Tczewscy parlamentarzyści wzięli udział w beatyfikacji Jana Pawła II w Rzymie. Jan Kulas (PO) na uroczystości dotarł samolotem, Kazimierz Smoliński (PiS) specjalnym pociągiem. Po drodze nie obyło się bez problemów.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości specjalnym pociągiem udali się na niedzielne uroczystości beatyfikacyjne Jana Pawła II w Rzymie. W drodze powrotnej w pociągu z parlamentarzystami zapaliły się hamulce. Skład stanął na terytorium Włoch. O swoich przeżyciach z uroczystości w Watykanie i podróży opowiada nam tczewskim poseł PiS, Kazimierz Smoliński.
W uroczystościach beatyfikacyjnych w Rzymie wziął również udział poseł Jan Kulas (PO). Parlamentarzysta udał się do Wiecznego Miasta samolotem, którym leciała prezydencko-parlamentarna delegacja, m. in. marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, marszałek senior Sejmu I kadencji Wiesław Chrzanowski oraz grupa posłów i senatorów. Po uroczystościach odbyło się również spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim oraz kardynałem Stanisławem Dziwiszem.
- To było wielkie przeżycie. Ta uroczystość była świętem wszystkich Polaków. Miało się wrażenie, że na Placu Świętego Piotra dominowały barwy biało-czerwone. Wysłuchaliśmy pięknej homilii - o Janie Pawle II człowieku modlitwy, ale też cierpienia. To był wielki papież. Jako Polak miałem poczucie olbrzymiej dumy podczas uroczystości. Jan Paweł II to wielki sztandar naszego narodu. Dla mnie te uroczystości miały również ważny wymiar symboliczny - w 2000 roku brałem udział w pielgrzymce parlamentarzystów z całego świata, która również odbywała się w Rzymie. To było w pewien sposób dokończenie tego wydarzenia. Odczuwaliśmy podobny entuzjazm, podobne emocje. - opowiadał nam Jan Kulas.
Dodajmy, że uroczystość wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze przypadła w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, święta ustanowionego przez papieża Polaka. Uroczystościom beatyfikacyjnym przewodniczył Benedykt XVI, który przedtem zgodził się na promulgację, czyli ogłoszenie dekretu, uznającego cud wyzdrowienia francuskiej zakonnicy Marie Simon-Pierre z zaawansowanej choroby Parkinsona.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości specjalnym pociągiem udali się na niedzielne uroczystości beatyfikacyjne Jana Pawła II w Rzymie. W drodze powrotnej w pociągu z parlamentarzystami zapaliły się hamulce. Skład stanął na terytorium Włoch. O swoich przeżyciach z uroczystości w Watykanie i podróży opowiada nam tczewskim poseł PiS, Kazimierz Smoliński.
Kazimierz Smoliński
W uroczystościach beatyfikacyjnych w Rzymie wziął również udział poseł Jan Kulas (PO). Parlamentarzysta udał się do Wiecznego Miasta samolotem, którym leciała prezydencko-parlamentarna delegacja, m. in. marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, marszałek senior Sejmu I kadencji Wiesław Chrzanowski oraz grupa posłów i senatorów. Po uroczystościach odbyło się również spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim oraz kardynałem Stanisławem Dziwiszem.
- To było wielkie przeżycie. Ta uroczystość była świętem wszystkich Polaków. Miało się wrażenie, że na Placu Świętego Piotra dominowały barwy biało-czerwone. Wysłuchaliśmy pięknej homilii - o Janie Pawle II człowieku modlitwy, ale też cierpienia. To był wielki papież. Jako Polak miałem poczucie olbrzymiej dumy podczas uroczystości. Jan Paweł II to wielki sztandar naszego narodu. Dla mnie te uroczystości miały również ważny wymiar symboliczny - w 2000 roku brałem udział w pielgrzymce parlamentarzystów z całego świata, która również odbywała się w Rzymie. To było w pewien sposób dokończenie tego wydarzenia. Odczuwaliśmy podobny entuzjazm, podobne emocje. - opowiadał nam Jan Kulas.
Dodajmy, że uroczystość wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze przypadła w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, święta ustanowionego przez papieża Polaka. Uroczystościom beatyfikacyjnym przewodniczył Benedykt XVI, który przedtem zgodził się na promulgację, czyli ogłoszenie dekretu, uznającego cud wyzdrowienia francuskiej zakonnicy Marie Simon-Pierre z zaawansowanej choroby Parkinsona.
Komentarze (24) dodaj komentarz
Caps lock_gość
06.05.2011, 05:16
hel
Awarię pociągu spowodowała chmura helu rozpylonego przez Rosjan w Smoleńsku-bez wątpienia haha
Odpowiedz_gość
06.05.2011, 16:14
i???????
To wszystko co masz geniuszu internetowy do powiedzenia? Ha ha może Komorek przez chmurę helu rozpyloną przez Rosjan dostał akuku i dlatego się łączył "w bulu i nadzieji"?
CytujWernyhora_gość
07.05.2011, 15:00
Tczew Warszawa - wspólna sprawa
Donald matole, twój rząd obalą kibole!
Cytuj_gość
08.05.2011, 19:12
Cała Polska o tym wie...
Donka...... sia la la la la la la
CytujPoleczka_gość
06.05.2011, 06:41
Zamach na pisowców
Brat Stanisław pracował na PKP to powinien wytłumaczyć Kazimierzowi,że to były przyciągnięte klocki hamulcowe i zablokowały się kola-pracownicy kolei nie zauważyli tego --Macierewicz wdroży dochodzenie i wyciągnie wnioski--a nuż to był zamach!!
OdpowiedzGrek Zorba_gość
06.05.2011, 08:59
"Jaka piękna katastrofa" mogła być...
Konsekwencje ewentualnej katastrofy, do której mogłoby dojść w jednym z wielu tuneli alpejskich, przez które pociąg przejeżdżał mogły być naprawdę tragiczne! Tylko ktoś niepoczytalny może z tego kpić lub to bagatelizować. Na szczęście w porę zauważono awarię. Sprawa wymaga wyjaśnienia, tym bardziej, że pociągiem podróżowała oficjalna delegacja parlamentarzystów. W każdym podobnym przypadku powinno być wszczęte dochodzenie wyjaśniające przyczyny awarii, aby wykluczyć podobne zdarzenie w przyszłości.
Cytujechhh_gość
06.05.2011, 09:37
to byl zamach
Tym razem to musiala byc bomba prozniowa podlozona przez dzikich mieszkanców ąlp, inspirowanych przez z góry określone kręgi.
Cytuj_gość
06.05.2011, 16:16
żal mi was
Życzę rychłego powrotu do rzeczywistości. Choć z pewnością z Tuskowskiej rzeczywistości nie jest łatwo powrócić.
CytujPogodneMyśliJohnnegoBravo
06.05.2011, 07:23
" To było wielkie przeżycie. "
No to poseł Jan będzie miał kolejny temat na książeczke a sprawy ważne dla regionu będą leżeć i kwiczeć.
Odpowiedz_gość
06.05.2011, 16:17
a jak
"Przygody Pana Kulasa" :D
Cytujłowca_gość
06.05.2011, 08:14
Samowala Papieża.
"Nie wolno bać się prawdy, bo prawda jest gwarancją wolności" - powiedział papież Benedykt XVI po polsku przypominając słowa Jana Pawła II. Ale tego poseł Jan Kulas już nie słyszał. Bo nie chciał słyszeć. Woli tkwić w szambie kłamstwa. Czy papież Benedykt XVI UZGODNIŁ treść swojego wystąpienia z PO? Co na to radny Kucharski?
Odpowiedzechh_gość
06.05.2011, 09:38
another moron
A co mówią na to wszystko lekarze?
Cytujas_gość
06.05.2011, 12:28
kolejna wycieczka
naszych darmozjadow za publiczne pieniadze
OdpowiedzPiS_gość
07.05.2011, 11:59
dementi
Uczestnicy sami pokrywali z własnych środków wszystkie koszty.
Cytujkakadu _gość
06.05.2011, 13:45
męczennicy z PiS-u.
Takie rzeczy zdarzają się i u nas ,ale nikt nie robi z tego rabanu--odczepia się wagon i pociąg jedzie dalej-na kolach robią się tzw płaskie miejsca i po prostu koło to już nie jest koło-no ale jechali takim pociągiem tczewscy męczennicy z pis-u.
Odpowiedz._gość
06.05.2011, 15:09
Bicz
podobno się tam w pociągu mocno biczowali i ubrani byli w lateksy z sexshopu
CytujPiS_gość
07.05.2011, 14:36
Wszystkie media w rękach PiS?
Prosze wskazać, które media informujące o wydarzeniu są w posiadaniu Prawa i Sprawiedliwości? O zdarzeniu poinformowała PAP, a rozdmuchały informację media polskojęzyczne tzw. głównego nurtu.
Cytuj_gość
08.05.2011, 19:13
hehe
Wszystkie media w rękach PO! Wszystkie media skupiają się na antyPiSowskiej kampanii PO i taka jest prawda!
CytujAL _gość
06.05.2011, 15:50
Nasz słynny Smoliński rozwalił stocznię i kilka rzeczy po drodze teraz zabrał się za rozwalenie pociągu brawo .
Odpowiedz._gość
06.05.2011, 16:37
pociąg
było ciasno i zbyt wielu jednocześnie brało zamach pejczem no i stało się
CytujPiS_gość
07.05.2011, 12:03
biznes rodem z Kataru
Polski przemysł stoczniowy, w tym stocznię Gdynia "rozwalił" Tusk rękoma Grada
CytujKIBIC_gość
07.05.2011, 09:19
psiaki....
--- Treść komentarza została usunięta przez Moderatora serwisu ---
OdpowiedzKIBIC_gość
07.05.2011, 09:28
smoliński....
--- Treść komentarza została usunięta przez Moderatora serwisu ---
OdpowiedzMarcin_gość
09.05.2011, 06:39
Kto wierzy, że ta zakonnica miała Parkinsona?
Oto przykład stanu umysłowego ludzi wierzących w cuda, gusła i starożytne bóstwa z rogami ziejące ogniem: http://w395.wrzuta.pl/audio/9bQS892ybEY/opowiesc_swiadka
Odpowiedz