Na tereny stoczniowe nad Wisłą w Tczewie powoli wraca życie. Nowy właściciel stoczni - spółka Admiral Boats z Bojana - rozpoczęła już pracę. Trwa już produkcja laminatu technicznego, montaż łodzi oraz produkcja przyczep.
Admiral Boats SA z Bojana nabyło stocznię w wyniku trzeciego przetargu na sprzedaż majątku upadłej spółki. Kwota, jaką zaoferował podmiot z Bojana, jest objęta tajemnicą handlową, ale wiadomo, że cena wywoławcza została ustalona na ponad 6 mln zł. Od lipca ub. roku Admiral Boats rozpoczął prace porządkowe i przygotowawcze do rozpoczęcia produkcji. Teraz prace już ruszyły.
- W Stoczni Tczew ruszyła już produkcja laminatu technicznego, montaż łodzi oraz produkcja przyczep. Na miejscu produkujemy również relingi i okucia, które do tej pory były zlecane podwykonawcom. Tak więc, rozszerzyliśmy zakres produkcji dzięki przenosinom do Tczewa - tłumaczy Andrzej Bartoszewicz, prezes spółki.
Admiral Boats produkuje między innymi łodzie motorowe od 6 do 10 metrów długości.
- Rozbudowaliśmy zespół technologiczny, również o specjalistów, którzy wcześniej już byli związani ze stocznią. Planujemy stworzenie nowego wydziału remontów oraz zimowania łodzi, co wiąże się z sukcesywnym zwiększaniem zatrudnienia. - dodaje prezes.
Dodajmy, że tczewska Stocznia Rzeczna istnieje od 1954 roku - do 2010 roku prowadziła produkcję stoczniową, jednak od 2004 w stanie upadłości. Jednostka specjalizowała się w budowie pchaczy, barek rzecznych i kadłubów statków. Uzyskane ze sprzedaży środki mogą być przeznaczone m. in. na spłatę wierzycieli - na koniec 2011 r. zobowiązania spółki wobec wierzycieli wynosiły blisko 11 mln zł. Od czerwca 2012 roku działa Rada Wierzycieli, złożona z gminy miejskiej Tczew, gmina Skarszewy, Zakład Usług Komunalnych w Tczewie, Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Tczewie oraz Skarbu Państwa, reprezentowanego przez naczelnika urzędu skarbowego w Tczewie. Byli pracownicy stoczni - mowa o około 60 osobach - wciąż walczą o zaległe pensje za okres 11 miesięcy. Od trzech lat nie otrzymali pieniędzy od syndyka masy upadłościowej oraz Stoczni Tczew S.A. w likwidacji, pomimo prawomocnego wyroku sądu.
Admiral Boats SA z Bojana nabyło stocznię w wyniku trzeciego przetargu na sprzedaż majątku upadłej spółki. Kwota, jaką zaoferował podmiot z Bojana, jest objęta tajemnicą handlową, ale wiadomo, że cena wywoławcza została ustalona na ponad 6 mln zł. Od lipca ub. roku Admiral Boats rozpoczął prace porządkowe i przygotowawcze do rozpoczęcia produkcji. Teraz prace już ruszyły.
- W Stoczni Tczew ruszyła już produkcja laminatu technicznego, montaż łodzi oraz produkcja przyczep. Na miejscu produkujemy również relingi i okucia, które do tej pory były zlecane podwykonawcom. Tak więc, rozszerzyliśmy zakres produkcji dzięki przenosinom do Tczewa - tłumaczy Andrzej Bartoszewicz, prezes spółki.
Admiral Boats produkuje między innymi łodzie motorowe od 6 do 10 metrów długości.
- Rozbudowaliśmy zespół technologiczny, również o specjalistów, którzy wcześniej już byli związani ze stocznią. Planujemy stworzenie nowego wydziału remontów oraz zimowania łodzi, co wiąże się z sukcesywnym zwiększaniem zatrudnienia. - dodaje prezes.
Dodajmy, że tczewska Stocznia Rzeczna istnieje od 1954 roku - do 2010 roku prowadziła produkcję stoczniową, jednak od 2004 w stanie upadłości. Jednostka specjalizowała się w budowie pchaczy, barek rzecznych i kadłubów statków. Uzyskane ze sprzedaży środki mogą być przeznaczone m. in. na spłatę wierzycieli - na koniec 2011 r. zobowiązania spółki wobec wierzycieli wynosiły blisko 11 mln zł. Od czerwca 2012 roku działa Rada Wierzycieli, złożona z gminy miejskiej Tczew, gmina Skarszewy, Zakład Usług Komunalnych w Tczewie, Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Tczewie oraz Skarbu Państwa, reprezentowanego przez naczelnika urzędu skarbowego w Tczewie. Byli pracownicy stoczni - mowa o około 60 osobach - wciąż walczą o zaległe pensje za okres 11 miesięcy. Od trzech lat nie otrzymali pieniędzy od syndyka masy upadłościowej oraz Stoczni Tczew S.A. w likwidacji, pomimo prawomocnego wyroku sądu.
Komentarze (28) dodaj komentarz
Michał_gość
31.01.2014, 11:29
W końcu znalazł się porządny inwestor
Miałem okazję zobaczyć stocznię po zmianach, naprawdę robi duże wrażenie. Jak tak dalej pójdzie, będzie to największa chlub naszego miasta.
OdpowiedzVF_gość
31.01.2014, 11:54
Na ten artykuł czekałem
Czasem przechodzę w pobliżu i słyszę że coś się dzieje w stoczni. Dobrze że udało się to sprzedać porządnej firmie.
OdpowiedzHAHAHAH_gość
31.01.2014, 12:02
Niech lepiej napiszą jakie są zarobki w tej stoczni:P Za te pieniądze za prace w stoczni to nie wiem czy chciałoby mi sie w ogóle przebierać i oczywiście umowy śmieciowe...Kolejny zakład do dymania ludzi za grosze...
Odpowiedzer_gość
31.01.2014, 13:06
dobrze ze w koncu cos sie dzieje
jak bedzie wiecej firm sie otwieralo to w koncu dobrzy pracownicy zostana docenieni , i moze dadza normalne umowy i normalne pieniadze
Cytuj_gość
31.01.2014, 13:28
Tak to niestety w Polsce jest. Od czasu tego słynnego kryzysu, kiedy weszły w życie przepisy "antykryzysowe", pracodawcy mogą pracobiorców jeszcze bardziej dymać i to w majestacie prawa. Nasz zakłamany rząd ględzi od jakiegoś czasu, że "śmieciówki" są fuj i be i że zrobią wszystko, żeby śmieciówki stopniowo wyeliminować. I tu powstaje podstawowe pytanie. Skąd wzięły się te śmieciówki? Urosły same, jak grzyby po deszczu, czy ktoś uchwalił prawo zezwalające na zatrudnianie ludzi na podstawie śmieciówek? Rząd PO wprowadził w życie przepisy, dzięki którym śmieciówki się dopiero "rozchulały', a teraz są przeciw i chcą walczyć ze śmieciówkami. Na pewno po cichutku spotykają się z pracodawcami i tłumaczą im, żeby się nie martwili, że ta walka ze śmieciówkami, to tylko taki PR, kiełbasa przedwyborcza, zbieranie punktów w narodzie, bo poparcie spada itd. Śmieciówki mają się dobrze i będą się miały jeszcze lepiej. Jeśli znikną śmieciówki, to zniknie też sporo miejsc pracy, które będą przeniesione za granicę, do jakiegoś kraju tak samo dzikiego, jak Polska. Poza tym, przecież nowy inwestor nie kupił stoczni po to, żeby płacić ludziom, tak jak płaciło się w stoczni gdańskiej - kolebce, czyli po 7,5 tys zł.
CytujGosc_gość
17.10.2018, 18:56
Idiota
Nie wiesz to nie p*** umowy normalne i godny zarobek
CytujTom_gość
31.01.2014, 13:43
Praca
Jak i przez kogo można zgłaszać swoją kandydaturę do pracy w Stoczni ??
Odpowiedz_gość
31.01.2014, 16:44
Z takim podejściem to ty pracy nie znajdziesz coś na zasadzie pokażcie gdzie jak ktoś szuka pracy to puka w każde drzwi jak wiesz że coś się tam dzieje to ruszasz dupę i idziesz nawet na portierni zostawisz cv jak bedą chcieli to się odezwą do ciebie ale widać że czekasz aż praca przyjdzie do ciebie
Cytujpiotr_gość
01.02.2014, 19:07
Witam a orientuje się ktoś czy szukają tam spawaczy na metode 135 MAG?
CytujTCZEWIANIN_gość
31.01.2014, 14:28
NOWY INWESTOR
Wg mojej wiedzy to nowego inwestora do stoczni ściągnął mecenas Kazimierz Smoliński, dzięki kontaktom ze Stoczni Gdynia . Przecież Prezes Bartoszewicz to były członek zarządu Stoczni Gdynia za czasów Smolińskiego.
Odpowiedz_gość
31.01.2014, 14:43
ten sam Smoliński
który zafundował nam żenującą jazdę z Meteorem?
Cytujstocznia_gość
31.01.2014, 15:35
Gdansk pozniej Tczew
a ja slyszalem cos innego firma chciala wynajac w Gdanski ale byly zbyt droge koszta wiec przerzucili sie do Tczewa na kupno stoczni tczewskiej
CytujMieszkaniec_gość
31.01.2014, 15:10
Prezes
Tak Tak to samo nazwisko to samo imie za czasów PIS po układzie oczywiście upchany przez tak zwanych działaczy solidarnościowych ach ta polska umoczona po pas
Odpowiedzjurek_gość
31.01.2014, 16:29
stocznia
co sie dziwic jak w tej stoczni pracuje ksiegowy ktqry takze pszyczynil sie do upadlosci tego zakladu to nie zly asior
Odpowiedzstary żeglarz_gość
31.01.2014, 19:50
stocznia...
Cieszymy się,że tereny stoczni będą właściwie zagospodarowane.Gratulujemy nowemu właścicielowi właściwej decyzji ,,wejścia,, w ten interes.Tam faktycznie można zrobić zimowy sleeping yachtów oraz noramalny port yachtowy z zapleczem i restauracją dostępną również dla ,,zewnętrznych,, użytkowników.Tczew nie ma takiego portu,nie ma sleepingu dla łodzi.....Myslę,że właściwa linia rozwoju STOCZNI ożywi ten kątek miasta...i przyniesie zysk właścicielom,a pracownicy tam zatrudnieni jeśli będą mieli kwalifikacje i CHĘĆ do pracy to i niżle zarobią!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedz_gość
31.01.2014, 20:25
Galeon z Straszyna upadnie:)
Odpowiedz_gość
01.02.2014, 09:26
zarobki do d**y i umowa też w tych czasach biorą ludzie co im los da ,nie potrafią walczyć o swoje
Odpowiedzwojtek_gość
01.02.2014, 11:31
stocznie
Pan mecaenas Smolinski jest 2 Prezesem w stoczni Pan Baroszewicz byl z Panem Smolinskim wstoczni Gdynia razem tam.PanSmolinski byl wtedy prezesem aPan Bartoszewicz Dyrektorem finansowym
Odpowiedzmatejko_gość
01.02.2014, 13:10
stocznia
Praca w stoczni to jeden z najcięższych zawodów, gorzej mają chyba tylko w kopalni i w hucie. Wiem co mówię bo przez prawie dwa lata pracowałem w stoczni gdańskiej, jest to praca brudna, wymagająca odporności fizycznej i psychicznej. Jeśli ktoś proponuję za tą pracę 1500 na rękę to znaczy że ma ludzi za śmieci, jest to wyzysk totalny. Stoczniowiec o przeciętnych umiejętnościach powinien te 3000 na czysto mieć, to jest minimum, bo tam po 8 godzin się nie robi, tylko po 10-12, często przez 6 nawet 7 dni w tygodniu, w różnych warunkach atmosferycznych. Ta radość co po niektórych ludzi, powinna być umiarkowana bo owszem dobrze,że stocznie otworzyli,ale dobrze by było jakby jeszcze pracowników szanowali i godnie im płacili.
Odpowiedz_gość
02.02.2014, 21:02
praca
dobrze wypowiedzales sie bo ja osobiscie nie znam pracy fizycznej zawsze w reku trzymalem pedzel to tez praca fizyczna:)
Cytujmarkowski18
01.02.2014, 19:49
Zero zmian kradna pod siebie
Panie,Panowie lepiej nie będzie zawsze będą pracować dla siebie, żeby się obłowić .Nic dla miasta w d. miasto mają !
OdpowiedzCo na to minister??_gość
02.02.2014, 10:32
http://www.youtube.com/watch?v=Bz-pF6dvYMg
Odpowiedz_gość
02.02.2014, 13:48
bezpartyjny
a ja na to,ze nudny jestes zapewno, jestes pisowska menda
Cytujok_gość
02.02.2014, 18:12
pracownik
jak dostanę 4000 na rękę , za 170 RG to jestem skłonny przyjąć ofertę, mam 10 lat doświadczenia w branży stoczniowej w tym aluminium, i stawki rzędu 20 zł to już najniższy pułap.pozdr.
Odpowiedzczesław_gość
02.02.2014, 22:53
złapac syndyka
złapać syndyka i wykręcić mu wora
OdpowiedzMAX_gość
04.02.2014, 11:23
X
napiszcie ilu pracownikow ma umowy i jakie pewnie wszyscy na śmieciówkach Irytuje mnie jak dawni działacze Solidarnosci mowią że oni walczyli o godnosc robotnikow ,byscie się wstydzili to mowić Za komuny to dobry robotnik zarabiał tyle co dyrektor a teraz jest śmieciem OTAKE WALCZYLISCIE POLSKIE
OdpowiedzBeno _gość
12.01.2017, 17:58
Stocznia.
Wszystkim narzekającym . Kiedyś przeczytałem mądrą myśl ; jeśli coś się Tobie nie podoba to po prostu to zmień, lub inaczej. Definicja obłędu brzmi; robić przez całe życie to samo i oczekiwać innych rezultatów. Panowie odnośnie pracodawców, proszę zarejestrować swoje firmy i świat na Was czeka. Zatrudnianie pracowników przyjdzie wam z łatwością,bo mniemam po tym, co niektórzy napisali że doświadczenie macie ogromne. Tylko zastanawia mnie jedna myśl, że skoro jesteście tacy dobrzy w swoim fachu i dobrze się cenicie to czemu jesteście bez pracy. Jeszcze raz zapraszam ; swoja działalność gospodarcza, 1300 zł ZUS plus początkowe koszta rozpoczęcia. Zainwestujecie w swoje narzędzia za które może w końcu będziecie brać odpowiedzialność. Przestaniecie sciemniać z zwolnieniami lekarskimi. Wystawicie swoją pierwszą fakturę oczywiście na termin ,np 21 dni. Jeśli będzie to np pod koniec miesiąca to napewno czeka was zapłata podatku z pit 5 i oczywiście VAT 7 . Do 15 trzeba zaplacic juz kolejne skladki zus . I najważniejsza rzecz; trzeba przede wszystkim samemu znaleźć zlecenie i jeszcze umiec sprzedac swoją pracę .Życie szybko weryfikuje błędy . I to życie będzie Was dymać, to zdanie to szczególnie dla Pana co tak pisał o tym dymaniu. Tym co się zdecydują wypłynąć samemu i wziąć przysłowiowe wiosło własnego losu w tym trudnym życiu. Czeka nagroda w postaci odniesionego sukcesu, lecz będzie się nią cieszyć zaledwie 5% osób. TE 95 % będzie płynąć z prądem jak cała reszta narzekająca na władzę , brak szczęścia ,czy też wynajdzie sobie jakąś inną wymówkę. Prowadzę działalność od 20 lat nie jestem związany z stocznią lecz nie ma to znaczenia. Swoją działalność rozpocząłem w wieku 22 lat i zaczynałem z torbą sportową wypełnioną narzędziami na które pożyczyłem pieniądze. Przez 10 miesięcy jeździłem tramwajem i autobusem po Trójmieście,zanim kupiłem pierwszy samochód. Nie miałem żadnych ulg w zusie ani preferencyjnych przepisów dla nowo otwierających swoją działalność. Więc proszę nie pisać banialoków . Oczywiście że nieuczciwych pracodawców znajdziecie na rynku.ale jest ich tyle samo co nieuczciwych pracowników. Pozdrawiam
Odpowiedzmaciej_gość
13.01.2017, 00:41
Nie jestem pracodawcą. Ale gość Beno ma rację. Wielu moich kolegów sam bym nie zatrudnił.
Odpowiedz