Gdyby mecz trwał 45 minut - Latocha Sambor vs. AZS AWF Sport Concept Wrocław

5 września 2010 w rozgrywkach piłki ręcznej w PGNiG Superlidze Kobiet w I kolejce zmierzyły się drużyny Latocha Sambor Tczew i AZS AWF Sport Concept Wrocław (fot. Krzysztof Gierszewski)
Gdyby mecz trwał 45 minut - Latocha Sambor vs. AZS AWF Sport Concept Wrocław
W Tczewie w niedzielę (05.09)odbyło się wielkie święto, ciekawa oprawa, pełna hala, doping, piękne kobiety na boisku i do 45 minuty zwycięstwo w zasięgu ręki...... Całość tej historycznej chwili zepsuł nieco ostatni kwadrans gry.

Sambor rozpoczął w składzie Rostankowska w bramce, Zagrodzka i Czarnecka na skrzydłach, Jezierska, Krajewska, Wasilewska na rozegraniu i Waldowska na kole. Pierwsze minuty należały właśnie do tczewskiej obrotowej. Oba zespoły popełniały masę niewymuszonych błędów. Po stronie gospodyń mnożyły się faule w ataku, błędy chwytu i podania, a po stronie gości zawodziła skuteczność. I właśnie w tym obrazie kiepskiej gry Mirka Waldowska była jak by na innym poziomie. Świetna gra w obronie i znakomita w ataku zaowocowały zdobyciem w ciągu pierwszych dwudziestu minut 6 bramek. To głównie dzięki niej i znakomitej w bramce Alicji Rostankowskiej po 20 minutach gry Sambor prowadził 8-7. Kolejne minuty to walka bramka za bramkę. Raz prowadził Sambor, raz AZS AWF. Przez całą I połowę tylko dwa razy któraś z drużyn prowadziła różnicą większą niż 1 bramka. W ostatniej minucie dwie bramki zdobyła Czarnecka, co dało gospodarzom jedno bramkowe prowadzenie po pierwszej połowie.

W przerwie meczu na wypełnionej po brzegi tczewskiej hali dało się odczuć wielkie podniecenie. Kibice poczuli, że PGNiG Superliga nie musi się wiązać z samymi porażkami i ich ulubienice stać na podjęcie walki z przeciwnikiem i wywalczenie w dniu dzisiejszym 2 punktów. W międzyczasie prezes MKS Sambor Tczew podziękował kwiatami byłym zawodniczkom Sambora Monice Zelińskiej i Karolinie Kuli, które walnie przyczyniły się do wywalczenie awansu, a z powodów osobistych musiały zrezygnować z występów w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Po zmianie stron do 45 minuty obraz gry był podobny. Gra bramka za bramkę, walka o każdą piłkę i seria remisów na tablicy wyników kolejno po 13,15,16,17,18 i po 19. I właśnie od 45 minuty, gdy na tablicy widniał wynik 19-19, dla Latochy Sambor Tczew mecz się skończył. Przez kolejne 15 minut tylko w sobie wiadomy sposób zawodniczki Sambora nie potrafiły znaleźć sposobu na brakarkę AZS AWF Sport Concept Wrocław i zaprzepaściły szansę na wywalczenie choćby punktu.

W końcowym kwadransie dało się dostrzec różnicę w doświadczeniu. Zawodniczki gości, jakby czując, że mecz wchodzi w decydujący moment zacieśniły obronę, zagrały na 110 % w ataku i przez ostatnie 15 minut zdobyły 8 bramek nie tracąc żadnej i wygrały 27 do 19.
Tczewiankom może zabrakło sił, może sparaliżowała je myśl, że zwycięstwo jest na wyciągniecie ręki, naprawdę trudno zrozumieć tę negatywną przemianę zespołu w ostatnich minutach meczu.

W drużynie trenera Marka Karpińskiego podobnie jak w zeszłym sezonie najlepsze były Ewa Perek i Grażyna Pietras. Szczególnie ta ostatnia mogła się podobać tczewskiej publiczności. Mimo nie najlepszych warunków fizycznych jak na rozgrywającą, Pietras emanowała spokojem, mobilizowała koleżanki i była prawdziwym przywódcą drużyny.
Natomiast w ekipie Roberta Karnowskiego zadebiutowało pięć nowych zawodniczek. Akurat w tym meczu nie wniosły one do zespołu tyle ile się od nich oczekuje. Najlepszymi na boisku po stronie Sambora były dziewczyny, które w zeszłym roku awans wywalczyły, a mianowicie Mirosława Waldowska, Alicja Rostankowska i w pierwszej połowie Magda Krajewska. Jeśli nowe zawodniczki zaczną grać na miarę swoich możliwości, to w Tczewie może powstać ciekawy zespół, który miejmy nadzieję zdoła utrzymać się w PGNiG Superlidze Kobiet.

Latocha Sambor Tczew - AZS AWF Sport Concept Wrocław 19:27 (13:12)

Sambor- Waldowska 7, Czarnecka 4, Krajewska 2, Zagrodzka 2, Kordunowska 2, Wasilewska 1, Jakubowska 1
AZS AWF - Perek 7, Szymczakowska 6, Pietras 5, Antoszewska 4, Żakowska 3, Olfans 1, Król 1

Kary: Sambor 12 min. AZS AWF 12 min

Przebieg meczu:

60 min: 19:27
55 min: 19:24
50 min: 19:22
45 min: 18:19
40 min: 16:17

35 min: 15:14
30 min: 13:12
25 min: 8:9
20 min: 8:7
15 min: 5:6
10 min: 2:4
5 min: 0:2



Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (9)
dodaj komentarz

  • Patriot_gość

    06.09.2010, 12:18

    Dziewczyny nic sie niestało-głowa do góry.

    Mimo wszystko jestem z Was dumny.

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx1.xx2 
  • Gród Sambora

    06.09.2010, 12:29

    Patriot oczywiście. Nie odrazu Kraków zbudowano. Także jestem dumny z naszych zawodniczek.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
  • kibic_gość

    06.09.2010, 15:34

    brawo

    dziekujemy jestesmy z wami;)))

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx7.xx2 
  • _gość

    06.09.2010, 16:05

    Jak tak maja grać "nowe" zawodniczki to bardzo im dziękujemy, Nasze dziewczyny były dobre do wywalczenia awansu a teraz grzeją ławę. Efekty widać gołym okiem. Żal było patrzeć na to co robiły na boisku a raczej na to czego nie zrobiły.

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx9.xx5 
  • robak

    06.09.2010, 17:53

    nie jestem ani specem od piłki ani nie byłem

    na meczu, może jednak za szybko rzucane sa oskarzenia dot. nowych zawodniczek? pamiętajmy, że są one od niedawna w drużynie, która już jest zgrana; może potrzeba więcej czasu na wspólną pracę i nie należy wówczas winić ich jak zawodniczek, a ich trenera, który postanowił "wypróbować" nowy skład? to dopiero pierwszy mecz; będzie ich jeszcze wiele; wszyscy pokładają duże nadzieje, bo to nie lada okazja, by być w czołówce; a ewentualne porazki są sygnałem, że jeszcze trzeba pracować ...

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • kibic_gość

    06.09.2010, 19:04

    Pierwszy mecz ... ok ale to był jedne z nielicznych zespołów które są w zasięgu dziewczyn. Wiec może warto było postawić na zawodniczki zgrane ze sobą, a nie powstawiać indywidualności, który nie pochwaliły się nawet jedną zagrywką.Te "nowości" to wyjdą bokiem trenerowi - jak dotychczas to widać jedno - pieniądze wyrzucone w błoto. Nie rozumiem też dlaczego trener w drugiej połowie nie wziął "czasu" jak przeciwniczki odskoczyły na 2 - 3 bramki - wielki błąd trenera, ale czego można się spodziewać jak trener dzwoni o porady w trakcie meczu.......

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx6.xx7 
  • Rogi

    06.09.2010, 20:53

    Też nie rozumiem po co był tam trener i jaką miał taktykę. Zniknął tak samo jak gra Sambora w drugiej połowie. Brak skrzydeł dał się we znaki.

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • wierny kibic_gość

    06.09.2010, 22:09

    Skrzydła są w tym zespole!!!Tylko trzeba je wykorzystywać, a nie,że dziewczyny biegają po n-ty raz i nikt ich nie widzi!!!

    Odpowiedz
    IP: 78.88.xx6.xx0 
  • musk_gość

    06.09.2010, 22:49

    z innej beczki

    co uprawnia do tzw. biletu ulgowego ? legitymacja szkolna, studencka ?

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx6.xx7 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.