Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Domokrążcy poszywający się pod PGNIG znów krążą po Tczewie. Dzisiaj widziani byli na Starym Mieście.
Jedna z moich sąsiadek - starsza pani - już prawie podpisywała umowę. W ostatnich chwili nakazałem panu opuścić klatkę. Uważajcie - bo choć przedstawiają się, że są z "gazowni", to nie jest PGNiG - a co ważne "gazownia" nigdy nie wysyła swoich pracowników z nowymi umowami do domu!
Od redakcji - To już kolejna tego typu akcja na terenie naszego miasta. Niedawno pisaliśmy o domokrążcach w ten sposób.
Uważaj, żeby nie podpisać niekorzystnej umowy na sprzedaż gazu. Od kilku dni na terenie Tczewa krążą domokrążcy, sprzedający gaz według rzekomo tańszych taryf. Tymczasem łatwo możemy się naciąć.
Otóż od jakiegoś czasu na terenie Tczewa w prywatnych domach pojawiają się domokrążcy, którzy przy użyciu różnych sztuczek usiłują zachęcić klienta do zawarcia umowy na sprzedaż gazu:
- Młody człowiek wytłumaczył mi, że przychodzi w sprawie gazu. Zapytał, czy jestem właścicielką domu, po czym machnął jakimś dokumentem z logo PGNIG, po czym pokazał jakiś certyfikat. Wyjaśniał, że dwa lata temu zmieniły się przepisy, które wprowadziły nowe stawki taryfowe, według których klienci indywidualni zostali automatycznie zaszufladkowani do określonych stawek. Jak tłumaczył, jego wizyta ma na celu zawarcie korzystniejszej dla klienta umowy. Kiedy poprosiłam o zostawienie wizytówki, powiedział, że nie dysponuje, bo codziennie jest rzucany w inny rejon Pomorza. Rozmowy nie zdążyłam dokończyć, bo przyszła moja córka i podziękowała mu za usługi - tłumaczy nam pani Zofia.
Tymczasem specjaliści przestrzegają przed podpisywaniem wszelkich umów "na kolanie", bo zamiast okazji możemy wpaść w kłopoty. Może się bowiem zdarzyć, że w pośpiechu nie mamy świadomości, że zmieniliśmy sprzedawcę energii, czy gazu, a zdarza się też takie umowy są transakcjami wiązanymi, np. przy rachunku za energię mamy jeszcze dodatkowe ubezpieczenia czy jakieś inne usługi. A w efekcie zamiast mniej, z każdym miesiącem będziemy płacili więcej.
O komentarz poprosiliśmy również rzecznika PGNiG - spółka jest głównym dostarczycielem gazu na terenie Tczewa.
- Stale odnotowujemy zgłoszenia o nieuczciwych praktykach naszej konkurencji. Skala zjawiska i jej ogólnopolski charakter sprawił, że PGNiG Obrót Detaliczny prowadził akcje informacyjne skierowane do Klientów w mediach ogólnopolskich. Prowadzimy także dla naszych Klientów Akcję Świadomy Klient poprzez np. nadruki na rewersach faktur, plakaty i ulotki w Biurach Obsługi Klienta (jak w załączeniu). Przedstawiciele nieuczciwej konkurencji podszywają się pod pracowników PGNiG Obrót Detaliczny, „gazowni” czy „gazownictwa” i sugerują konieczność odnowienia umów albo podpisania aneksów. Tego typu akcje podejmowane są szczególnie w okresie zmian w zakresie świadczonych umów np. zmiany jednostek rozliczeniowych lub zmiany stawek taryfowych. Opisywana przez Panią sytuacja nie ma związku z naszą firmą i nie współpracujemy z podmiotem, który okazuje się certyfikatem. PGNiG Obrót Detaliczny podkreśla, że nie prowadzi sprzedaży w modelu akwizycyjnym - pracownicy Spółki nie odwiedzają Klientów w domach. Aby zweryfikować osoby podszywające się pod PGNiG Obrót Detaliczny należy poprosić je o dowód tożsamości i identyfikator, a następnie zadzwonić na nasz Contact Center - dla Klientów z Regionu Pomorskiego to numer (58) 325 99 02. Wszystkie przypadki nadużycia w tym zakresie należy oczywiście zgłaszać policji. Na rynku istnieją instytucje np. URE, UOKIK, które monitorują i opisują nieuczciwe praktyki. - wyjaśnia Emilia Tomalska z Biura Prasowego PGNiG Obrót Detaliczny.
Pamiętajmy, że jeżeli już jednak podpiszemy niekorzystną dla nas umowę poza siedzibą firmy, mamy zawsze 14 dni na odstąpienie od niej.
Jedna z moich sąsiadek - starsza pani - już prawie podpisywała umowę. W ostatnich chwili nakazałem panu opuścić klatkę. Uważajcie - bo choć przedstawiają się, że są z "gazowni", to nie jest PGNiG - a co ważne "gazownia" nigdy nie wysyła swoich pracowników z nowymi umowami do domu!
Od redakcji - To już kolejna tego typu akcja na terenie naszego miasta. Niedawno pisaliśmy o domokrążcach w ten sposób.
Uważaj, żeby nie podpisać niekorzystnej umowy na sprzedaż gazu. Od kilku dni na terenie Tczewa krążą domokrążcy, sprzedający gaz według rzekomo tańszych taryf. Tymczasem łatwo możemy się naciąć.
Otóż od jakiegoś czasu na terenie Tczewa w prywatnych domach pojawiają się domokrążcy, którzy przy użyciu różnych sztuczek usiłują zachęcić klienta do zawarcia umowy na sprzedaż gazu:
- Młody człowiek wytłumaczył mi, że przychodzi w sprawie gazu. Zapytał, czy jestem właścicielką domu, po czym machnął jakimś dokumentem z logo PGNIG, po czym pokazał jakiś certyfikat. Wyjaśniał, że dwa lata temu zmieniły się przepisy, które wprowadziły nowe stawki taryfowe, według których klienci indywidualni zostali automatycznie zaszufladkowani do określonych stawek. Jak tłumaczył, jego wizyta ma na celu zawarcie korzystniejszej dla klienta umowy. Kiedy poprosiłam o zostawienie wizytówki, powiedział, że nie dysponuje, bo codziennie jest rzucany w inny rejon Pomorza. Rozmowy nie zdążyłam dokończyć, bo przyszła moja córka i podziękowała mu za usługi - tłumaczy nam pani Zofia.
Tymczasem specjaliści przestrzegają przed podpisywaniem wszelkich umów "na kolanie", bo zamiast okazji możemy wpaść w kłopoty. Może się bowiem zdarzyć, że w pośpiechu nie mamy świadomości, że zmieniliśmy sprzedawcę energii, czy gazu, a zdarza się też takie umowy są transakcjami wiązanymi, np. przy rachunku za energię mamy jeszcze dodatkowe ubezpieczenia czy jakieś inne usługi. A w efekcie zamiast mniej, z każdym miesiącem będziemy płacili więcej.
O komentarz poprosiliśmy również rzecznika PGNiG - spółka jest głównym dostarczycielem gazu na terenie Tczewa.
- Stale odnotowujemy zgłoszenia o nieuczciwych praktykach naszej konkurencji. Skala zjawiska i jej ogólnopolski charakter sprawił, że PGNiG Obrót Detaliczny prowadził akcje informacyjne skierowane do Klientów w mediach ogólnopolskich. Prowadzimy także dla naszych Klientów Akcję Świadomy Klient poprzez np. nadruki na rewersach faktur, plakaty i ulotki w Biurach Obsługi Klienta (jak w załączeniu). Przedstawiciele nieuczciwej konkurencji podszywają się pod pracowników PGNiG Obrót Detaliczny, „gazowni” czy „gazownictwa” i sugerują konieczność odnowienia umów albo podpisania aneksów. Tego typu akcje podejmowane są szczególnie w okresie zmian w zakresie świadczonych umów np. zmiany jednostek rozliczeniowych lub zmiany stawek taryfowych. Opisywana przez Panią sytuacja nie ma związku z naszą firmą i nie współpracujemy z podmiotem, który okazuje się certyfikatem. PGNiG Obrót Detaliczny podkreśla, że nie prowadzi sprzedaży w modelu akwizycyjnym - pracownicy Spółki nie odwiedzają Klientów w domach. Aby zweryfikować osoby podszywające się pod PGNiG Obrót Detaliczny należy poprosić je o dowód tożsamości i identyfikator, a następnie zadzwonić na nasz Contact Center - dla Klientów z Regionu Pomorskiego to numer (58) 325 99 02. Wszystkie przypadki nadużycia w tym zakresie należy oczywiście zgłaszać policji. Na rynku istnieją instytucje np. URE, UOKIK, które monitorują i opisują nieuczciwe praktyki. - wyjaśnia Emilia Tomalska z Biura Prasowego PGNiG Obrót Detaliczny.
Pamiętajmy, że jeżeli już jednak podpiszemy niekorzystną dla nas umowę poza siedzibą firmy, mamy zawsze 14 dni na odstąpienie od niej.
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (16) dodaj komentarz
archwista foto_gość
04.01.2017, 17:47
jacy ludzie są prości . Zrobić takiemu telefonem fotkę i do redakcji tczpl jako ostrzeżenie...
Odpowiedzmx_gość
04.01.2017, 19:20
Panowie mają zielone identyfikatory (niestety nie pamiętam nazwy firmy) i noszą czarne teczki. Dzisiaj działali na Wąskiej. Jeden blondyn, drugi ciemne włosy.... Ryjki zapamiętałem, jak spotkam , pstryknę fotkę :-)
CytujRadykał_gość
04.01.2017, 19:10
można też....
Oblać takiego gościa moczem i powiedzieć mu kilka słów....
Odpowiedzmx_gość
04.01.2017, 19:22
No dzisiaj się gościa spytałem, czy sam wyjdzie czy mam mu pomóc.... niezwłocznie opuścił mieszkanie sąsiadki :-) U mnie mu się nie udało, to próbował u sąsiadów :-) Ale się przeliczył , nie pomyślał, że w Polsce ludzie trzymają sztamę i wpadnę do sąsiadki powiedzieć co to za gagatki :-)
Cytujżona_gość
05.01.2017, 13:45
za często to Ty nie wpadaj do tej sąsiadki...
CytujSM_gość_gość
04.01.2017, 21:40
czekam
do mnie jak przyjda to wale im nokauty. niech dzwonia na policje ;)
OdpowiedzTczewianin_gość
05.01.2017, 07:34
Zapraszam dziś na Starówkę gazowników
Wpierd.o.o.o.l da jak ta lala
OdpowiedzMielonka_gość
05.01.2017, 10:50
Był też na Suchych
Zamotas jakich mało! Pod krzyżowym ogniem pytań moich i matki zaczął się jąkać, bełkotać. Czekałem tylko kiedy zacznie spieprzać, lub zemdleje.
OdpowiedzMx_gość
05.01.2017, 15:53
To ten sam, pipa jakich mało :-)
Cytujp_gość
05.01.2017, 17:22
wolność gospodarcza
Szanowni panstwo to co tu taj wypisujecie to jest totalna bzdura.Każda firma ma prawo prowadzić swoją sprzedaż poprzez akwizytorow tzw domokrązców.To nie jest żadne oszustwo a kazdy klient ma prawo w ciągu 14 dni odstąpić od umowy/jeżeli stwierdzi ze jest dla niego nie korzystna lub też bez podania przyczyny/ zawartej poza siedzibą firmy czyli w tym wypadku podpisanej w mieszkaniu.JA OSOBIŚCIE TAKĄ UMOWĘ PODPISAŁEM I JESTEM Z TEGO BARDZO ZADOWOLONY/ROCZNA OSZCZĘDNOŚĆ W GRANICY 260 ZŁOTYCH/Oczywiście nie wiem czy to ą ci sami akwizytorzy z którymi ja podpisałem umowę bo to było rok temu.Pozdrawiam wszystkich ,czujność wskazana i rozsądek też.
OdpowiedzMx_gość
07.01.2017, 19:32
Co za ściema :-) Pracujesz dla nich, czy jak :-) To 14 dni nic nie da, bo jak człowiek się połapie, że coś jest nie tak, będzie za późno.... Rachunek przyjdzie po 30 dniach. Te umowy jest ciężko odkręcić..... Moja prośba, przestańcie naciągać ludzi.......
CytujSM_gość_gość
06.01.2017, 02:16
do p_gosc
może i masz rację tylko dlaczego poszywaja się pod pgnig. za to luta w cymbal
OdpowiedzMEG _gość
06.01.2017, 08:27
czujność
U mnie tez był, ale moja czujność i jego nieudolność spowodowały , ze nic nie osiągnął!
OdpowiedzFrantzz22_gość
06.01.2017, 22:22
Panowie z gazowni moga gale oje ...c!
OdpowiedzRoman_gość
09.01.2018, 11:56
Znów
Dzis po osiedlu Bema znów krążą panowie niby z gazowni którzy chcą podpisać z nami umowy na lepsze taryfy. Czy nikt z tym nic nie może zrobić ?
OdpowiedzAbisyńczyk_gość
22.01.2019, 11:49
Właśnie odprawiłem jednego - Abisynia - wciągu kilku miesięcy to już czwarty
Odpowiedz