Mirosław Ostrowski (z prawej) podczas dyskusji z radnym Jezierskim (na mównicy) w 2009 roku (fot. tcz.pl)
Zakończyła się kontrola komisji rewizyjnej w tczewskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej Zasobem Mieszkaniowym i zaczęła się burza wokół wyników przeprowadzonej inspekcji. Członkowie komisji uważają, że w ZGKZM pojawiło się sporo nieprawidłowości. Dopatrzyli się m. in. błędów w prowadzonej dokumentacji, ale największe zastrzeżenia mieli do wyników ogłaszanych przez podmiot przetargów. Teraz wszelkie wątpliwości ma wyjaśnić Najwyższa Izba Kontroli.
Wyniki z kontroli komisji rewizyjnej w Zakładzie Gospodarki Komunalnej Zasobem Mieszkaniowym przedstawiono podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Członkowie komisji przyglądali się funkcjonowaniu miejskiego podmiotu prawie 20 miesięcy (od 31 marca 2008 r. do 4 listopada 2009 r.). W raporcie pokontrolnym zwrócili uwagę na szereg nieprawidłowości - m. in. błędy w dokumentacji przetargowej (np. brak podpisów głównego księgowego, brak wymaganych pieczęci, czy brak dat przy podpisach i danych wykonawcy).
- Pojawienie się w dokumentacji tych braków jest ewidentnie wynikiem niedbalstwa osób nadzorujących. - uważa Tomasz Jezierski, przewodniczący składu kontrolnego - Dokumenty przetargowe (przede wszystkim te przygotowywane w latach 2007-2008) wypełnione są niestarannie, jakby w pośpiechu. W trakcie prowadzenia swych czynności zespół kontrolny stwierdził, iż podczas trwania kontroli uzupełnione były braki w dokumentacji przetargowej: dostawiano brakujące pieczątki, wpisywano dane wykonawców, uzupełniano druki o dane inwestor. Zmieniono w ten sposób dziesiątki dokumentów, a są to działania niezgodne z obowiązującymi przepisami. - mówi radny Jezierski. - Komisja posiada jednak bliźniacze dokumenty, które są potwierdzone za zgodność z oryginałem, które dotyczą tego samego przetargu, ale są różne. Innymi słowy posiada dwa oryginały tego samego dokumentu, będące różnymi dokumentami.
Członkowie komisji zwrócili też uwagę na fakt, że w prowadzonych przez ZGKZM postępowaniach przetargowych brakuje konkurencyjności - w większości przypadków składano 1 ofertę, która wygrywała. Dlatego zespół kontrolny, jak wyjaśnia - "ze względu na podejrzenie wystąpienia nieprawidłowości", wniósł o zainteresowanie sprawą Naczelnej Izby Kontroli:
- W zdecydowanej większości postępowań w przetargach udział brały i wygrywały dwie firmy: ARS Arkadiusz Stubba oraz P.P.H.U. PROFIT Wojciech Kusa - mówił podczas sesji Tomasz Jezierski - Wystarczy przyjrzeć się danym w 2005 r. - ww. firmy wygrały ponad 82 proc. wszystkich przetargów (14 na 17 odbytych); w 2006 r. - 75 proc. przetargów (15 na 20); w 2007 r. - ponad 92 proc. przetargów (24 na 26); zaś w 2008 r. - 100 proc. przetargów (5 na 5). Badając kosztorysy inwestorskie i ofertowe stwierdzono rzecz praktycznie niespotykaną - prawie każda pozycja kosztorysu inwestorskiego i ofertowego była identyczna: taka sama stawka za godzinę roboczą, takie same ceny materiałów, sprzętu… Wygląda to tak, jakby zostało skopiowane jedno od drugiego. Tylko w dwóch przypadkach (na 500) widnieją dwie różne ceny. Nasuwa się podejrzenie, że oba kosztorysy przygotowała jedna osoba.
Dyrektor kontrolowanego zakładu, Mirosław Ostrowski, podczas sesji sprawy komentować nie chciał, dopóki nie zostanie mu dostarczony kompletny protokół łącznie z dokumentami, na które zespół się powołuje. Początkowo komisja nie chciała mu ich udostępnić, tłumacząc, że "może je poprawić". Ostatecznie, za namową radnego Kazimierza Ickiewicza, dyrektorowi jednostki udostępniono kserokopie dokumentów. Co sądzi o całej sprawie?
- W myśl zasady, kto nic nie robi, ten się nie pomyli, ale czy brak daty świadczy o tym, że postępowanie zostało przeprowadzone w sposób zły? - pyta - Na dokumentach, które zostały zausterkowane po wezwaniu pana przewodniczącego (zespołu kontrolnego Tomasza Jezierskiego - przyp. red), następowały uzupełnienia. W całym okresie podczas prowadzonej kontroli rzeczywiście wygrywały większość przetargów dwie firmy. Tak, to prawda. Ale te dwa podmioty wygrywały również za rządów poprzedniego dyrektora (Witolda Sosnowskiego - przyp. red.) - nic w tym temacie się więc nie zmieniło. I to nie dlatego, że działo się coś złego, ale po prostu nie ma na rynku konkurencji. Te dwie firmy startowały. A wysokość kwoty przeznaczonej na zadanie nie jest tajemnicą. Znany jest plan remontów i wiadomo, jakie sumy są przeznaczone na wskazane inwestycje. Wykonawca dał więc, powiedzmy, sumę określoną w planie remontów. Gdyby była większa konkurencja, mógłby przegrać. Przecież my nie możemy nakazać, bądź zakazać komuś składania ofert. - Dyrektor ZGKZM dodaje, że tym roku konkurencyjność znacznie wzrosła i do niektórych przetargów zaczęły stawać po cztery firmy.
Jaki będzie finał sprawy? Radni, nie czekając na wyjaśnienia kontrolowanej jednostki, podjęli uchwałę w sprawie przeprowadzenia kontroli przez NIK. Głosowało 17 radnych - zanotowano 3 głosy przeciwne i 2 wstrzymujące się.
Wyniki z kontroli komisji rewizyjnej w Zakładzie Gospodarki Komunalnej Zasobem Mieszkaniowym przedstawiono podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Członkowie komisji przyglądali się funkcjonowaniu miejskiego podmiotu prawie 20 miesięcy (od 31 marca 2008 r. do 4 listopada 2009 r.). W raporcie pokontrolnym zwrócili uwagę na szereg nieprawidłowości - m. in. błędy w dokumentacji przetargowej (np. brak podpisów głównego księgowego, brak wymaganych pieczęci, czy brak dat przy podpisach i danych wykonawcy).
- Pojawienie się w dokumentacji tych braków jest ewidentnie wynikiem niedbalstwa osób nadzorujących. - uważa Tomasz Jezierski, przewodniczący składu kontrolnego - Dokumenty przetargowe (przede wszystkim te przygotowywane w latach 2007-2008) wypełnione są niestarannie, jakby w pośpiechu. W trakcie prowadzenia swych czynności zespół kontrolny stwierdził, iż podczas trwania kontroli uzupełnione były braki w dokumentacji przetargowej: dostawiano brakujące pieczątki, wpisywano dane wykonawców, uzupełniano druki o dane inwestor. Zmieniono w ten sposób dziesiątki dokumentów, a są to działania niezgodne z obowiązującymi przepisami. - mówi radny Jezierski. - Komisja posiada jednak bliźniacze dokumenty, które są potwierdzone za zgodność z oryginałem, które dotyczą tego samego przetargu, ale są różne. Innymi słowy posiada dwa oryginały tego samego dokumentu, będące różnymi dokumentami.
Członkowie komisji zwrócili też uwagę na fakt, że w prowadzonych przez ZGKZM postępowaniach przetargowych brakuje konkurencyjności - w większości przypadków składano 1 ofertę, która wygrywała. Dlatego zespół kontrolny, jak wyjaśnia - "ze względu na podejrzenie wystąpienia nieprawidłowości", wniósł o zainteresowanie sprawą Naczelnej Izby Kontroli:
- W zdecydowanej większości postępowań w przetargach udział brały i wygrywały dwie firmy: ARS Arkadiusz Stubba oraz P.P.H.U. PROFIT Wojciech Kusa - mówił podczas sesji Tomasz Jezierski - Wystarczy przyjrzeć się danym w 2005 r. - ww. firmy wygrały ponad 82 proc. wszystkich przetargów (14 na 17 odbytych); w 2006 r. - 75 proc. przetargów (15 na 20); w 2007 r. - ponad 92 proc. przetargów (24 na 26); zaś w 2008 r. - 100 proc. przetargów (5 na 5). Badając kosztorysy inwestorskie i ofertowe stwierdzono rzecz praktycznie niespotykaną - prawie każda pozycja kosztorysu inwestorskiego i ofertowego była identyczna: taka sama stawka za godzinę roboczą, takie same ceny materiałów, sprzętu… Wygląda to tak, jakby zostało skopiowane jedno od drugiego. Tylko w dwóch przypadkach (na 500) widnieją dwie różne ceny. Nasuwa się podejrzenie, że oba kosztorysy przygotowała jedna osoba.
Dyrektor kontrolowanego zakładu, Mirosław Ostrowski, podczas sesji sprawy komentować nie chciał, dopóki nie zostanie mu dostarczony kompletny protokół łącznie z dokumentami, na które zespół się powołuje. Początkowo komisja nie chciała mu ich udostępnić, tłumacząc, że "może je poprawić". Ostatecznie, za namową radnego Kazimierza Ickiewicza, dyrektorowi jednostki udostępniono kserokopie dokumentów. Co sądzi o całej sprawie?
- W myśl zasady, kto nic nie robi, ten się nie pomyli, ale czy brak daty świadczy o tym, że postępowanie zostało przeprowadzone w sposób zły? - pyta - Na dokumentach, które zostały zausterkowane po wezwaniu pana przewodniczącego (zespołu kontrolnego Tomasza Jezierskiego - przyp. red), następowały uzupełnienia. W całym okresie podczas prowadzonej kontroli rzeczywiście wygrywały większość przetargów dwie firmy. Tak, to prawda. Ale te dwa podmioty wygrywały również za rządów poprzedniego dyrektora (Witolda Sosnowskiego - przyp. red.) - nic w tym temacie się więc nie zmieniło. I to nie dlatego, że działo się coś złego, ale po prostu nie ma na rynku konkurencji. Te dwie firmy startowały. A wysokość kwoty przeznaczonej na zadanie nie jest tajemnicą. Znany jest plan remontów i wiadomo, jakie sumy są przeznaczone na wskazane inwestycje. Wykonawca dał więc, powiedzmy, sumę określoną w planie remontów. Gdyby była większa konkurencja, mógłby przegrać. Przecież my nie możemy nakazać, bądź zakazać komuś składania ofert. - Dyrektor ZGKZM dodaje, że tym roku konkurencyjność znacznie wzrosła i do niektórych przetargów zaczęły stawać po cztery firmy.
Jaki będzie finał sprawy? Radni, nie czekając na wyjaśnienia kontrolowanej jednostki, podjęli uchwałę w sprawie przeprowadzenia kontroli przez NIK. Głosowało 17 radnych - zanotowano 3 głosy przeciwne i 2 wstrzymujące się.
Komentarze (41) dodaj komentarz
Supeer_gość
08.01.2010, 00:20
Wątpliwości
Wszystkich razem do kotła
Odpowiedz'# # #_gość
08.01.2010, 07:34
Bilans kadencji -Cudowny,Radosny
Cudy Tczewskie -Kontrolowana Korupcja to okrasa na 750 LAT praw Miejskich Tczewa.. Reputacja magistratu bombowa, biskup, dziekan pogodzi strony i da rozgrzeszenie. Tczew jest bogaty.
Odpowiedzhehehe
08.01.2010, 08:31
:)
Bo liczy się również smykała do wałka :) takie hasło hasło wyborcze mi się przypomniało :)
OdpowiedzSamborek _gość
08.01.2010, 10:12
burza po kontroli
towarzysko - biznesowo -samorządowo - prawniczy - ..... -..... - ..... - układ nie pozwoli ruszyć Naszych. Spoko umożymy , a zarzuty oddalimy potem premie wypłacimy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedzhehehe
08.01.2010, 13:37
:)
dobre i jakże prawdziwe :)
CytujKarol Keane_gość
08.01.2010, 12:04
Absurd
Zamiast pochwalić zarząd firmy za zaradność, że potrafiła znaleźć wykonawców tak nieatrakcyjnych prac, po uszach?! Tak trzymać, ciekawe czy na buldożery też przetarg powinien być, bo jak zaniedba się do końca dbałość o stan techniczny zasobu miejskiego, to tylko pozostanie wyrównać teren brzegu nadwiślanego między Knybawą, a Czatkowami. A może to za darmo i nomen omen znowu bez przetargu wojsko zrobi, póki jeszcze jest...
OdpowiedzDaniel_gość
08.01.2010, 12:12
To nawet nie jest śmieszne, że Pan Ostrowski twierdzi, że nie ma konkurencji. No chyba nikt nie uwierzy, że w Tczewie są tylko dwie firmy budowlane. Pan Ostrowski żali się, że nikt inny nie startuje. No nie startuje, bo panuje opinia, że przetagi są ustawione. To po co przedsiębiorcy mają marnować czas. Pan Ostrowski również słusznie zauważył, że za kadencji Pana Sosnowskiego również te dwie firmy wygrywały. Teraz jak Pan Sosnowski jest starostą, te dwie firmy również wygrywają przetargi w jednostkach podległych starostwie. A sam Pan Jezierski występuje w tej sprawie nie tylko jako członek komisji rewizyjnej, ale jako interesariusz. Również jest przedsiębiorcą budowlanym, co nie wymaga daleszego komentarza.
OdpowiedzROM1962_gość
08.01.2010, 13:17
ZRÓBMY TAK ŻEBY PRZETARGI WYGRYWAŁY FIRMY ZEWNĘTRZNE A MY TCZEWIACY BEDZIEMY PŁACIC PODATKI DLA NASZYCH URZĘDASÓW KTÓRZY I TAK NIC NIE ROBIĄ
OdpowiedzBUDOWLANE_gość
08.01.2010, 14:12
WIELKIE PRZEKRETY!!!
Znam wiele firm które wystartowały by przetargach ,lecz z góry wiemy że są one w większości ustawiane pod pewne firmy które są znane wielu Tczewskim przedsiębiorcą .Mam wielka nadzieje że firmy te zostaną wykluczone ,co sprawi że zaczniemy startować na uczciwej pozycji w przetargach . Ciesze sie ze zauważono te przekrety ale nasuwa sie pyt co dalej czy cos z tego wynikinie?ps Brawo dla Pana Jezierskiego
Odpowiedzurbanizator IV koronny_gość
08.01.2010, 14:16
PANACEUM :)
6 stycznia 2010 r. Urząd Zamówień Publicznych uruchomił platformę aukcji elektronicznych, z której bezpłatnie mogą korzystać urzędy samorządowe oraz administracja rządowa. Stosowanie tego trybu ma przynieść zamawiającym większe oszczędności. Dotychczasowe doświadczenia w stosowaniu aukcji elektronicznej w innych państwach europejskich wskazują, że oszczędności wynikające z zastosowania aukcji elektronicznej średnio osiągają poziom 20-25 proc. w stosunku do cen zamówień udzielanych w sposób tradycyjny. tu linki: http://www.samorzad.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_samorzad.pap.pl&_PageID = 2&s=depesza&dep=64015 oraz: http://aukcje.uzp.gov.pl./index.php/page/selflearn/page /3 pozdro!
Odpowiedzela_gość
08.01.2010, 15:31
Powinno się jeszcze poddać kontroli stosunek pracowników ZGKZM do petentów. Niestety ludziom tam pracującym, z panem Ostrowskim na czele, wydaje się, że nadal mamy czasy komuny i klientów traktuje się jak natrętów. doświadczyłam tego wielokrotnie oraz byłam świadkiem jak traktuje się osoby starsze. Naprawdę niemal cała załoga tego przybytku nadaje się do wymiany. A przecież to oni są dla nas a nie my dla nich
Odpowiedzheh..1_gość
08.01.2010, 15:36
I ten pan był wiceprezydentem Tczewa
Odpowiedzbył na różnych stołkach_gość
08.01.2010, 17:21
tczewiak
Niestety Pan Ostrowski to cżłowiek obrotny raz dyrektor ZOZ póżniej V-ce Prezydent ,a teraz żeby nie był bezrobotnym to koledzy z magistratu upchnęli go w ZGK .Chociaż nie miał wykształcenia w zarządzaniu nieruchomościami ,to stołek dostał, a na podyplomówkę dali też kasę. Jak może mieć kompetencje w takim zarządzaniu . Za v-ce Prezydenta ogrzewał nad wisłą stary kotlet na dzień Tczewa. Dlaczego koleżki maja posady gwarantowane przez magistrat to smutne dla mieszkańców,że w Tczewie rządzi klika.
Odpowiedztczewianka_gość
08.01.2010, 18:24
Mowisz o klice w starostwie? Ciekawą karierę zrobił swoją drogę szef tej instytucji - p. sosnowski - najpierw dyrketor w banku, potem nagle szef zgkzm, teraz na starostę, a potem co? To się nazywa mobilna postawa
Cytujtczewianko_gość
08.01.2010, 20:48
jak to co? Ma chcicę zastąpić Odyę.
CytujS_gość
09.01.2010, 09:44
Nie "Tczewianko" chodzi tu chyba raczej o "klikę" wśród Twoich znajomych w UM. Ciekawa próba odwracania kota ogonem. Gratuluje prostactwa. Broncie dalej takich ludzi jak p. ostrowski a w mieście będzie postępował dalszy regres. Ten człowiek to antymidas wszystko czego dotknie zamienia się w g.....................no.
Cytujromaj66_gość
08.01.2010, 17:54
A ja jestem zadowolona z nowego dyrktora!Od 2005 roku nie mogłam się doczekać remontu podłogi w małym pokoju /10m/2/,po jednej rozmowie z dyrektorem sprawa została załatwiona i niebardzo mnie interesowało kto to zrobi!A co do obsługi petenta to tylko jedna osoba za każdym razem podosiła mi ciśnienie/pozdro dla Pana S.../zawsze tłumaczył mi,że do mojej podłogi wystarczy wbić kilka gwożdzi/gratuluje polotu/.A co do reszty pracowników to jest O K !
Odpowiedzkajot55_gość
18.05.2010, 10:58
kontrola
Uklad w Urzedzie istnieje od dawna karuzela stanowisk a la Pawlak kolega koledze tu sie zamienimy tu znajomy tu czlowiek od Rosola trzeba pomoc czlowiekowi spotykalem sie z znajomymi budowlancami ktorzy dawno mowili zona w Urzedzie zleca mezowi a on zleca podwykonawcom za uzyskane zezwolenie jest kasa do przetargu nie ma sensu sie zglaszac gdyz urzednicy widzac innego zaraz temperuja utrudniaja i mowia wrecz nie masz szans bo jest to dawno ustawione i dlatego Ci moi znajomi ruszyli na Trojmiasto bo twierdza ze ten uklad Tczewski to beton zlodziejski.Twierdzenie ze to tylko brak daty,lekkie niedopatrzenie swiadczy o tym ze najlepiej umniejszyc i zatrzec tak jak za komuny dyrektor sie nie sprawdzil nakradl awansowac na ministra.
CytujTomasz_gość
08.01.2010, 20:00
Kontrola
Po takich wynikach kontroli osoba odpowiedzialna za nadzór ma tylko jedno wyjście podać się do dymisji, może nie zabraknie odwagi i zwykłego poczucia odpowiedzialności. Gratulacje dla kontrolujących. Teraz kolej na zarządcę nieruchomości ZGK Sp. z o.o. To może być równie rewolucyjne !
Odpowiedzzdziwiony_gość
08.01.2010, 20:26
tak to w tzcewskim bagienku bywa..
jeśli Ostrowski kręcił wałki to mam nadzieję, że kontrola Niku to wyjaśni i on sam pewnie też. Interesuje mnie jednak coś innego. Nie da się nie zauważyc, że kampania przedwyborcza trwa. Nie znam osobiście p. Sosnowskiego, ale z tego co się orientuję ten gościu ma się czym szczycić-sprawa tczewskich szpitali, 3 wiadukty,kilometry dróg w powiecie- sprawy, które po tylu latach olewania przez władze miasta i wszystkie poprzednie powiatu zostały wreszcze załatwione. A tu gdzie sie nie spojrzy, negatywne komentarze na jego temat-że czapke mikołaja ma ubraną, że źle się uśmecha, a teraz jeszcze go w afere próbują wkręcic. Wkurza mnie ta sytuacja, bo ewidentnie widać, że ktoś próbuje człowieka zniszczyć...
Odpowiedzczesio_gość
09.01.2010, 07:46
:)))
a Ty jesteś tylko prostym klakierem , alleluja :)))
Cytujkonon_gość
08.01.2010, 21:11
i nie bedzie niczego
kto tam jeszcze startuje na el Prezydenta>?? :) pewnie zaraz wymysla jakies afery i znajda sie madrale, ktore powiedza, ze tczewscy kandydaci brali w nich udzial i dobrze... prezydentem bede ja :P
Odpowiedzczesio_gość
09.01.2010, 07:49
:)))
Urban na prezydentaaaaa :)))
Odpowiedzupu_gość
09.01.2010, 10:04
A mnie jako petentowi p Ostrowski okazał taką samą postawę jak jego "przemiła" pacownica. Jednym słowem to specjalista od wszystkiego - zgadzam się z przedmówcą.
Odpowiedzadmax011
09.01.2010, 12:54
przetargi
wkońcu może ktoś zaiteresuje się ustawianiem przetargów które i tak w 99% są ustawione
Odpowiedzbad muderfucker_gość
09.01.2010, 22:08
operetka
i co w zwiasku z tym ,jakie kary ? co robi ABW ?
Odpowiedz_gość
10.01.2010, 00:28
Niezaleznie od winy czy niewinności Ostrowskiego, głowy za niego nie dam, prokuratorski ton Jezierskiego i Urbana był nie na miejscu. Panowie chyba pomylili sale. Poraziło mnie ich samozadowolenie i poczucie siły. To był obrzydliwy spektakl. To pokrzykiwanie, pouczanie, przesądzanie. Jeden z panów jest z PIs, a więc mniej mnie zadziwił, ale drugi zwalił z nóg. Przypomniało mi się powiedzenie o źdźble i belce w oku.
Odpowiedzgość_gość
10.01.2010, 11:04
Do budowlany gość
AFERA AFERĄ A GDZIE PRAWDA Tego napewno my szarzy ludzie pewnie nigdy sie nie dowiemy, zastanawiający jest jednak pewien fakt. Pan Jezierski jest przedsiąbiorcą budowlanym. Może te oskarżenia mają innym wydźwięk, może to sposób na eliminacje silnej konkurencji na rynku budowlanym, To że firmy wygrywały świadczy jedynie o profesjonaliźmie właścicieli tych firm, Jeśli zostałyby wykluczone z kolejnych przetargów to już z góry mówi samo za siebie że odbiera im sie prawo uczciwej konkurencji, nikt wam nie bronił startowania w danych przetargach, a jeśli jesteście aż tak przekonani o nieuczciwości w naszym mieście to zacznijcie od siebie i Pana Jezierskiego, Brawo! Tyle w temacie.
Odpowiedz_gość
10.01.2010, 13:07
Przedsiebiorcą budowlanym jest chyba INNY Jezierski!
Odpowiedzmisia18_gość
10.01.2010, 13:53
??????
a może to rodzina pana J.?????
Odpowiedzlil_gość
10.01.2010, 16:18
i tak wszyscy spadną na cztery łapy.kruk krukowi oka nie wykoli
OdpowiedzKOK_gość
10.01.2010, 16:20
szukajmy teraz nowego dyrektorskiego stołka dla pana OSTROWSKIEGO
Odpowiedzmamaj_gość
10.01.2010, 19:14
pis strzelił sobie w nogę
Skoro dochodziło do ustawiania przetargów to dlaczego sprawa nie trafiła do prokuratury? po co jeszcze jedna kontrola? Półtora roku to za mało żeby coś znaleźć? Mam nadzieje że nik zajmie się też przetargami za czasów byłego dyrektora a obecnego starosty sosnowskiego i ogłosi wyniki kontroli jeszcze przed wyborami
Odpowiedznikt_gość
10.01.2010, 20:29
TWIERDZIMY ŻE, W ZGKZM SĄ PRZETARGI USTAWIANE A W U.M. NIE NIEMA TAKICH SPRAWIEDLIWYCH JAK SIĘ ONICH MÓWI PCHAMY SIĘ NA STOŁKI BY ............................................. CZY GRZAĆ JE
Odpowiedzagata_gość
11.01.2010, 12:56
nie ci ludzie
Panie Jezierski i inni nie czepiajcie się Pana Starosty i Pana Ostrowskiego a weście się za tego człowieka z ZGKZm-u nad,którym wisi parasol ochronny z Urzędu i jego przeszłością. Oczekuję na to co zrobiono w tej sprawie i czy ta osoba w dalszym ciągu zajmuje się zamówieniami publicznymi w tym zakładzie.
OdpowiedzTomasz Jezierski_gość
11.01.2010, 20:57
OŚWIADCZENIE
Widzę , że część " zaineresowanych" osób chce rozmydlić sprawę i skierować na mnie jaieś fałszywe oskarżenia , więc oświadczam że : Nigdy nie startowałem w żadnych przetargach i niczego takiego nie planuję . Współwłaściciel firmy budowlanej Elab z Czarlina Pan Jezierski nie jest członkiem mojej rodziny nigdy go nie spotkałem i nie mamy z sobą nic wspólnego . Doprowadzę tę sprawę do końca i żadnym naciską się nie poddam Z poważaniem Tomasz Jezierski
OdpowiedzTomasz Jezierski_gość
11.01.2010, 21:00
pomoc
Proszę aby Osoby , które mogą coś wnieść do sprawy a chciały by pozostać anonimowe skontaktowały się ze mną pod adresem : tjt@autograf.pl z poważaniem Tomasz Jezierski
Odpowiedzgaleria _gość
11.01.2010, 22:02
trzeba to zmienic
wybieramy odpowiedzialnych ludzi a nie odpowiedzialnych za kraty
Odpowiedztczewiak_gość
12.01.2010, 16:19
JEZIERSKI ZADŁUŻŁ KLUB WISŁA
Ciekawe że p. Jezierski zadłużył klub Wisła a teraz chce kogoś rozliczać,,,,,......
OdpowiedzPINIATA_gość
12.01.2010, 17:14
Panie Jezierski
Panie Jezierski poprawnie pisze się "naciskom"
OdpowiedzPanie T Jezierski_gość
12.01.2010, 22:42
Nie bardzo rozumiem, co to znaczy >wnieść cos do sprawy>. Nakablować anonimowo, żeby pan radny rewizyjny mógł sobie dopisać? Tzn. dołożyć do raportu komisji rewizyjnej? Mysleliśmy że tam są fakty,,, To taki profesjonalizm? A może prywatna wojna pana J,? Powaliło mnie. Co na to żenujące i żałosne wezwanie pan Urban?!!!! Na takie prostackie metody >pracy>? Tak to jest, jak ludzie pokroju pana J. łykną trochę władzy.
Odpowiedz