Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Z cyklu "Tczew - znalezione w sieci" - reportaż telewizji tvn program uwaga z dnia 19.01.2016.
Tekst i materiał wideo pochodzą ze strony TVN Uwaga. Całość można obejrzeć tutaj - https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/matka-wyrzucila-syna-z-domu,191263.html . Czytamy tam:
Starszy człowiek musi mieszkać na klatce schodowej, bez dostępu do wody i toalety. Mimo że matka przepisała mu mieszkanie, kobieta nie chce go wpuścić do domu. Z prośbą o pomoc dla bezradnego mężczyzny do naszej redakcji napisali jego sąsiedzi…
Pan Marek jest moim sąsiadem od wielu lat. Nie mogłem go tak zostawić. To jest niedorzeczne by człowiek w takich warunkach mieszkał, zwłaszcza, że ma własne mieszkanie - mówi Marek Maślankowski, sąsiad pana Marka.
59-letni pan Marek bardzo długo mieszkał ze swoją matką. Dopiero siedem lat temu ożenił się. Wraz z żoną dali matce pieniądze na wykupienie mieszkania na własność. Ta zgodziła im się przekazać lokal w zamian za dożywotnią opiekę nad nią. Sytuacja zmieniła się po śmierci żony pana Marka, przeszedł załamanie nerwowe i próbował wrócić do domu rodzinnego. Początkowo mieszkał w komórce udostępnionej przez sąsiadów.
- Matka pana Marka powiedziała nam, że my jako sąsiedzi, nie mamy się wtrącać bo to jest ich sprawa. Ja pana Marka znam od dzieciństwa. To bardzo w porządku człowiek, nie mogłabym powiedzieć na niego złego słowa. Ja się z nim uczyłam w szkole, razem się wychowywaliśmy. Ma dobre serce. I podejrzewam, że dla tej matki też chciał być dobry. Ale w tej sytuacji, to jemu psychika też siada… - opowiada Danuta Stępień.
Pan Marek kilka lat temu miał wypadek, nie może pracować i żyje w renty. Mężczyzna nie ma dostępu ani do bieżącej wody, ani prądu. Na co dzień pomaga mu sąsiadka
- To jest druga moja matka. Codziennie rano daje mi kawę. A od matki nie mogę się nawet herbaty doprosić, gdy proszę by mi dała na noc - mówi pan Marek.
Nikt nie daje naprawić tego problemu. Tu jest mróz. Przecież to jak ona go traktuje, to, to jest niehumanitarne - dodaje Janina Grzmiel, sąsiadka pana Marka.
- To co mówi mój syn, to wszystko kłamstwo. Bo jak ja bym go wpuściła, to by mnie zabił. On już tu wszedł i mnie szarpał. On sobie zasłużył na takie warunki. Ja muszę mieć swoją własność. Musi być przez sąd wykreślone to. Myśmy chcieli mu pomów. A on co? Bo butelka jest ważniejsza od tego wszystkiego - krzyczy zza drzwi do reportera UWAGI! matka pana Marka....
Więcej oraz reportaż na stronie internetowej Uwaga TVN: https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/matka-wyrzucila-syna-z-domu,191263.html
Tekst i materiał wideo pochodzą ze strony TVN Uwaga. Całość można obejrzeć tutaj - https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/matka-wyrzucila-syna-z-domu,191263.html . Czytamy tam:
Starszy człowiek musi mieszkać na klatce schodowej, bez dostępu do wody i toalety. Mimo że matka przepisała mu mieszkanie, kobieta nie chce go wpuścić do domu. Z prośbą o pomoc dla bezradnego mężczyzny do naszej redakcji napisali jego sąsiedzi…
Pan Marek jest moim sąsiadem od wielu lat. Nie mogłem go tak zostawić. To jest niedorzeczne by człowiek w takich warunkach mieszkał, zwłaszcza, że ma własne mieszkanie - mówi Marek Maślankowski, sąsiad pana Marka.
59-letni pan Marek bardzo długo mieszkał ze swoją matką. Dopiero siedem lat temu ożenił się. Wraz z żoną dali matce pieniądze na wykupienie mieszkania na własność. Ta zgodziła im się przekazać lokal w zamian za dożywotnią opiekę nad nią. Sytuacja zmieniła się po śmierci żony pana Marka, przeszedł załamanie nerwowe i próbował wrócić do domu rodzinnego. Początkowo mieszkał w komórce udostępnionej przez sąsiadów.
- Matka pana Marka powiedziała nam, że my jako sąsiedzi, nie mamy się wtrącać bo to jest ich sprawa. Ja pana Marka znam od dzieciństwa. To bardzo w porządku człowiek, nie mogłabym powiedzieć na niego złego słowa. Ja się z nim uczyłam w szkole, razem się wychowywaliśmy. Ma dobre serce. I podejrzewam, że dla tej matki też chciał być dobry. Ale w tej sytuacji, to jemu psychika też siada… - opowiada Danuta Stępień.
Pan Marek kilka lat temu miał wypadek, nie może pracować i żyje w renty. Mężczyzna nie ma dostępu ani do bieżącej wody, ani prądu. Na co dzień pomaga mu sąsiadka
- To jest druga moja matka. Codziennie rano daje mi kawę. A od matki nie mogę się nawet herbaty doprosić, gdy proszę by mi dała na noc - mówi pan Marek.
Nikt nie daje naprawić tego problemu. Tu jest mróz. Przecież to jak ona go traktuje, to, to jest niehumanitarne - dodaje Janina Grzmiel, sąsiadka pana Marka.
- To co mówi mój syn, to wszystko kłamstwo. Bo jak ja bym go wpuściła, to by mnie zabił. On już tu wszedł i mnie szarpał. On sobie zasłużył na takie warunki. Ja muszę mieć swoją własność. Musi być przez sąd wykreślone to. Myśmy chcieli mu pomów. A on co? Bo butelka jest ważniejsza od tego wszystkiego - krzyczy zza drzwi do reportera UWAGI! matka pana Marka....
Więcej oraz reportaż na stronie internetowej Uwaga TVN: https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/matka-wyrzucila-syna-z-domu,191263.html
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (5) dodaj komentarz
on_gość
20.01.2016, 12:37
smiech na sali
Co do Pana Marka..jeśli jest właścicielem mieszkania to wzywa ślusarza ktory otworzy mu drzwi do mieszkania i tyle. Zamiast tego woli chyba żeby Policja mu te drzwi otworzyła siłą. Można pomóc komuś kto tej pomocy chce, nic na siłę. Zamiast spać na klatce i żalić się w telewizji mógł być w ośrodku w Malborku. Już raz tam był ale z niego uciekł. Teraz został przewieziony do tego schroniska gdzie i tak mówił ze z niego ucieknie i wróci na klatkę....gdzie tu rozum i logika? dziennikarze TVN oczekują że można kogoś ubezwłasnowolnić wbrew Jego woli i kazać mu coś zrobić??
Odpowiedz.._gość
20.01.2016, 15:38
..
Chłopa nie stać na ciepłą herbatę i ma sobie ślusarza zamówić? A niby skąd ma go sobie zamówić?? z fundacji ślusarzy?? To tak samo jak bezdomni podczas mrozu nie powinni wychodzić z domów a bezrobotni z pracy. Przemyśl zanim coś napiszesz.
Cytuj20.01.2016, 13:34
Prawdziwy rodzic NIGDY nie odwraca się od swego dziecka
Odpowiedzon_gość
21.01.2016, 02:23
brawo
Jak bys nie slyszal lub nie slyszala to Pan Marek ma rente...wiec sam przemysl co pisześz.a co do bezdomnych to powiem krotko.staja sie bezdomnymi z roznych powodow.ale jest wyjscie.moga isc do osrodka i tam wyjsc na prosta.ale tam nie mozna chlac....wiec wola zyc na ulicy i zapijac dykns
Odpowiedz_gość
24.01.2016, 20:42
Znieczulica w tym mieście panuje taki porzádny facet i nikt mu nie pomoże najlepiej wywieźć po za miasto dla świétego spokoju bo nam wstyd w tvn przyniesie...Banda nierobòw...
Odpowiedz