Rur gazowych nie można zabudowywać. Najbardziej niebezpieczna jest instalacja gazowa zabudowana w całości. Równie niebezpieczna jest instalacja zabudowana częściowo bez ujścia wentylacyjnego (fot. tcz.pl)
Trwa wymiana instalacji gazowej w mieszkaniach zarządzanych przez Tczewską Spółdzielnię Mieszkaniową. Prace spowodowane są względami bezpieczeństwa. Tymczasem mieszkańcy obawiają się, że w wyniku robót wykonawca może zniszczyć im wyremontowane starannie mieszkania, a spółdzielnia mieszkaniowa nie zwróci im kosztów naprawy.
Praca związane z wymianą instalacji trwają już od jakiegoś czasu. Rury wymieniono m. in. na ulicy Jedności Narodu i w części bloków na osiedlu Suchostrzygi. Tymczasem lokatorzy cały czas obawiają się tych robót:
- Wiem, że wkrótce takie prace mają ruszyć u nas. - tłumaczy nam mieszkanka jednego z wieżowców przy ul. Akacjowej. - Niedawno wyremontowałam kuchnię i boję się teraz, że ekipy, które przyjdą przeprowadzić wymianę rur, zniszczą mi ją. Ponadto część rur gazowych przechodzi także, przez mój przedpokój. Co z nim?. - martwi się lokatorka.
"Zabudowanie rur gazowych jest zabronione i bardzo niebezpieczne... Wykonawca nie ponosi kosztów demontażu - np. pawlaczy, czy kafelek... Poprawki kosmetyczne opłacają lokatorzy..."
Tymczasem prezes spółdzielni mieszkaniowej, Jerzy Konkolewski, uspokaja, że nie ma się czego bać - wymiana została przeprowadzona już w części mieszkań i nikt nie zgłaszał żadnych skarg z tego powodu.
- Będziemy wymianę przeprowadzać sukcesywnie we wszystkich budynkach. W miejsce starej instalacji pojawią się nowe spawane rury. Najwięcej pracy ekipy mają jednak w piwnicach - tam znajdują się m. in. niebezpieczne odwadniacze. Z gazem nie ma żartów. - wyjaśnia prezes - Wykonawca prac jest bardzo elastyczny. Jeśli coś zniszczy z premedytacją, musi pokryć wszelkie koszty. Jeśli chodzi natomiast o poprawki kosmetyczne, to opłacają je już sami lokatorzy. Ale dzięki wymianie będą żyli bezpiecznie.
Praca związane z wymianą instalacji trwają już od jakiegoś czasu. Rury wymieniono m. in. na ulicy Jedności Narodu i w części bloków na osiedlu Suchostrzygi. Tymczasem lokatorzy cały czas obawiają się tych robót:
- Wiem, że wkrótce takie prace mają ruszyć u nas. - tłumaczy nam mieszkanka jednego z wieżowców przy ul. Akacjowej. - Niedawno wyremontowałam kuchnię i boję się teraz, że ekipy, które przyjdą przeprowadzić wymianę rur, zniszczą mi ją. Ponadto część rur gazowych przechodzi także, przez mój przedpokój. Co z nim?. - martwi się lokatorka.
"Zabudowanie rur gazowych jest zabronione i bardzo niebezpieczne... Wykonawca nie ponosi kosztów demontażu - np. pawlaczy, czy kafelek... Poprawki kosmetyczne opłacają lokatorzy..."
Tymczasem prezes spółdzielni mieszkaniowej, Jerzy Konkolewski, uspokaja, że nie ma się czego bać - wymiana została przeprowadzona już w części mieszkań i nikt nie zgłaszał żadnych skarg z tego powodu.
- Będziemy wymianę przeprowadzać sukcesywnie we wszystkich budynkach. W miejsce starej instalacji pojawią się nowe spawane rury. Najwięcej pracy ekipy mają jednak w piwnicach - tam znajdują się m. in. niebezpieczne odwadniacze. Z gazem nie ma żartów. - wyjaśnia prezes - Wykonawca prac jest bardzo elastyczny. Jeśli coś zniszczy z premedytacją, musi pokryć wszelkie koszty. Jeśli chodzi natomiast o poprawki kosmetyczne, to opłacają je już sami lokatorzy. Ale dzięki wymianie będą żyli bezpiecznie.
Jerzy Konkolewski dodaje również, że wykonawca nie ponosi kosztów demontażu - np. pawlaczy, czy kafelek, za którymi lokatorzy usiłowali ukryć instalację gazową. Dodaje, że zabudowanie rur gazowych jest zabronione i bardzo niebezpieczne. Wymiana instalacji będzie postępować sukcesywnie w kolejnych blokach. W części wymieniono windy, teraz przyszedł czas na instalację. Dodajmy, że Tczewska Spółdzielnia Mieszkaniowa ma w swoich zasobach około 9 tys. mieszkań.
Komentarze (30) dodaj komentarz
towarzysz
24.01.2011, 00:12
Spółdzielnia powinna o swoich planach uprzedzić znacznie wcześniej-wówczas wiele osób mogło by się wstrzymać z ewentualnym remontem. Sam byłem kiedyś w podobnej sytuacji kiedy zostałem zmuszony do usunięcia tzw junkersa(jak i pokrycia wszystkich "ekstra kosztów") Ale było,minęło:D Teraz bym się wstrzymał.
Odpowiedz_gość
24.01.2011, 06:23
Nie wiedziałem o tych wymianach rur
Będzie problem. Gdybym wcześniej wiedział to bym się tak nie starał odpicować mieszkanie. Jestem zdumiony i zaskoczony postawą Spółdzielni bo teraz zapewne WSZYSCY będą mieli zabudowane rury niezgodnie z prawem, bo mieć instalację zgodną z prawem = mieć w domu PRL.
OdpowiedzCzesław_gość
24.01.2011, 07:47
Wtf?
Jestem w trakcie remontu i już mam nerwa na tego newsa, bo łazienkę mam już odpicowaną jak i korytarz przez który biegną rury. Mogliby wcześniej dawać znać co i jak np jakiś planogram prac na cały rok podany w gazecie tczewskeij czy na portalu tcz.pl. Skandal
Odpowiedz_gość
24.01.2011, 08:55
Dobrze, że chociaż Tcz.pl napisało
Bo Ty byś robił remont, a robotnicy spółdzielni by Ci do drzwi zapukali mówiąc, że (bez urazy) "Ci tera rury muszo wymienić na lakerowane - zrywamy pół sufitu podwieszanego". Ale tak na poważnie. A czemu sprawą nie interesuje się GT lub DB? Coś cieniutko u nich z newsami. Potem się człowiek budzi z tzw. ręką w nocniku. Takie gazety za dużo nie pomagają - nie dziwie się, że każdy odwiedza Tcz. Pozdrawiam z Pruszcza :)
Cytujsamsam_gość
24.01.2011, 21:03
Skandal- ty Czasiu zawsze coś masz
Jak nie to, to to a teraz skandal. Razem z mieszkaniem trzeba pamiętać aby odpicować swoje wnętrze, aż do szpiku kości. Wtedy nam się wszystko rozjaśni i nie będziemy lamentować. Wenta by powiedział takie sranie babki.
Cytuj_gość
24.01.2011, 09:25
Mam całe mieszkanie wyremontowane. Nie mam najmniejszego zamiaru siedzieć i się przyglądać jak ktoś mi będzie to rozwalał tylko dlatego, że ma być wymiana jakichś rur gazowych. Moje miszkanie i mój wybór co się w nim dzieje.
OdpowiedzBeata_gość
24.01.2011, 09:26
Dajcie spokój z waszymi komentarzami miesiąc przed planowanymi pracami obwieszone są klatki informacjami o wymianie w mieszkaniu trwa to od 1 do 2 godzin pracy Panowie bardzo fachowo pracują i sami chcą jak najmniej nabrudzić i jak najmniej rozkuwać. u mnie zostały jedynie ciut większe dziury w ściankach wylotowych gdzie panowie też proponowali że to zrobią. Bardzo sprawnie to poszło. Więc przestańcie teraz pisać jakieś głupoty bo prace te trwają już niemalże od roku sukcesywnie klatka po klatce blok po bloku a normy unijne bynajmniej mamy spełnione.
OdpowiedzC>K>M
24.01.2011, 09:55
Logika co niektórych powala, lepiej niech gaz pierd*** w mieszkaniu, bo się boją, że im robotnicy kuchnię zniszczą.
Odpowiedz_gość
24.01.2011, 11:11
Jak mieszkasz w chlewie i nic Cię nie obchodzi to takie sprawy masz w nosie ale jak wpakowałeś kilkadziesiąt tysięcy w remont to dokładnie Cię interesuje co i jak ma być robione. Rury trzymały się przez tyle czasu to i będą się trzymały dalej. Co roku jest sprawdzana szczelność i póki co nie było nigdy najmniejszego wycieku. Także nim napiszesz to pomyśl... jeśli potrafisz.
CytujC>K>M
24.01.2011, 20:06
Nie mierz innych swoją miarą a propos tego chlewu:)
Cytujstoczniowiec
24.01.2011, 10:00
moje spostrzeżenia.
Mam już za sobą wymianę .Proszę się nie obawiać niczego.Jest wymieniana tylko rura od licznika do kuchenki gazowej.Do tej pory była skręcana a teraz będzie w całości.Problem jest jednak innej materi-po co to jest robione,gdy nikt nie zgłasza problemów z wyciekiem gazu.Prace wykonuje firma ze Starogardu Gd. a prezesem naszej spółdzielni podobno jest mieszkaniec tego miasta.Budzi to różne skojarzenia.
OdpowiedzFotons_gość
24.01.2011, 10:44
Po co to jest robione.
To prawda, że mało kto zgłasza problemy z wyciekiem gazu, ale wycieki są. Wystarczy włożyć czujnik gazu w okolice komina lub pionu. Instalacja jest stara, skręcana i nieszczelna. Nic dziwnego, że jest wymieniana.
Odpowiedz_gość
24.01.2011, 11:13
Gdzie jest tam jest. To nie znaczy żeby z powodu wycieku w jednym budynku cierpiała cała dzielnica czy miasto.
Cytujstoczniowiec
24.01.2011, 17:18
Nieszczelności mogą być i po remoncie.
Do pionu jest skręcana jak była przed remontem i tylko dalej zamiast kolanek jest rurka gięta i to niefachowo,bo bez giętarki a na gorąco za pomocą palnika .Takiej technologi gięcia nie wolno stosować,gdyż zmieniają się własności wytrzymałościowe stali.
Cytuj_gość
24.01.2011, 11:54
Najwidoczniej ludzie nie powinni mieszkań odnawiać sobie bo nagle coś spółdzielnia wymyśli i będzie w mieszkaniach wymieniać. Ale jednak każdy chce mieć ładne mieszkanie. Więc coś za coś.
Odpowiedz_gość
24.01.2011, 11:57
Pytanie skoro w wieżowcach wymieniają. To na Jagiełły będą też??
OdpowiedzeMKa
24.01.2011, 15:10
Wymiana rur gazowych
W spółdzieni siedzą i myślą co by tu wydumać żeby firma kolesia miała dobre zlecenie, a no tak rury są stare, to wymienimy, a potem może rury od wody i kanalizy - też są bardzo stare itd, itd, itd
Odpowiedzmropenvitamine_gość
24.01.2011, 15:15
Wszedzie beda wymieniac.
Odpowiedzmropenvitamine_gość
24.01.2011, 15:20
Wiem z autopsji, ze wcale nie byla to kosmetyka. W kuchni na kominie musieli odkuc jedna kafle, a spadlo 5. Dobrze ze kobieta miala kilka kafli odlozonych. A co z tymi co nie maja zapasowych kafli? Bedzie mismasz. Na przedpokoju wymknal sie hydraulikowi klucz z odkrecanej rury i zachaczył o pawlacz robiac gleboka ryse. Na zwrocona uwage stwierdzil, ze pawlacz i tak jest stary, obruszył sie i nie przychodzil dwa dni dokonczyc prace, mimo ze kobieta prosila aby szybciej skonczyli bo wyjezdza do rodziny !
Odpowiedzjj_gość
24.01.2011, 16:51
Moim zdaniem SM powinna informować o takich inwestycjach przynajmniej pół roku wcześniej... Na Czyżykowie przed demontażem "junkersów" była wiadomość ok 1 roku wcześniej, że jest planowana taka inwestycja ...
OdpowiedzSlaw_gość
24.01.2011, 17:14
instalatorzy od 7-miu boleści
Panie Prezesie Konkolewski - niech Pan nie kłamie w żywe oczy! Osobiście zgłaszałem szkody, które powstały u nas po wizycie "super majstrów"! Popalona izolacja od rur ciepłej wody użytkowej, popalone ściany, uszkodzony zawias w drzwiach na klatce schodowej.... Ponadto sąsiadowi wymienili instalację wewnętrzną, która była częściowo wymieniana 2 miesiące wcześniej (robił to prywatnie) - rura miedziana i zawór gazowy znikły.... U nas aby kuchenkę gazową rozłączyć, trzeba było ją rozpiąć na śrubunku 3 metry dalej! ŚMIECH NA SALI. Poza tym, to nie firma ze Starogardu, tylko z Tczewa. No ale zapis "Zastrzegamy sobie prawo swobodnego wyboru oferenta oraz prawo unieważnienia przetargu w całości lub części bez podania przyczyny na każdym etapie postępowania. " na stronie z przetargami SM mówi sam za siebie. Dlatego dla spółdzielni pracują ciągle te same firmy - nie ważne jak to robią i za ile!!!
OdpowiedzMonter_gość
24.01.2011, 18:45
Ludzie co wam po wyremontowanych mieszkaniach jeśli instalacja jest stara i miejscami zapewne nieszczelna co jest powodem wymiany pomyślcie co zostanie z tych waszych mieszkanek jeśli dojdzie do wybuchu ??
Odpowiedz_gość
24.01.2011, 20:03
A ja słyszałam już dawno, że w innych blokach wymieniają te instalacje, dlatego wstrzymuję się z remontem.Lepiej niech je wymienią. A do tych Państwa, którym się to nie podoba- kupując mieszkanie w bloku wszyscy wiedza, że przeprowadzane są remonty i nie wszystko można robić na własną rękę.A jak ktoś widzi tylko czubek swojego nosa, ewentualnie nowe kafelki, niech się wybuduje zdala od wszystkich i będzie miał święty spokój.
Odpowiedz:(_gość
24.01.2011, 20:47
Byloby prościej,gdyby każdy kto planuje remont w mieszkaniu wykonal jeden telefon do administracji i z pewnością otrzymałby odpowiedź na nurtujace pytania ..np.czy administracja ma w planie remont na osiedlu czy też w danym budynku Trochę dobrej woli z obydwu stron, a będzie żyło się łatwiej i mniej nerwów
Odpowiedzniki_gość
24.01.2011, 20:54
Mnie najbardziej zdenerwował termin poinformowania o pracach. Ogłoszenie wywieszono w piątek a w poniedziałek gaz odcinali...Ponoć na zebraniu w spółdzielni wcześniej informowali ale kto ma czas na nie chodzić....Też mam mieszkanie wyremontowane i remontując je 2 lata temu zasięgaliśmy info w spółdzielni na temat ew. remontów i nikt o tym nawet nie wspomniał. Mamy zabudowany przedpokój więc trzeba było szafę rozkręcić żeby panowie mogli się dostać do rur. No i stało się, że jeden z robotników na półkę staną i ją złamał. Przyszedł kierownik ekipy i powiedział, że pokryją wszelkie koszty naprawy. I rzeczywiście po okazaniu rachunku zostały nam oddane pieniądze. U nas ekipa pracowała szybko i schludnie. Poza tą nieszczęsną półką nie mam zastrzeżeń. Oczywiście koszmar skręcania szafy ponownie pomijam ;-)
Odpowiedzsnoki_gość
24.01.2011, 20:54
bez obaw
Naprawdę proszę się nie bać. U mnie już wymienio taką instalację i naprawdę bez żadnych przykrych zdarzń. Panowie robią to delikatnie. Mają swoje sposoby i wyciągnęli stare przewody - rury zupełnie sprawnie i w te same miejsca zamontowali nowe. Pozostają tylko do zagipsowania niewielkie ubytki w przelotach przez ściany i pomalowanie nowych rur.
Odpowiedz_gość
24.01.2011, 20:56
Czy ktoś wie,kiedy będą wymianiać rury na Czyżykowie?
Odpowiedzona_gość
25.01.2011, 14:32
?
Na czyzykowie juz sa wymienione blokach spoldzielni u mnie bynajmniej juz kilka lat
Cytujgosc_gość
25.01.2011, 19:21
Ludzie wasze komentarze sa smieszne po pierwsze kto wam kazal zabudowywac sobie rury? po druge co ma do tego PRL za PRL miacie gdzie mieszkac bo za tej demokracjbyscie byli zadluzeni po uszy na 40 lat i do piero po 40 latach bylo by waze mieszkanie ciec dajcie spoku a co do tej firmy co robila latem czy jesiebia nie pamietam juz na ul.Akacjowej to naprawde robia ekipa starannie i zetelnie BEZ ZADYCH ZARZUTOW do nich bo wszystko robili dokladie i spoko.Jena zmienily sie przepisy co do instalacji gazowej wiec nie miejmy pretensji bo innbyli wymogi lata wstecz a inne sa teraz kazdy woli miec bezpiecznie prawda.
Odpowiedzpati szefowa_gość
05.11.2012, 22:09
uszczelnianie instalacji
na Państwa obawy, kłopoty i bałagan około remontowy, moja firma STOPGAZ z Poznania ma panaceum- PRODORAL R6-1 metoda bezinwazyjnego uszczelniania płynnym polimerem, "od wewnątrz" całej instalacji gazowej.. Po wymianie zaworów na nowe i uszczelnianiu trwającym ok 2 godz.instalacja w mieszkaniu jest absolutnie szczelna z wieloletnią gwarancją. Moi pracownicy swój pierwszy budynek uszczelnili we wrześniu 1998r. a do dzisiaj nie zgłoszono żadnej reklamacji No i jest to tańsze rozwiazanie niż wymiana wystartuję u Państwa w przetargu
Odpowiedz