Tczewscy strażacy mają dziś ręce pełne roboty. Wszystko z powodu silnych podmuchów wiatru, który łamie drzewa niczym zapałki. Tuż po godzinie ósmej rano pomagali kobiecie, której auto zostało przygniecione powalonym drzewem. Na szczęście ani kierującej, ani dwójce jej malutkich dzieci nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło dziś w godzinach porannych w Tczewie. Kobieta jechała ulicą Wąską, kiedy spadło na nią przydrożne drzewo. Zerwała się również linia energetyczna.
- Zanim usunęliśmy auto i połamane gałęzie, musieliśmy wezwać pogotowie energetyczne - wyjaśnia Zbigniew Rzepka, rzecznik tczewskiej straży pożarnej - Silny wiatr sprawia, że już od rana interweniujemy przy zdarzeniach związanych z połamanymi konarami, które spadają na drogi, bądź linie energetyczne. Tylko dzisiaj strażacy wyjeżdżali do zdarzeń przy ulicy Wigury, Przemysława II, Wojska Polskiego, a także w Czarlinie, Subkowach, Dalwinie oraz dwukrotnie w Rajkowach.
W związku z załamaniem pogody strażacy apelują, by nie zostawiać aut pod drzewami oraz zabezpieczyć wszelkie przedmioty, które silne podmuchy mogą zabrać np. z naszych balkonów.
Do zdarzenia doszło dziś w godzinach porannych w Tczewie. Kobieta jechała ulicą Wąską, kiedy spadło na nią przydrożne drzewo. Zerwała się również linia energetyczna.
- Zanim usunęliśmy auto i połamane gałęzie, musieliśmy wezwać pogotowie energetyczne - wyjaśnia Zbigniew Rzepka, rzecznik tczewskiej straży pożarnej - Silny wiatr sprawia, że już od rana interweniujemy przy zdarzeniach związanych z połamanymi konarami, które spadają na drogi, bądź linie energetyczne. Tylko dzisiaj strażacy wyjeżdżali do zdarzeń przy ulicy Wigury, Przemysława II, Wojska Polskiego, a także w Czarlinie, Subkowach, Dalwinie oraz dwukrotnie w Rajkowach.
W związku z załamaniem pogody strażacy apelują, by nie zostawiać aut pod drzewami oraz zabezpieczyć wszelkie przedmioty, które silne podmuchy mogą zabrać np. z naszych balkonów.
Komentarze (6) dodaj komentarz
hehehe
14.10.2009, 11:18
:)
to trza babkę do barierek przywiązać :))
Odpowiedz0_szascunku_gość
14.10.2009, 19:37
do
mam nadzieję że tobie to też się przytrafi i nikt ci nie pomoze
Cytujkubol_gość
14.10.2009, 16:49
odp~hehehe
po co przywiązać jak odleci to będzie spokój
Odpowiedzkaoce_gość
14.10.2009, 22:28
kretyn
a jakby to była Twoja żona i Twoje dzieci palancie to byś gadał inaczej
Odpowiedzizis266_gość
15.10.2009, 14:41
pozdrowienia dla pogotowia energetycznego ;(
To, że takie zdarzenie miało miejsce wie już większość czytelników strony. Niestety pogotowie energetyczne miało wczoraj przez cały dzień i całą noc "w nosie" mieszkańców kamienicy, do której owa linia prowadziła. Bezczelnie poinformowano nas, że jadą po sprzęt i tyle ich widzieliśmy. Pomimo, że mieszkańcy kilkakrotnie osobiście (bo dodzwonić się nie było możliwości) "odwiedzali" energetykę awaria naprawiona była dopiero po 24 godzinach.To skandal, że w XXI wieku, w centrum miasta naprawić jedną linię to taki wielki problem.
Odpowiedzlukas
15.10.2009, 15:13
Moja propozycja dla energetyków:
byłoby nie tylko bezpieczniej, ale i mniej awaryjnie gdyby linie napowietrzne stopniowo modernizować i zamieniać na podziemne. Oczywiście mam tutaj na myśli te niskiego napięcia. Przy takich warunkach pogodowych jak wczoraj te przewody zrywane przez wiatr stanowią prawdziwe zagrożenie.
Odpowiedz