Z początkiem marca nowe uprawnienia zyskali kontrolerzy biletów. Teraz, jeśli ktoś podróżuje na gapę i nie chce okazać dokumentu potwierdzającego tożsamość, musi liczyć się z tym, że zostanie "ujęty" przez kontrolera. Co to tak naprawdę oznacza i czy nie grozi nam sytuacja, że kontrolerzy będą mogli łatwo przekroczyć swoje uprawnienia?
Od ostatniego wtorku (01.03) obowiązuje znowelizowana Ustawa o transporcie publicznym. Jakie są najistotniejsze zmiany dla pasażerów korzystających z transportu zbiorowego? Najważniejsza to art. 33a ust. 7 pkt 2, w którym czytamy, że "w przypadku odmowy zapłaty należności za przejazd i opłaty dodatkowej za jazdę bez ważnego biletu oraz nieokazania kontrolerowi dokumentu tożsamości, kontrolerzy są uprawnieni do ujęcia podróżnego i niezwłocznego oddania go w ręce policji lub innych organów porządkowych". Dzięki temu kontrolerzy zyskują szersze uprawnienia.
- Nie ulega wątpliwości, że zmienione przepisy (art. 66 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 o publicznym transporcie zbiorowym - Dz.U. 2011 r. nr 5 poz. 13) ustawy Prawo przewozowe, rozszerzają uprawnienia kontrolerów biletów. Jednak przede wszystkim liczymy, że wprowadzone zmiany w przepisach wpłyną na świadomość pasażerów, tym samym przełożą się na wzrost poszanowania pracy rewizorów i ułatwią wykonywanie obowiązków służbowych osobom odpowiadającym za kontrolę biletów. Jednocześnie informujemy, że przewoźnik nie wprowadził zmian w procedurze przeprowadzania kontroli biletowej realizowanej w autobusach komunikacji miejskiej. - wyjaśnia Małgorzata Kludzikowska z Veolii Transport Sp. z o. o. - miejskiego przewoźnika w Tczewie.
Jednak obowiązująca od kilku dni nowelizacja nie precyzuje wszystkiego do końca - jak bowiem zrozumieć zapis "ujęcia" gapowicza? Kiedy kontroler przekroczy swoje uprawnienia? Kiedy dojedzie już nie do "ujęcia", ale "zatrzymania" - a według prawa to dwa różne pojęcia.
- Znowelizowana ustawa Prawo przewozowe zawiera kilka nieprecyzyjnych sformułowań np. pojęcie "ujęcia pasażera" i brakuje jeszcze przepisów wykonawczych do tej ustawy. - przyznaje Małgorzata Kludzikowska.
W praktyce najprawdopodobniej "ujęcie" będzie polegało na zatrzymaniu "gapowicza" w pojeździe, aż do przyjazdu policji, bądź udaniu się z nim na przystanek, gdzie będzie czekał policyjny patrol. Według starych przepisów osoby kontrolujące, nie miały prawa zatrzymywać pasażera, który nie chciał okazać biletu i dokumentów - np. poprzez dotknięcie, czy chwycenie za rękę. Jak będą interpretowane nowe, pokażą już najbliższe tygodnie.
Od ostatniego wtorku (01.03) obowiązuje znowelizowana Ustawa o transporcie publicznym. Jakie są najistotniejsze zmiany dla pasażerów korzystających z transportu zbiorowego? Najważniejsza to art. 33a ust. 7 pkt 2, w którym czytamy, że "w przypadku odmowy zapłaty należności za przejazd i opłaty dodatkowej za jazdę bez ważnego biletu oraz nieokazania kontrolerowi dokumentu tożsamości, kontrolerzy są uprawnieni do ujęcia podróżnego i niezwłocznego oddania go w ręce policji lub innych organów porządkowych". Dzięki temu kontrolerzy zyskują szersze uprawnienia.
- Nie ulega wątpliwości, że zmienione przepisy (art. 66 ustawy z dnia 16 grudnia 2010 o publicznym transporcie zbiorowym - Dz.U. 2011 r. nr 5 poz. 13) ustawy Prawo przewozowe, rozszerzają uprawnienia kontrolerów biletów. Jednak przede wszystkim liczymy, że wprowadzone zmiany w przepisach wpłyną na świadomość pasażerów, tym samym przełożą się na wzrost poszanowania pracy rewizorów i ułatwią wykonywanie obowiązków służbowych osobom odpowiadającym za kontrolę biletów. Jednocześnie informujemy, że przewoźnik nie wprowadził zmian w procedurze przeprowadzania kontroli biletowej realizowanej w autobusach komunikacji miejskiej. - wyjaśnia Małgorzata Kludzikowska z Veolii Transport Sp. z o. o. - miejskiego przewoźnika w Tczewie.
Jednak obowiązująca od kilku dni nowelizacja nie precyzuje wszystkiego do końca - jak bowiem zrozumieć zapis "ujęcia" gapowicza? Kiedy kontroler przekroczy swoje uprawnienia? Kiedy dojedzie już nie do "ujęcia", ale "zatrzymania" - a według prawa to dwa różne pojęcia.
- Znowelizowana ustawa Prawo przewozowe zawiera kilka nieprecyzyjnych sformułowań np. pojęcie "ujęcia pasażera" i brakuje jeszcze przepisów wykonawczych do tej ustawy. - przyznaje Małgorzata Kludzikowska.
W praktyce najprawdopodobniej "ujęcie" będzie polegało na zatrzymaniu "gapowicza" w pojeździe, aż do przyjazdu policji, bądź udaniu się z nim na przystanek, gdzie będzie czekał policyjny patrol. Według starych przepisów osoby kontrolujące, nie miały prawa zatrzymywać pasażera, który nie chciał okazać biletu i dokumentów - np. poprzez dotknięcie, czy chwycenie za rękę. Jak będą interpretowane nowe, pokażą już najbliższe tygodnie.
Komentarze (31) dodaj komentarz
_gość
04.03.2011, 00:12
najlepszy sposób na kontrolerów to kasowanie biletów lub jeżeli to nie odpowiada zalecam poruszanie się pieszo
OdpowiedzMax_gość
04.03.2011, 06:40
Kasowac ale czym
Kasować jak najbardziej... gorzej jak kasowniki nie działają (o tych przypadkach głośno już było) - pozostaje zawsze nosić przy sobie odliczona gotówkę na bilet.
Cytuj_gość
04.03.2011, 07:37
kolejny..
max to kolejny niezadowolony posiadacz karty miejskiej... Ile można tego słuchać? Kup sobie rower lub chodz pieszo w okresie zimowym. Pozdrawiam
CytujMax_gość
06.03.2011, 09:07
Nie jest to kwestia mojego zadowolenia czy nie. Problemem jest wydana gigantyczna kasa z budżetu miasta na system którego zasadność jest sporna, niezawodność wątpliwa, a w przypadku awarii bardzo niedogodna dla pasażerów. Miasto mogło skorzystać z wielu innych bardziej rozwiniętych i dogodniejszych dla pasażerów systemów - nie zrobiło tego. Swój wybór z uporem maniaka stara się bronić choć o miało nie spowodowało komunikacyjnego paraliżu miasta (veolia zagroziła odejściem) a każdorazowa awaria jedynie wzmaga te odczucia. Nie podważam zasadności karty miejskiej, lecz podważam system wdrożony w Tczewie.
CytujBig_gość
04.03.2011, 00:13
Jak mnie "dotknie" to najwyżej mu oddam ^^ Coś czuję, że będzie dużo kłopotów z tym nowym prawem... ;)
Odpowiedzbaniak_gość
04.03.2011, 07:46
najpierw jeden paseżer nabroił
bo jechał na gapę i go kontroler przytrzymał bezprawnie i prawa jeszcze jego konstytucyjne ograniczył, nie zauważając że po prostu kradł wyłudzając przejazd. Teraz musieli prawo zmienić na takich orłów. Spytajcie czy do busików w ogóle wpuszczą bez biletu. Jak ja pracowałem na kolei to takich orłów były tysiące. I niejeden dostał kasownikiem albo radyjkiem po łbie - jak próbował oddać i skorzystać z nieograniczonego prawa do wolności zanim przyszła policja. Złodziej jest złodziejem a wyłudzenie przejazdy kradzieżą. Mnie też frustruje jak parkomat przed sądem w Gdyni nie działa a dwóch już stoi i czeka żeby mi kwit wypisać, ale obok jest drugi parkomat i można jakoś zapłacić a nie stać i patrzyć się na nieczynny, użalając się nad losem okrutnym...
Odpowiedzproxx_gość
04.03.2011, 08:25
gorzej jak oba czytniki nie działają, robi się problem wtedy,
CytujAudi a4 _gość
04.03.2011, 09:46
Teraz juz sie chyba nie opyla jeżdzić autobusem przejazd z jednego końca do 2 wynosi cena biletu a nawet litra ci nie spali w tym czsie a panowie "kanary"to banda złodzieji te dodatkowe prawa dadzą tyle ze bedzie im łatwiej wyłodzić szmal
Odpowiedzgość_gość
04.03.2011, 09:50
Niech lepiej wprowadzą ustawę o prezencji kontrolerów bo większość z nich wygląda jak typowe żury, aż strach się bać. Mało kto chce pracować w tym zawodzie to zatrudniają byle kogo!
OdpowiedzLSQ_gość
04.03.2011, 09:50
Jak czytniki nie działają a kartę mam doładowaną to kontroler w myśl prawa nie może wystawić mi kary, bo kwotę zryczałtowaną mam na karcie. Co mnie obchodzi że nie działa, skoro wcześniej zapłaciłem za bilet ładując kartę.
Odpowiedz_gość
04.03.2011, 10:26
Wg regulaminu powinieneś dodatkowo zaopatrzyć się w stosowny bilet i skasować go w autobusie. Podziękuj panu, który podjął decyzję w sprawie funkcjonowania takiego modelu Karty Miejskiej.
Cytuj~~_gość
04.03.2011, 10:01
PRAWA
Oj będą bili mocno bili pałami i gazem po oczach
Odpowiedzslodkaa_gość
04.03.2011, 10:14
TO JEST CHORE JAK NIE DZIALAJA CZASEM CZYTNIKI KART I TE WASZE KASOWNIKI! POJE.... LUDZIE
OdpowiedzDar_gość
04.03.2011, 10:25
Karta Miejska c.d.
Jeżeli chodzi o tczewską Kartę Miejską, to pan Rzecznik Konsumentów stwierdził, że obowiązek zakupienia u kierowcy biletu po wyższej cenie (cena jednorazowego biletu jest wyższa od tej jaką byśmy zapłacili z doładowanej Karty Miejskiej plus jeszcze koszt za wystawienie bilety przez kierowcę), jeżeli nie z winy konsumentów nie działają kasowniki (co zdarza się nader często) nie stanowi naruszenia praw konsumenckich. W związku z powyższym tczewski przewoźnik może dalej postępować w ten sposób. Nie jestem zwolennikiem każdorazowego krytykowania pana Pobłockiego, ale fakt, że taki model Karty Miejskiej, który obecnie funkcjonuje w Tczewie, to jest tego pana zasługa. Przypomnę tylko, że w rozmowach ww. nie zaaprobował gdańskiego rozwiązania Karty, ponieważ wybrany wadliwy tczewski model, dodatkowo obciążający pasażerów (dwukrotne w ciągu kursu odbijanie Karty plus problemy z czytnikami, wiążący się z zakupem biletu po wyższej cenie) miał pomóc w statystykach. No i za te statystyki codziennie tczewscy i nie tylko tczewscy pasażerowie płacą.
OdpowiedzPogodneMyśliJohnnegoBravo
04.03.2011, 12:17
Ja tam autobusami tczewskimi jeżdzę
od święta (żeby nie było-chodzę pieszo) ale skoro jest tak jak piszesz, że musisz kupić u kierowcy DROŻSZY bilet papierowy niż TAŃSZY elektroniczny to płaćcie w banknotach 50 lub 100zł w końcu to też pełnoprawny środek płatniczy. Kilku takich klientów to im się odechce.
CytujDar_gość
04.03.2011, 12:31
Johnny dokładnie tak jest. Znajdziesz taką informację w Regulaminie przewoźnika. Nie da się ukryć, że w rzeczonym Regulaminie nie ma informacji dot. nominału jakim należy dokonywać płatności na zakup biletu (droższego). Zdaje się, że taka informacja nie widnieje również wewnątrz autobusów (a nawet gdyby była to nie sądzę by była ona wiążąca, skoro nie ma jej w omawianym Regulaminie). A jeżeli coś nie jest prawem zabronione, to jest dozwolone. A więc wnioski zawarte w pogodnych myślach mogą doprowadzić do rozwiązania tej przykrej sytuacji. Szkoda tylko, że w tej sytuacji konflikt pomiędzy konsumentami a przewoźnikiem może się zaostrzyć, obciążając jedynie niewinne osoby, tj. konsumentów i kierowców. A osoba odpowiedzialna za taki stan rzeczy wypłynęła sobie na szersze wody. Życie.
Cytujdo Dar_gość
04.03.2011, 14:10
a mi rzecznik konsumentów powiedział, ze..
powinno sie wykupić bilet, ale potem zwrócic sie do Veolii z pismem o zwrot kosztów. A na dobra sprawę to nikt nie musi posiadac przy sobie gotówki jest szansa aby się bronić..
Cytujq_gość
04.03.2011, 17:51
do Dar_gość
z tego co wiem jest informacja, że gotówka ma być odliczona a jak rzucisz 20 zł to ci kierowca powie, że nie ma wydać i biletu nie kupisz - przerabiałam
Cytuj_gość
04.03.2011, 18:03
Tylko zwróć uwagę i porównaj jaką kwotę możesz uzyskać od veolii (różnicę) i ile będzie kosztować wysłanie takiego pisma albo osobiste jego doręczenie (dojazd itp.), że nie wspomnę o poświęconym czasie i włożonym wysiłku. Jak widać, załatwianie w taki sposób tej sprawy nie należałaby do zbyt komfortowych. A jak nie masz gotówki przy sobie na bilet lub biletu, a masz doładowaną Kartę Miejską, której nie możesz "odbić" z powodu uszkodzonych czytników (nie z Twojej winy), to co do zasady nie masz prawa do korzystania z usług ww. przewoźnika.
Cytujalicee_gość
04.03.2011, 11:25
tylko dlaczego wiekszość z kontrolerow nie potrafi nawet przepisać nazwiska z dowodu ?? zatrudniajcie normalnych ludzi a nie takich kolo których nie mozna stanąć bo zapach na to nie pozwala .. ;/
OdpowiedzMrco64_gość
04.03.2011, 13:22
GdzieJesteś !!!!!!!!!!
Towarzyszu- any-PO-front gdzie podziały się twoje mierne komentzrze ????
Odpowiedz_gość
04.03.2011, 20:12
jak kasowniki nie działają to jadę se za darmo proste a jak mi powie kontroler ze mam sobie kupić bilet to nich da kasa bo ja nie po to ładowałem tą kartę żeby kupować jeszcze bilet od kierowcy a tak w ogóle pieniędzy przy sobie nosić nie muszę dziękuje skończyłem
Odpowiedzfree woman_gość
04.03.2011, 20:47
jechalam niedawno autobusem i kasownik nie dzialal i wsiedli kanary i chcieli mi mandat wypisac tyle ich wyzywalam ze chyba sa poje....i ze zaplace drugi raz za bilet ze wkoncu dali spokoj i wysiedli.. pozdrawiam
Odpowiedz_gość
05.03.2011, 00:02
Temu panu możesz za to podziękować: http://wybory.gazeta.pl/wyborysamorzadowe2010/1,111101,8763204,Miroslaw_Pobl ocki.html
Cytujpasażer _gość
05.03.2011, 17:26
po pierwsze pragnę zauważyć, że nasze prawo jet pełne luk, które można wykorzystać, jeśli chodzi o dodatkowe prawa kontrolerów to przydałoby się aby ktoś im dokładnie wytłumaczył do czego mogą się "posunąć' bo jak podejrzewam ich własna interpretacja może bardzo odbiegać od tej ustawowej, po drugie tak naprawdę to już wcześniej bywały przypadki wzywania policji do delikwenta itp., poza tym kontrolerzy nie maja prawa nas przytrzymywać, dotykać itp. na dobra sprawę mamy prawo jedynie pokazać dokument a nie podawać go do reki kontrolera ( co jednak utrudniałoby sprawdzanie kart miejskich, wiec dla świętego spokoju lepiej je podać i mieć z głowy), następnie chcę uświadomić pasażerów, że jeżeli nie mają biletu, a chcą wysiąść na danym przystanku to kontroler musi to zrobić z nim a nie przetrzymywać go w autobusie aż raczy wypisać mandat ( co miało już nie raz miejsce), kolejna sprawa podobno jesteśmy równi wobec prawa tak więc drodzy kontrolerzy jeśli naskakujecie na starszych ludzi i matki z dziećmi i siatami zakupów, które dopiero zdążyły wejść do autobusu. miejcie tez odwagę prosić o bilet tzn. dresiarzy i chlorów ( do takich to już strach podejść co ?), jeśli chodzi o przymus kupienia DODATKOWEGO biletu jak nie działają kasowniki to .... chyba ktoś za przeproszeniem ma nie równo pod sufitem nic mnie nie obchodzi ze WASZ wspaniały system zawiódł, jestem przekonana, że sprawa jest do wygrania ( wg, was ile pieniędzy mam dodatkowo ze sobą wozić jak cały dzień nie działają kasowniki ? śmiech na sali...), poza tym proponuje mały protest, niech wszyscy korzystający z Veoli zrobią sobie dzień spaceru i zrezygnują z przejazdu ciekawa jestem jakie straty przyniosłoby to Veoli może rada miejska na czele z Panem Prezydentem pomyślałaby wreszcie o mieszkańcach Tczewa a nie jak zapełnić swoje kieszenie ..., tak w ogóle To Karta miejska jest jednym z najbardziej nietrafionych pomysłów porostu poracha przy codziennym dojeździe do pracy w żaden sposób się nie kalkuluje z poprzednimi biletami miesięcznymi ŻALLL
Odpowiedz_gość
05.03.2011, 19:09
Jeżeli chodzi o pierwszą część twojej wypowiedzi, to przeczytaj sobie o zatrzymaniu obywatelskim: zgodnie z Art. 45. § 2 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia Art. 243 Kodeksu postępowania karnego stosuje się odpowiednio. Jeżeli natomiast chodzi o sprawę nietrafionej Karty Miejskiej, to również uważam, że powinniśmy w jakiś sposób oprotestować podejście ww. przewoźnika w stosunku do konsumentów. Ktoś już napisał, żeby płacić dużymi nominałami. Należy w tym miejscu dodać, że takie nominały są prawnym środkiem płatniczym w Polsce i zdaje się, że jeżeli w Regulaminie Przewoźnika nie ma informacji, iż kierowcy należy zapłacić tylko "odliczoną kwotę", to informowanie o tym przy zakupie jest bezzasadne. Jakby ktoś miał jakiś sensowny pomysł w jaki sposób oprotestować działanie Veolii, to proszę się wpisywać.
Cytujrobson_gość
05.03.2011, 20:47
niech pan prezydent przyzna się do błędu i pokaże, że potrafi zrobic coś dla mieszkańców i wrócmy do starych dobrych papierkowych biletów miesiecznych, a karty nie zostaną dla osób żadziej jeżdżacych autobusami
Odpowiedzpasażer_gość
05.03.2011, 21:59
Drogi "gościu" , nie kwestionuję przytoczonego przez Ciebie artykułu, niemniej jednak jak już wcześniej zaznaczyłam mamy wiele luk w prawie i odpowiedzią na Twój artykuł jest art. 217 KK Pozdrawiam
Odpowiedz_gość
06.03.2011, 18:09
jeżeli kontrolerzy nie przekroczą prawem dopuszczalnych zachowań, to generalnie 217 kk nie ma zastosowania.
Cytujgosc_gość
06.03.2011, 00:22
powiecmy sobie prawde p.prezydent Poblocki niech sie przyzna do jego nie wypalu z tymi kartami miejskimi,powininien podac sie d dymisji i wiel jego wspulpracownikow bo jak na razie kazde pomysly sa nie wypalamico do,kontloerow wyslac ich na umycie sie bo smierdza i wygladaja jak czwarta zmiana.
Odpowiedz_gość
07.03.2011, 16:21
czytaj ze zrozumieniem "gościu" a wszystko stanie się jasne :)
Odpowiedz