Wiele wskazuje na to, że wreszcie może znaleźć swój finał sprawa masarni przy ulicy Jagiellońskiej, która od 5 lat straszy osoby wjeżdżające do miasta. Obiekt zostanie wystawiony na drugą licytację komorniczą - do jego zakupu szykuje się Urząd Miasta.
Po ponad 5 latach starań obiekt trafił na komorniczą licytację. Oszacowana cena wyniosła 1,5 mln zł - kupiec się jednak nie znalazł, stąd na 23. września wyznaczono termin kolejnej licytacji. Wiele wskazuje na to, że w końcu niszczejący obiekt może znaleźć nabywcę - do kupna przymierza się tczewski Urząd Miejski. Cena wywoławcza wyniesie nieco ponad 1 mln zł.
- Działka przy ul. Jagiellońskiej według miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przeznaczona jest przede wszystkim pod jednorodzinną zabudowę mieszkaniową - wyjaśnia nam Sebastian Justyński, naczelnik Wydziału Gospodarki Mieniem Komunalnym w tczewskim magistracie. - Z uwagi na to, że zapisy ograniczają możliwości inwestycyjne na tym terenie, w szczególności przeznaczenie go pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną lub usług ogólnomiejskich, miasto zdecydowało się podjąć próbę wykupienia działki i rozwiązania problemu budynku, który od lat stanowi niechlubną wizytówkę Tczewa.
Pomysł został już pozytywnie przyjęty przez komisje merytoryczne Rady Miejskiej - finansowo-budżetową i gospodarczą. W miejskiej kasie znalazłyby się również środki na zakup działki na tczewskich Suchostrzygach. Nie wiadomo jeszcze, co mogłoby na niej powstać, ale wspomina się m. in. o przeznaczeniu jej na działalność społeczną, np. pod siedzibę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W grę wchodzi również zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Przypomnijmy, że problemy z masarnią przy ulicy Jagiellońskiej rozpoczęły się w 2005 roku. Podczas wizji lokalnej prowadzonej przez Inspektorat Nadzoru Budowlanego w kwietniu 2005 roku stwierdzono, że obiekt jest opuszczony. Ówczesny właściciel na skutek interwencji inspektora zabezpieczył teren. Ponownie budynek został skontrolowany we wrześniu 2005 roku - wtedy właściciel zamknął nieużytkowany obiekt i zabezpieczył przed dostępem osób trzecich. Jednak problemy związane z dawną masarnią miały się dopiero zacząć. W lutym 2006 roku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wezwał właściciela masarni do wzięcia udziału w wizji lokalnej terenu. Stwierdzono, że w obiekcie masarni pozrywano kłódki i budynek zaczął być użytkowany przez osoby trzecie. Doszło do dewastacji - powyjmowano wszystko, co tylko nadaje się do demontażu. Właściciel terenu nie kwapił się jednak z wizytą na swoją własną działkę. W toku prowadzonych czynności okazało się, że obiekt został sprzedany - nowy nabywca podobno nie wiedział nawet, co kupił. Po kilkuletniej batalii obiekt został zabezpieczony przez grupkę tczewskich radnych. W międzyczasie ustalono kuratorkę obiektu, którą została pracownica tczewskiego magistratu. Ostatecznie rudera została przejęta przez komornika.
Po ponad 5 latach starań obiekt trafił na komorniczą licytację. Oszacowana cena wyniosła 1,5 mln zł - kupiec się jednak nie znalazł, stąd na 23. września wyznaczono termin kolejnej licytacji. Wiele wskazuje na to, że w końcu niszczejący obiekt może znaleźć nabywcę - do kupna przymierza się tczewski Urząd Miejski. Cena wywoławcza wyniesie nieco ponad 1 mln zł.
- Działka przy ul. Jagiellońskiej według miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przeznaczona jest przede wszystkim pod jednorodzinną zabudowę mieszkaniową - wyjaśnia nam Sebastian Justyński, naczelnik Wydziału Gospodarki Mieniem Komunalnym w tczewskim magistracie. - Z uwagi na to, że zapisy ograniczają możliwości inwestycyjne na tym terenie, w szczególności przeznaczenie go pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną lub usług ogólnomiejskich, miasto zdecydowało się podjąć próbę wykupienia działki i rozwiązania problemu budynku, który od lat stanowi niechlubną wizytówkę Tczewa.
Pomysł został już pozytywnie przyjęty przez komisje merytoryczne Rady Miejskiej - finansowo-budżetową i gospodarczą. W miejskiej kasie znalazłyby się również środki na zakup działki na tczewskich Suchostrzygach. Nie wiadomo jeszcze, co mogłoby na niej powstać, ale wspomina się m. in. o przeznaczeniu jej na działalność społeczną, np. pod siedzibę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W grę wchodzi również zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Przypomnijmy, że problemy z masarnią przy ulicy Jagiellońskiej rozpoczęły się w 2005 roku. Podczas wizji lokalnej prowadzonej przez Inspektorat Nadzoru Budowlanego w kwietniu 2005 roku stwierdzono, że obiekt jest opuszczony. Ówczesny właściciel na skutek interwencji inspektora zabezpieczył teren. Ponownie budynek został skontrolowany we wrześniu 2005 roku - wtedy właściciel zamknął nieużytkowany obiekt i zabezpieczył przed dostępem osób trzecich. Jednak problemy związane z dawną masarnią miały się dopiero zacząć. W lutym 2006 roku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wezwał właściciela masarni do wzięcia udziału w wizji lokalnej terenu. Stwierdzono, że w obiekcie masarni pozrywano kłódki i budynek zaczął być użytkowany przez osoby trzecie. Doszło do dewastacji - powyjmowano wszystko, co tylko nadaje się do demontażu. Właściciel terenu nie kwapił się jednak z wizytą na swoją własną działkę. W toku prowadzonych czynności okazało się, że obiekt został sprzedany - nowy nabywca podobno nie wiedział nawet, co kupił. Po kilkuletniej batalii obiekt został zabezpieczony przez grupkę tczewskich radnych. W międzyczasie ustalono kuratorkę obiektu, którą została pracownica tczewskiego magistratu. Ostatecznie rudera została przejęta przez komornika.
"Zamurowywanie masarni", materiał archiwalny
Komentarze (31) dodaj komentarz
TCZEWIAK5
27.08.2010, 00:07
Od 5 lat wmawiano,że się nie da a teraz nagle się da? Dlaczego nie zrobiono z tym porządku wcześniej? Szkoda słów. Jedno pocieszenie,że w końcu problem zostanie rozwiązany i ćpuny i menele już tam nie będą przesiadywać.
Odpowiedzabiz_gość
27.08.2010, 00:12
hmm wybory samorządowe się zbliżają?
Cytujkierowca roweru_gość
27.08.2010, 02:48
Szykuj się na komentarz mieczyslawa!
OdpowiedzMaxx
27.08.2010, 06:53
Nie za dużo ten ponad 1mln PLN ?
Przecież to jest de facto cena tylko za działkę, bo budynek i tak do rozbiórki, do tego trzeba jeszcze doliczyć koszty rozbiórki. Naprawdę tyle kosztują tego typu działki ? Zakładam że jeżeli i tym razem nie znajdą się chętni do zakupu po wygórowanej cenie to miasto w ramach kampanii wyborczej też się nie wyrwie do szastania publicznymi pieniędzmi.
OdpowiedzKuba_gość
27.08.2010, 10:32
Jest to dzialka w centrum miasta o stosunkowo dosc sporej powierzchni wiec cena jest jak najbardziej uzasadniona. Dla porownania zapraszam do sprawdzenia ceny ziemi np. w Gdansku lub innych wiekszych miastach.
Cytujmieczyslaw
29.08.2010, 15:00
Leczenie kompleksów Gdańskiem.
Kuba, nie porównuj, bo to żadne porównanie.Mnie nie dowartościowuje to, że ceny mieszkań i gruntów w Tczewie poszły w górę, ponieważ jest to niczym nieuzasadnione. Poziom życia i jego jakość w tym mieście, daleko odstają od warunków trójmiejskich i pora się z tym w końcu pogodzić.
Cytujoko_gość
27.08.2010, 07:38
CO ZROBIĆ Z MASARNI ???
Trzeba było zmienić naczelnika w urzędzie miasta. Odszedł Janicki, przyszedł Justyński i efekty widać. Inna sprawa, że wcześniej nie było licytacji.
Odpowiedzuf_gość
27.08.2010, 07:39
uf, to co sie teraz tam dzieje, to jakas paranoja... pseudo ważniaki z hotelowca przesiaduja tam i pisza sprayami swoje tępagi i arkagi,
OdpowiedzTCZEWIAK5
27.08.2010, 11:32
no paranoja
Hołota pracowała na wygląd budynku. Nie dość,że stało takie rozwalone to całe tymi sprayami pomalowane.Ciekawe dlaczego policja ich nie łapała? Przecież to dewastacje.
Cytujkajot55_gość
27.08.2010, 08:43
Umowy
To nie pierwszy przyklad jak sie zawiera umowy w urzedzie ,a takze jak respektuje sie nieprzestrzeganie warunkow umowy .Przeciez odpowiedzialni urzednicy za ten stan dawno powinni miec lopate w reku.Umowa powinna zawierac okreslony czas rozpoczecia robot,zabezpieczenia terenu,charakteru inwestycji.Niespelnienie warunkow powinno skutkowac rozwiazaniem umowy.
Odpowiedzaja_gość
27.08.2010, 08:54
i to jest Polska właśnie
dawny własciciel sprzedał, nie wiadomo kto kupił, nie zachował się żaden wpis w zednej księdze wieczystej..... A może zorganizować licytację od 100zł, po co płacić miliony za coś czego nikt nie chce...
Odpowiedzas_gość
27.08.2010, 09:02
za 100 zl to zrobia przetarg
o 12 w nocy i kupi jezierski albo jego kumpel
Cytujmieczyslaw
27.08.2010, 09:05
Brak chętnych.
Dobrze prawisz. A może Starostwo Powiatowe to kupi? Będą jeszcze więksi, jeszcze ważniejsi, powiększą swoją siedzibę, może p. Witold S. zrobi sobie tam gabinet i biura dla swoich pomocników?
CytujPEja _gość
27.08.2010, 18:59
mietek
Teee Juda o co ci chodzi?!
Cytujno ale co_gość
27.08.2010, 09:11
no ale co , kupia masarnie, zabezpieczą ją i to będize tyle : / bo wyburzenie jej to bardzo poważna inwestycja, a jeżeli tam ma być zabudowa jednorodzinna, to na góra 6 działek, każda po 80-90 tys, więcej miasto nie dostanie za działki w pobliżu hotelowca i wąsa, to daje 600 tysięcy zysku z działek maxymalnie dla miasta, na masranie wyda 1 mln, 100 tysiecy na wyburzenie, to jaki tu zysk dla miasta ? 400 tysiecy starty ?
Odpowiedzmieczyslaw
27.08.2010, 09:36
Jeszcze jedno pytanie.
Skoro właściciel nie dostanie pieniędzy za sprzedaż działki, to kto je dostanie? Komornik? Dla kogo on je ma wyegzekwować?
Cytujmieczyslaw
29.08.2010, 15:04
Pytanie.
No dobra, minusów mi nastawialiście, ale nikt nie odpowiedział do czyjej kieszeni trafią pieniądze z licytacji. Bo jeśli właściciela nie ma, a komornik ma zlicytować, miasto wygrać, to wygląda to trochę tak, jakby miasto płaciło samo sobie: komornik ureguluje zaległości wobec miasta z pieniędzy wydanych na działkę przez miasto?
Cytujklofekekobiałozielony_gość
27.08.2010, 09:42
Wyburzanie
Cała dzielnica nadaje się do rozbiórki,panowie-więcej zieleni i małej architektury
Odpowiedzoko_gość
27.08.2010, 09:52
ośrodek resocjalizacyjny dla urzędników
ja bym do masarni zesłał na resocjalizację wszystkich tych urzedników, którzy tyle lat tę sprawę załatwiali :)
Odpowiedzwłasnie dla kogo kasa_gość
27.08.2010, 10:17
a ty mieczyslaw, zajmij sie swoja korporacja
OdpowiedzRPS
27.08.2010, 12:28
no no no
A Mieciu znowu aferę kręci? Nie kryjesz się Mieciu z plusowaniem:D
Odpowiedzmieczyslaw
27.08.2010, 12:40
RPS, korzystaj z ostatnich dni wakacji.
I daj mi w końcu spokój - nie wiem co tu się dzieje, nie nadążam za tym. Jak mi z -300 "zrobiło się samo" w kilka dni prawie -4000, to siedziałeś cicho. A teraz co, dodałeś parę plusów i znów zaczynasz stary temat? Daj sobie na luz.
Cytujka_gość
27.08.2010, 12:34
dwa lata
Propozycja egzekucji komorniczej za niezapłacone podatki padła ze dwa lata temu. Sprawa już była dopięta na ostatni guzik i nagle .... No właśnie, co nagle. Nagle sprawa ucichła. Budynek stał i dalej marniał, pojawiały się na nim różne interesujące napisy, patrząc z drogi myślę, że kto chciał, to i tak wszedł do środka (przez okna na piętrze). I nagle po dwóch latach znowu cieszymy sie jak dzieci - nie będzie masarni. HURRRA!!! A ja nieśmiało pytam: a może będzie? A może to znowu jakaś propaganda? Pozdrawiam ka
Odpowiedz~ha _gość
27.08.2010, 14:34
ano sprawa ucichła!
Sprawa ucichła dwa lata temu bo Naczelnik Urzędu Skarbowego pomimo swoich zapewnień wobec Prezydenta wycofał się ze sprawy i cały temat został zaprzepaszczony. Takiego mamy wspaniałego naczelnika, przyspawanego do stołka od 20 lat, to co się dziwić.
Cytujmartinezz_gość
27.08.2010, 18:08
skad te ceny???
ales chlopie policzyl!!! widac ze robisz w urzedzie :) 100 tys. wyburzenie hehhe zrobie to w tydzien, za 30 tys i jeszce z pocalowaniem reki... idioci przestancie wreszcie za wszystko przeplacac!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedzabcd_gość
27.08.2010, 21:37
abcd
Haaa.. 1mln zł za kawałek działki do wyburzenia? Fakty o dobrym punkcie "strategicznym".. Chyba troszkę za dużo.. Więc nie dziw, że ostatnio nie znaleziono kupca..
Odpowiedzteniks_gość
28.08.2010, 17:36
Masarnia
Miasto nie musi wcale dopłacać do tego interesu ,ale może zarobić i to sporo W gestii władz i rady pozostaje inicjatywa, pozwalająca na zmianę planu przestrzennego zagospodarowania miasta .Jak można działkę na której stoją ruiny dawnych zakładów , a w najbliższym otoczeniu znajdują się bloki ,przeznaczyć pod zabudowę domami jednorodzinnymi. Wykup nieruchomości , zmiana jej przeznaczenia w planie pzm spowoduje wzrost jej wartości i zainteresowanie potencjalnych inwestorów. Ta sytuacja po raz kolejny pokazuje ,jak bezmyślne decyzje kwalifikujące określone obszary do konkretnej formy zabudowy ,mogą skomplikować proste sytuacje.Czy decydenci tworząc ppzm zadali sobie trud , aby nie tylko z perspektywy biurka i mapy w sytuacjach wątpliwych pojechać w teren i spojrzeć na otoczenie.Śmiem wątpić . I tak ten nasz Tczew wygląda...Ale co tam, najważniejsza jest fontanna w ciągu widokowym nad Wisłą...
Odpowiedzmropenvitamine nielog_gość
28.08.2010, 20:55
Gdyby mozna tam bylo wstawic klocek z 40 mieszkaniami to cena bylaby jeszcze akceptowalna. Na pieciu sprzedanych mieszkaniach deweloper odrabia cene dzialki i rozbiorki, na nastepnych 20 koszty budowy, 15 mieszkan to czysty zysk. Ale tam w gre wchodzi tylko zabudowa jednorodzinna(stad brak zaiteresowania ze strony deweloperow). Magistrat po zakupie wytyczy 3 male dzialki po 100 tys. szt. Wyjdą na tym jak Zablocki na mydle. Ale i tak beda peany SUKCES ! SUKCES!
Odpowiedz_gość
29.08.2010, 16:35
imprezownia
Zamiast tej masarni mogła by stanąć dobra dyskoteka co by wygryzła to śmieszne Ebro ale z drugiej strony miasto by się do tego nie uśmiechało.
Odpowiedzdamian_w202_gość
29.08.2010, 22:09
nie burzyć
Ale przecież tego budynku nie można zburzyć. To jest żywe świadectwo Tczewa i jego mieszkańców. W końcu to oni sami doprowadzili budynek do takiego stanu. A jeżeli już go zburzą to mury powinni do muzeum Wisły zawieść tak jak mury z Berlina.
Odpowiedzgrzes_gość
20.09.2011, 19:41
skad urzad nagle taka kase wezmie.
Odpowiedz