Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
"Dziś prosto z kołobrzeskiej plaży do naszego schroniska trafił młody labrador. Piesek posiada chip, mimo to nie mamy numeru tel. do właściciela. Pochodzi z Tczewa. Bardzo prosimy o udostępnianie zdjęć może odnajdzie swoich roztargnionych właścicieli" - taka informacja pojawiła się 22 lipca br. na facebookowej stronie schroniska dla zwierząt Reks w Kołobrzegu.
Pies jest w schronisku i czeka tam właściciela. Prosi się o kontakt. Pies to biszkoptowy labrador. Prawdopodobnie wciąż przebywa w schronisku dla bezdomnych zwierząt REKS w Kołobrzegu.
Link do informacji i zdjęć: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1631408910434061&id=1551811168393836
Kontakt do schroniska Reks: https://schroniskokolobrzeg.pl/kontakt
Pies jest w schronisku i czeka tam właściciela. Prosi się o kontakt. Pies to biszkoptowy labrador. Prawdopodobnie wciąż przebywa w schronisku dla bezdomnych zwierząt REKS w Kołobrzegu.
Link do informacji i zdjęć: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1631408910434061&id=1551811168393836
Kontakt do schroniska Reks: https://schroniskokolobrzeg.pl/kontakt
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (4) dodaj komentarz
_gość
27.07.2015, 08:33
Znając życie pewnie specjalnie "psa" zgubili aby sie go pozbyć... ;-/
Odpowiedzkonio_gość
27.07.2015, 08:38
czip
Jakie dane są zapisane w elektronicznym czipie? Nie ma danych właściciela ?
Odpowiedzgość_gość
27.07.2015, 15:00
...
W czipie muszą być dane właściciela, może przejść się tam np. strażnik miejski...
Odpowiedz_gość
27.07.2015, 21:51
Polski paradoks
Może byście się zainteresowali jako dziennikarze w czym jest problem, że od kilku dni tczewskie schronisko nie może przekazać danych kołobrzeskiemu? Bo to pewnie jakiś polski paradoks. Podejrzewam, że po zainteresowaniu sprawą dziennikarzy, natychmiast by się znalazł numer do wlaściciela i wszyscy byliby szczęśliwi.
Odpowiedz