Gmina Tczew przegrała sprawę z Przedsiębiorstwem Robót Inżynieryjnych Centrum Sp. z o.o. z Gdańska. Chodzi o nieporozumienia związane z budową kanalizacji w Tczewskich Łąkach. Teraz w związku z tym w tegorocznym budżecie trzeba było zwiększyć wydatki o 2 064 700 zł.
Wyrok w sądzie pierwszej instancji zapadł w połowie września ub. roku - teraz gmina przegrała kolejną sprawę, zatem trzeba było zwołać nadzwyczajną sesję, by dokonać zmian w budżecie. Powodem było Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Centrum Sp. z o.o.
Cała sprawa ma swój początek jeszcze w 2012 r i dotyczy wykonania kanalizacji w miejscowości Tczewskie Łąki. Według projektu kanalizacja w tej miejscowości była prowadzona w otwartym wykopie, a odwodnienie miało następować przy pomocy pomp i tzw. igłofiltrów. Problem pojawił się w momencie, gdy ze względu na spore opady, poziom wód gruntowych zrobił się wyjątkowo wysoki. W związku z tym firma wystąpiła o zmianę technologii - na zastosowanie tzw. ścianek szczelnych - i jak tłumaczą nam urzędnicy - o ile firma miała zgodę na wprowadzanie zmian w projekcie podstawowym, o tyle w projekcie uzupełniającym, gdzie wybrano rozliczenia ryczałtowe, zgody urzędu na zwiększenie kosztów nie było. Gdańska firma uważała jednak inaczej i domagała się dodatkowych środków od gminy (wartość całego projektu to 11,5 mln zł, plus 3,6 mln za sporny projekt uzupełniający).
- Jest tylko pytanie, czy zespół, który pracował pod kierownictwem mojego byłego zastępcy, zrobił wszystko, aby do tej rozprawy nie doszło. Z rekomendacji pana Łuckiego zdecydowałem się na drogę sądową - mówił podczas sesji wójt, Roman Rezmerowski.
Radni pytali urzędników, czy firma zapłaciła gminie kary umowne za opóźnienia - okazuje się, że nie - nie wiadomo również, czy zapłaci, bo wiele wskazuje na to, że mogłoby to skutkować kolejnym rozprawami. Jak podkreślał radca prawny gminy, w tym przypadku ważny jest bowiem nie tylko okres opóźnienia, ale jego powód - tu związany z koniecznością zmiany technologii.
- Dziesięć osób to nadzorowało, brało pieniądze - a nikt nic nie wie. - mówił przewodniczący Rady Gminy, Krzysztof Augustyniak, a Andrzej Semborowski - niedawny kandydat na wójta gminy dodawał - Nie można lekką ręką zmieniać budżetu - to są nasze, mieszkańców pieniądze.
Dodajmy, że kwota na zwiększenie nakładów związanych z ułożeniem kanalizacji wyniosła 1 748 800 zł, 115 400 - to koszta postępowania sądowego, zaś 200 500 zł - to zaległe odsetki. Ostatecznie rada przyjęła poprawkę budżetu przy jednym głosie wstrzymującym.
Wyrok w sądzie pierwszej instancji zapadł w połowie września ub. roku - teraz gmina przegrała kolejną sprawę, zatem trzeba było zwołać nadzwyczajną sesję, by dokonać zmian w budżecie. Powodem było Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Centrum Sp. z o.o.
Cała sprawa ma swój początek jeszcze w 2012 r i dotyczy wykonania kanalizacji w miejscowości Tczewskie Łąki. Według projektu kanalizacja w tej miejscowości była prowadzona w otwartym wykopie, a odwodnienie miało następować przy pomocy pomp i tzw. igłofiltrów. Problem pojawił się w momencie, gdy ze względu na spore opady, poziom wód gruntowych zrobił się wyjątkowo wysoki. W związku z tym firma wystąpiła o zmianę technologii - na zastosowanie tzw. ścianek szczelnych - i jak tłumaczą nam urzędnicy - o ile firma miała zgodę na wprowadzanie zmian w projekcie podstawowym, o tyle w projekcie uzupełniającym, gdzie wybrano rozliczenia ryczałtowe, zgody urzędu na zwiększenie kosztów nie było. Gdańska firma uważała jednak inaczej i domagała się dodatkowych środków od gminy (wartość całego projektu to 11,5 mln zł, plus 3,6 mln za sporny projekt uzupełniający).
- Jest tylko pytanie, czy zespół, który pracował pod kierownictwem mojego byłego zastępcy, zrobił wszystko, aby do tej rozprawy nie doszło. Z rekomendacji pana Łuckiego zdecydowałem się na drogę sądową - mówił podczas sesji wójt, Roman Rezmerowski.
Radni pytali urzędników, czy firma zapłaciła gminie kary umowne za opóźnienia - okazuje się, że nie - nie wiadomo również, czy zapłaci, bo wiele wskazuje na to, że mogłoby to skutkować kolejnym rozprawami. Jak podkreślał radca prawny gminy, w tym przypadku ważny jest bowiem nie tylko okres opóźnienia, ale jego powód - tu związany z koniecznością zmiany technologii.
- Dziesięć osób to nadzorowało, brało pieniądze - a nikt nic nie wie. - mówił przewodniczący Rady Gminy, Krzysztof Augustyniak, a Andrzej Semborowski - niedawny kandydat na wójta gminy dodawał - Nie można lekką ręką zmieniać budżetu - to są nasze, mieszkańców pieniądze.
Dodajmy, że kwota na zwiększenie nakładów związanych z ułożeniem kanalizacji wyniosła 1 748 800 zł, 115 400 - to koszta postępowania sądowego, zaś 200 500 zł - to zaległe odsetki. Ostatecznie rada przyjęła poprawkę budżetu przy jednym głosie wstrzymującym.
Komentarze (10) dodaj komentarz
_gość
16.12.2015, 09:29
Augustyniak jesteś szefem rady to szukaj winnych. Ciekawe kogo wójt ukara.
Odpowiedz?!$#%_gość
16.12.2015, 17:28
O_o
Ale analfabetyzm
CytujCały wójcio_gość
16.12.2015, 09:55
Nieporozumienie
Jak czytam wypowiedzi wójta to z jednej strony chce mi się płakać z powodu ignorancji Romka, a z drugiej strony otwiera mi się scyzoryk w kieszeni z powodu oszczerstw jakich dopuszcza się gminny guru. Jak można całą winę zrzucać na zastępcę. Przecież sprawę inwestycji prowadził P. Odya, a nadzorowana i rozliczna była osobiście przez wójta. Mam nadzieję, że jest to ostatnia kadencja ignorancji na stanowisku wójta. Nie ważne czy stanie się to z powodu ustawy o 2 kadencyjności czy mieszkańcy wywiozą ignorancję na taczkach. 2 miliony złotych i nie ma winnego to może zdarzyć się tylko w gminie Tczew zarządzanej przez Romka.
Odpowiedzportal_gość
16.12.2015, 10:06
do radnych
Radnym proponuje jeszcze ruszyć temat dok. projektowej kto ją opracował za ile i na czyje zlecenie włącznie z akceptacją bo to w pierwotnym opracowaniu tkwi błąd. Nie trzeba być specjalistą aby wiedzieć jakie są warunki wodne i gruntowe na Tczewskich łąkach to samo z poziomem wód gruntowych. Pytanie czy projektant to wiedział gdy wziął za projekt pewnie ok. kilkudzisięciu tysięcy zł. Ten wydatek równiez proponuję radnym sprawdzić.
Odpowiedzs_gość
16.12.2015, 10:24
a Śliwiny?
a co z kanalizacją w Śliwinach?, jak nie było tak nie ma... w 2013 był artykuł że sieć powstała...tyle że jakoś do dziś nikt jej nie uruchomił a domy nie są podłaczone, to w końcu jest czy nie ma? tnij.tcz.pl/?u=b3a8e3
Odpowiedz!_gość
16.12.2015, 12:50
A dlaczego w ogóle głos zabiera ten ignorant Sambororski? On dopóki nie wywalczy chodnika pod drzwi własnego domu wykonanego za gminne pieniądze będzie wygadywał każdą głupotę żeby dokopać wójtowi. A między Bogiem a prawdą, to oczywiście że za wszystko w gminie odpowiada wójt, ale całą inwestycję prowadził jego zastępca, brał za to dodatkową kasę. Gdyby miał nie tak wybujałe ego i potrafił z wykonawcą rozmawiać podczas prac i bieżących problemów to nie byłoby dzisiejszych kosztów. On jest głównym winnym wszystkim kosztom sądowym.
Odpowiedzela_gość
16.12.2015, 17:33
kanalizacja t.Łąki
kto brał dodatkowe pieniądze niech odpowie Romek, na pewno nie był to z-ca, a do doradzania Romek ma prawników z 4-ch kancelarii.
Odpowiedz!_gość
17.12.2015, 13:36
Właśnie zastępca był szefem tzw MAO i to on firmował wszystko swoim podpisem i brał za to kasę
Cytujprotokół_gość
17.12.2015, 08:04
PROTOKÓŁ Z OBRAD
Gdzie jest protokół z obrad ?! Nigdzie nie można znaleźć w internecie, dlaczego jeszcze nie opublikowano ?
Odpowiedzela_gość
17.12.2015, 16:25
kanalizacja T. Łąki
MAO to nie ten projekt!!! Tam z-ca też nie brał dodatkowych pieniędzy.
Odpowiedz