdego psa co spojrzy na dziecko??? OGARNIJCIE SIE!!!!!!! POGRYZL KOGOS?? ZAL.
OdpowiedzMarzena_gość
24.04.2016, 14:13
Świadek i uczestnik
Właśnie pogryzł, więc zastanawiają mnie te bzdury w artykułach tcz.pl.
Cytuj--_gość
24.04.2016, 19:56
Co? ?
Ja mam siniaka i co za ludzie trzymaja takiego psa taki pies potrzebuje byc chyba przeszkolonia czy co ja juz niewiem
Cytujmisia_gość
24.04.2016, 16:15
Fesyn
Zorganizowac festyn!!!!!
OdpowiedzMasakra_gość
24.04.2016, 19:33
Parodia
To jest kraj ze do człowieka wyciagna bron gaz co kolwiek a do psa nicnie zrobi straz miejska kilomet od sytuacji sie gapi i gapi i nic nie robi. Ludzie krzycza i uciekaja a oni sie gapia. To niebyl kumdelek a wielkie bydle. Jak by mi sie smartfon nierozladowal chetnie bym nagrala zachowanie strazy miejskiej co za kraj w głowie sie nie mieści.😡😡😡😡😡😡😡😡😡 128545;😡😡😡.
Odpowiedzgamoniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!_gość
26.04.2016, 17:05
bo straż miejska to nie hycel...i zrozum to !!!!!!!!!!!!!!!!!! zobacz jak wygląda sytuacja w ANIMALSACH tam to jest dopiero kociol!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!do lapanki są odpowiednie slużby a nie straż miejska
CytujJa_gość
24.04.2016, 19:38
Co za kraj
To mozna spotkać tylko w Polsce!!!! Agresywny pies se lata ludzie krzycza uciekaja a straz miejska nic nie zrobi tylko patrzy sie jak to ludzie uciekaja. Czemu nic nie zrobili ??? Czemu do tej bestii nie wyciagneli paralizatira obajentnie co???no ale to Polska 😳😡😖
OdpowiedzXD_gość
24.04.2016, 19:43
Bestia
Co wypadek z 9letnia dziewczynka nic nie nauczyl. Po pierwsze to nie kundelek a wielki pies!! Pytam: czemu policja nic nie zrobila tylko stala w bezpiecznej odleglosci i co zrobila NIC NIC I NIC
Odpowiedz--_gość
24.04.2016, 19:51
Czemu
Ja mam pytanko do strazy: czemu nic nie zrobila gdy ten niby,, kundelek`` mnie przewrucil i zaczal szarpac za reke a potem naskoczyl na mojego psa?? CZEMU??
OdpowiedzLol_gość
24.04.2016, 20:01
Hi
Ja tez mam psa ale to zachowanie jest niedopuszczalne zeby kogos ugrysc (czyli ja)rozumiem pies policyjny na komende ale tak na ludzi. A straz miejska nic nie zrobila ...
OdpowiedzUczestnik_gość
24.04.2016, 20:03
***
Pozostawiam zachowanie wlascicielki psa a szczegolnie strazy miejskiej bez komentarza
Odpowiedzswiadek_gość
24.04.2016, 20:13
udusic
zebym mogła bym zrobiła piekło na ziemi wszystkim i właścicielce i policji interweniujacej
Odpowiedzbiedna_gość
24.04.2016, 20:18
Jedna tragedia to zamalo???
Odpowiedzlove_gość
24.04.2016, 20:29
no no
Chyba ten co to pisał się pomylil cos sie pomylił o jakim kundelku piszesz człowieku
Odpowiedzoki_gość
24.04.2016, 20:38
hycel
czy w Tczewie jest hycel?
Odpowiedz_gość
24.04.2016, 21:44
Zwróć uwagę baranowi lub jakiejś babie, że ich pies nie ma kagańca i nie jest na smyczy...zbluzgają Cię. Banda ignorantów i bezmózgich istot człekokształtnych
OdpowiedzK._gość
24.04.2016, 23:37
Czy leci z nami rzecznik?
Podsumujmy: 1. Ów "kundelek", to spore, najpewniej rasowe, psisko z którego utrzymaniem miało problem kilku dorosłych ludzi. 2. Według policji "pogryzienie" zaczyna się jak rozumiem od co najmniej utraty kończyny, bo zwykłe dziury w ciele po kłach jak widać się nie liczą. O urazach innych osób (połamane żebra), które zakończyły się hospitalizacją, nie wspominając. 3. Nikt ze świadków nie zauważył by rzeczony patrol cokolwiek skutecznie odgonił, może poza owadami wystraszonymi rozpylanym na oślep gazem. Głównego bohatera, czyli psa, opanowali cywile nie mogący się doczekać ciut bardziej zdecydowanej interwencji funkcjonariuszy. dziwnym trafem trzymających się od kundelka na dystans... Choć z drugiej strony jak jeszcze nikogo nie zagryzł, to po cóż zdecydowanie interweniować... Stąd zasadnicze pytanie brzmi: Gdy w środku miasta, w biały dzień, dochodzi do kolejnego (po Rokitkach) bulwersującego zdarzenia z niebezpiecznym psem w roli główniej, to może warto by się ze sprawą ciut głębiej zapoznać, nim gnać do mediów z propagandą sukcesu, która kompromituje policję?
Odpowiedzmarzena_gość
25.04.2016, 09:22
świadek
Nic dodać, nic ująć. Święte słowa. W Polsce trzeba zmienić prawo posiadania psów i mówię to jako właściciel psa, odpowiedzialny za niego !
Cytuj_gość
25.04.2016, 05:45
A co hycel ma do psa którego właściciel spuścił ze smyczy, i to bez kagańca? Hycel za każdym spacerującym z psem ma chodzić i pilnować żeby jego pies nie zaatakował? Hycel ma pilnować każdej posesji czy czasem pies nie wybiegnie i nie zaatakuje? Zastanów się oki co piszesz, ani hycel, ani straż miejska i policja nie odpowiada za właścicieli psów. W obu przypadkach gdy te psy zaatakowały od razu wybiegając ze swojej posesji, więc nie żądajmy od służb pilnowania posesji bo to należy do właścicieli psów, szczególnie tych dużych. Właściciel i TYLKO właściciel odpowiada za swego psa, i nie może być inaczej. Karać tych bezmyślnych właścicieli, to zadanie służb!
Odpowiedzoki_gość
25.04.2016, 15:57
nie chodziło mi o tę konkretną sytuację. Chodzi o to, że często można spotkać wałęsające się psy. Np. wczoraj przejeżdżając przez górki przemysłowe, latały sobie dwa bezpańskie psiaki. A hycel jest od tego
Cytujmarzena_gość
25.04.2016, 11:56
podziękowanie
chciałabym podziękować ludziom, którzy pomogli odciągnąć tego psa, uciekłam z moim do sklepu, jak zresztą kazał mi funkcjonariusz, bo to mojego upatrzył sobie tamten ' kundelek'. Wyszłam ze sklepu, gdy pies przebiegł dalej, więc nie wiedziałam co się działo, poza tym byłam w szoku i nie byłam w stanie skupić uwagi na innych, którzy tam się pojawili a stres opadł ze mnie dopiero w domu. Po moim wyjściu ze sklepu kojarzyłam tylko funkcjonariuszy i drugą właścicielkę psa z dziećmi. Jeszcze raz dziękuję i mam nadzieję, że Wyższa Instancja odpłaci za pomoc. Jestem gotowa skontaktować się, gdyby były potrzebne moje zeznania.
OdpowiedzProsze Pani :)_gość
26.04.2016, 17:07
Proszę Pani :) wielki ukłon w Pani stronę za całokształt :) że nawet w takiej sytuacji potrafi Pani znaleźć ździebko dobra :)
Cytujedi_gość
26.04.2016, 17:54
do tcz.pl
dlaczego usuwacie wpisy czytelników
Odpowiedz_gość
26.04.2016, 21:40
Bo być może zostały one zabezpieczone w celach procesowych
Cytujedi_gość
27.04.2016, 22:39
w celach procesowych? ale chyba w stosunku do mieszkańców domku z lascalą za prawde to mogą w bambus nadmuchać-cygani.
CytujUczestnik 2_gość
27.04.2016, 07:31
Podziękowania
Witam jestem ciocia maluchów próbowałam odciągnąć tego "bydlaka" lecz skutek był taki że przyciągnął mnie po ziemi. Byłam w szpitalu lecz na szczęście nie skończyło się tragicznie. Chciałam bardzo podziękować wszystkim którzy pomagali . Dziękuję
Odpowiedzgość_gość
09.11.2016, 23:12
pies czy kot
A kto widział kota zaczepiającego,drapiącego, gryzącego na ulicy, podwórku dziecko lub dorosłego? To łagodne zwierzęta, nasi bracia mniejsi, które potrzebują pomocy od ludzi. To dlaczego, tak bardzo przeganiacie koty? A hołubicie gryzące psy?
Odpowiedz