Zgodnie z planem idzie sprzedaż mienia komunalnego w Tczewie. Do miejskiej kasy już spłynęło 6,5 mln zł - to podobna suma jak uzyskana w tym roku w Gdańsku. "Kryzys nas na razie omija" - cieszą się urzędnicy.
Założenie uzyskania wpływów ze sprzedaży mienia na ten rok wynosi 7,1 mln zł, z czego na dzisiaj udało się już sprzedać za kwotę ok. 6,5 mln zł.
- Problemów z wykonaniem budżetu nie powinno być żadnych. Na razie na szczęście kryzys nas omija. Duże miasta sprzedają 15-20 procent tego, co założyły, a my już mamy prawie 100 procent wykonania planu. - mówi Sebastian Justyński, naczelnik Wydziału Gospodarki Mieniem Komunalnym.
Miejski budżet zasili się m. in. dzięki sprzedaży działki pod budownictwo wielorodzinne przy ul. Jasia i Małgosi, dwóch terenów przy ulicy Kwiatowej, nieruchomości przy ul. Ogrodowej 4 oraz działek jednorodzinnych. Włodarze miasta tłumaczą też, że tczewianie bardzo chętnie wykupują mieszkania komunalne:
- Przychodzą do nas całymi rodzinami, bardzo się cieszą. To przecież całkiem inne uczucie, kiedy jest się "na swoim" - mówi zastępca prezydenta Tczewa, Adam Burczyk.
Mieszkania komunalne w zależności od standardu można wykupić z 70-, bądź 90-procentować bonifikatą.
Co na sprzedaż?
* UWAGA, wszystkie ceny są cenami netto.
Założenie uzyskania wpływów ze sprzedaży mienia na ten rok wynosi 7,1 mln zł, z czego na dzisiaj udało się już sprzedać za kwotę ok. 6,5 mln zł.
- Problemów z wykonaniem budżetu nie powinno być żadnych. Na razie na szczęście kryzys nas omija. Duże miasta sprzedają 15-20 procent tego, co założyły, a my już mamy prawie 100 procent wykonania planu. - mówi Sebastian Justyński, naczelnik Wydziału Gospodarki Mieniem Komunalnym.
Miejski budżet zasili się m. in. dzięki sprzedaży działki pod budownictwo wielorodzinne przy ul. Jasia i Małgosi, dwóch terenów przy ulicy Kwiatowej, nieruchomości przy ul. Ogrodowej 4 oraz działek jednorodzinnych. Włodarze miasta tłumaczą też, że tczewianie bardzo chętnie wykupują mieszkania komunalne:
- Przychodzą do nas całymi rodzinami, bardzo się cieszą. To przecież całkiem inne uczucie, kiedy jest się "na swoim" - mówi zastępca prezydenta Tczewa, Adam Burczyk.
Mieszkania komunalne w zależności od standardu można wykupić z 70-, bądź 90-procentować bonifikatą.
Co na sprzedaż?
- nieruchomość niezabudowana przy ul. Zamkowej 20 o pow. 5012 m2, cena wywoławcza 1,8 mln zł. Bardzo atrakcyjna działka po dawnej siedzibie Zakładu Usług Komunalnych, znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Bulwaru Nadwiślańskiego. Teren przeznaczony jest pod budownictwo mieszkaniowo - usługowe. Przetarg odbędzie się 30 listopada.
- nieruchomości niezabudowane przy ul. Czerwonego Kapturka (tzw. strefa biznesu) o pow. 5622 m2 (863 m2 i 4759 m2) pod budownictwo usługowe. Cena wywoławcza: 2 mln zł. Przetarg - 12 grudnia.
- działka u zbiegu ulic Forsterów i ks. Młyńskiego, przeznaczona na przedszkole/żłobek. Powierzchnia - 3630 m2, cena wywoławcza 440 tys. zł, przetarg - 30 listopada.
- działka pod budownictwo jednorodzinne przy ul. Pileckiego 1332 m2, cena wywoławcza 155 tys. zł. Przetarg - 31 października.
- działka pod budownictwo mieszkaniowo-usługowe przy ul. Pileckiego, 1058 m2, cena wywoławcza 110 tys. zł. Przetarg - 31 października.
- działki pod budownictwo jednorodzinne przy ul. Kapitańskiej: 828 m2 - 50,5 tys. zł; 723 m2 - 44 tys. zł. Przetarg - 16 listopada.
- działka pod budownictwo jednorodzinne , ul. Stoczniowców, 1044 m2 (860 m2 i 184 m2), cena wywoławcza: 125 tys. zł. Przetarg - 7 listopada.
- w trakcie przygotowania do przetargu jest teren u zbiegu ulic Kołłątaja i Czyżykowskiej (łączna powierzchnia 9080 m2). Zgodnie z planem zagospodarowania, działka może być przeznaczona na usługi publiczne, np. centrum usług socjalnych. Sprzedaż - w przyszłym roku.
* UWAGA, wszystkie ceny są cenami netto.
Komentarze (5) dodaj komentarz
loki55_gość
13.10.2011, 09:23
CUDZE
ZGADZA SIĘ , ŻE SĄ SPRZEDAWANE MIESZKANIA Z BRAKU PRAWOWITYCH WŁAŚCICIELI , ALE NIE PISZĄ JAKIE. BO SĄ TO MIESZKANIA W STARYCH BUDYNKACH, KTÓRE MIASTU NIE OPŁACA SIĘ REMONTOWAĆ.
Odpowiedzphilips_gość
13.10.2011, 19:10
I dobrze.
To chyba dobrze, że miasto pozbywa się "syfu"? Jak miastu uda się je sprzedać, to przynajmniej nie będziesz musiał do ich utrzymania dopłacać. I my również. Miasto w ogóle powinno pozbyć się swoich "własności". Miasto powinno tylko ustalać "reguły gry" obowiązujące na jego terenie.
Cytuj_gość
13.10.2011, 11:20
No to dobrze jak rzeczywiście na razie kryzys miasto omija...
Odpowiedzjan_gość
13.10.2011, 18:03
hmm
Kiedy władze zajmą się naszym największym zabytkiem? 4 mln złotych wystarczyłoby na odrestaurowanie czterech wież na moście. Ale ten most chyba nikogo już nie obchodzi... przykre... niby jesteśmy w tej całej Unii a do zachodu jeszcze wieeele nam brakuje... wiecie co? Może to dziwnie zabrzmi, ale chciałbym, żeby coś się zawaliło w tym moście (oczywiście bez żadnych ofiar), np jedna z wież. Było by to przynajmniej w pomorskich mediach rozgłośnione i może wkońcu cos by się ruszyło... zboczyłem z tematu ale cóż...
OdpowiedzTaki_gość
16.10.2011, 09:44
Kogo jak kogo...
...a czy urzędników kiedy kolwiek dopadnie kryzys ??
Odpowiedz