Jakie historie bawią najbardziej? Z pewnością te dobrze opowiedziane. Nie tylko potrafią bawić, ale i nieźle wzruszyć. „Między łóżkami”, to zręczna i świetnie zagrana komedia Norma Fostera. Składa się na nią sześć epizodów, przedstawiających zabawne i wzruszające perypetie mieszkańców kanadyjskiego miasteczka.
Całość historii odbywa się w ciągu dwóch godzin, odwiedzamy różne pokoje gdzie głównym meblem jest łóżko. Para 50-latków, która za kilka tysięcy dolarów zgodziła się uprawiać sex na antenie radia, włamywacze zawodowiec i amator-księgowy, podstarzała się gwiazda rocka Tommy Quick i jego młoda fanka pragnąca przeżyć z nim swoją inicjację, szef clubu go-go, który musi zwolnić nieporadną striptizerkę, taksówkarka bez orientacji w terenie i inni. W sumie mamy do czynienia z 15 postaciami granymi przez piątkę znakomitych aktorów.
W Sobotni wieczór na tczewskiej scenie mogliśmy podziwiać kunszt Joanny Kurowskiej, Radosława Pazury, Katarzyny Ankudowicz, Roberta Majewskiego oraz Artura Barcisia jednocześnie aktora i reżysera tej sztuki. Ten zestaw w połączeniu z inteligentnym humorem gwarantuje świetną zabawę, czego potwierdzeniem były salwy śmiechu i oklaski rozlegające się raz po raz na widowni.
Tczewianie w tym tygodniu postawili na dobry teatr, bowiem bilety na oba spektakle zostały całkowicie wyprzedane. I nie ma się czemu dziwić, przecież większość międzyłóżkowych historii odnosi się do nas samych, naszych przeżyć, słabości, czy gdzieś usłyszanych opowieści, a z takich śmiejemy się najczęściej.
Całość historii odbywa się w ciągu dwóch godzin, odwiedzamy różne pokoje gdzie głównym meblem jest łóżko. Para 50-latków, która za kilka tysięcy dolarów zgodziła się uprawiać sex na antenie radia, włamywacze zawodowiec i amator-księgowy, podstarzała się gwiazda rocka Tommy Quick i jego młoda fanka pragnąca przeżyć z nim swoją inicjację, szef clubu go-go, który musi zwolnić nieporadną striptizerkę, taksówkarka bez orientacji w terenie i inni. W sumie mamy do czynienia z 15 postaciami granymi przez piątkę znakomitych aktorów.
W Sobotni wieczór na tczewskiej scenie mogliśmy podziwiać kunszt Joanny Kurowskiej, Radosława Pazury, Katarzyny Ankudowicz, Roberta Majewskiego oraz Artura Barcisia jednocześnie aktora i reżysera tej sztuki. Ten zestaw w połączeniu z inteligentnym humorem gwarantuje świetną zabawę, czego potwierdzeniem były salwy śmiechu i oklaski rozlegające się raz po raz na widowni.
Tczewianie w tym tygodniu postawili na dobry teatr, bowiem bilety na oba spektakle zostały całkowicie wyprzedane. I nie ma się czemu dziwić, przecież większość międzyłóżkowych historii odnosi się do nas samych, naszych przeżyć, słabości, czy gdzieś usłyszanych opowieści, a z takich śmiejemy się najczęściej.
Komentarze (3) dodaj komentarz
vv_gość
16.10.2016, 19:02
dvds
Wszystkie wyprzedane, a miejsca wolne. Szukajcie ile ludzi ze starostwa lub z urzędu dostało bileciki! :D
Odpowiedz..._gość
16.10.2016, 21:24
mylisz się przyjacielu, sala była pełna, zdjęcie zrobione przed spektaklem. Osobiście bilety kupowałam chyba w maj i były juz ostatnie wolne miejsca. Nie szalej przyjacielu z tymi durnowatymi oskarżeniami misia skrzywdzonego przez wrednych urzędasów, Pohamuj swoje kompleksy, napij się zimnej wody, jak radzi prezio maliniak i ci przejdzie..
Cytuj..._gość
16.10.2016, 21:20
ubaw po pachy, miła ucieczka od smutnej rzeczywistości
Odpowiedz