Gryf podsumowuje sezon

Gryf awansował właśnie do III ligi (fot. www.gryf.tczew.net.pl)
Gryf podsumowuje sezon
Za nami 17 meczów III ligi. Niestety, Gryf po porażce w Barlinku znalazł się w strefie spadkowej. Zespół wymaga wzmocnień, bo bez tego w III liga będzie tylko w Tczewie epizodem. W tym tygodniu omawiano minioną rundę, sytuację w kadrze i plan na drugą część sezonu. Z Zarządem spotkał się trener Jacek Manuszewski i kierownik Kazimierz Mazurkiewicz. Omówiono każdego zawodnika, przedstawiono charakterystyki i statystyki wszystkich zawodników. Zgodnie stwierdzono, że najsłabsza jest formacja defensywna, która wymaga natychmiastowego wzmocnienia. Prześledźmy wspólnie naszą kadrę i wyciągnijmy wnioski.

W bramce nie ma bólu głowy, jest dwóch równorzędnych bramkarzy. Więcej grał Janiszewski, ale Dus na pewno w okresie zimowym będzie starał się odzyskać miejsce między słupkami. Przyjście Lepczaka miało uporządkować grę w defensywie. Sparingi napawały optymizmem, Gryf grał dobrze i spokojnie w obronie. Nie tracił bramek i wygrywał spotkania. Tymczasem w lidze gra obronna wołała wielokrotnie o pomstę do nieba. Straciliśmy najwięcej goli w lidze, większość ze straconych bramek sami sobie sprokurowaliśmy. W głowach piłkarzy mocno zakorzeniona została pamięć jak to pięknie i łatwo grało się w IV lidze. Tymczasem III liga to już inni rywale, którzy nie pozwolili na grę w dziadka i indywidualne popisy obrońców Gryfa na swojej połowie. Duet Lepczak - Podbereźny nie zdał egzaminu. Masa błędów i nieporozumień była zdecydowanie większa od tych dobrych zagrań. Inaczej wyglądał zespół, gdy na boisku był Jacek Manuszewski, niestety kontuzja kolana uniemożliwiła grę Jackowi w dalszych spotkaniach. Kontuzja kręgosłupa wyłączyła Holza. Nawet gdy wrócił, nie był tym samym piłkarzem, którego świetne występy zapamiętaliśmy z IV ligi. Prawego obrońcy właściwie nie mamy. Ani Skalski, ani Staniszewski ani Gajewski nie byli pewnymi punktami naszego zespołu. Lepiej wygląda linia pomocy. W każdym meczu dwoił się i troił Andrzej Borys, na lewej flance zdecydowanie najlepiej prezentował się Maciej Meler, a na prawej stronie walczył jak zawsze Krystian Kiwatrowski. W kratkę grali Riebandt i Resmerowski. O linii ataku nie ma co pisać, bo nie istniała. O ile jeszcze w Gryfie był Kamil Gronkowski, to jakoś to wyglądało. Po wyjeździe Kamila wszystko się rozleciało. Nie pomógł sprowadzony Poźniak, Chyła praktycznie w ogóle nie potrafił się odnaleźć, a Opczyński zrezygnował z gry. Do zespołu dołączył młody Kacper Nagórski, ale widać było brak doświadczenia wychowanka Gryfa. W końcówce sezonu szanse otrzymał Kamil Nowaczyk. Pozostali piłkarze nie byli w stanie pomóc zespołowi w trudnych chwilach i skończyło się jak się skończyło. Liczyliśmy na Łukasza Zawolińskiego, który znakomicie prezentuje się na treningach, ale w meczach to zupełnie inna osoba. Dlaczego? Nie wiemy. Wchodzący z ławki bardzo rzadko wzmacniali drużynę. Na pewno nie można odmówić waleczności, ambicji i zaangażowania. Każdy z piłkarzy chciał jak najlepiej, ale niestety rzeczywistość przerosła oczekiwania wszystkich.

Przed sezonem zdecydowano, że nie będzie ściągania armii zaciężnej i swoją szansę dostaną ci, którzy wywalczyli awans. Niestety jak pokazała rzeczywistość, większość nie wykorzystała tej szansy. Nie oznacza to, że teraz wymieniony zostanie cały skład. Prawda jednak jest taka, że musimy się wzmocnić, a najsłabsi muszą odpaść, taka jest kolej rzeczy.

Jakie podjęto decyzje? Na pewno trenerem pierwszej drużyny pozostaje Jacek Manuszewski, a rezerw Mikołaj Bykowski. Spadek do IV ligi nie wchodzi w grę. Cel to utrzymanie i zrobimy wszystko, aby tego dokonać. Na razie idziemy zgodnie z planem z 2009 roku, awansowaliśmy w dwa lata do III ligi, a ten sezon miał być i jest bardzo trudnym, którego finałem ma być utrzymanie. Działacze z trenerem rozpoczynają kompletowanie owego składu na wiosnę od zaraz. Nie będzie wymieniany oczywiście cały zespół, bo na to nas po prostu nie stać. Żaden z zawodników nie zostanie z klubu zwolniony. Ci, którzy nie załapią się do "nowej" kadry zostaną przesunięci do drużyny rezerw z uchylonymi drzwiami na powrót do pierwszej kadry. Zgodnie stwierdzono, że wzmocnień nie będziemy szukać w niższych ligach, za wyjątkiem jednego zawodnika, którego bardzo chcieliśmy przekonać do gry w Tczewie już latem. Chcemy wzmocnić się trzema, czterema doświadczonymi zawodnikami, którzy pociągną Gryfa wiosną w górę tabeli i od których młodzi piłkarze będą się mogli sporo nauczyć. To absolutny priorytet na najbliższe 3 tygodnie. Zaczynając zajęcia w styczniu chcemy mieć już kadrę skompletowaną, co oczywiście nie oznacza, że po tym okresie ktoś jeszcze zasili nasze szeregi.


Drużyna będzie trenować do 15 grudnia, potem nastąpi okres roztrenowania, a do zajęć Gryfici powrócą 11 stycznia 2012. Nie są jeszcze znani sparingpartnerzy zimowi.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (5)
dodaj komentarz

  • tytus_gość

    25.11.2011, 17:24

    kiwatrowski walczyl? ten co to pisal to jakis chory jest albo nie chodzil na mecze . tego zawodnika juz dawno nie powinno byc w kadrze GRYFA ,byl oprocz rezmera najslabszym zawodnikiem gryfa. krystian mniej troche ambicji i odejdz sam bo kaleczysz ten sport i robisz sobie krzywde

    Odpowiedz
    IP: 77.115.xx2.xx5 
  • _gość

    25.11.2011, 17:26

    riebandt byl wlasnie jednym z najlepszych w kadrze .kto pisal ten tekst??????

    Odpowiedz
    IP: 77.115.xx2.xx5 
  • :LD_gość

    25.11.2011, 22:20

    he

    No cóż. Holek po kontuzji nie odzyskał sprawności... Obrona kuleje . Stara gwardia nie radzi sobie. Trener nie potrafi zmotywować drużyny. Kuzim juz dla gryfa nie strzela , groni też.... . Dalej ... Zamiast doprowadzać młodych do zespołu typu Rocznik 91/92. To daje się grać Resmerowi no matko boska... brak dynamiki . Dobra już niech nie biega ale niech chociarz dobre gałe zagra ale tego i tak brak. Brak totalnego walczaka na obronie. Typowego Stopera który posiada zaufanie całej drużyny. Gość co wsadzi nawet noge w jadący pociąg. Bramkarz Janiszewski bardzo dobrze młody dobry chłopak ( Brak dobrego trenera bramkarzy ) no cóż Mundial w Starożytnej Piłce nożnej się skończył. Treningi z roku 1970 nie przyniosą efektu w 2011 roku. Co dalej brak " Lamparta" gościa co z niczego zrobi coś . I z byle jakiej piłki zagra sytuacje 100%.Brak kuzima takiego typowego Lewandowskiego . Brak gry plecami do bramki. Nie mówię pare osób robi swoje , wychodzi im dobrze , wkładają serce do gry. Ale większość wkłada tylko do gry status majątkowy...

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx1.xxx 
  • tczewiak_gość

    27.11.2011, 15:35

    piorytety

    Co jest glownym celem gryfa?? czy propomwanie mlodych zawodnikow, ktorzy moga sie wybic czy starych dziadkow ktorzy maja "kariere" za soba jak kiwatrowski czy resmerowski!! w tczewie nie potrafia wypromowac mlodych zawodnikow!! swietnym przykladem jest bramkarz lechii malkowski, ktory dostal tak naprawde sznase gry sztumie i tam go zauwazono gdyby nie to pewnie chlopak dalej kopalby sie po czole w 3 lidze tam zrobiono z niego bramkarza ale potencjal mial zawsze tylko kto w tczewie milaby pomoagc prawdziwym talentom?? nie ma dobrych trenerow! ja bym dal szanse mlodym zawodnikom

    Odpowiedz
    IP: 83.7.xx2.xx4 
  • dfh_gość

    30.11.2011, 20:50

    dhh

    trzeba dac szanse mlodym, nie wierze ze w rocznikach 91,92,93, 94 nie ma zawodnikow ktorzy mogliby cos pokazac, lepiej dac szanse im niz na starych ktorzy juz nie maja sily walczyc

    Odpowiedz
    IP: 46.134.xx5.xx1 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.