Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Dziś kilka minut przed godzina 7.00 kolejny kierowca wykazał się jazdą na pamięć i słono za to zapłacił.
Wiadukt na ulicy Kardynała Wyszyńskiego ma ograniczoną skrajnie, a kierowcy nagminnie to bagatelizują. Na foto widać kolejnego z nich jak uszkodził swoje auto.
Wiadukt na ulicy Kardynała Wyszyńskiego ma ograniczoną skrajnie, a kierowcy nagminnie to bagatelizują. Na foto widać kolejnego z nich jak uszkodził swoje auto.
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (34) dodaj komentarz
ja _gość
15.06.2011, 07:45
to sie nazywa talent!!!
Odpowiedzhehehe
15.06.2011, 09:50
...
KADETEM tera :)))
CytujMemory_gość
15.06.2011, 07:56
talent - a może nieodpowiedzialność zarządcy
Rozumiem, że to kierowca zawinił. Jednak proszę zauważyć, że teren ten jest mocno zarośnięty. Drzewa i krzaki zasłaniają znaki. Po drugie w jakim mieście istnieje coś takiego jak belka ograniczająca tonaż? Czy nie można kilkanaście metrów wcześniej zamontować wiszących łańcuchów? Taki zagapiony kierowca byłby w ten sposób ostrzeżony. Wątpię aby ten dostawczak był jakimś ciężkim pojazdem.
Odpowiedzklepsydra_gość
15.06.2011, 11:25
czy ta belka jest szara?
jesli tak, to powinna byc jakims intensywnym kolorem pomalowana, bo jak sie cos nie rzuca w oczy, to trudno tego nie przeoczyc..
Cytujmieczyslaw
17.06.2011, 06:44
Winny zarządca drogi!
Jeśli taka przeszkoda jak belka wisi nad drogą, to powinna być odpowiednio oznakowana, a ta jak napisał Memory - w ogóle jest niewidoczna. Trzeba o niej pamiętać, a przecież nie o to chodzi. Tym bardziej, że to kolejny przypadek, a nie pojawiły się ani ograniczniki wysokości przed wiaduktem, ani żadne dodatkowe oznakowanie - właściciel uszkodzonego pojazdu powinien zażądać odszkodowania od zarządcy drogi.
CytujTczewianin_gość
15.06.2011, 08:23
osioł
Nic nie tłumaczy takiego delikwenta Gdzie się gapił? Na spacerujące dziewczyny?
Odpowiedz__gość
15.06.2011, 08:30
Czy to na pewno było na Wyszyńskiego? Gdzie na Wyszyńskiego jest wiadukt?
Odpowiedz_gość
15.06.2011, 08:59
na 1-go maja to było
OdpowiedzKrys_gość
15.06.2011, 09:11
Ale robicie sensacje, ciekawe czy z was każdy taki bezbłędny, idealny?? Co robicie w ogóle przy kompach, przecież trzeba swoją korporację wielką jak Kulczyk Holding prowadzić! Pewnie zagapił się Pan, popełnił błąd, najważniejsze ze nikomu nic sie nie stało a są tylko szkody materialne
Odpowiedzbrak znaków!!!!!!!!!!!!!!_gość
15.06.2011, 09:14
brak znaków
NIE MA ZNAKÓW NIE MA OZNACZEŃ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedzmaryś_gość
15.06.2011, 23:22
ke?
Jakto nie ma znaków? Przejdź się tam i zobacz, jak byk stoi ograniczenie tonażowe i wysokości.
Cytujhehehe
15.06.2011, 12:03
...
nie on pierwszy, nie ostatni :)))
Odpowiedzbart_gość
15.06.2011, 12:04
Trzeba wziasc pod uwagę że kierujący moze jezdził zawsze osobówka i nagle się przesiał w takie auto i zonk. to juz drugi spronter w tym roku na tym sie zatrzymał
Odpowiedzd_gość
15.06.2011, 12:25
pewnie GPS tak go poprowadził
OdpowiedzQwerty_gość
15.06.2011, 13:21
Kierowca popełnił błąd to fakt, ale w każdym cywilizowanym kraju (oprócz Polski) kilkanaście metrów przed taką stalową belką bądź niskim moście jest taki ostrzegawczy łańcuch wiszący w powietrzu dzięki czemu kończy się na obrysowaniu lakieru, a nie "rozpruciu" samochodu. Pozdrawiam!
Odpowiedzmaryś_gość
15.06.2011, 18:00
ciekawe...
Ciekawe czy rzeczywiscie byles w tych cywilizowanych krajach, czy nosa z Polski nie wychyliles, a piszesz tak na fal tych wszystkich pseudomadrych opinii "jak to w polsce jest be i do d**y i jacy jestesmy zacofani"? Bo ja mam Europę zjeżdżoną wzdłuż i w szerz i nie takie niespodzianki widziałem, niskie wiadukty czy tunele beż żadnych łańcuchów można spotkać wszędzie, od Hiszpanii, przez Niemcy po Wielką brytanię czy Finlandię. Przed wjazdem na ten wjadukt jest znak ograniczenia wysokości, jak się jeździ czymś większym niż osobówka to trzeba patrzeć na znaki. osobówką jak się gdzieś wpakujesz to najwyżej dostaniesz mandat, busem czy ciężarówką skutki są takie jak widać. A podobno zawód kierowcy jest taki prosty i byle kretyn może być zawodowym kierowcą... Jak widać jednak nie może...
CytujBasia11
15.06.2011, 13:26
a podobno to piesi są najgorsi
Co,kierowca nic nie zauważył? Tak jak nie zauważa zielonego światła na pasach?
Odpowiedzmieczyslaw
17.06.2011, 15:20
Basia,
Nie wiesz, nie pisz. Ta belka nie jest dobrze widoczna. A tego typu miejsca się inaczej zabezpiecza.
Cytujpol_gość
15.06.2011, 13:30
Ale..
Ale urwał...
Odpowiedzlongwayhome_gość
15.06.2011, 13:54
Jeśli ta belka nie jest elementem konstrukcyjnym mostu - to jakim prawem sobie tam wisi? Moim zdaniem bezprawnie. Nigdzie w przepisach nie ma chyba zapisu, że zarządca drogi może stosować metody zagrażające bezpieczeństwu. Równie dobrze można sobie w miejscach oznaczonych "zakazem wjazdu" wykopać czterometrowy dół i ustawić w nim zaciosane pale, prawda. Belka powinna zniknąć a kierowcom, którzy rozpruli auta powinno zostać wypłacone odszkodowanie pokrywające szkodę i ew. utratę pracy.
OdpowiedzRadek_gość
15.06.2011, 17:44
Jakim prawem!?
A gdzie jest napisane, że belki być nie może. Idąc tym tokiem rozumowania, za zaklinowanie się pod wiaduktem także powinno wypłacać się odszkodowanie (bo jakim prawem wiadukt jest tak nisko!?) Moim zdaniem więcej takich przeszkód, wtedy kierowcy będą jeździli ostrożniej, rozważniej.
CytujImię, login, pseudonim, nick_gość
15.06.2011, 14:17
Temat komentarza
Hahahahah...
Odpowiedz_gość
15.06.2011, 14:48
belka,belka
belka jest po to aby za ciężkie samochody nie śmigały a że się typowi chciało inaczej to jego sprawa
Odpowiedzhehehe
15.06.2011, 14:59
...
najgorsze, że wiózł pszczoły luzem ...
Cytujleo_gość
15.06.2011, 19:22
Ale as!!!
Mam talenta:P
OdpowiedzTCZEWIAK_gość
15.06.2011, 21:36
POPRZECZKA
piszecie to co na foto widzicie.ale niech ten kretyn co poszkodowanego prowadzil przez sibi sie odezwie.poszkodowany nie z tczewa wiadomo zwracamy uwage na znaki on zaufal i nie patrzyl na znaki ale powiedzial jedz ja cie doprowadze.błąd poszkodowanego.ale przydało by się wcześniej oznakowanie a nie przed faktem dokonanym.a ten co napisał ze na pamięc to kretyn bo na pamiec tczewiak nie pojedzie bo te poprzeczki od wielu lat.
Odpowiedzkrzyś_gość
15.06.2011, 22:43
niepotrzebnie już hamował.jeszcze kawałek i by przeszedł:-)
OdpowiedzRealm_gość
15.06.2011, 22:57
Brak odpowiednich oznaczeń, rabunkowa gospodarka na roz#$%^&* drogach i tego konsekwencje.
Odpowiedzktos cialkiem obcy_gość
16.06.2011, 11:04
ktos wczesniej pisał czmu sa te durne belki a odp jest banalnie prosta :D zauważcie ze na moscie lisewskim tez jest taka belka a czemu bo łatwiej i taniej zamontowac belke niz remontowac most/wiadukt belka ograniczy tonaz i nacisk na most itd a koszta remontu sa ogromne wiec powisili sobie belke kase zawineli do kieszeni i most jeszcze postoi kilka lat
Odpowiedzlongwayhome_gość
16.06.2011, 12:57
Jasne, wiadomo, że chodzi o ograniczenie tonażu. Ale, biorąc pod uwagę zeszłoroczne bodaj 2 wypadki i tegoroczny, można mieć wrażenie, że intencją autorów tejże poprzeczki było "zatrzymanie pojazdu za wszelką cenę, łącznie ze zniszczeniem mienia". Róbmy tak dalej: wieszajmy stalowe linki na drodze z zakazem jazdy dla rowerów, kopmy doły, róbmy fosy. W dalekim świecie zauważono, że ograniczenia skrajni sygnalizuje się umieszczając znak nad drogę, nie z boku na zakręcie, gdzie nie wiadomo, czego dotyczy znak. Poza tym przeszkoda powinna być widoczna z odpowiednio dużej odległości - na moje to w tym miejscu wypadałoby ok. 40-50m. Ograniczenie skrajni powinno być widoczne a nie porośnięte drzewami. Nikogo oczywiście nie dziwi, że tego typu wypadki zdarzają się wyłącznie od strony Starego Miasta a nie na drugim końcu wiaduktu? Do sądu z nimi, zarządca drogi również ponosi winę.
Odpowiedzkierowca_gość
16.06.2011, 17:19
Kolejne zdarzenie
To jest jakaś plaga. Dzisiaj koło godziny 16.40 kierowca Renault Master wjechał w taką samą belkę ograniczającą, na most od strony Lisewa. Uderzył tak, że aż się cała rama samochodu wygięła.
Odpowiedz._gość
21.06.2011, 20:51
.
CO CHWILĘ SŁYSZY SIĘ O WYPADKACH SAMOCHODOWYCH !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedzpablo_gość
23.06.2011, 13:00
karzdemu się mogło zdarzyć
Odpowiedzkierowca_gość
25.06.2011, 19:29
wyobraźnia
Ja jeżdżę LT 35 MAX i też nie wiem ile ma wysokości
Odpowiedz