Bilet po książkę

Bilet po książkę (fot. MBP Tczew)
Bilet po książkę

zobacz galerię zdjęć: 3
W Miejskiej Bibliotece Publicznej ruszyła akcja „Bilet po książkę. Do wszystkich szkół podstawowych w naszym mieście dotarli pracownicy Biblioteki, którzy rozdali uczniom bilety. Akcja skierowana jest do wszystkich dzieci, szczególnie do tych, którzy do Biblioteki jeszcze nie należą.

Zabawa w zbieranie pieczątek na biletach ma na celu rozpowszechnianie czytelnictwa wśród dzieci w tej grupie wiekowej. Dodatkową atrakcją będą dyplomy „Czytelniczego ekspresu” oraz nagrody dla dzieci, które przeczytają najwięcej książek w terminie od marca do października.

Jednocześnie od marca 2017 roku, w Filii nr 1 odbierać można „Bilet po książkę”, upoważniający do udziału w akcji czytelniczej skierowanej do dorosłych. Zadaniem uczestników jest zebranie ośmiu pieczątek w zamian za realizację ośmiu wyzwań literackich, związanych tematycznie z czterema hasłami głównymi: przygodą, poradami, fantastyką oraz kryminałem. W obrębie każdego hasła przewodniego mieszczą się dwa tematy, mające zainspirować czytelnika i skłonić go do wyboru książki po którą, ze względu na swoje czytelnicze upodobania, nie sięgnąłby samodzielnie. O wyborze książki decyduje to, co znajduje się na okładce, jej kolorystyka bądź słowa zawarte w tytule. W kwietniu, w związku z promowaniem szeroko rozumianej tematyki przygodowej, na uczestników akcji czeka wyzwanie pierwsze, czyli CIEPŁO i wszystko to, co z ciepłem się kojarzy, czyli konkretne słowa, egzotyczne zakątki, zestawienia barw bądź ilustracje okładkowe w wydaniu wakacyjnym.

Osoby, które w terminie od kwietnia do października zbiorą komplet pieczątek wezmą udział w losowaniu atrakcyjnych nagród. Gorąco zachęcamy wszystkich miłośników książek do wyruszenia w niezapomnianą podróż Czytelniczym Ekspresem.





Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (4)
dodaj komentarz

  • da-da_gość

    25.04.2017, 06:08

    zdobywanie...

    czytelników żeby miał kto kary bibliotece płacić jak dłużej się "przerabia" lektury w szkole albo jak się wyjedzie....i niech nikt nie mówi, że wystarczy przedłużyć wypożyczenie bo jakby chcieli być mili to wystarczyłoby jakby bibliotekarka zadzwoniła o zwrot książki, która jest komuś POTRZEBNA. Tępota urzędnicza do czytelnictwa nie zachęci!

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx1.xx8 
  • gość_gość

    25.04.2017, 10:05

    Lektur się nie "przerabia" tylko omawia :) I jak to sobie wyobrażasz - mają dzwonić do wszystkich czytelników, żeby im przypominać, że czas oddać książkę? Jak się do biblioteki zapisujesz, to się zgadzasz na obowiązujące zasady - więc teraz nie marudź...

    Cytuj
    IP: 83.21.xx3.xx6 
  • da-da_gość

    27.04.2017, 08:28

    "jak się do biblioteki zapisujesz"

    "Lektur się nie "przerabia" tylko omawia :) I jak to sobie wyobrażasz - mają dzwonić do wszystkich czytelników, żeby im przypominać, że czas oddać książkę? Jak się do biblioteki zapisujesz, to się zgadzasz na obowiązujące zasady - więc teraz nie marudź..."

    Tyle tylko, że pieniężne kary regulaminem nowy dyrektor wprowadził od stycznia br.( poczytaj regulaminy leżące w filiach na biurkach) a wcześniej bibliotekarki je wymuszały bo im kazał. Nie było nic w tym temacie przy zapisywaniu się do biblioteki przed styczniem 2017. I nie wyobrażąm sobie dzwonienia do wszystkich - poczytaj za zrozumieniem, to nie boli :( wyobrażam sobie pomoc bibliotekarki w sytuacji gdy książki POTRZEBUJE następny czytelnik a poprzedni ją przetrzymuje. Obecnie przedłużenie przez czytelnika wypożyczonej książki dotyczy wszystkiego - także pozycji, które są "niechodliwe". I jeszcze jedno: jak pisze "niechodliwe" to nie znaczy, że wierzę w to, że ksiązki posiadają nogi.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx1.xx8 
  • nick_gość

    27.04.2017, 17:31

    Temat

    Człowieku, kary w bibliotece są od zawsze, wystarczy przeczytać co się podpisuje. Można sprawdzić w starych regulaminach, a że nie były egzekwowane? Tylko się cieszyć. Zapisz się do biblioteki w Gdańsku, masz 50 groszy za dzień za książkę, a jak nie zapłacisz to sprawa idzie do windykacji! Za zapomnianą nowelkę możesz mieć tam kilka stówek kary. A co do kar pieniężnych - wiesz że jeśli biblioteka daruje karę, to musi wystawić PITa, bo darowana kara finansowa to jest dla takiej osoby przychód, który trzeba rozliczyć i opodatkować? Kontrola z US i robi się baaardzo nieciekawie. Zresztą, wiesz co by było, gdyby machano ręką na kary? Wiele osób by się nie pilnowało, a ty byś się książki nie doczekał, bo ktoś trzymałby ją przez kilka lat. Nie mówiąc też o tym, że dyrektor pewnie naraziłby się na zarzut o niegospodarność - bo dlaczego biblioteka nie przyjmuje się pieniędzy skoro powinna, bo tak wynika z regulaminu? Pieniądze na książki idą z podatków, więc dlaczego uczciwi mają płacić za to, że ktoś nie płaci kary, a książki trzeba dokupić (kara idzie na zakup książek)?

    Cytuj
    IP: 51.15.xx0.xx0 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.