Już dwa zdarzenia dotyczące ulatniającego się tlenku węgla zanotowali dzisiaj (11.01) strażacy. Trzy osoby trafiły do szpitala.
Służby o godzinie 3.27 otrzymały informację o zdarzeniu w Małych Walichnowach. Czad powstawał najprawdopodbniej w piecu centralnego ogrzewania. Dwie osoby trafiły do szpitala.
Informacja o drugim zdarzeniu trafiła do służb o godzinie 11.18. W Tczewie na placu Hallera czad najprawdopodobniej wydostawał się z piecyka w łazience.
- Takie warunki atmosferyczne, jakie mamy dziś na zewnątrz, mogą zakłócać prawidłowe funkcjonowanie wentylacji. Dlatego tak potrzebne są czujki tlenku węgla, które mogą nas ostrzec przed cichym zabójcą, którego nasz nos nie wyczuje. - mówi kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie.
Służby o godzinie 3.27 otrzymały informację o zdarzeniu w Małych Walichnowach. Czad powstawał najprawdopodbniej w piecu centralnego ogrzewania. Dwie osoby trafiły do szpitala.
Informacja o drugim zdarzeniu trafiła do służb o godzinie 11.18. W Tczewie na placu Hallera czad najprawdopodobniej wydostawał się z piecyka w łazience.
- Takie warunki atmosferyczne, jakie mamy dziś na zewnątrz, mogą zakłócać prawidłowe funkcjonowanie wentylacji. Dlatego tak potrzebne są czujki tlenku węgla, które mogą nas ostrzec przed cichym zabójcą, którego nasz nos nie wyczuje. - mówi kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie.
Komentarze (3) dodaj komentarz
aaaaaa_gość
11.01.2015, 15:04
a wie ktoś jakie jednostki straży były w walichnowach?
Odpowiedz._gość
11.01.2015, 22:19
wie ktoś na pewno ale po co to komu wiedzieć
Cytujann_gość
11.01.2015, 17:11
Pytanko
Proszę powiedzieć kiedy czad nie był niebezpieczny?
Odpowiedz