Dziewięćdziesięciu wystawców na Wrześniowym Targowisku

Wrześniowe Targowisko (fot. Marcin Chełstowski)
Dziewięćdziesięciu wystawców na Wrześniowym Targowisku

zobacz galerię zdjęć: 3
Rękodzieło, antyki, biżuterię, płyty winylowe, książki, zabawki - w te i inne towary można było się zaopatrzyć na Wrześniowym Targowisku, które odbyło się w minioną sobotę na tczewskim Starym Mieście. Dziewięćdziesięciu wystawców, w tym liczne grono kolekcjonerów, oferowało przeróżne, często unikatowe towary, których na co dzień nie kupimy w sklepach. Jednakże zgodnie z ideą wydarzenia, które w tym aspekcie różni się od czerwcowego Pchlego Targu, nie mogło zabraknąć stanowisk z używaną odzieżą i obuwiem.

Tegoroczne Wrześniowe Targowisko cieszyło się wielkim zainteresowaniem, zarówno ze strony wystawców, jak i klientów:

- Zgłosiło się do nas około sześćdziesięciu wystawców z Tczewa i okolic oraz czterdziestu pochodzących m.in. z: Trójmiasta, Słupska, Malborka, Elbląga, Olsztyna, Kwidzyna, Sztumu, czy Grudziądza. Dzięki tak dużemu zainteresowaniu handel rozrósł się poza Skwer Doktora Schefflera na pobliską ulicę Jarosława Dąbrowskiego. Z całą pewnością, bogaty asortyment oraz słoneczna pogoda przyciągnęły klientów na nasze targowisko. - zaznacza Alicja Gajewska, dyrektor Fabryki Sztuk.

Handlowi pod chmurką towarzyszyły warsztaty plastyczne dla dzieci oraz gry i zabawy. Najmłodsi mogli wykonać kolorowe przypinki i papierowe misie. Do nieco starszych adresowano grę miejską oraz wielkoformatowe warcaby.

Organizatorem Wrześniowego Targowiska jest Fabryka Sztuk.

- Podziękowania za pomoc w organizacji wydarzenia kierujemy do Urzędu Miejskiego, Zakładu Usług Komunalnych, Straży Miejskiej, Komendy Powiatowej Policji, kina Helios i kancelarii notarialnej Beaty Janickiej. Oczywiście dziękujemy również wystawcom, bez udziału których nie odbyłoby się Wrześniowe Targowisko i zapraszamy na kolejny handel pod chmurką w przyszłym roku. Tymczasem rozpoczynamy prace związane z Jarmarkiem Bożonarodzeniowym, który odbędzie się 17 i 18 grudnia na placu Hallera - mówi Alicja Gajewska.

Drukuj
Prześlij dalej