Służby już pracują, by pomóc bezdomnym przetrwać zimę

Przed nami okres jesienno-zimowych chłodów. To czas wytężonej pracy dla pracowników socjalnych, którzy przyglądają się problemowi bezdomności. Z szacunków Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wynika, że na terenie Tczewa żyje 87 osób bezdomnych - w tym 12 kobiet. 31 z nich przebywa w schroniskach, 17 korzysta z ogrzewalni na tczewskim Czyżykowie, zaś 33 przebywają w tzw. miejscach niemieszkalnych - czyli altanach działkowych, garażach, czy piwnicach. Co sprawia, że decydują się wybrać takie życie? Jak sami mówią, potrzeba wolności. Ale w okresie zimowym, czasem pomoc instytucji jest niezbędna. Bezdomność to trudny i złożony problem, jednak części osób udaje się pokonać przeciwności losu i wyjść z bezdomności. Pracownicy socjalni podkreślają, że nie powinniśmy uspokajać sumienia i dawać żebrzącym bezdomnych drobnych - jeśli chcemy pomóc, możemy np. wesprzeć tczewski Caritas. Nie możemy natomiast przechodzić obojętnie wobec osób bezdomnych, śpiących na mrozie. Należy wtedy zadzwonić pod numer alarmowy straży miejskiej - 986, na numer MOPS - 58 777 00 20, bądź do ogrzewalni - 500 339 497.
© Zabrania się kopiowania, przetwarzania, bądź dalszego publikowania materiałów wideo bez podania ich autora i źródła pochodzenia!
Kontakt w sprawach audiowizualnych usług medialnych na żądanie - tutaj.
    
Jak oceniasz ten materiał wideo?
Ocena ogólna tego wideo: 1
Subskrybuj kanał Tcz.pl
YOUTUBE 12200 SUBSKRYBCJI
Filmy Tcz.pl w YouTube
Kanał wideo Telewizji Tczew w YouTube
12 133 368 wyświetleń wszystkich filmów
Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (3)
dodaj komentarz

  • maxstrand_gość

    23.11.2016, 19:28

    pomoc

    2 lata temu, zebralem ubrania, ktorych juz nie nosilem,(spodnie bluzy buty kurtki itp) oproznilem lodowke i zakupilem zywnosc, kilka wieczorow poswiecilem by odnalezc osoby bez dachu nad glowa, jezdzilem po upuszczonych budynkach ale bylo tak zimno, ze nikogo nie spotkalem, az pojechalem na dzialki przy gliniankach i spotkalem Pania ktora niosla ogorki w sloikach, ktore dostala, po krotkiej rozmowie oznajmila , ze jej niczego nie trzeba bo miala szczescie i spotkala osoby, ktore przekazaly jej zywnosc, zaprowadzila mnie do altanki, w ktorej mieszkala rodzina, bedaca w wiekszej potrzebie niz Ona sama, ku mojemu zdziwieniu, byl lad i porzadek, mieszkancy byli trzezwi (pisze to zapobiegawczo) czysci i bardzo mili, serce ki sie rozkroilo widzac jak dbaja o to co maja, mieli nie wiele jeden pokoik z prowizoryczna kuchnia, wersalka poslana kocem, czysciutko, poukladane, nawet zdjecie postawione na puleczce, maly piecyk (koza) a na wstepie przywital mnie piesek."Mieszkancy" w pierwszym momencie byli zaniepokojeni, ale Pani, ktora mnie zaprowadzila do Nich poinformowala ich o mojej wizycie, po czym wyszedl Pan i dopiero wtedy zaprosil mnie do srodka, gdyz nie przekroczylem furtki ceniac ich prywatnosc, bo to jedyne co mieli, to Ich dom...kilka dni pozniej spotkalem Pania, ktora spotkalem i ktora zaprowadzila mnie do tej rodziny. Z daleka uklonila sie i przywitala, a widziala mnie przeciez krotka chwile do tego bylo ciemnie jak w ....a jednak zapamietala, przy okazji pozdrawiam taksowkarza, z ktorym krazylem po miescie przez te kilka wieczorow, jesli mozecie, poskladajcie nie potrzebne aczkolwiek nie zniszczone rzeczy, bo wmdziurawych spodniach czy butach jikt nie chcialby chodzic, jesli ktos bedzie chetny, zorganizuje zbiorke i wspolnie mozemy obadorwac potrzebujacych, Nas to nic nie kosztuje, zamiast wyrzucic mozna wspomoc, a osoby potrzebujace, beda na prawde bardzo wdzieczne i okaza wiele zyczliwosci, pozdrawiam, maxstrand

    Odpowiedz
    IP: 80.213.xx8.xx0 
  • On_gość

    23.11.2016, 21:06

    pomoc

    Komentarz jest do osoby powyżej, mój email: maildosprawzbednych@gmail.com napisz, mam trochę ciuchów, które mogę przekazać, parę par spodni, polar, kurtka, jakieś buty, mi już się nie przydadzą a są w dobrym stanie. Chętnie się podzielę

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx2 

    _gość

    23.11.2016, 23:59

    Poprostu widać że są ludzie którym się w życiu nie ułożyło coś i nie mają domu. I na swój sposób prubuja sobie układać nawet w altankach i życ normalnie. Ale część jest też taka jaką sie zna że spią gdzieś w kątach i pija alkohol.

    Cytuj
    IP: 46.76.xx7.xx8 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.