Tczewscy policjanci podczas interwencji domowej zatrzymali 41-latka, który miał przy sobie wcześniej przywłaszczony telefon komórkowy byłej konkubiny. Mieszkaniec powiatu malborskiego trafił do policyjnego aresztu. Telefon warty 600 złotych powrócił do właścicielki. Wczoraj zatrzymany usłyszał zarzuty. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W miniony poniedziałek (11 stycznia br.) dyżurny tczewskiej policji otrzymał zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie w jednym z mieszkań na terenie miasta. Na miejsce natychmiast skierował policjantów z prewencji. Interweniujący funkcjonariusze w mieszkaniu zastali mężczyznę, który był wulgarny i agresywny wobec byłej konkubiny.
- Zgłaszająca przekazała mundurowym, że mężczyzna zabrał jej telefon, którego nie chce oddać, dlatego zgłosiła już wcześniej przestępstwo w komendzie. Mundurowi podczas szczegółowego sprawdzenia 41-latka znaleźli w jego odzieży telefon komórkowy, który po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że został przywłaszczony. - mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji - Stróże prawa doprowadzili mężczyznę do komendy i sprawdzili jego trzeźwość. Alkotest wykazał u niego prawie promil alkoholu. Mieszkaniec powiatu malborskiego noc spędził w policyjnym areszcie. Telefon warty 600 złotych powrócił do właścicielki.
Wczoraj zatrzymany usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia, do którego się przyznał. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
W miniony poniedziałek (11 stycznia br.) dyżurny tczewskiej policji otrzymał zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie w jednym z mieszkań na terenie miasta. Na miejsce natychmiast skierował policjantów z prewencji. Interweniujący funkcjonariusze w mieszkaniu zastali mężczyznę, który był wulgarny i agresywny wobec byłej konkubiny.
- Zgłaszająca przekazała mundurowym, że mężczyzna zabrał jej telefon, którego nie chce oddać, dlatego zgłosiła już wcześniej przestępstwo w komendzie. Mundurowi podczas szczegółowego sprawdzenia 41-latka znaleźli w jego odzieży telefon komórkowy, który po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że został przywłaszczony. - mówi st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji - Stróże prawa doprowadzili mężczyznę do komendy i sprawdzili jego trzeźwość. Alkotest wykazał u niego prawie promil alkoholu. Mieszkaniec powiatu malborskiego noc spędził w policyjnym areszcie. Telefon warty 600 złotych powrócił do właścicielki.
Wczoraj zatrzymany usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia, do którego się przyznał. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Kronika policyjna
Kronika policyjna
Wydarzenia kryminalne w Tczewie, wypadki, akcje policji, porady, pościgi, procesy sądowe, rozboje, morderstwa
Komentarze (9) dodaj komentarz
samon_gość
13.01.2016, 17:25
no no
A się dzieje w potulnym miasteczku codziennie coś. kryminałek taki mały. A mówią że zbiry wyjechali na wyspY
Odpowiedz_gość
13.01.2016, 19:53
aż dziw że nie miał przy sobie zawiniątka z roślinnym suszem, ktory po sprawdzeniu narkotesem okazałby się marihuaną.
OdpowiedzQQ13_gość
14.01.2016, 09:48
Nie miał zawiniątka, bo nie wyglądał podobnie do poszukiwanego! :-D Był poszukiwany, ale zupełnie niepodobny do siebie.
CytujZmielony Dżony_gość
14.01.2016, 11:28
za stary...on mógł co najwyżej mieć zawiniątko z podrabianą chińska viagrą :P elo
Cytuj_gość
14.01.2016, 14:03
może nie miał kieszeni, z której te zawiniątko można by było wyciągnąć, no i był "podobny zupełnie do nikogo";))
Cytuj_gość
13.01.2016, 20:25
Głowa łysieje d**a szaleje idiota
Odpowiedz_gość
13.01.2016, 21:03
Zapomnieli o zawiniątku ? Pewnie wypalili sami za Mc-em.
Odpowiedz_gość
14.01.2016, 07:36
hahha też mnie rozbawiło przy poprzednim artykule słowo "zawiniątko" :D
OdpowiedzStefan_gość
12.08.2016, 10:49
ale kozak
4 dychy na karku a zachowuje się jak rozwydrzony g*wniarz
Odpowiedz