A w Szpęgawsku znów zapalimy znicze na anonimowych grobach...

Uroczystości patriotyczne w Szpęgawsku
A w Szpęgawsku znów zapalimy znicze na anonimowych grobach...
Kilka tysięcy mieszkańców Tczewa, Starogardu i innych kociewskich miejscowości jesienią 1939 roku zostało pomordowanych w Lesie Szpęgawskim. Czy temat zbrodni doczeka się kompleksowych badań?

Położony kilka kilometrów od Starogardu Gdańskiego Las Szpęgawski we wrześniu 1939 roku został wybrany przez niemieckiego okupanta jako miejsce masowych egzekucji. Jako pierwsi ofiarą mordu padli starogardzcy Żydzi, następnie zamordowano 88 pacjentów szpitala psychiatrycznego w Kocborowie. Las Szpęgawski stał się również miejscem straceń polskiej inteligencji, działaczy społecznych i politycznych z Pomorza oraz duchownych. Jesienią 1939 roku Niemcy wymordowali niemal całą Kapitułę Katedralną diecezji chełmińskiej oraz profesorów pelplińskiego seminarium. W sumie od września 1939 r. hitlerowcy rozstrzelali około 7000 osób - także wielu tczewian. Te dane nie są jednak pewne - i środowiska historyczne mówią coraz głośniej o potrzebie rzetelnych badań dotyczących zbrodni sprzed 76. lat.

- Od kilku lat społecznicy z Tczewa podejmują starania o imienne upamiętnienie zamordowanych pod Szpęgawskiem. Mimo powojennego śledztwa oraz wielu badań nasz wiedza o ofiarach niemieckich mordów z jesieni 1939 roku jest nadal mocno niepełna. Stąd choć znamy sporą część zamordowanych prze Niemców, to spoczywają oni nadal w anonimowych grobach masowych, a nikt nie dysponuje imienną listą spoczywających w kociewskim lesie. W roku ubiegłym tczewscy działacze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego interweniowali w tej sprawie w Instytucie Pamięci Narodowej, który jest kontynuatorem działań Głównej Komisji Badań Zbrodni Hitlerowskich. Komisja ta w okresie PRL-u prowadziła śledztwo w sprawie mordów Szpęgawskach i wydawało się, że IPN dysponować powinien szczegółową dokumentacją, która pozwoli na sporządzenie imiennej listy ofiar. A głównym celem tych działań, jest zebranie niezbędnych danych dla sporządzenia i zamieszczenie takiej listy na terenie szpęgawskiego cmentarzyska, co w sposób symboliczny przywróci zamordowanym przez Niemców podmiotowość i zapewni o nich pamięć. Zaś rodziny ofiar po siedmiu dekadach będą mogły zapalić symboliczne znicze pod tablica z nazwiskiem ich bliskiego. Niestety Jan Daniluk, który w imieniu IPN przyjechał na początku ub.r. do Tczewa nie miał dobrych wieści. Jak się okazało Instytut nie dysponuje w tym momencie wiedzą umożliwiającą sporządzenie choćby częściowej listy ofiar. Najpierw musi zostać przeprowadzone śledztwo prokuratorskie w tej sprawie, które dopiero przynieść może zebranie niezbędnych informacji. Niestety zniszczeniu oraz pomieszanie akt gromadzonych w tej sprawie w okresie PRL-u mocno utrudnia takie działania i tak naprawdę śledztwo toczone będzie od przysłowiowego zera. Upływ czasu i śmierć świadków wydarzeń znacząco zaś utrudni jego prowadzenie. Nie mniej Prosząc o cierpliwość Jan Daniluk zapewniał, że śledztwo niedługo ruszy i choć potrwa kilka lat być może przyniesie weryfikację liczby i danych ofiar szpęgawskich mordów. Paradoksalnie pomóc w tym mogą właśnie Niemcy, którzy w drugiej połowie XX wieku prowadzili własne śledztwa mi byli proszeni o pomoc prawną przez polskie organy sprawiedliwości w sprawach dotyczących m.in. Lasów Szpęgawskich. Dzięki temu w archiwach Republiki Federalnej Niemiec znajduje się sporo informacji, które mogą w sposób znaczący rozjaśnić naszą niewiedzę. Zaś tryb śledztwa prokuratorskiego powinien zapewnić najrzetelniejsza weryfikacje wszystkich posiadanych danych. Dlatego, choć w 2015 roku po raz kolejny przychodzi nam zapalać znicze na anonimowych, masowych mogiłach, to jest nadzieja, że niedługo będzie można z imienia i nazwiska nazwać choć część spoczywających tam osób. A młodzież, która co rok oddaje hołd pomordowanym, a na co dzień opiekuje się często leżącymi tam mogiłami, będzie mogła poznać konkretne ofiary. Bo pojedynczy los konkretnej osoby jest czasem o wiele bardziej przemawiający do wyobraźni niż idące w tysiące, ale anonimowe liczby. - mówi dr Michał Kargul historyk z kociewskiego oddziału Zrzeszania Kaszubsko-Pomorskiego, które ub. roku zorganizowała specjalną debatę poświęconą tej tematyce.

Temat podejmował także tczewski poseł, historyk z zawodu, Jan Kulas (PO).


- Wciąż opieramy się na badaniach z lat 50-tych i 60-tych. Nasza kociewska nekropolia jest porównywalną z tą w Piaśnicy, dlatego potrzebne są konieczne badania. Nie można wykluczyć, że liczba ofiar może ulec zmianie, dlatego konieczne są całościowe badania - zarówno na miejscu zbrodni, tak jak w niemieckich archiwach - mówi parlamentarzysta.

Poseł skierował stosowne pisma w tej sprawie m. in. do Komisji Ścigania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu przy gdańskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej:

- W pełni podzielamy stanowisko, że ta zbrodnia wymaga nadal badań naukowych. Ostatnia poważna praca powstała kilkanaście lat temu. - napisał Mirosław Golon, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku.

Z kolei Karol Nawrocki z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku pisze, że obecnie nie jest prowadzone śledztwo dotyczące nazistowskiej zbrodni na Kociewiu.

- Wynika to z zaabsorbowania innymi śledztwami - jedno z nich dotyczy zbrodni w lasach piaśnickich. (...) W obecnej sytuacji kadrowej gdańskiego oddziału IPN nie możemy zadeklarować podjęcia zakrojonych na szeroką skalę badań. Aczkolwiek możemy podjąć starania, aby uzyskać nowe informacje w niemieckich archiwach na temat sprawców tej zbrodni.

IPN deklaruje również pomoc w organizacji mobilnej wystawy propagującej wiedzę o tej hitlerowskiej zbrodni. Poseł Kulas zapowiedział natomiast dziennikarzom, że chce zabiegać o zdobycie środków centralnych na przeprowadzenie kompleksowych badań.

Starostowie tczewski i starogardzki, prezydenci Tczewa, Starogardu Gd. wójt gminy Starogard Gd. oraz parafia pw. Św. Wojciecha w Starogardzie Gd. zapraszają do oddania hołdu pomordowanym na Ziemi Kociewskiej w czasie II wojny światowej.

Uroczystości odbędą się 27 września w miejscu Pamięci Narodowej w Lesie Szpęgawskim.

Program

godz. 13.00 - zbiórka delegacji na miejscu uroczystości

godz. 13.15- hymn państwowy
wystąpienie okolicznościowe
- złożenie kwiatów pod pomnikiem
Godz. 14.00 - uroczysta msza św. koncelebrowana
Godz. 15.00
- Apel Poległych
- salwa honorowa
- pieśń „Rota” w wykonaniu Pelplińskiej Orkiestry Dętej.


Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (6)
dodaj komentarz

  • _gość

    25.09.2015, 12:11

    Nie ma bardziej pasującego wykładu na tę okoliczność tnij.tcz.pl/?u=56152d

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx3.xx0 
  • umartwiony_gość

    25.09.2015, 12:52

    Szkoda że będzie tam więcej polityki niż pamięci .

    Odpowiedz
    IP: 79.187.xx2.xx9 
  • zxc_gość

    25.09.2015, 13:24

    salwa

    Czy ktoś wie kto w tym roku odda salwę honorową ?

    Odpowiedz
    IP: 89.200.xx8.xx3 
  • JA WIEM_gość

    25.09.2015, 14:18

    Regina.

    Odpowiedz
    IP: 79.187.xx2.xx9 
  • _gość

    25.09.2015, 14:35

    Przy wjezdzie do lasu winien być duży widoczny napis w języku polskim i niemieckim, że znajdują się tam groby pomordowanych Polaków przez Niemców w wrześniu 1939 roku.

    Odpowiedz
    IP: 46.76.xx1.xx8 
  • młody_gość

    27.09.2015, 10:29

    póki co przy wjeździe stoi leśny ssak

    Odpowiedz
    IP: 188.146.xx3.xx5 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.