Wypadek na placu zabaw. Co wtedy?

Plac zabaw w Tczewie (fot. tcz.pl)
Wypadek na placu zabaw. Co wtedy?
Nasze mamy i babcie często powtarzają, że czyste dziecko to nieszczęśliwe dziecko. Zwłaszcza, gdy słońce wręcz zaprasza do podwórkowych szaleństw. Nie do uniknięcia wydają się być wtedy wszelkiego rodzaju siniaki, czy też otarcia. Dla niejednego malca stanowią one powód do dumy. Jednak czasem dziecięca zabawa ma o wiele bardziej poważne następstwa.

Zawsze dbamy o nasze pociechy i staramy się zapewnić im takie warunki do zabawy, które dadzą jednocześnie bezpieczeństwo, jak i wiele swobody oraz możliwości. Z tego też powodu coraz większą popularnością cieszą się place zabaw. Czy może być lepsze miejsce niż zamknięty teren, na którym nasze dziecko bawi się pod czujnym okiem opiekuna?

Nie wszystkie place zabaw w Polsce są bezpieczne

Niestety, trzeba mieć świadomość, że place zabaw, które z założenia mają służyć rozrywce, mogą także stwarzać zagrożenie. Wystające płyty chodnikowe, niezabezpieczone elementy, źle wykonane zjeżdżalnie czy też nieprawidłowy montaż - wszystko to może spowodować poważne konsekwencje.


Co zrobić, jeśli na placu zabaw wydarzył się wypadek?

Odpowiedzi na to pytanie udziela Justyna Halaś (Radca Prawny z VOTUM S.A.). Podkreśla, że podstawową i najważniejszą kwestią przy dochodzeniu o odszkodowanie jest wykazanie okoliczności zdarzenia i przedstawienie dowodów. Najlepiej, żeby dokumentowały one miejsce wypadku, ale także i jego otoczenie.
Praktyka pokazuje, że korzystnie jest mieć jak największą liczbę danych potwierdzających przyczynę wypadku. Tak więc, jeśli przyczyną będzie np. źle zabezpieczony metalowy element - dochodząc odszkodowania warto jest mieć chociażby zdjęcia.
Dodatkowo konieczne będzie wykazanie, że wypadek wydarzył się właśnie na tym placu zabaw. Dobrze, jeśli dysponujemy danymi osób, które widziały wypadek. W takiej sytuacji warto poprosić osoby znajdujące się na miejscu o pozostawienie numeru telefonu. Pozwoli to udowodnić przebieg i okoliczności zdarzenia.

Dokumentacja medyczna dowodem w sprawie wypadku

Po wypadku należy udzielić dziecku niezbędnej pomocy medycznej. Zaraz po zdarzaniu udzielamy pierwszej pomocy, następnie warto jest udać się do lekarza. Chyba że sytuacja wymaga wezwania pogotowia ratunkowego.
Oprócz udzielenia niezbędnej pomocy, wizyta u lekarza będzie dodatkowym potwierdzeniem wypadku. Dokumentacja medyczna potwierdzi bowiem nie tylko charakter doznanych urazów ciała, ale także ich związek przyczynowy z wypadkiem.

Uzyskiwanie odszkodowania po wypadku na placu zabaw

Jeśli dysponujemy już niezbędną dokumentacją - należy ustalić podmiot, który administruje danym placem. Aby odszkodowanie zostało przyznane konieczne będzie wykazanie jego winy. Warto przy tym wiedzieć, że (nawet mimo dowodów) często zdarzają się odmowy wypłacenia odszkodowania, albo też propozycje ugody, które mocno zaniżają kwotę przyznanego nam świadczenia.

Odszkodowania można dochodzić z sukcesem w sądzie

W takiej sytuacji pozostaje sprawa sądowa. I choć nie wszyscy decydują się na proces, często takie sprawy kończą się sukcesem. Przykładem niech będzie sprawa dziewczynki, która podczas zabawy na placu zabaw potknęła się o granitowy krawężnik, który wystawał ponad otaczające go podłoże. Wynikiem potknięcia było uderzenie głową o otwartą do wewnątrz furtkę. Po wypadku dziewczynce została widoczna pod łukiem brwiowym blizna oraz blizna na czole w pobliżu włosów.
Plac, na którym wydarzył się wypadek, był administrowany przez gminę. I to właśnie przeciw niej wytoczono sprawę. Sąd przychylił się do pozwu i po uwzględnieniu przedłożonych dowodów, zasądził ostatecznie kwotę 7 tys. zł (Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze, sygn. akt II Ca 355/13).


O tym pamiętaj w razie wypadku

Poproszony o podsumowanie specjalista VOTUM podkreśla, że „w przypadku wypadków na placu zabaw należy szczególnie zadbać o właściwe zabezpieczenie dowodów potwierdzających zajście zdarzenia oraz doznane urazy. Należy także przygotować się na długą i ciężką walkę z podmiotem zobowiązanym, także przed sądem.”

Artykuł został przygotowany przez Radcę Prawnego kancelarii odszkodowawczej VOTUM S.A.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (5)
dodaj komentarz

  • Jurgen

    14.08.2014, 10:25

    Wczoraj jakiś debil na motocyklu wjechał na tzw.siłownię pod chmurką zaraz obok placu zabaw i tam jeździł - Jagiełły 2 .Na szczeście było po g.22

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • _gość

    14.08.2014, 12:57

    To nie robi że po godz. 22. Wcale nie powinien tam motocyklem wjeżdżać nawet w nocy.

    Cytuj
    IP: 31.1.xx5.xxx 
  • WA_gość

    14.08.2014, 15:59

    Najlepiej było zlikwidować place zabaw i po problemie A tak na serio to komu się nie zdarzyło przewrócić uderzyć zahaczyć ja blizny mam do dziś ;]

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx9.xx6 
  • ona_gość

    16.08.2014, 09:46

    .

    te czasy mnie przerażają, nie chrońcie już tych dzieci tak , "boże żeby tylko się nie  uderzył...", wszyscy mamy blizny, nie cackajcie się tak bo dziecko ugryzie komar i  zrobi wam afere na cały dzień! nie zahaczy się o nic przy was to zahaczy się jak  pójdzie samo za rok na plac !

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx1.xx7 
  • zmocny_gość

    24.09.2016, 11:30

    Wszystkie urządzenia na placach zabaw powinny być poddane corocznym przeglądom zakończone protokołem technicznym, i prowadzone bieżące naprawy, a nie dopiero jak się wydarzy wypadek.

    Odpowiedz
    IP: 79.186.xx4.xx7 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.