Ul. Zygmunta Starego z ograniczeniem tonażu?

Mieszkańcy uważają, że przez ciężarówki stan drogi jest coraz gorszy (fot. tcz.pl)
Ul. Zygmunta Starego z ograniczeniem tonażu?
Wciąż nie znalazła swojego finału sprawa mieszkańców ul. Zygmunta Starego, którzy chcą, by po fragmencie drogi od ulicy Jagiellońskiej, do Żwirki - nie przejeżdżały tiry dowożące towar do suchostrzyckich sklepów. Auta nie tylko rozjeżdżają drogę, ale i uszkadzają podziemną infrastrukturę. Tymczasem mieszkańcy usłyszeli, że na razie nie będzie ograniczenia tonażu na tej ulicy - powodem są planowane na ten rok remonty miejskich dróg i związane z tym ograniczenia.

Sprawę mieszkańców ulicy Zygmunta Starego już kilkukrotnie poruszała na forum Rady Miejskiej Barbara Kamińska. Właściciele domków tłumaczyli jej, że ciężkie auta skracają sobie drogę, jadąc z towarem do sklepów zlokalizowanych na Suchostrzygach. Podkreślali, że ciężkie samochody ledwo mieszczą się na wąskiej drodze, a na dodatek niszczą chodniki, a często podziemną infrastrukturę - m. in. studzienki kanalizacyjne. Efektem są też zalania piwnic w domkach i zapadnięte studzienki. Radna - niezadowolona z odpowiedzi na zamieszczane przez nią interpelacje - kilka razy ponawiała swoje wnioski. Teraz okazało się, że raczej bez większego efektu. W maju Wydział Spraw Komunalnych poinformował radną, że Urząd Miejski nie ma uprawnień do decydowania, czy wnioskowane zmiany, związane z ograniczeniami dla kierowców ciężkich aut, mogą być wprowadzone - może jedynie wyrazić opinię na temat postulatów. W wypadku interpelacji radnej Kamińskiej urzędnicy nie wyrazili pozytywnej opinii:

- Ulica ta jest jedynym z głównych ciągów komunikacyjnych na osiedlu Suchostrzygi. W najbliższym czasie nastąpią poważne ograniczenia ruchu drogowego na terenie całego miasta. Wprowadzenie zatem dodatkowych ograniczeń nie jest wskazane. - taką odpowiedź Wydziału Spraw Komunalnych na interpelację Barbary Kamińskiej odczytał podczas majowej sesji przewodniczący RM, Włodzimierz Mroczkowski.

Okazuje się, że inaczej wygląda kwestia obniżenia tonażu na ulicy Zygmunta Starego w kierunku do II Liceum Ogólnokształcącego:


- Ten fragment ulicy posiada nawierzchnię z płyt jump i trelinki, która jest znacznie uszkodzona. - czytamy w odpowiedzi.

Informacja na temat ewentualnych ograniczeń zostanie przedstawiona Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która podejmie ostateczną decyzję. Na wprowadzenie ograniczenia tonażu na asfaltowej części Zygmunta Starego mieszkańcy nie mogą jednak liczyć. Tymczasem właściciele domków cały czas uważają, że wprowadzenie zakazu wjazdu dla ciężkich aut nie wpłynie na sytuację drogową w mieście - podkreślają, że dostawcy mogą swobodnie dojechać do sklepów, korzystając z ulicy Jagiełły i Armii Krajowej.

Ograniczenie jednak będzie?

Podczas dzisiejszej sesji RM zostaliśmy poinformowani przez radną Kamińską, że jest spora szansa na wprowadzenie ograniczenia na wspomnianej ulicy. Ostateczne decyzje mają zapaść wkrótce - poniżej treść pisma, które otrzymała radna:

Nawiązując do pisma Prezydenta Miasta Tczewa znak WSK-VI1-0057/16-1/10 z dnia 27.05.201 Or. oraz po konsultacji z Naczelnikiem Wydziału Spraw Komunalnych Urzędu Miejskiego w Tczewie, Starosta Tczewski wnosi o ograniczenie tonażowe na odcinku drogi: od skrzyżowania ulicy Jagiellońskiej poprzez ulicę Zygmunta Starego i ulicę Żwirki do skrzyżowania z ulicą Jagiełły poprzez umieszczenie znaku pionowego B-5n "zakaz wjazdu samochodów ciężarowych" o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 5 ton. Jednocześnie pod znakiem B-5n należy umieścić tabliczkę z napisem: "Nie dotyczy służb miejskich oraz komunikacji autobusowej"


Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (19)
dodaj komentarz

  • xyz_gość

    24.06.2010, 07:49

    jagielly to taka sama ulica jak zygmunta starego, tam tez sa domki i bloki i ludzie i chodniki i studzienki, bylem za pomyslem tych panstwa, ale jak uslyszalem ze chca zwalic na jagielly, to jestem p[zeciw i niech im rozjzedzaja samochody. TAKIE SAMOCHODY NIE POWINNY JEZDZIC PO OSIEDLACH ! JAGIELLONSKA ,ewentualnie armi krajowej, EWENTUALNIE

    Odpowiedz
    IP: 87.205.xx1.xx2 
  • baniak_gość

    24.06.2010, 08:35

    takie samochody nie powinny jezdzic nigdzie

    towary do sklepów powinny nosić skowronki, "nie powinno być niczego i wszystko trzeba zlikwidować" - Kononowicz stosowany.

    Odpowiedz
    IP: 95.51.xxx.xx2 
  • mieczyslaw

    24.06.2010, 10:21

    poniekad masz racje,

    Europa zachodnia rozwiazala ten problem w bardzo prosty sposob - na obrzezach aglomeracji miejskich lub miast sa zbudowane centra logistyczne, gdzie z duzych ciezarowek przeladowuje sie towar na mniejsze, ktore moga jezdzic po lokalnych drogach, nie powodujac zniszczen w nawierzchni i nie paralizujac ruchu. U nas niestety, TIR w centrum miasta, to wciaz nierzadki widok.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    ka_gość

    24.06.2010, 10:54

    kasa

    Do Mieczysława A czy Ty myślisz, że to się dzieje za darmo? Jak chcesz mieć w sklepach ceny dwukrotnie wyższe, to możesz promować takie rozwiązania. Jednak może najpierw pogadaj z biedniejszymi, którzy już teraz mają problem z wyżywieniem rodziny. Pozdrawiam ka

    Cytuj
    IP: 79.189.xx0.xx0 

    mieczyslaw

    24.06.2010, 13:46

    ka, pewnie za pieniadze,

    ale stoujac Twoj sposob rozumowania, nie wprowadzimy w zycie zadnych zmian, bo wszystko kosztuje. Pomysl sobie moze jakie by byly korysci takich zmian: mniejsze koszty utrzymania drog w miastach, mniejsze korki co przeklada sie na jednostkowe mniejsze zuzycie paliwa dla kazdego Kowalskiego, mniej ofiar i samych wypadkow na drogach, szczegolnie wsrod pieszych, bo to oni najczesciej cierpia w zatloczonych miastach, itp. Nie wszystko mozna na kase przeliczac i nie do konca jest tak, ze nagle wszystko bedzie jakies mega drogie, jesli takie zmiany by weszly w zycie - mozliwe ze nic by sie nie zmienilo jesli chodzi o ceny, a usprawnilo by caly przeplyw towaru przez kraj. Wszystko jest kwestia popranej organizacji.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    mieczyslaw ale ten lepszy_gość

    24.06.2010, 15:04

    jedyna słuszna wypowiedź-ka

    Oczywiście widać tu znowu propagandę zwolenniczą. ka ma racje,całkowicie ja popieram.

    Cytuj
    IP: 109.197.xx9.xx7 

    Ari

    24.06.2010, 17:53

    mieczyslaw, dostawy do Rossmana i Polomarketu są raczej wieczorami, a już na pewno do Biedronki nocą. Ofiary? A ile osób już zginęło na tejże problematycznej ulicy od ciężarówek marketowych? Konkrety, konkrety!

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    mieczyslaw

    24.06.2010, 19:56

    Ari, czytaj ze zrozumieniem,

    pisalem ogolnie o miastach, w makro skali, a nie tylko o tej jednej ulicy. Dostawy sa wieczorami - a jak myslisz dlaczego? Wlasnie dlatego, ze czerpia z wzorca zachodnioeuropejskiego. I jak zauwazyles nie jezdzi TIR, tylko mniejsza ciezarowka i dokladnie o tym pisalem.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    ka_gość

    25.06.2010, 09:55

    Logika, czy jej brak?

    Kolego Mieczysławie. Może wytłumaczysz wszystkim, jak to możliwe: 1. żeby np. przepakować towar z jednego samochodu o ładowności 10t na 7 samochodów o ładowności 1,5 t i zmniejszyć korki? Wg Ciebie 1 samochód to większe korki niż 7? 2. Jak zmniejszyć koszty utrzymania dróg, jeżeli 1 samochód o ładowności 10t ma całkowitą masę dopuszczalą ok. 16-18 t., a samochód o ładowności 1,5 t. ma całkowitą masę dopuszczalną 3,5 t, tak więc 7 samochodów x 3,5 t = 24,5 t. 3. Jak ziekszenie ruchu samochodów dostawczych siedmiokrotnie poprawi bezpieczeństwo ruchu? Natomiast jeśli chodzi o ceny, to firmy, które obecnie odbierają duże ilości towarów musiałyby wybudować magazyny za miastem (koszty budowy + późniejsze koszty eksploatacji + zatrudnienie ludzi), kupić lub wydzierżawiać jakąś liczbę samochodów dostawczych i nie podnosić ceny? Bajka. Pozdrawiam ka ka, pewnie za pieniadze, ~ mieczyslaw Uż. zarejestrowanyData: 24.06.2010, 13:46 ale stoujac Twoj sposob rozumowania, nie wprowadzimy w zycie zadnych zmian, bo wszystko kosztuje. Pomysl sobie moze jakie by byly korysci takich zmian: mniejsze koszty utrzymania drog w miastach, mniejsze korki co przeklada sie na jednostkowe mniejsze zuzycie paliwa dla kazdego Kowalskiego, mniej ofiar i samych wypadkow na drogach, szczegolnie wsrod pieszych, bo to oni najczesciej cierpia w zatloczonych miastach, itp. Nie wszystko mozna na kase przeliczac i nie do konca jest tak, ze nagle wszystko bedzie jakies mega drogie, jesli takie zmiany by weszly w zycie - mozliwe ze nic by sie nie zmienilo jesli chodzi o ceny, a usprawnilo by caly przeplyw towaru przez kraj. Wszystko jest kwestia popranej organizacji

    Cytuj
    IP: 79.189.xx0.xx0 

    ka_gość

    25.06.2010, 10:44

    błąd

    Przepraszam czytelników za niwykasowanie komentarza Mieczysława, który to komentarz skopiowałem, aby łatwiej pisać odpowiedź. ka

    Cytuj
    IP: 79.163.xx1.xxx 

    mieczyslaw

    26.06.2010, 20:27

    Ka, nie do konca tak jak piszesz.

    magazynow nie musialyby budowac firma, tj. kazda swoj - cutra logistyczne obslugiwalyby wszelkiego rodzaju towary roznych firm, pomiedzy nimi po drogach krjowych (autostradach i ekspresowych) kursowalyby duze auta ciezarowe, ktore dowozilyby towar, nastepenie w takim centrum ten towar bylby wyladowywany i pakowany na male ciezarowki, ktore rozwozilyby go lokalnie. male auta = mniejsze obciazenie drog, a co za tym idzie wieksza ich trwalosc. poza tym, wole zeby przez miasto przejechalo, np. kilka dostawczakow lub mala ciezarowka, niz konkretny TIR z naczepa. Ka i nie rozumiem, dlaczego martwisz sie tak pieniedzmi, ktorych nie musialbys wydawac? Taki system jak opisuje, to nie jest brak logiki, moja fantazja, itp. to dziala w swiecie zachodnim i nikt z tego powodu nie cierpi, a wrecz przeciwnie, natomiast w Polsce - od razu panika, wystarczy spojrzec na Twoje komentarze. Ka i jeszcze jedno, przejazd jednego TIR'a po nawierzchni asfaltowej to jak przejazd kilku tysiecy aut osobowych - Twoje wyliczenia nie sa dokladne, bo zbyt wiele rzeczy upraszczasz.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    ka_gość

    28.06.2010, 10:01

    Widzę, że z tezy o mniejszych korkach już się wycofałeś. Pozostaje teza że po wybudowanie centrów logistycznych nie wzrosną ceny oraz druga o zwiększonym zużyciu dróg przez samochody ciężarowe. Punkt pierwszy: jeżeli byś to zrealizował, to pewnie byś dostał nobla z ekonomii. Dla mnie fakt podnoszenia ceny przy zwiększeniu kosztów jest tak oczywisty, że nawet nie wiem, jak Ci to wytłumaczyć. To, ze zwiększasz koszty jest sprawą oczywistą, bo wybudowanie hali (lub dzierżawa) kosztuje. Przeładunek kosztuje, składowanie kosztuje. Kto więc wg Ciebie ma za to zapłacić? Oczywiste, ze w konsekwencji klient. Jeżeli firma nie przerzuci kosztów na klienta, to padnie. I tyle w temacie.Co do punktu drugiego, to nie jest dla mnie tak oczywisty, bo nie znam sie na drogach. Mój sposób rozumowania jest taki, ze sumarycznie większy tonaż, to większe zuzycie drogi. Warunkiem jest budowa dróg o określonej nośności. Oczywiste jest to, ze droga się niszczy jeżeli pojazdy przekraczają jej nośność. Jednak jeżeli droga jest skonstruowana na określone obciążenia, to dlaczego ma się w tak zastraszający sposób zużywać? Jedno jest pewne: o takich sprawach trzeba myśleć już dzisiaj. Zaplanowanie sposobu zaopatrzenia sklepów w ciągu najbliższych 50 lat powinno nastąpić dzisiaj. Remont każdej drogi powinien być przeprowadzany pod kątem potrzeb zawartych w tych planach. Dodatkowo, jeżeli zapadnie decyzja, że zaopatrzenie ma być małymi samochodami, to co zrobić z firmami znajdującymi się na terenie mista. Co z zaopatrzeniem, co z wywózką produktów gotowych. Od takich spraw mamy właśnie władze samorządowe. Zalanie dziury w jezdni nie wystarcza. Mysleć i działać trzeba perspektywicznie. Pozdrawiam ka

    Cytuj
    IP: 79.189.xx0.xx0 

    mieczyslaw

    29.06.2010, 23:10

    ka, takie centra logistyczne juz powstaja,

    np. te zlokalizowane przy rondzie przed Pruszczem Gdanskim i nie odbywa sie to kosztem cen. to juz jest w ceny wliczone. dlaczego rpobujesz na sile mnie przekonac do tego, ze nagle wszyskto podrozeje? cala europa zachodnia zamyka centra miast, u nas jest to kwestia czasu, wiec nie ma innej opcji, niz dowozenie towaru mniejszym transportem. a co do firm juz istniejacych - nie sadze, ze nagle nie pozwola im na uzywanie ciezkiego transportu, z wzgledu na ich lokalizacje, co najwyzej obciaza przy dostosowywaniu drogi dojazdowej, np. poprzez parcytypowanie kostow - ale to nie jest w tej chwili istotne, bo kazda sprawe mozna rozwiazac, kwestia podejscia i checi. z kwestii korkow sie nie wycofalem, poniewaz jesli centra logistyczne powstana na obrzezach, to oczywistym jest, ze caly ciezki transport - jesli do tego czasu nie zostanie w koncu wrzucony na tory - bedzie kursowal po drogach o wiekszej przepustowosci niz lokalne, a te kilka malych ciezarowek nie spowoduje wzrostu ruchu oraz wiekszych utrudnien niz te TIR'y, ktore aktualnie jezdza po nich, a w opisywanej sytuacji beda mogly z tych drog zniknac. to wszystko, to matematyka, na ktorej probowales niedawno sie opierac. i jeszcze jedno, zauwazylem ze jak brakuje Ci argumentow, to probujesz obrazic rozmowce - to taki zwyczaj na tym portalu? nie potrafisz uszanowac odmiennego zdania? nie potrafisz przyjac, ze mozesz sie mylic lub nie miec do konca racji? ja nie zakladam, ze moje zdanie jest sluszne, ale poki co obstaje przy nim, bo nie znalazlem w Twoich wypowiedziach odpowiednich argumentow, bys mogl mnie przekonac. a jesli gdzies mnie przekonales - przyznalem Ci otwarcie racje. i co do relacji: asfal, auto osobowe, a TIR - to nie ma znaczenia jakiej klasy jest droga i do jakich obciazen jest przystosowana - ten przelicznik zawsze jest taki sam, jedynie skutki sa rozne, tzn. po drodze przystosowanej nie bedzie tego widac od razu, wiec posluzy zakladane 5-10 lat, natomiast dorga nieprzystosowana do takiego tonazu, zuzyje sie duzo wczesniej niz to zakladano. i tyle. mimo tego, nadal dla drogi przejazd jednego TIR'a bedzie taki, jak przejazd tysiecy osobowek. odpowiedz mi na jeszcze jedno pytanie: dlaczego wszyskto przeliczasz tylko na pieniadze? nie kazde przedsiewziecie powinno bazowac tylkko i wylacznie na rachunku ekonomicznym, nie kazde musi sie od razu zwrocic, niektore procentuja po kilkudziesieciu latach. skoro taki model sprawdza sie w krajach europejskich, to dlaczego nie mialby u nas? i dlaczego nagle u nas mialoby to wszystko kosztowac nie wiadomo ile? rozwaz to co napisalem.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    ka_gość

    30.06.2010, 14:51

    do Mieczysława

    Nie miałem zamiaru Cię obrazić, co niem znaczy, że nie mogę wyrazić odmiennego zdania. Zgadzam się, że często usiłuję adwersarza przekonać do mojego zdania, jednak chyba równie często umiem się przyznać, że na czymś się nie znam.Wracając do rzeczy: centra logistyczne tego typu jek w Pruszczu nie powstają dlatego, zeby zmniejszyć ruch w miastach. Zgodzisz się ze mną, że sprzedawcy są skłonni do obniżenia ceny przy zakupiem dużej ilości towaru. Sieci handlowe kupują duże ilości towarów i zrzucają towar w jednym miejscu, a następnie pojazdami przystosowanymi do przewożonych ilości wysyłsją go do swoich sklepów. Jest to zupełnie inny mechanizm. Prowadzi to właśnie do obniżenia kosztów, a nie, jak mówisz, ze takie działania są już wliczone w koszty. W koszty wliczone jest to, co rzeczywiście wydajesz, a nie jakieś abstrakcyjne pozycje, których nie ma. Funkcjonowanie tak zorganizowanej firmy mozna porównać do listonosza, czy firmy kurierskiej: najtaniej z jednego obszaru zwieźć wszystkie przesyłki w jedno miejsce, pozortować pod kątem miejsca dostawy, rozwieźć do odpowiednich punktów regionalnych, a następnie dostarczyć odbiorcy. A na marginesie powiem tylko tyle, że za 50 lat magazyn będzie w centrum Pruszcza i ktoś będzie pisał, że co to za praktyki, żeby w centrum miasta były magazyny i że trzeba go przenieść na obrzeża miasta. Dalej: weż do ręki kodeks spółek handlowych i wyczytaj podstawy prawne związane z powoływaniem do życia spółek. Wyczytasz, że spólka powołana zostaje do życia po to, żeby maksymalizować zyski w długim okresie czasu. Inne działania Zarządu mogą być poczytane za działania na szkodę spółki, a Zarząd może ponieść konsekwencje prawne. Spółka nie jest organizacją non profit. Twoja matematyka dla mnie jest dziwna. Po raz kolejny wracasz do mniejszych korków, a w dodatku w odniesieniu do TIRów. TIR ma ładowność 24t. Jeżeli przepakujesz towar na samochody dostawcze, to wyjdzie 16 samochodów. Jeżeli np.Sprinter ma 7 m długości, 3 m przerwy między pojazdami - razem 10, to 16 sprinterów ma długość 160 mb. Tir ma ok. 15 m (dokładnie nie wiem, ale 40 stopowy kontener to 12 m, plus buda (liczę 3 m) razem 15). I według Ciebie 160 m nie tworzy takich korków jak 15 m? Kuleje Twoja matematyka. O pieniądzach już pisałem. Ponieważ (bez obrazy) Twój wywód sugeruje, że jesteś albo urzędnikiem, albo nauczycielem, jest mi niezmiernie przykro, że tego nie rozumiesz. Obojetnie którego zawodu jesteś przedstawicielem zarówno jako urzędnik, jak i nauczuciel powinienneś rozumieć mechanizmy rynkowe. Nasza bieda wynika miedzy innymi z tego, ze na przysłowiowych palcach jednej ręki można policzyć ludzi, którzy umieją myśleć w sposób ekonomiczny. Pozostali przejawiają w większym lub mniejszym stopniu sposób myślenia roszczeniowego. Na zakończenie może użyję argumentu z doniesień wczorajszych, że w Polsce cena żywności jest średnio o trzydzieści kilka procent niższa niż w innych krajach europejskich. Być może są to właśnie koszty centrów logistycznych.Pozdrawiam ka

    Cytuj
    IP: 79.189.xx0.xx0 

    mieczyslaw

    01.07.2010, 00:37

    coraz lepszych argumentow uzywasz.

    na poczatek zacytuje Cie: "Funkcjonowanie tak zorganizowanej firmy mozna porównać do listonosza, czy firmy kurierskiej: najtaniej z jednego obszaru zwieźć wszystkie przesyłki w jedno miejsce, pozortować pod kątem miejsca dostawy, rozwieźć do odpowiednich punktów regionalnych, a następnie dostarczyć odbiorcy." - chyba nieprecyzyjnie sie wyrazam, ale wlasnie cos takiego mialem na mysli. Skad wziales, ze TIR moze zabrac 24t ladunku? jesli maksymalny dopuszczalny nacisk na jedna os w UE to 10.5t, a zestaw ciagnika siodlowego z naczepa moze posiadac 6 osi, to lacznie daje ponad 60t, z czego ciagnik siodlowy + pusta naczepa nie waza ponad 36t. co do Twojego wyliczenia - TIR = 16 sprinterow. racja, tak jest, ale czy nie uwazasz, ze np. 4 takie sprintery rozwiaza towar szybciej i taniej, niz jeden TIR? one beda w 4 miejscach jdnoczesnie, nie niszczac drog, nie powodujac wiekszego natezenia ruchu, nie blokujac ciasnych miejsc, np. waskich drog, gdzie TIR moglby stwarzac zagrozenia, a towar musialby dowiezc. nawet jesli bys przeladowal calosc na 16 sprinterow to nie beda one jechaly jeden za drugim, bo po co? idac Twoim tokiem rozumowania, 1-wszy pojazd zaopatrzylby pierwszy sklep, ale pozniej i tak z cala kawalkada jechal do drugiego i nastepnego, itd. naprawde rozumiem co masz do powiedzenia i uwierz mi, naprawde potrafie dodawac, i nie mam postawy roszczeniowej. po prostu odnosze wrazenie, ze za wszelka cene probujesz dowiesc mi wyzsosc swojej teorii nad moja, stosujac tak abstrakcyjne wyliczenia, jak to z 16stoma sprinterami - to wlasnie skojarzylo mi sie ze sztywnym, bezmyslnym i krotkowzrocznym urzedasem. ka - naprawde uwazam, ze po czesci masz racje, ale w tej drugiej czesci - jej nie masz. to jest moje zdanie. i uwierz mi, szanuje to, ze masz odmienne od mojego i starasz sie je obronic. pozdrawiam.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    ka_gość

    05.07.2010, 11:46

    do Mieczysława

    1. Wyraźnie napisałem, że uzasadnione to jest w przypadku firm typu przesyłki kurierskie, czy poczta. Gdybyś czytał ze zrozumieniem, to nie pisałbyś bzdur. W takim centrum zbierają wszystkie listy z danego obszaru, sortuję i wysyłają do centrów logistycznych na innych obszarach. Zdecydowana większość tego „towaru” nie musi przekraczać granic miasta. W przypadku żywności towar przyjeżdża po to, aby te granice przekroczyć - miejsce docelowe: sklep. 2. Wikipedia: „Maksymalna ładowność kontenera zazwyczaj nie przekracza 28 ton.” Przy żywności miałem do czynienia z kontenerami o ładowności 24 t. Do tego ciągnik siodłowy, razem masa całkowita ponad 40t. Nie interesuje mnie ile np. zmieści się złomu, czy gruzu. 3. kolejny brak zrozumienia tekstu czytanego. Obojętnie gdzie te sprintery będą, łącznie blokować będą odcinek drogi o długości 160 m. Chyba moż mnie za idiotę, jeżeli uważasz, że miałem na myśli jazdę w konwoju. 4. nie wiem co widzisz w tym sztywnego i bezmyślnego. To po prostu matematyka, a nie żadna szarlataneria. Przykro mi, że liczenie przychodzi Ci z trudem. Pozdrawiam ka

    Cytuj
    IP: 79.189.xx0.xx0 
  • harjokari_gość

    24.06.2010, 12:58

    Kiedys były takie firmy, do których towar przyjeżdżał pociągiem, ładowali na Stara albo Żuka i wieźli do sklepu. Dziś nie mozna zrobić stacji przeładunkowej poza miastem bo to sie nikomu nie opłaca. Tam by mogły wjeżdżać Tiry i przeładowywać towar na mniejsze samochody. Oczywiscie wzrosłyby ceny w Lidlach, Biedronkach i innych podobnych sklepach. I wtedy mieszkańcy ul. Zygmunta Starego zaczeliby narzekac na ceny. Taki pech. Jedni mieszkają nad wisłą i sie boją jak wyleje, a inni mieszkaja w miescie a nie chcą by ich ulicą jeździły samochody.

    Odpowiedz
    IP: 195.117.xx9.xxx 
  • baniak_gość

    01.07.2010, 09:46

    no i żuczki mądre głowy liczą pieniądze

    Najdroższa w firmie jest praca człowieka. Dlatego wszyscy uciekają na Tajwan. Te Wasze Sprintery i TIR-y to nie bezduszne auta ale praca kierowcy. To kilka tys. złotych na płacę + ZUS + US. Mądre forumowe głowy nigdy tego nie zrozumią, ale za to wyliczenia i kalkulacje przeprowadzają podpierając się kodeksami i ustawami. Jak zaraza przenosi się to na szczeble administracyjne i powoduje produkowanie ustaw bubli. Firma robi tak aby się opłacało i koniec kropka. Temat był o tym że komuś przeszkadza samochód na głównej ulicy dojazdowej do centrum osiedla z centrum handlowym a nie o osiotonokilometrach. Od razu chce mi się wymiotować czytając taki stek bzdur.

    Odpowiedz
    IP: 95.51.xxx.xx2 
  • mieczyslaw

    01.07.2010, 23:43

    do baniak

    nie "nie zrozumią" tylko "nie zrozumieją", pozdrawiam.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.