Biało-czerwoni o krok od medalu. Michał Daszek rzucił cztery bramki

Michał Daszek (fot. zprp.pl)
Biało-czerwoni o krok od medalu. Michał Daszek rzucił cztery bramki
W środę, po zwycięstwie nad Chorwacją 30:27 piłkarze ręczni awansowali do półfinału turnieju olimpijskiego, odpadli jednak z turnieju po przegranej z Amerykanami 0:3 siatkarze. W reprezentacji piłki ręcznej występuje tczewianin, Michał Daszek, który rzucił cztery bramki.

Szczypiorniści rozegrali najlepszy mecz na brazylijskich igrzyskach. Wspaniale bronił Piotr Wyszomirski, Karol Bielecki był praktycznie nie do zatrzymania, rzucając 12 bramek, a siedem trafień zaliczył Krzysztof Lijewski. Biało-czerwoni w pełni zrehabilitowali się za wysoką porażkę (23:37) podczas rozgrywanych w styczniu w Polsce mistrzostw Europy. W piątek w półfinale zmierzą się z Danią, która łatwo uporała się ze Słowenią 37:30.

"Zagraliśmy bardzo konsekwentnie i mądrze. Tak się złożyło, że akurat ćwierćfinał był najlepszym meczem w naszym wykonaniu w tym turnieju. Na razie się nie podniecamy, bo nic nie mamy" - powiedział Bielecki.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa są już o krok od podium. Dotychczas jedyny medal olimpijski w tej dyscyplinie sportu - brązowy - wywalczyli Polacy w Montrealu w 1976 roku.


Siatkarze bez emocji oraz bez większej walki przegrali z Amerykanami 0:3 (23:25, 22:25, 20:25) i po raz czwarty z rzędu pożegnali się z turniejem olimpijskim w ćwierćfinale. W Atenach (2004) ulegli Brazylijczykom, w Pekinie (2008) - Włochom, a w Londynie (2012) - Rosjanom. "Klątwa ćwierćfinałów" trwa więc dalej, mimo że do Brazylii biało-czerwoni przyjechali jako mistrzowie świata.

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
wk/Kurier PAP

Drukuj
Prześlij dalej