Willy Muscate zamiast ulicy dostanie obelisk?

Komisja już kolejny raz spotkała się z mieszkańcami ws. nazwy ulicy (fot. tcz.pl)
Willy Muscate zamiast ulicy dostanie obelisk?
Wszystko wskazuje na to, że jest finał sporu o nazwę traktu pomiędzy ulicą Bema a Kusocińskiego - na wniosek Dawnego Tczewa - nazwanego ulicą Willego Muscatego. Wybudowana niedawno droga zgodnie z wolą mieszkańców ma być - przedłużeniem ulicy Kusocińskiego, a fundatorowi Parku Miejskiego - właśnie tam - ma zostać odsłonięty specjalny obelisk. W planach jest także sesja popularno-naukowa poświęcona jego postaci.

Od blisko trzech lat Willy Muscate ma w Tczewie swoją ulicę. Kiedy podejmowano stosowaną uchwałę w tej sprawie, podkreślano jego zasługi dla miasta - był bowiem założycielem Parku Miejskiego i propagatorem upiększania Tczewa. Jednak później zaczęły się kłopoty, bo patron nie spodobał się części mieszkańców tego rejonu, którzy wysłali m. in. do prezydenta Tczewa i przewodniczącego Rady Miasta specjalny list, gdzie podkreślali, że obawiają się kosztów wynikających ze zmian dokumentów i nie chcą za patrona Niemca i masona. Dlatego sprawa ponownie trafiła na forum komisji ds. nazewnictwa ulic, której członkowie tłumaczyli mieszkańcom, że nie muszą się obawiać kosztów z tytułu wymiany dowodów, bo zmiana adresu nie będzie konieczna. Lutowe obrady komisji przebiegły w bardzo gwałtownej atmosferze - z ust jednego z mieszkańców padły zarzuty, że Muscate nie jest godnym patronem, bo był "polakożercą". W ub. tygodniu komisja zebrała się ponownie - tym razem obrady przebiegły w znacznie spokojniejszej atmosferze. W międzyczasie radni poprosili Fabrykę Sztuk oraz Miejską Bibliotekę Publiczną o udostępnienie informacji na temat Muscatego. Okazuje się, że gros z nich znajduje się archiwach w Gdańsku i Bydgoszczy. Radni usiłowali też sprawdzić informacje związane z rzekomym dyskryminowaniem Polaków - wcześniej jeden z mieszkańców zarzucał, że Muscate zwalniał ze swojej fabryki pracowników, którzy rozmawiali ze sobą po polsku.

- Dotarłem do czasopisma, na które powoływał się mieszkaniec, jest ono obecnie w zbiorach Polskiej Akademii Nauk - mowa o gazecie "Die Ostmark", nie znalazłem jednak żadnej wzmianki na ten temat - mówił Krzysztof Korda, historyk i przewodniczący komisji.

Sami mieszkańcy odcinali się od pisma, które z podpisami części z nich trafiło wcześniej do ratusza, gdzie zarzucano Muscatemu masońskie powiązania i niemieckie pochodzenie. Teraz tłumaczyli, że sporna ulica powinna zostać przedłużeniem Kusocińskiego, bo tak będzie tam łatwiej trafić. Wskazywali też na względy ekonomiczne.


- My oczywiście w tej sytuacji nie będziemy upierać się przy naszym wniosku. Mam tylko jedną gorzką refleksję po tej całej sytuacji - gdyby od początku była taka argumentacja, nie nakręciłaby się ta cała spirala, a my nie bylibyśmy zmuszeni bronić dobrego imienia Muscatego - mówił Łukasz Brządkowski w imieniu Dawnego Tczewa.

Z kolei Michał Kargul - historyk i prezes kociewskiego Oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego podkreślał, że po wszystkich złych słowach, jakie rzucono na postać Willego Muscate, nie można tak zostawić całej sprawy:

- Nie można zafałszowywać w ten sposób rzeczywistości. Jestem bardzo ciekaw, czy ktokolwiek znajdzie jakieś naprawdę ciemne strony w życiorysie Willego Muscate. Nawet współcześnie żyjący mu Polacy podkreślali jego zasługi dla miasta.

Także Eleonora Lewandowska, prezeska Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej, przypomniała o superlatywach pisanych pod adresem Muscatego przez Edmunda Raduńskiego - autora pierwszej w języku polskim monografii miasta - i Romana Landowskiego. Zaproponowała również przygotowanie sesji popularnonaukowej.

Radna Gertruda Pierzynowska podkreślała, że nie można obrzucać błotem kogoś, kto nie może się bronić, a radny Zenon Żynda, dodawał, że postaci Muscatego powinni przyjrzeć się dokładnie historycy.

Ostatecznie komisja przychyliła się do wniosku mieszkańców, by ulica stała się przedłużeniem Kusocińskiego, "ze względów ekonomicznych, specyficznych uwarunkowań geograficznych i uproszeń administracyjnych". Stosowna uchwała trafi pod głosowanie być może jeszcze podczas marcowej sesji. Radni wnioskowali też, by w parku odsłonić obelisk upamiętniający filantropa i przemysłowca. Taki miał stanąć w 1915 roku, ale wtedy plany pokrzyżowała wojna. Teraz jest szansa, a wielkimi krokami zbliża się setna rocznica śmierci Muscatego.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (9)
dodaj komentarz

  • PLUSUJEMNY_gość

    19.03.2014, 09:18

    NO I ZNOWU CIEMNOTA WZIĘŁA GÓRĘ!

    POD naciskiem ANONIMOWEJ GRUPY MIESZKAŃCÓW MIASTO RAKIEM WYCOFUJE SIĘ Z UHONOROWANIA BARDZO ZASŁUŻONEGO MIESZKAŃCA TCZEWA!ŻENADA!!!NA ulicę w TCZEWIE masz szansę jeśli byłeś księdzem,politykiem lub urzędnikiem.CAŁA RESZTA JEST NIEGODNA!!!

    Odpowiedz
    IP: 83.21.xx7.xxx 
  • _gość

    19.03.2014, 10:16

    a ja nie chce tutaj tych zza Buga wynocha na swoje !

    Odpowiedz
    IP: 5.146.xx0.xx5 
  • ..._gość

    19.03.2014, 14:29

    no może to i racja, lepiej mieszkać w lepiance za Bugiem, niż przez ścianę z volksdojczem. Może pora ujawnić tczewskie listy folksdojczów, bardzo byś się zdziwił gościu antyzabużańcu, że cos tam nie capi w rodzince.

    Cytuj
    IP: 83.11.xx9.xx4 
  • _gość

    19.03.2014, 10:49

    Najpierw podpisywali pismo i opluwali pamięć nieżyjącego i zasłużonego dla miasta mieszkańca, a teraz się wycofują i pomimo, że "złapano" ich ręce podpisujące kłamliwe oszczerstwa, to teraz mówią, że to nie była ich ręka? Teraz, kiedy wyszło, że podpisywali się pod kłamliwymi oszczerstwami, nagle już nie upierają się przy argumentacji o tym, że Muscate był Niemcem i masonem i gnębił Polaków? Podpisali się po kalumniami bez dowodów i sprawdzania, a teraz nagle zwrot o 360 stopni? Może należałoby im wszystkim wytoczyć proces cywilny, to nauczyliby się sprawdzania informacji pod którymi się podpisują i nie oczerniania kogoś, kto na to nie zasłużył i to przy pomocy kłamstw? Prowodyr tego całego "przedsięwzięcia" powinie też dostać porządnego kopa w d..ę. Ciekawe ile z tych kłamliwych "oczerniaczy", lub ich rodzice, czy dziadkowie, pochodzi na prawdę z Tczewa, a ilu przyjechało do Tczewa z Kresów Wschodnich? Jeśli chodzi o nazwy ulic i Niemców i masonów, to można niektórym przypomnieć postać Jana Henryka Dąbrowskiego. Ojciec jego służył w wojsku saski, matka była pół Niemką, pół Szkotką i Kalwinką, więc nie Katoliczką. Sam Dąbrowski posługiwał się na co dzień językiem niemieckim i słabo mówił po polsku. Służył w wojsku saskim. Na dodatek był masonem i na to wszystko są dowody historyczne. I co teraz Państwo przeciwnicy nazwania ulicy od nazwiska Muscate? Zmienić nazwę ulicy Jana Henryka Dąbrowskiego?

    Odpowiedz
    IP: 213.17.xx8.xx5 
  • obywatel_gość

    19.03.2014, 17:35

    Należy też dodać , że Dąbrowski zniszczył Tczew w 1807, a Muscate budował dobrobyt tego miasta.

    Cytuj
    IP: 81.219.xx7.xx9 
  • gość_gość

    19.03.2014, 13:55

    a kiedy

    kiedy w Tczewie powstanie pomnik wysiedlonych Polaków,w sumie to nie mam nic przeciwko temu by był to pomnik wysiedlonych wszystkich narodów,czyli Polaków,Niemców,czy tych zza Buga których tu opluwa taki jeden niewiadomo skąd bo jego ip nie jest z Tczewa a nawet chyba nie z Polski.Taki pomnik wysiedleńca ofiary wojny ,tylko czy juz jesteście na to gotowi?

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx4.xx1 
  • tczewianka_gość

    19.03.2014, 15:03

    pochodzenie

    A jakie pochodzenie i z jakiej grupy spolecznej wywodza sie radni maista TCzewa . Przeciez tam prawdziwegO tczewiaka z rodowodem nie widac ,mysle o takim co jego przodkowie urodzili sie w Tczewie w latach 1800r.pRZECIEZ tczew byl zniemczony , bedac malym dzieckiem slyszalam jal w Tczewie na ulicach mieszkancy mowili do siebie po niemiecku byl to 1952-1960

    Odpowiedz
    IP: 93.31.xx3.xx1 
  • jerry_gość

    19.03.2014, 19:40

    propozycja...

    ....deportowac wszystkich bosych antkow na wschod i po klopocie ,pozdro.

    Odpowiedz
    IP: 82.36.xx4.xx6 
  • Darwin_gość

    19.03.2014, 21:31

    Zapomina się, że Niemcy od czasów średniowiecza tworzyli patrycjat polskich miast. Reprezentowali oni nie tyle "niemieckość" co "chrześcijańskość", czyli europejski porządek prawa i zwyczaje. Zdarzało się często, że Niemcy z polskich miast wspomagali polskie władze w walce z państwem niemieckim. Wynikało to z dwóch przyczyn - w Polsce mieli więcej swobód i mniejsze podatki (samorząd miejski), a poza tym Niemcy mają od zawsze silne poczucie małej ojczyzny, które może wygrać w zderzeniu z "dużą ojczyzną". Polacy często oceniają Niemców swoją miarką, nie rozumiejąc iż sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. Jeżeli publicznie znieważono Willego Muscatego, to powinien się znaleźć publiczny oskarżyciel i podać współczesnych tczewskich arogantów do sądu o zniesławienie. Po przegranej i zapłaceniu kary ludzie się kilka razy zastanowią, nim znowu palną takie głupstwa,

    Odpowiedz
    IP: 37.209.xx0.xx2 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.