W telewizji dużo się słyszy na temat ustawy krajobrazowej również Tczew, chwaląc się tym w internecie podejmuje pewne kroki by oczyścić przestrzeń publiczną z szpecących reklam. Podróżując po mieście niestety nie zauważam znaczącej poprawy, mam wręcz wrażenie że kilka strategicznych miejsc w mieście opanowały prowizoryczne przyczepy reklamowe stawiane na rozległych terenach zielonych, które powinny być teoretycznie formą odpoczynku dla mieszkańców i gości a w praktyce stanowią doskonałe tło do zareklamowania swojej działalności gospodarczej lub usług.

Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, bo każdy chce być zauważonym by móc zarabiać ale niech robi to z głową i w odpowiednich, wyznaczonych do tego miejscach a nie na terenach rekreacyjnych gdzie każdy chce odpocząć i na chwilę uciec od nachalnego konsumpcjonizmu. Mam nadzieję że miasto zrobi porządek z przyczepami reklamowymi wyznaczając miejsca gdzie mogłyby one powstać. Umieszczanie ich centralnie na trawniku przy skrzyżowaniu Alei Zwycięstwa i Wojska Polskiego, albo zajmując spory pas zieleni na osiedlu Bajkowym w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy Jagielońskiej zasłaniający walory widokowe okolic uważam za totalne nieporozumienie i liczę że władze miasta zrobią z tym porządek.

Zdjęcie poglądowe.