Byłeś(aś) świadkiem jakiegoś zdarzenia? Coś Cię bulwersuje? Chcesz przekazać coś ciekawego? Zgłoś teraz zdarzenie, zapewniamy anonimowość.
Sylwester dla zwierząt jest czymś nieprawdopodobnie okrutnym. Przez huk wystrzeliwanych fajerwerków szczególnie psy są kłębkami nerwów. Tak było w przypadku naszej suczki o imieniu Pyza, która wybiegła z domu około 18. Pobiegła przed siebie i na nic wyszły nasze poszukiwania od momentu kiedy się zorientowaliśmy, że Pyza zniknęła. Następnego dnia, w Nowy Rok znaleźliśmy ją w schronisku dla zwierząt.
Okazało się, że piesek wpadł do Wisły i tonął. Dzięki temu, że akurat na miejscu była Straż Pożarna, uratowała tonącego pieska. Dlatego chcemy wspólnie z całą rodziną i znajomymi podziękować za bezinteresowną ofiarność drugiej zmiany Straży Pożarnej, która miała tego dnia dyżur i ocaliła życie naszego psa. Dziękujemy też za opiekę nad Pyzą w schronisku, który zajął się nią w charakterze medycznym. Sylwester "pod psem" zakończył się szczęśliwie.
Okazało się, że piesek wpadł do Wisły i tonął. Dzięki temu, że akurat na miejscu była Straż Pożarna, uratowała tonącego pieska. Dlatego chcemy wspólnie z całą rodziną i znajomymi podziękować za bezinteresowną ofiarność drugiej zmiany Straży Pożarnej, która miała tego dnia dyżur i ocaliła życie naszego psa. Dziękujemy też za opiekę nad Pyzą w schronisku, który zajął się nią w charakterze medycznym. Sylwester "pod psem" zakończył się szczęśliwie.
Tcz24 jest częścią serwisu Tcz.pl, którą współtworzą jego użytkownicy. Znajdujące się tutaj materiały nie zostały stworzone przez redakcję serwisu Tcz.pl, lecz przez użytkowników serwisu zgodnie z zasadami wymienionymi tutaj: Regulamin publikacji w Tcz24.
Komentarze (20) dodaj komentarz
Gr_gość
02.01.2010, 17:29
Cieszymy się razem z Tobą :)
Odpowiedz_gość
02.01.2010, 17:31
Strażacy tczewscy są super. Nie miałem nigdy do nich żadnych zastrzeżeń. Pozdrawiam.
Odpowiedz_gość
02.01.2010, 17:44
Cieszę się
Fajna, pozytywna wiadomość i już sukces Strażaków w nowym roku :)
OdpowiedzEwelajda
02.01.2010, 17:45
Jakie szczescie
że sie znalezli na miejcu bo by sie słoneczko utopiło:(( Ciesze sie bardzo ze psi los zostal uratowany:) Powodzenia Pyza!!:)
Odpowiedznorgie_gość
02.01.2010, 18:02
samobójstwo
Na skutek lekceważenia psów przez ich właścicieli psy często decydują się utopienie w Wiśle.
Odpowiedz_gość
02.01.2010, 21:17
Brawo dla strazy i brawo dla włascicieli Pyzy, że wpadli na miły pomysł podziekowania!
Odpowiedzqwerty_gość
02.01.2010, 22:15
Jakim cudem pies mogł wpasc do wisły??
Odpowiedz_gość
03.01.2010, 10:34
pies
i tak by utoneła
Odpowiedz_gość
03.01.2010, 12:16
Niespodziewanie ;) Szacunek dla Strażaków :P
Odpowiedzdorota_gość
03.01.2010, 14:45
pyza
WIELKI SZACUN!!! DLA NASZYCH KOCHANYCH STRAŻAKÓW I DLA SCHRONISKA.ŻYCIE BYM ODDAŁA ZA SWOJEGO PIESKA .A DLA PYZIULI BUZIACZKI I DUŻEGO GNATA! ściskam mocno.....właścicielka psa
CytujAnula252_gość
03.01.2010, 16:49
Szczęście
No to miał piesek szczęście.
Odpowiedzola_gość
03.01.2010, 23:40
biedna psinka
dzieki Bogu tylko tak to sie skonczylo, biedna psinka, ale na przyszlosc drodzy wlasciciele czworonogow jesli wasze psy boja sie petard i hukow, to nastepnym razem zamiast litra wodki kupowac to idzcie do weterynarza po cos na uspokojenie dla psa na ta jedna cholerna noc, zaplacicie nawet mniej niz litr wody nie zalujcie na to, my ludzie rozumiemy co to petardy i ze w sylwestrowa noc bedzie pelno wystrzalow, ale psy nie, wiec zadbajcie o te biedne stworzenia i przejdzcie sie do weterynarza on da srodki uspokajajace dzieki ktorym zwierzeta beda spokojne cala noc. Ja tak zawsze robie i moj psiak spi spokojnie. A i jeszcze jedna rada, w takich sytuacjach psy najlepiej wyprowadzac na smyczy, kazdy glupi wie, ze zwierze przestraszone wpada w szal i ucieka przed siebie, nie slucha nikogo nie reaguje na wolanie na nic... biegnie przed siebie jak w amoku, wiec w takich sytuacjach idz na spacereke z pieskiem tylko na smyczy.
Odpowiedzww_gość
04.01.2010, 12:29
Nie znasz to nie oceniaj!
Ci właściciele Pyzy nie pili, a wypadki chodzą po ludziach.
OdpowiedzStrażak PSP_gość
04.01.2010, 13:48
Pyza
byłem i wyciągałem tego psa... przemarzniety był do kości. pozdro
Odpowiedz_gość
04.01.2010, 14:55
biedna psinka ~ ola_gość moze ty pilas ze tak piszesz!!!!!
Odpowiedzola_gość
04.01.2010, 17:06
do ww
....no moze pilam, pewnie masz racje..... jak ja lubie czytac odpowiedzi takich prostakow jak ty, ubaw po pachy hehehe.
Odpowiedzwłaścicielka_gość
04.01.2010, 21:18
pies uciekł z domu, z posesji, nie chodził na spacerki.
Odpowiedz_gość
05.01.2010, 18:03
brawa za akcję
Cytuj_gość
11.01.2010, 17:17
super:):):)
gratulacje i super ,że dalo się psinę uratować:) szacunek dla strażaków....jestescie debeściaki...widzimy ,że mozna na was liczyc w każdej sytuacji:):)
OdpowiedzFilip_gość
03.02.2012, 09:55
Ciociu, cięszę się razem z Tobą, żę Pyza się odnalazła. Uwielbiam zwierzaki....Filip;)
Odpowiedz