Niestety, dzisiejszy (10.09) dzień nie był szczęśliwy dla Gryfa 2009 Tczew i Arki Gdynia, dla których walka w swoich meczach okazała się bezowocna.

Gryf Tczew-Kotwica Kołobrzeg 0:3 (0:3)

Bramki:13,40-Staniszewski,42(k)-Ropiejko
Widzów-400

Gryf w tym spotkaniu z pewnością nie pokazał wszystkich swoich umiejętności, jednak od razu trzeba zaznaczyć - nikt im ich pokazania nie zabraniał. Pierwsza połowa była prawdziwą klęską Gryfa - błędy, błędy i dekoncentracja. Gryfici nie mieli specjalnego pomysłu na grę, co doskonale wykorzystali goście - i wynik mówi sam za siebie. W drugiej odsłonie spotkania wyglądało to inaczej, lecz przy wyniku 0:3 u siebie trudno liczyć na cud, tym bardziej, kiedy jeszcze nie ma się tego "dwunastego zawodnika", który poniósłby zespół mentalnie do przodu.

Pozostaje liczyć na to, że trener w końcu zoptymalizuje zespół i "stworzy" Gryfa, który będzie prezentował dobry i równy poziom. Kolejne swoje spotkanie Gryf Tczew rozegra na wyjeździe w Dębnicy, a więc na trudnym terenie, lecz w piłce nożnej tak jak w każdym innym sporcie - trzeba stawiać sobie wyzwania - dzięki temu staje się lepszym i oczywiście wyżej notowanym, co Gryfowi jest potrzebne.

Flota Świnoujście-Arka Gdynia 1:0 (0:0)

Bramki:62-Bodziony
Widzów:2000

Arka jechała na ten mecz z nadziejami, że uda im się odbić od dna i zmniejszyć stratę do czołówki, jednak po raz kolejny zawiodła i wróciła po dwóch tygodniach na stanowisko jednej z ligowych "czerwonych latarni".

Arka nie zagrała słabego spotkania jednak kompleks z Ekstraklasy wciąż trwa i jest najwidoczniej nie do złamania - niemoc strzelecka. Arka miała szansę, ale nie podołała zadaniu, które co pokazał mecz (zdaniem fanów Arki) mogło zostać zrealizowane ale... co by było gdyby... Arka przegrała i w tym momencie ich strata do lidera wynosi 10 punktów.

Po tych spotkaniach z pewnością gorycz kibicom z Tczewa i Gdyni mógł osłodzić nasz młody, ciężki Tomasz Adamek, ale jak wali się - to wszystko, bo mu również nie udało się pokonać bezlitosnego Kliczki (o czym pewnie wszyscy wiedzą).